City kryzysu się nie boi
No, no kto wie może kiedyś będą robili dobre gry. Mimo wszystko nawet na kiepskich grach można zarobić.
Jego pierwszy komp to Atari? Moim pierwszym kompem było Commodore 64, to jest dopiero maszyna, jeszcze do dziś mój wuja ją ma (i działa! :D).
Kto wie, może CI kiedyś będzie jak EA. Polska firma będzie rządziła w branży gier.
U mnie w szafie leży całkiem sprawny C-64 plus kilkaset gier na kasetach. Kiedyś je odpalę i powspominam lepsze czasy. Teraz takich hitów już nie robią.
Jak ja lubię jak ktoś tak pieprzy od rzeczy...
"Teraz takich gier już nie robią..."
"Dawniej gry były o wiele lepsze"
pff
Zamiast trzymać Comodorca to odpal sobie emulator C-64 na PC. Grałem z rok temu w niezłe kultowe gierki z Comodorynki (Ghost'n'Goblins, polską Twierdzę czy Władcę). POLECAM !
jak dla mnie city interactive to scierwo nie gralem w nic porzadnego co by mialo ich znaczek ze tak powiem same smieci wiec dziekuje niech ich zje ten kryzys
CI ma świetny marketing, wszędzie pełno tego ich prezesa, który chwali się jakim to jest asem biznesu. szkoda tylko, że robi ten biznes po najniższej linii oporu. ich produkty są zwykłymi kopiami zwykle przestarzałych produkcji innych twórców, są nieinnowacyjne, nie dają nic od siebie. nawet ich tak chwalone przygodówki to zwykłe kopie chociażby Still Life. jako deweloper CI to tylko grupa solidnych rzemieślników, która przy takim podejściu nigdy nie stworzy gry przełomowej, która by namieszała w świecie. z tego względu przykre jest promowanie takich miernot. naprawdę, wolę poczytać co słychać u "szaleńców" z CD Projektu, albo "kowbojów" z Techlandu niż po raz kolejny dowiadywać się jak wspaniale radzi sobie CI na giełdzie. po prostu BLEH za ten wywiad
Cóż, CI się rozwija, co widac chociażby po ich grach. Jeszcze parę lat temu na ich gry nie można było patrzec, a teraz ich strzelanki, mimo iż powtarzalne, można zagrac bez bólu i cierpienia. Do tego ich przygodówki są conajmniej dobre. Idą ku dobremu, chociaż im daleko do CDP Red czy Techlandu. Jestem ciekaw ich gier na konsole (zwłaszcza tego Snipera) ;]
ich poziom najlepiej odzwierciedla recenzja ich najnowszej gry w cda mianowicie mowili ze ta gra jest identyczna do bolu z ich wczesniejszymi produkcjami i wzieli zlepilipare poprzednich recenzji z poprzednich gier i dali jako recenzje tej nowe nawet wyszlo widac bardzo podobne do siebie
A ja jestem ogromnie ciekawy jak poradzi sobie Sushi Academy na rynku US i JP. Pograłem sporo i uważam, że ta gra ma tak dużo do bólu NDSowych elementów (różnorodne wykorzystanie touchpada, achievmenty, odblokowywanie nowych etapów, zróżnicowane zadania no i przede wszystkim - ten japoński klimat, z mistrzem sushi, który się gotuje ze złości jak nam nie wychodzi), że ma murowany sukces na rynkach dużego zbytu dla Nintendo.
No, ale czas pokaże jak to wyjdzie.
Zastanawiam się za to jak im pójdzie z x360. Znając ich shootery na PC, spodziewam się równie kiepskiego produktu, ale z rynkiem konsolowym jest przecież trudniej. Gry na 260, nawet na zachodzie, nie kosztują (proporcjonalnie) 20zł, nie da się ich ściągać (zakładam, że procent osób przerabiających konsole to margines) - trzeba kupić za więcej kasy, mając spory wybór gier od sprawdzonych, topowych firm.
Matysiak i thane_87 - Crash Time 2 jeśli się sprzeda co 9 gra na PC 1 na Xboxa to i tak to samo a to jest do osiągnięcia więc nie dziwię się.
Najpierw X360, bo ma większy potencjał
W tym momencie przestałem czytać artykuł.
jedna z najgorszych Pl firm związanych z grami
nie wiem po co takie firmy istnieją
dark sektor za 49,99 zł ŻAL.pl
Boże jak czytam z tym gościem wywiady to mam ochotę go udusić, co on pieprzy za głupoty ? Z tego co ja czytam to ta firma jest bardziej skomercjalizowaną i nastawioną na zysk firmą niż taki EA, gościu nie myśli jak znawca branży czy gier tylko jak bizmesmen zrobić byle gówno by się tylko sprzedało i zarobiło dla nas kasę. Z takim podejście mto oni mnie mogą pocałować w d....
