Halo Wars [360]
Giere i tak zakupie ale za 80zl cena nowej za 249zl itp to skandal. szkoda tylko ze uniwersum halo tak zeszlo nisko gamespot dal 6,5/10 .
W Halo Wars znajdziemy również misje wewnątrz budynków.
z tego co widze te zdjęcie pkazuje bitwe na zewnątrz.
aha i jeszcze jedno. autor caly czasu wychwala halo wars a później 80%?
A ile miał dać? 95%?
Poza tym, ocena to średnia wszystkich redaktorów.
aha i jeszcze jedno. autor caly czasu wychwala halo wars a później 80%?
Jak napisał s1ntex ---> średnia ocena redaktorów, IMO chybiony pomysł. Zobacz sobie np. reckę DoW 2 (też z dzisiejszego dnia) - autor dość mocno jedzie po grze, marudzi, punktuje niedociągnięcia i uproszczenia... a na końcu ocena 83%.
nie grałem w gre ale z tego co pisze dell to gra powinna miec więcej.
lordpilot---> Bo prawda jest taka, że recenzent DoW2 skupił się na marudzeniu, a sama gra jest po prostu świetna. HW jak na konsole to nie jest zły RTSik nawet całkiem fajny, ale w porównaniu do DoW2 to niestety marny pryszcz.
Wreszcie na GOLu uzywa sie innych ocen niz 90% i w zwyz odnosnie glosnych tytulow ;]
80% to ocena dla gry świetnej, w którą warto zagrać... mam nadzieję, że Gol pozostanie przy uczciwym systemie oceniania (ostatnio właściwie ciężko się do czegoś przyczepić).
Ja się muszę przyczepić.
RTS to jeden z dziwniejszych gatunków gier akcji. Naprawdę niewiele RTS-ów pozwala na stosowanie jakichś wysublimowanych zagrywek. A z tej recenzji wynika, że Halo Wars to takie Cannon Fodder. Ganiamy ludków po mapie i każemy i strzelać w określonym kierunku. Taka z tego strategia, jak z Dungeon Siege RPG.
Nie jestem ortodoksem pc-towych rts-ów. Starcraft ma dla mnie tyle samo finezji co Serious Sam, ale proszę, zmieńcie klasyfikację tej gry z RTS na Akcja.
aha i jeszcze jedno. autor caly czasu wychwala halo wars a później 80%?
80% to znaczy ze gra świetna
70% ze w gre warto zagrać
W sumie wolę widzieć takie oceny niż co chwila po 90-95.
Wiadomo, że ocena zawsze będzie subiektywna ale jeśli będzie to średnia ocena w redakcji to sama w sobie będzie bardziej wiarygodna.
Gierka prezentuje się bardzo ciekawie. Nie miałem jeszcze styczności z uniwersum Halo.
Co do gierki Cannon Fodder to jedna z moich ulubionych, starszych pozycji. Jeszcze na Amidze w nią grałem. :)
A mam jeszcze pytanko. Czy ta rasa obcych przypomina z wyglądów Predatorów :P? Nie grałem jeszcze w żadną część Halo ale takie mam skojarzenia po obejrzeniu minifilmiku.
Matysiak G ===> Generalnie gry "rts" to sa zrecznosciowki... wszystkie.
ehcsimyzT
Tak jak napisałem. Gry akcji. Ale są wyjątki, np. seria Total War.
Tyle,że halo wars jest proste nawet jak na rts-ową młóćkę. Stąd mój post.
Bo potem fanboje konsol będą mówić, że da się w rts-y grac na padzie.
Nie da się. Bo to już nie są rts-y.
Dokładnie. Powiedziałbym, że ta gra to "hack'n'slash rts" :P Albo action rts albo "high perspective action game" :P
Bez obrazy, ale RTSy na PC niewiele się różnią dla przeciętnego gracza. Zresztą ilu ludzi grających w WC3 miało kilka grup, stosowało jakieś wysublimowane taktyki? Większość budowała co lepsze jednostki i HURA!!! Kupą, bo kupy nikt nie ruszy. Nie oszukujmy się to nie gra dla hardcorowców z APS Koreańczyka, ale dla kogoś grającego dla przyjemności mechanika gry niewiele będzie się różnić od WC3, DoW1, SC czy C&C (tak grałem we wszystkie te gry).
