Assault on Dark Athena z zabezpieczeniem DRM
Kur** DRM i SECUrom jak słyszę któreś z tych zabezpieczeń to mnie aż krew zalewa...
Firma tłumaczy, że zastosowała te zabezpieczenia, aby powstrzymać lub ograniczyć piractwo, negatywnie wpływające na sprzedaż zaraz po premierze produktu.
Hyhyhy...
Zastanawiam się jaki jest sens robienia tych zabezpieczeń skoro i tak je złamią zanim gra ujrzy światło dzienne ;/. Czysty bezsens. Lepiej oszczędzić pieniądze i wpakować je w kampanię reklamową.
Żal, ktoś kupi oryginała, i będzie mógł na 3 systemach max zainstalować. O.o Beznadzieja.
Zaczynam mieć dosyć tych łgarstw o "anty-pirackim" DRM. Bo nie jest to skierowane przeciw piratom - ci złamią zabezpieczenia przed premierą gry. To cios w stronę wtórnego obiegu gier - sprzedaży własnych egzemplarzy na aukcjach internetowych itp. To "zabezpieczenie" naprawdę jest skierowane przeciw legalnym nabywcom - piractwo to tylko pretekst.
Myślałem nad zakupem Riddicka. Ale teraz mogą mnie w rzyć pocałować.
Znowu kolejna gra jest psuta przez DRM. Mam nadzieję, że Riddick za bardzo na tym nie ucierpi.
Jakiś czas temu rozmawiałem ze znajomym, który wszystko piraci. Śmiał się po prostu, że ja mam większe problemy z uruchomieniem gier niż on. Niech twórcy gier zastanowią się kogo wspierają w ten sposób.
Najlepsze zabezpieczenie, to numer seryjny. Najwygodniejsze, najtańsze i najskuteczniejsze. Inne tylko wkurzają tych co oryginał kupili.
Atari? No tak, to są przecież debile. Niech mnie w dupę pocałują, nie kupię tej gry, bo nie dam zarobic tym baranom co sknocają 90% gier i do tego to gówniane zabezpieczenie...
Czyli już wiem że od wersji blaszakowej mam się trzymać z daleka, jeśli kupię to wersję na maszynkę Billa, przynajmniej nie będzie problemu żeby później komuś odsprzedać lub pożyczyć.
Wielka szkoda, że Atari zaczyna stosować takie praktyki :/ A grę i tak złamią.
Coz, wspolczuje PCtowym graczom.
Pozostaje miec nadzieje, ze w koncu sie z tego wycofaja, jak to zrobili EA [Spore] i TakeTwo [Bioshock].
Daliby sobie siana z tymi zabezpieczeniami już nie mają co robić tylko utrudniać życie graczom!!!
Niech ich szlag jasny trafi i krew nagła zaleje!
Miałem kupić, teraz naprawdę się zastanawiam nad sensem.
No właśnie... ja też miałem kupić, ale dlaczego piraci mają mieć lepiej? Czekam, aż producenci wycofają się z wszelkich zabezpieczeń, które i tak nie mają większego sensu.
Likfidator @ Dobrym zabezpieczeniem jest też niezły tryb multiplayer (patrz: CoD4, Couter-Strike, Trackmania United )
Assault on Dark Athena z zabezpieczeniem DRM
Już po tym tekście wiem, że biorę wersję na konsolę.
Podobno właśnie najważniejsze, żeby zabezpieczenia wytrzymały przez pierwszy dzień premiery. Im później tym mniej ważne.
Co do samego Atari, czytałem, że jeden facet przekazał sprawę swojemu prawnikowi, bo na pudełku nie ma oznaczenia o tym zabezpieczeniu i zamierza teraz podać Atari do sądu.
Gra od tygodnia w sieci, ale twórcy chyba o tym nie wiedzą.
DRM-y, DLC i inne tego dziadostwa to przekleństwo dzisiejszych czasów :(
NBlast -> multi jest nie tyle dobrym zabezpieczeniem co najlepszym. Ktoś posiadający "zcrackowaną" grę choćby Blizzarda, albo właśnie CoD-a ma ledwie ułamek prawdziwej rozgrywki. Jednocześnie nie utrudnia się przy tym życia uczciwym ludziskom.
