Problematyczny start gry Demigod i szybka reakcja Stardocka
Gra jest genialna, jedna z niewielu pozycji ktora mnie calkowicie do minitora przyssala ostatnimi czasy, ale fakt faktem jak narazie to jedynie raz udalomi sie na necie zagrac, ale i to az tak bardzo nie przeszkadza bo w tym czasie na singlu zapoznaje sie z bohaterami oraz sprawdzam ich umiejetnosci/przedmioty etc. tak wiec kilka dni poslizgu w kwestii MP nie jest az tak bolesne.
Support od strony tworcow jest rewelacyjny, jeszcze w zyciu sie nie spotkalem z tak profesjonalnym oraz przyjaznym podejsciem do graczy np. Frogboy osobiscie zalozyl gre oraz sprawdzil stan mojego (oraz kilku innych osob) polaczenia oraz pomogl mi/nam je skonfigurowac aby upewnic sie iz wszystko jest wporzadku.
Pozatym jest przez wiekszosc czasu dostepny na czacie w grze i jest bardzo chetny do pomocy.
Tak wiec chociazby za to jestem w stanie im wybaczyc brak w pelni dzialajacego multi a biorac pod uwage ich poswiecenie oraz ogrom pracy jaki wkladaja w naprawianie systemu sieciowego jestem pewien iz to bedzie jedynie kwestia dni zanim bede sie mogl nim w pelni cieszyc.
Firma nie spodziewała się takiej popularności wśród piratów. Wardell wyjaśnił politykę odnośnie tych użytkowników. Będą oni przełączani na przeciążone serwery, aby nie przeszkadzali legalnym graczom.
I tak ma być, niech zmiażdżą te gnidy.
A podejście producenta do całej sprawy jest jak najbardziej na plus, to jest właśnie dbanie o klienta.
Nie wierzę, firma która rzeczywiście dba o klientów, co jak co ale piratów potraktował bym raczej komunikatem - serial incorrect i nara, a nie jeszcze im grę utrzymywać.
Firmie Stardock nalezy sie szacunek za caloksztalt podejscia do tematu problemow z ich gra. W pelni na niego zasluzyli.
Co by nie mówić, ale Stardock to jednak firma ze znakomitym podejściem do graczy. Widać, że starają się iść z nimi ramię w ramię, a nie na przekór.
18 z 120 tysięcy osób to legalni posiadacze gry a mimo tego taki spokój i przeprosiny?
Nic innego powiedzieć nie mogę niż to że Stardock zasługują na szacunek nie jako twórcy ale jako ...ludzie.
Teraz to na palcach można liczyć developerów którzy są tak łaskawi i którzy nie robią na przekór innym.
Przynajmniej zwyczajnie się przyznali, przeprosili, szybko załatali. EA zwaliłoby na złe ustawienie planet, UFO albo wpływ efektu cieplarnianego na połączenia z serwerami.