W sumie to prawda, chociaż grając w multi wszystko się diametralnie zmienia. Wiele zależy od balansu jednostek(np w CoH zwykła piechota nie wyrządzi czołgowi krzywdy, a w c&c owszem). Ogólnie w halo wars taktyka "kupą, mości panowie" została wysunięta na pierwszy plan, właściwie jak pisze Del o to chodzi w tej grze:D I stąd te ironiczno-prześmiewcze komentarze z motywem przewodnim "ile rts-a w rts'ie?".
Dell: "Co jednak najciekawsze, tego typu styl rozgrywki wcale nie powoduje, że gra się źle. Wręcz przeciwnie. Widok naszej armii niszczącej siły Covenantów, obserwowanie oddziałów Spartan przejmujących inne jednostki, wysyłanie Warthogów do zmiażdżenia piechoty obcych i sianie spustoszenia działami umieszczonymi na pokładzie Scorpionów sprawia wiele satysfakcji. Ta gra przede wszystkim przynosi frajdę z zabawy. Nie musimy martwić się o pojedyncze jednostki, nie musimy zastanawiać się, czy grupa numer 3 odpowiednio wspiera grupę numer 4 i czy oddziały z wyrzutniami na pewno trzymają się za ścianą czołgów. „Kupą, mości panowie, kupą!” "
Tylko ile w tym wszystkim jakiejkolwiek strategii? I czy gra prezentujące takie rozwiązanie może być nadal kwalifikowana do gatunku strategii lub rtsów?
Jeszcze jedno:
"Ensemble Studios stworzyło prawdziwy RTS, przeznaczony stricte dla konsol. Gra jest bardzo uproszczona, nie ma tu za wiele strategii i myślenia nad taktycznymi aspektami ofensywy."
To jest to w końcu strategia czy nie jest? Jeśli gra strategiczna nie wymusza strategicznego działania to czym jest? Grą akcji z elementami strategii?
metronome --> tak jak napisalem w recenzji - ta gra to RTS konsolowy, ktory jest troszke inny niz RTSy znane z PCtow. Piszac "prawdziwy RTS, przeznaczony stricte dla konsol" wlasnie to mialem na mysli. A dyskusja, czy nalezy gre zaszufladkowac do gatunku RTS, czy szukac innych "odmian" bylaby czysto akademicka. Ile osob, tyle opinii :)
[13]
to jak inaczej nazwiesz taką grę, gdzie głownym celem jest jak najszybsze klikanie? Oczywiscie są tez jakies taktyki, ale to tylko utarte schematy bo wszystko mozna nadrobić zręcznością palca. Nie na darmo robią te przeliczniki ilosci kliknięć na minutę.
b4r4n
W DoW 1 efekt kupy nie działał. Nie ważne ile masz Kultystów czy podstawowego oddziału Orków: nie mieli szansy przejść prze dwie wieżyczki + ewentualnie Assault Squad z Heavy Bolter. Tutaj akurat pewne taktyki były potrzebne nawet w kampanii. WC 3 i SC w kampaniach faktycznie zwykle działało granie masą (sam gram w SC obecnie i kampanie Zergów: 12 Mutalisków + 9-12 Guardianów to recepta na wszystko. ale tylko w kampanii)
Co Do HW: cudów się po tym nie spodziewałem, a wszelkie podniety konsolowców, jak to ta gra zarządzi i piecuchy będą zazdrościć zbywałem uśmieszkiem. Jak widać miałem rację. Wracam do dema Empire Total War.
ehcsimyzT -> zagraj w Warhammer: Dark Omen. Albo lepiej: Myth 1 lub 2.
