EA Mythic łączy serwery Warhammer Online
Wyjdzie TOR od Bioware i posprząta na rynku.Zreszta jak zwykle.
a to nie warhammer mial sprzatac ? albo conan ? albo ostatni hardcore mmorpg darkfall w ktorym wszyscy uciekaja przed wszystkimi bo nikt nie chce zostac zabity i zlootowany ;)
no nic blizz poczeka na następnego sprzatajacego
logotus -->
Jak to "jak zwykle".
Lutz -->
Ani WAR, ani AoC nie miały posprzątać. Poszło im gorzej niż oczekiwali twórcy, ale nikt nigdy nie obiecywał, że wspomniane tytuły podskoczą produkcji Blizzarda.
Po pierwsze: Nie EA Mythic, tylko Mythic Entertainment, nazwę zmienili w sierpniu zeszłego roku, Panie Redaktorze. I na 100% nikt z Mythica nie twierdził, że chcą zagrozić WoW.
Po drugie: Obiektywność, obiektywność i jeszcze raz obiektywność, Panie Redaktorze. Zwroty typu "Trwała potęga" lub cały ton Pańskiej wypowiedzi są jednoznacznie nacechowane negatywnie względem tych dwóch gier. Proponuję poprawić warsztat i spojrzeć na świat nieco optymistyczniej...
Po trzecie: gratuluję Activision Blizzard tak wiernych fanów na całym świecie...
fajnie!
Po trzecie: gratuluję Activision Blizzard tak wiernych fanów na całym świecie...
Chyba raczej wielu uzależnionych od WoWa na całym świecie :P
Jak dla mnie Warhammer jest świetny i będę grac dalej jeśli się gra na serwerze o dużej populacji (np KEP)to gra się naprawdę dobrze i nie czuć tej malej ilości graczy a 300tys to chyba zaniżona liczba.
redukcja liczby serwerów jest objawem weryfikacji zaludnienia świata,
oczywiście redukcja nie musi uchronić przed upadkiem, ale rokuje na małą stabilizację - tak jak w Everquest II i Vanguard gdzie redukcje zagęściły populację i pozwalają na mniej (Vanguard) lub więcej (EQII) komfortową zabawę.
Trudno też miarkować stan gry po ilości serwerów - EVE-online ma jeden (europejski) serwer, 30k graczy jednocześnie zalogowanych i ma się dobrze
Łączenie serwerów nie przyczyni sie do spadku liczby grających a wręcz przeciwnie. Z pustego serwera ludzie odchodzą bo się nudzą, ta gra ma sens jedynie w przypadku dużej ilości graczy na serwerze. U nas w gildii na Karak-Azgal (Twierdza) wczoraj padł rekord jednoczesnej obecnosci - ok.40 graczy :)
W każdej grze mmo łączenie serwerów oznacza jedno - brak zainteresowania ze strony graczy i jest to ostatnia deska ratunku przez kompletnym zamknięciem serwerów. Cóż, jeżeli nadal nie będzie zainteresowania WARem to prędzej czy później tak się stanie. Podobny los czeka AoC.
TobiAlex,
słusznie mówisz. Jeśli firma robi "reorganizacje" i komasuje graczy, to jest to oczywiste, że jest ich na tyle mało, że utrzymywanie większej niż potrzeba infrastruktury sprzętowej przynosi straty.
I tyle.
WAR jest całkiem fajną gierką, ale nie wciągnął mnie jakoś. Poza tym nigdy nie byłem jakimś mega fanem świata "Młotka", tak jak co poniektórzy maniacy - których serdecznie pozdrawiam :)
Natomiast Age of Conan to jest taka masakryczna kupa, że aż nieprzyzwoitość. Już pomijam fakt, że to pewnie Eidos wymusił na FunComie uruchomienie gry, przed ukończeniem procesu developingu, ale nikt nie przypuszczał, że AoC będzie aż tak "nieukończony".
A gra ma naprawdę potencjał, bo posiada chyba najlepszy możliwy setting na świecie, ma - co trzeba przyznać - świetną oprawę graficzną i muzyczną, ale jeśli chodzi o rzeczy najważniejsze, czyli balans postaci, sterowanie (totalnie debilny system wymyślony przez FunCom, BRAK MAKRO!!!), endgame, crafting, cały system handlu, zależności między tworzeniem przedmiotów, ich cechami i parametrami, które mają konkretny wpływ na walkę a tym kto je nosi i jak używa, tego wszystkiego albo nie było albo działało tak, że pożal się Boże.
Już nie wspominając o takich kwiatkach jak to, że w PvP najmocniejszą postacią był HEALER :), NPC w miastach zamiast bronić twierdzy atakowali obrońców, spoty do oblężeń (PvP) zawieszały serwery przy 30-40 graczach (vide oblężenia w L2 na np. 500 postaci, które działają bez zarzutu już od 5 lat), etc, itp, itd
AoC śmierdzi i jest grą po prostu strasznie niedopracowaną. A naprawdę mnóstwo ludzi chciało w niego grać, przecież w ciągu miesiąca kupiło go ponad 700 000 osób...
Teraz niby FunCom to naprawia, ale już nie odkręcą tego, że ludzie się na maxa zrazili. Ich strata, chociaż w sumie szkoda, bo gra mogła być świetna...