Może i jest od tygodnia w sieci, ale dzięki tym zabezpieczenią jeszcze jej nie złamali :)
i to kolejny dowód że dobrze zrobiłem kupując konsole.Zero seriali zabezpieczeń drm i innych pierdołów WKŁADAM I GRAM :)
I bardzo dobrze że jest DRM .Jak ktos nie umie rzarejestrowac się na internecie to jest głąbem i nikim więcej.
A ja kupię, jak wyjdzie crack. Bo kasa za robotę im się należy, ale z DRM użerać się nie zamierzam.
Nie zdążyłem z editem
logotus
Z której ty jesteś planety? Nie chodzi o umiejętność rejestracji, tylko o ograniczenie liczby rejestracji. Jak coś kupujesz, to chcesz tego używać tyle razy i tak długo jak ci się podoba. Jeśli mam płacić za limitowaną liczbę, to jestem gotów płacić za jedną instalację 1/3 ceny za 3.
Troszkę porąbani są Ci wydawcy. Chciałem na 100% kupic tego Riddicka, ale teraz się z tego wycofam. Nie przeszkadza mi zabezpieczenie jakies tam, tylko liczba aktywacji, Tylko trzy razy mogę zmienić kartę graficzna? A co jak sobie pamieć dokupie, zmienie całego kompa itp. Już nie mówiąc o przeinstalowaniu windowsa co robię co 3-6 miesięcy. Żałosne, widocznie przeszkadza im, jak ktoś napisał, rynek wtórny. Cóż albo się z tego wycofają albo stracą DUŻO kasy!
Ja nie wiem, ale z tymi ogromnymi problemami z uruchomieniem gier zabezpieczonych drm to chyba przesadzacie. Nigdy nie miałem problemu z aktywacją gry wynikającą z zabezpieczenia drm czy jakiegokolwiek innego. Może ktoś podzieli się na forum jakie to trudności mieliście przez wspomniane zabezpieczenie...ach no tak...ci, którzy najwięcej narzekają nie kupują tych gier, bo są one zabezpieczone tym wrednym drm. No i oczywiście żadna z osób, która nie kupi gry ze względu na zabezpieczenie nie ściągnie też pirata...byłaby to przecież hipokryzja.
Co do liczby aktywacji...no cóż... gra zajmuje średnio kilkanaście godzin, jak ktoś się postara :) przejście gry to jakiś tydzień...może ze cztery. Ile elementów typu płyta główna, procesor wymienia się w tym czasie..no powiedzmy, że 3...i co dalej...płacz i zgrzytanie zębów...lub pięć minut strachu przy pisaniu mail'a. Na koniec jeszcze ile osób na 100 jest w takiej sytuacji? Może ktoś się zgłosi bo szczerze ja nikogo takiego nie znam. Nawet jeśli zainstaluje na 3 kompach i będe chciał wrócić do gry za rok, zwykle ograniczenie ilości aktywacji jest już zniesione i te pięć minut na maila można wykorzystać na gry-online, żeby ponarzekać na kolejny absurd otaczającej nas rzeczywistości.
beenu --> Sacred 2 miało o ile pamiętam miało podobne zabezpieczenie, gdzie były 3 aktywacje - w tym możliwość ich przywrócenia, więc niby nie ma problemu.
Kłopot w tym, że 2 tygodnie po premierze poleciał mi system i straciłem bezpowrotnie 1 aktywację - pozostały 2. Nikt mi tego nie odda.
Wymiana jakiejś części w kompie lub samo przeinstalowanie systemu = stratą jednej licencji.
Gra zajmuje średnio kilkanaście godzin? Ty grasz z wyłączonym monitorem/telewizorem? Czy nigdy nie miałeś kontaktu z grami?
edit: zapomniałem, spalił mi się również mój stary GTX (wymieniono mi na nowszą kartę), ale kolejna aktywacja poleciała.
Trzeba mieć wyjątkowego pecha, to PRAWDA, ale jednak można je łatwo stracić.
no i po co cos takiego robic atari napewno se zdawalo sprawe ze sie to gracza nie spodoba na wlasne zyczenie zepsuli se opinie .....