Z tego co ja czytam to ta firma jest bardziej skomercjalizowaną i nastawioną na zysk firmą niż taki EA
Buahahahahahahaaha. No tak, załóżmy firmę i nastawmy strategię na straty. Bo co po co mamy zarabiać? Gość ma wizję i mu gratuluję. Nie popieram co prawda jego polityki wydawniczej (tzn. nie do końca, bo parę perełek udało im się do Polski sprowadzić, do tego po atrakcyjnych cenach), ale szczerze mu gratuluję sukcesu. Sam mam kilka pudełek z tytułami i logiem CI i nie narzekam.
Przykład Wiedźmina jest akurat ciekawy bo to pierwsza tak wielka w Polsce inwestycja i raczej szybko się nie doczekamy takiej samej u innego developera. Nikt nie będzie ryzykował 20 baniek, chyba, że są pewni swego.
A moze zalozmy wlasna firme villige interactive i zrobimy pare roznych skinow na mario i wydamy osobno moze cos zarobimy
eJay - jaką wizję? czy trzaskanie seryjniaków jak najmniejszym kosztem to według ciebie wizja? wizja jest wtedy, kiedy masz pomysł na zrewolucjonizowanie branży, na produkt, dla którego jesteś gotów zaryzykować swoje pieniądze. wiedźmin jest ewenementem,ok, ale weźmy call of juarez - w sumie chłopaki z techlandu mocno zaryzykowali robiąc grę w realiach dzikiego zachodu - ale opłaciło się, odnieśli światowy sukces. nawet taka mała firemka jak nicholas ma ambicję zrobić coś dużego (nie pamiętam tytułu, chodzi o coś w rodzaju Fallouta w środkowo-wschodnich realiach). czy ktoś jest w stanie wskazać choć jeden wybijający się ponad przeciętność projekt CI?
W Code of Honor 2 mozna sie bylo wychylac z zza rogu to juz jest postep
wizja jest wtedy, kiedy masz pomysł na zrewolucjonizowanie branży
Oho, zaczyna się :D.
A ja szczerze liczyłem, że przeczytam kilka ciekawych i fachowych komentarzy do tematu :).
to może przenieś się na forum dla deweloperów gier, tam z pewnością fachowych komentarzy znajdziesz całkiem sporo
dontpanic--->Twoi wizjonerzy dawno skończyli w muzeum historii w dziale "Próby zrewolucjonizowania" :) Obecnie na rynku rządzi trend odsmażania kotletów. Ktokolwiek się wychyli, dostaje po tyłku. Smutne, ale prawdziwe. Oryginalne tytuły zarezerwowane są dla wąskiego grona graczy.
Obecnie na rynku rządzi trend odsmażania kotletów. Ktokolwiek się wychyli, dostaje po tyłku. Smutne, ale prawdziwe.
Gruba i niepotrzebna przesada.
Mirror's Edge, Dead Space (ok, nie sprzedały się mistrzowsko, ale i tak nieźle) czy Bioshock to Twoim zdaniem odsmażane kotlety? Czy naprawdę trzeba cokolwiek postrzegać przez czarnobiały pryzmat - rewolucja-kupa? To nie ma już zwyczajnie fajnych gier, które korzystają ze sprawdzonych pomysłów i nadal cieszą? Sequeli, które chcą "wszyscy"?
Nie róbmy paniki, że jesteśmy otoczenia przez crap i komercję. Jest z jednej strony CI, które się bogaci się na crapie, jest z drugiej, trzecie i czwartej masa innych firm, które dostarczają fajne gry, którym Wy przyznajecie cholernie wysokie oceny. Więc co tu jest "smutne" :)?
Backside---->Czy każda gra z rewelacyjnym zapleczem artystycznym to powód do ekstazy? Nie. To gry bardzo fajne, wypieszczone, ale powielają wiele pomysłów znanych od lat. Co do ME - umiarkowanie się na niego zapatruję.
Jasne, jest CI, które robi seryjne gry value, a także wydaje wiele tytułów z zachodu (o tym wiele osób zapomina). Są też Ci więksi... Ot taki rynek. Rewolucja branży to będzie kiedy wszystkie nowe gry będą chodziły po 10-20 zł:)
Czy każda gra z rewelacyjnym zapleczem artystycznym to powód do ekstazy? Nie.
Czy naprawdę trzeba cokolwiek postrzegać przez czarnobiały pryzmat - rewolucja-kupa?
Proszę ponownie, nie rób dramatu na zasadzie ad absurdum, że każda gra z oceną 8 musi powodować u kogoś "ekstazę".
I czy powielanie pomysłów to neutralna oczywistość czy stwierdzenie, jak piszesz, smutnego faktu? Jak wychodzi fantastyczna gra, czekam na podobną kontynuację. Jak temat zostaje wyeksploatowany, czekam na nowość albo kończę z serią/wydawcą i szukam czegoś u konkurencji. Serio chciałbyś, aby każda nowa gra była rewolucją/ekstazą i kazała od nowa uczyć wszystkiego?
