THQ zwalnia część załogi Volition
Szkoda że nie zrobili Freespaca 3 .,bo cholerne THQ ich wykupiło.
Mam nadzieję, że nie przeszkodzi to w dokończeniu trylogii Saints Row. Jedna z moich ulubionych serii...
murzyn zrobi swoje,murzyn może odejść.THQ ma burdel w zarządzaniu,ale lecą na bruk nie ci od burdelu,tylko ci co na firmę zarabiali.Typowe
Patrzac na jakosc konwersji SR2 na PC nie ma co sie dziwic ze wyleca ludzie odpowiedzialni za odpowiednią jakość produkcji.
I bardzo dobrze, że zwolnili. Ubolewam tylko nad tym, że nie wymienili od razu całej załogi. Przecież Volition to chyba NAJGORSZA ekipa darmozjadów bez talentu, obecnych w świecie elektronicznej rozrywki. To jak partolą swoje gry, przechodzi ludzkie pojęcie. TRAGICZNA optymalizacja (niezależnie, czy na konsoli/PC), fatalna grafika bez własnego stylu, kopiowanie cudzych pomysłów i totalnie DENNE a w najlepszym razie przeciętne do bólu produkcje. Dziwie się, czemu na dobre nie zamkną tego studia, przecież oni wszystkiego czego się dotkną to spartolą.
ps. To oni mieli jakiś zespół odpowiedzialny za jakość? Bo ja czegoś takiego jak "jakość" w ich ostatnich produkcjach nie zauważyłem/nie doznałem/nie uświadczyłem.
Co jak co, ale Red Faction od Volition, swego czasu był genialny. Nadal jest bdb tytułem.
aope -> Raz, że Red Faction. Dwa, że Saints Row bardzo dobrze się sprzedało, zebrało wysokie oceny, jest fajne dla większości i było zapowiadane jako trylogia. A konwersja? Trudno. Pierwotnie gra była tworzona na konsole i nikt nie narzekał. Więc nie wyjeżdżaj z takimi tekstami...
@Stra Moldas: ok, Red Faction było niezłe. Ale to było wieki temu. Mówię o ich aktualnych produkcjach. Że Saints Row zebrało wysokie oceny? Zebrało bardzo skrajne - od piątki do dziewiątki. Jak dla mnie to gra bez własnego stylu, głupio-śmieszno-żałosna, przy której ziewałem z nudów i płakałem nad optymalizacją (X360). Już pomijam, że podczas podróży motorówką na początku przywitał mnie framerate na poziomie może 13 klatek na sekundę, a podczas naprawdę dużych zadym osiągał wartość oscylującą w granicach kilku klatek/sekundę. Toż przecież GTA IV podczas dużych zadym framerate tak nie spadał, a raz, że Rockstar mistrzami kodu nie są, a dwa - gdzie GTA IV a gdzie SW...nie ta klasa.
Volition to mistrze w bublowaniu, tj. wypuszczaniu niedopracowanych, niezoptymalizowanych bubli bez własnego "ja".
ps. Stare produkcje Volition robili inni ludzie. Kto inny był odpowiedzialny za takie hity jak Freespace czy The Punisher (także kontrowersyjny tytuł, ale dobry), a kto inny za gnioty pokroju Saints Row. Powinni znowu wymienić ekipę, bo ich koderzy/testerzy/kreatywni są FATALNI.
Red Faction 1 fajny, The Punisher -genialny. Saints Row 2 taki sobie. RF Guerilla jakos mni eniczym nie przekonuje po materialach jakie do tej pory widzialem-obym sie mylił.
Saints Row 2 to świetna gra. Nie będę bronił jej tu za wszelką cenę, bo grafika oraz optymalizacja kodu zostały skopane w jej przypadku książkowo (tj. przekroczono wszelkie możliwe granice), tak muszę pochwalić ten tytuł za kilka rozwiązań.