A ja uważam że zabezpieczenie ma sens bo narazie idą tylko oryginały, i mam nadzieje ze bedzie tak jak z Alone in the dark czyli złamią za min 2-3 miesiace albo i później to wiadomo kupi ten co chce, a złodzieje niech sie j#@$%^
Mi tam takie zabezpieczenie nie przeszkadza o ile oczywiscie nie ma zadnego problemu zarejestrowaniem gry. Tak jak zostalo to napisane, to nie jest walka z piratami tylko z rynkiem wtornym, ktory dla mnie jest legalnym piractwem.
W ramach kompromisu, wydawca moglby np po roku, wypuszczac poprawki, ktore calkowicie usuwaly by takie zabezpieczenie, bo jak sie nie myle to w pierwszym roku od wypuszczenia gry na rynek zarabia najwiecej.
bone_man> Gra zajmuje średnio kilkanaście godzin? Ty grasz z wyłączonym monitorem/telewizorem? Czy nigdy nie miałeś kontaktu z grami?
Tak, poza tym czytam z zamkniętymi oczami i piszę małym palcem stopy i w ogóle. I tak dla przypomnienia cała treść z mojego postu brzmi następująco: ...gra zajmuje średnio kilkanaście godzin, jak ktoś się postara :) przejście gry to jakiś tydzień...może ze cztery
Chciałbym jeszcze zrozumieć na czym polega strata jednej licencji ... co znaczy, że nikt ci nie odda...tzn, chodzi o koszt maila którego trzeba wysłać do wydawcy? Ale co ja tam wiem...
Wydawcy znaleźli sobie ostatnio dwa ciosy poniżej pasa i ciągle je stosują. Blokując odsprzedaż gier DRM'em (który piraci i tak obchodzą crackiem) i wydając niepełne tytuły żeby potem nabijać kasę DLC'kami. Mam nadzieję, że jakiś nadgorliwy gracz z USA wytoczy w końcu jakiś proces i sprawa się skończy, bo na razie to nowe rzeczy w sumie i jeszcze system praw konsumenta nie bardzo ma jak to ugryźć. Ale fakt faktem, mnie też krew zalewa jak słyszę którychś z tych terminów.
"rynkiem wtornym, ktory dla mnie jest legalnym piractwem"
Postuluję walkę z debilami, którzy jak dla mnie legalnie kradną powietrze.
Ojoj, jacy tu wszyscy nieszczesliwi, placz i zgrzytanie zebow a prawda jest taka ze nowy riddick nadal nie zostal zlamany.
"Zaczynam mieć dosyć tych łgarstw o "anty-pirackim" DRM. Bo nie jest to skierowane przeciw piratom - ci złamią zabezpieczenia przed premierą gry. To cios w stronę wtórnego obiegu gier - sprzedaży własnych egzemplarzy na aukcjach internetowych itp. To "zabezpieczenie" naprawdę jest skierowane przeciw legalnym nabywcom - piractwo to tylko pretekst."
LOL
hehe psiocza najbardziej ci, co to w zyciu na oczy pudelka z gra nie widzieli... i dobrze zasrancom.
Zabazpieczenie spelnia swoja role w 100%. Kazdy normalny czlowiek zagra w gre ile chce (kto nam kaze ja odinstalowywac po przejsciu, dyski dzis sa ogromne) nawet odsprzedac sie ja da 2 razy. A zanim u normalnych ludzi liczba rejestracji sie skonczy to zniosa te limity, gdyz zazwyczaj sa one tylko na pierwsze tygodnie/miesiace.
Kij im w oko. Chca DRMu? Prosze bardzo, ale moich pieniedzy nie zobacza. Tym bardziej, ze zgodnie z recenzjami AoDA nie jest niczym szczegolnie wyjatkowym i wartym tego calego zachodu.
naprawdę świetny pomysł w walce z piractwem!!!!
ERA PIRATÓW I OSZUSTÓW WYGINĘŁA!!!!!
Człowiek w końcu pozna znaczenie oryginału i jakości gier.