Backside--->Jeżeli raz na rok taka gra zawita to czemu nie:) Zresztą mi chodziło bardziej o podejście biznesowe - CI po prostu umie zarabiać kasę. Legalnie. Niektórych to boli, patrząc po postach.
eJay --> no to zdecydujmy się czy chodzi o treść gier czy o rynek ogółem ;).
Ja też nie mam nic przeciwko nowościom nawet kilka razy do roku, ale generalnie jestem bardzo zadowolony z tego co wychodzi. Ba, jest pod wieloma względami znacznie lepiej niż, powiedzmy 10 lat temu.
Nie mam również nic do CI - sądzę, też, że autorów postów tak naprawdę to nie boli, tylko wydaje im się (w tym wieku), że robienie budżetowego produktu to ujma na honorze. Cóż, też najchętniej widziałbym dobre klony Call of Duty, ale CI robi co robi, a ludzie to kupują. Podoba im się? Najwyraźniej.
hej, z tym rewolucjonizowaniem to trochę przesadziłem, fakt. chodziło mi raczej o produkty, w których czuje się jakiś wkład twórcy, na zasadzie: to jest moje dziecko, zależy mi na tym, żeby zostało docenione, żeby wniosło coś nowego. CI robi strzelanki, ktore niby są poprawne z technicznego punktu widzenia, ale też są kompletnie wyprane z emocji i pomysłów. po prostu kolejne klony i tyle.
co do ich modelu biznesu - spoko, jeśli komuś to odpowiada.można trzepać kasiorę produkując plastikowe nocniki, a można też robić coś ambitniejszego. co kto woli, ja jednak nie polubię CI dopóki nie udowodnią, że potrafią zrobić coś własnego z sercem.
Najpierw X360, bo ma większy potencjał
Jak X360 ma większy potencjał to ja jestem Święta Teresa ;p Niech powie prawde, że na PS3 się ciężej programuje i zwyczajnie nie potrafiliby zrobić dobrej gry na PS3. Zresztą na PC też nie potrafią ;)
Swiety -> ciekawe porownanie. Chinszczyzna ma wielu amatorow - zapewne wiecej niz rewelacyjny w smaku kawior z lodu na blinach popijany szampanem z wyjatkowego rocznika o rewolucyjnym smaku.
Fakty sa takie, ze w 2 ostatnich numerach CDA 2 gry City mialy ocene 9/10. City "psuje rynek" oferujac nieprzyzwoicie tanio gry czesto jako dystrybutor tytulow sprzedawanych na zachodzie w tzw. full price. Jak komus nie pasuje, to niech nie kupuje. Dla wielu ludzi gry na kilka wieczorow, ktorych nie trzeba sie uczyc sa najlepsze.
Jesli codzi o X360 to chyba jasne jest, ze sprzedalo sie go duzo wiecej od np. PS3 i dlatego ma wiekszy potencjal SPRZEDAZOWY, a nie sprzetowy. Najwiekszy potencjal ma najslabsze Wii.
Cityinsider --> Ciekawe jestem jakie to gry dostały 9/10?? CDA nie kupuje, a chciałbym wiedzieć.
Czego się czepiacie? Gość jest przedsiębiorczy, wie jak zarobić, co prawda wydając shity, ale to inna sprawa.
Miclo -> Wydawany przez nich Wordl of Goo i stworzony przez rzeszowskie studio CI Art of Murder 2.
Niejaki Don Jotem - dzięki ;)
Swoją drogą World of Goo to nie jest gra CI tylko 2D boy, CI jest tylko wydawcą.
Miclo -> oczywiscie, ze World of Goo zrobili 2D Boy. City nie jest tylko developerem gier, ale przede wszystkim wydawcą i dystrybutorem; wydaje wiele gier zewnetrznych studiow developerskich.
Jak czytam wypowiedzi tego kolesia to mnie śmiech pusty ogarnia. Firemka "z pupy", która trzepie taśmowo jakieś gnioty, które od zawsze lądują w CDA w "Kaszanka zone" i zbierają oceny w granicach 2-3/10...
Argument, że to produkty value do mnie nie przemawia, bo nawet tanie gry potrafią być dobre. A CI się chwali, że kupili silnik od F.E.A.R.'a, z którego jak się okazuje nie potrafią skorzystać...
I tak dalej i w tym stylu...generalnie sny o potędze i pieprzenie głupot. :) Ale grunt to mieć dobre samopoczucie :P
I co do zysków - 33 kk złotych w skali roku to jest jakaś kpina. I to w skali całego świata, w Polsce mieli obrót na poziomie ok 10 kk PLN, więc tak jakoś kilkanaście razy mniej niż CDP. :)
Ubaw, ale no cóż, oszołomów nie brakuje :)