Wydaje się więc, że szumne zapowiedzi twórców obu tych gier – twierdzili, że uda im się wygrać walkę z WoW – nie znajdą pokrycia w rzeczywistości.
Jiker - poprosze o linka do oficjalnej lub nieoficjalnej - jakiejkolwiek wypowiedzi kogokolwiek zwiazanego z EA lub Mythic'iem że War miał dogonić przegonic lub wogole nawiazzać walke z WoW
W wara gralem w sumie ok. 3 miesiecy. Gierka bylaby calkiem sympatyczna gdyby nie kilka calkiem sporych ALE... :-)
Najbardziej wkurzajacy byl brak skutecznej reakcji na wszechobecne bugi. Bledy, ktorych zywot ciagnal sie od wersji beta gry nie nalezaly do rzadkosci. Dodatkowo trzeba tutaj wspomniec o zupelnie nie dzialajacych skillach i talentach u wielu profesji (np. pick lock czy jak to sie tam nazywalo... chyba do tej pory nie dziala). Wielokrotnie wspominane w patch notach bugi, ktore wedlug nich byly poprawiane, czesto pozostawaly w grze, albo powodujac efekt domina rozwalaly inne rzeczy dzialajace zupelnie sprawnie (na przyklad zmniejszenie czasu rzucania czarow leczacych u healerow, spowodowalo WZROST cast time dla wszystkich klas czarujacych ! ). Ogolnie gra ta od strony technicznej wydawala sie strasznie niedopracowana, mialo sie uczucie jakby sie gralo na kliencie z jakiejs bety a nie w pelnoprawny produkt.
Oprocz tego nie podobal mi sie system RvR w ostatnim stadium gry, czyli w sumie to co mialo byc sztandarowym elementem WH Online. Zamiast epickich walk, wymienianie sie punktami kontrolnymi, farmowanie niebronionych zamkow dla samego lootu, odbijanie sie warbandami z jednego warcampu do drugiego (co przyznam na poczatku bylo fajne, jednak szybko okazalo sie monotonne), ostateczna bitwa ataku na stolice w grze PvP (a wlasciwie RvR) zrobiona jako PvE public quest, ciagle grane te same scenariusze (Toc Anroc snil mi sie po nocach , tak samo Serpents Passage :->, ale tutaj to w sumie powinno sie winic graczy, ze nie chcieli grac innych ;-) ), system wardow na sprzecie, crashe serwerow podczas szturmu na fortece, atak na zamek = [ 10 min nawalania w jedna brame + 10 min nawalania w druga brame + 5 min killowania Lorda ] * ilosc zamkow ^ nieskonczonosc... itp itd...
Ale zeby minusy nie przeslonily nam plusow to co mi sie podobalo w tej grze :-) Przede wszystkim swiat warhammera, klimat, moja gildia, dzieki ktorej w sumie wytrzymalem te 3 miesiace ;-), black orki, bright wizardzi oraz gobliny. Ok troche mniej tych plusow ;-)
Najgorsze jest to, ze ta gra miala/ma wielki potencjal, ktory wedlug mnie na chwile obecna jest marnowany. Mam cicha nadzieje ze Mythic wezmie sie porzadnie do roboty i z marnego klona WoW'a + ubogiej wersji Dark Ages of Camelot (i pomyslec, ze podobno w starenkim DAoC byly maszyny obleznicze nie przymocowane do hard pointow oraz mozliwosc niszczenia murow zamkow....), zrobi cos na co nie bedzie szkoda wywalac ok. 50 zeta miesiecznie.
PS. Pozdrowienia dla wszystkich grajacych na serwerze Karak Azgal ;-)
"twierdzili, że uda im się wygrać walkę z WoW – nie znajdą pokrycia w rzeczywistości."
buhahahaha, ja twierdze ze kiedys w totka wygram. troche szkoda zdrowa konkurencja dobrze robi, a tu widac ze sie konczy. co jak co ale wh bylem pewny(nie ze wygra z wow'em, ale ze bedzie sobie zyl spokojnie obok)
[minuta ciszy]
@ Kebur byly takie wypowiedzi: miliony w targecie itd, pamietam ze prawie sie wtedy posmarkalem
Szkoda, trochę pograłem w Warhammera i jednak mnie nie wciągnął, ale na rynku powinna być zdrowa konkurencja. WoW jest świetną grą i pograłem w niego znacznie dłużej, niż w WARa, ale do EQ2 i tak się nie umywa ;P
A ja gram na trialu i podoba mi się znacznie bardziej niż WoW. Zastanawiam się nad kupnem pełnej wersji.
Jak widać w czasie kryzysu przetrwają tylko najsilniejsi (czytaj: WoW). AoC i WAR skazane są albo na wymarcie, albo egzystowanie w cieniu wielkiego dzieła Zamieci i dzielenie się resztkami ze stołu.
...to sie pospiesz :)
smuggler ---> łączenie serwerów nie jest niczym złym, serwery które były oblegane pozostają bez zmian, serwery które miały mniej osób są łączone, to naturalny proces.
Longwinter ---> Jak kiedyś grałem w Tibie (tak tak w TO coś) to czegoś takiego nie widziałem.
jak dla mnie to ta gra powoli przestaje ostniec coraz mniej graczy porostu zrobili gowno i teraz maja z tym problem :P