Po pierwsze: czysty fun z rozgrywki, który towarzyszy zaliczaniu każdej misji. Volition wyciągnęło odpowiednie wnioski z ostatnich odsłon GTA i odrobiło pracę domową. Mi w przypadku tego aspektu, nawet technologiczne ubytki nie przeszkadzały w rozkoszowaniu się grą.
Po drugie: zakręcona fabuła (wprost niewiarygodna), która czyniła nasze akcje sensownymi, ponieważ jej samej go brakowało (sensu - dla niekumatych). Dla porównania, bohater GTA IV i to, co dzieje się na ekranie, to jakaś kpina z ludzkiej inteligencji.
Po trzecie: edytor postaci dający nieograniczone możliwości. Chcesz pokierować pre-dupkiem Polski - proszę bardzo, a może pakerem Pudzianowskim - nie ma sprawy. Tego nie dał wcześniej nikt inny, a nawet jeśli (np. Ojciec Chrzestny), to były to namiastki edytora w Saints Row.
Po czwarte: zadania poboczne. Chcesz iść na jeba*e kręgle - wybierz GTA IV, wolisz "wysmarować" domy buców gnojówką - sięgnij po Saints Row 2.
Może to kopia, może kiepska pod względem technicznym napierdalanka, ale nic (podkreślam: nic) nie zmieni tego, że Saints Row to bardzo dobra seria. Gdzieś w przyszłości, gdy w GTA bohater będzie musiał się regularnie onanizować, aby poprawić swe samopoczucie, Saints Row może być wybawieniem od pseudo-symulatora z realną grafiką.
spoiler start
Po piąte: GTA to także genialna seria - żeby nie było, iż narzekam i jestem "anty".
spoiler stop
aope -> SR ma to do siebie, że jest skrajne. Tak jak napisałeś. Albo jest dla ciebie gniotem, albo hitem. Wiele osób to kupiło, w tym ja (wersja na Xboxa 360) - ściny zaliczało tylko podczas misji na statku transportowym. Podobnie jak wielu fanów tej gry czekam na 3 część, więc byłoby zwyczajnie nie fair, gdyby nie została wydana. Zwłaszcza, że fabuła to chyba najmocniejsza część tej serii.
Więc proszę, nie pisz, że Volition powinni zamknąć, tylko pomyśl o tych, którzy czekają na ich gry. :P
I chciałem zauważyć, że średnia waha się bodajże przy granicy 85%, co wynikiem jest porządnym. Polskie pisma branżowe dały ósemki, IGN i Xbox Magazine chyba też. A Eurogamer dziewiątkę.
Więc gniotem tej produkcji nazwać nie można. Po prostu ci nie podpasowała, co nie znaczy, że jest słaba.
EDIT
CWSerek -> Popieram. A moim zdaniem sama fabuła jest w jakiś sposób sensowna. Perypetie z I części są pięknie "włożone" do drugiej, co daje smaczku wyjadaczom. Carlosa jest szkoda, Pierce'a lubi się m.in. za kłótnie o muzykę i jego "postanowienia" taktyczne, a Shaundi za... wiadomo co. ;)
Po prostu czuć ducha drużyny, że bohater nie działa sam, że ma kogoś ze sobą. Są ciągłością, bardzo lubię takie gry. Można się "zżyć" z wirtualnymi przyjaciółmi. Osobiście gra dostarczyła mi równie tyle funu, co porządnej, zamotanej, momentami głupiej, ale emocjonującej, momentami smutnej i zabawnej fabuły jednoczeście.
Tak, ja też lubię GTA. Ale tam nie sposób zżyć się z bohaterami, bo co grę jest nowy.
To jest straszne, może Crytek nie słynie z wychylania się z okna i strzelania z okna, a firma ciężko pracuje na nowe gry, ale Voltion naprawdę traci koncetrację nad sytuacją obecną, bardzo się boję o przyszłość zespołu.
P.S: O zespół Crytek też.
A ostrzegałem
THQ nie zwalniajcie teamu Volition bo zbankrutujecie.
No i nie posłuchali