Tzymische - to, ze ty nie potrafisz szybko myslec majac jednoczesnie dobre znolnosci manualne, malo kogo interesuje. Macia w starcrafcie pokonal 400% szybszego manualnie blackmana w finalach turnieju w Polsce. Szybkie myslenie, szybka analiza i podejmowanie decyzji + dobre zdolnosci manualne to podstawa takiej gry. ale placki porkoju ciebie nigdy tego nie doswiadcza, wiec wracaj do sapera, to jest gra na twojego skila.
Co do Halo Wars - gamespot byc moze przesadzil - nie wiem, bo nie gralem;), ale ma metacritics jest srednia 82%.
Coz, gdyby sie bylo wrednym to moznaby dopowiedziec nieco takim kaganom czy domelom, ale szkoda na to czasu.
Anyway, ja sie z ocena zgadzam.
Dodalbym jeszcze jedna rzecz do minusow: nieprzemyslany gameplay Covenantow na multi.
mam wrazenie, ze Ensemble sie po prostu nie przylozyli - o ile gra UNSC jest w miare przemyslana, wiadomo co do czego i trzeba sie troche nabudowac, by osiagnac swoje cele, to w przypadku Covenantow - nie zauwazylem ograniczen. jak chce zbudowac jednostki latajace, to moge to zrobic bez przeszkod, nie mam dodatkowych wymagan, ktore musze spelnic, by moc z nich korzystac. Jednym slowem - brak powiazan i wymagan, wszystko jest dostepne "od zaraz".
@realsolo: zaczerpnij swiezego powietrza, bo twoja agresja przekracza wszelkie granice juz. Co Tzymische napisal takiego, ze od razu wyzywasz go od plackow? Malo kogo interesuja zdolnosci 3misia? A kogo w ogole obchodzi twoje zdanie z kolei? zawsze probujesz skakac wyzej, niz potrafisz i stawiasz sie ponad wszystkich, a prawda jes ttaka, ze malo kogo obchodzi twoja agresja.
Drau a jakie to ma znaczenie skoro nie ma tu ograniczeń i wszyscy mogą strzelać do wszystkich? Tym bardziej, że jednostki latające są podatne na ataki piechoty?
Autor recenzji jednoznacznie wykazał, że to nie RTS, a jedynie nawalanka widziana z perspektywy lotu ptaka na wiele oddziałów, co potwierdza to co sam napisał, że RTS-a na konsole nie ma i być nie może dopóki nie będzie w opcjach myszy i klawiatury na co się nie zanosi. robienie RTS-a na konsole to jak nauka ślepego jazdy samochodem. Konsolowcy do Street Fightera :-)
@b4r4n [ Level: 18 - Konsul ]: moge sie mylic, nie gram zwykle w RTSy zbyt duzo, ale w Starcrafcie itp tez jest tak, zepiechota moze ostrzeliwac jednostki latajace. jak siegam pamiecia, to tak bylo :) troche dziwny zarzut :)
Drau
Ekhm. Starcraft: rok 1998. Halo Wars: 2009. 11 lat różnicy, w trakcie których technologia "nieco" poszła naprzód. Zresztą już wtedy Starcraftowi zarzucano, że to głupie, bo przecież Battlecruiser powinien latać gdzieś w atmosferze i być po za zasięgiem takiego Marine'a czy Hydraliska. Co prawda w SC 2 zapewne będzie podobnie (chociaż jedyny gameplay gdzie były w SC 2 pojazdy latające to ciągle ten pierwszy, gdzie jeszcze Mothership Protossów miał planet crushera).
W Soul Storm pojazdy latające już nie były tak łatwo strącane (u Marinsów chyba tylko wyrzutnie rakiet mogły latacza atakować). W Company of Heroes już na 100% tylko broń przeciwlotnicza mogła samoloty ostrzeliwać, zwykła piechota szans nie miała.
@Demilisz [ Level: 50 - Chorąży ]: gwoli scislosci: to nie kwestia technologii, to kwestia gameplayu i jego zbalansowania. Kazda jednostka musi miec swoje oddzialywanie na inne.
I coz, mozna to rozwaizac lepiej lub gorzej, ale rozwiazac trzeba, tyle. Ja to widze w takich kategoriach.
Deell aka Del miałem zamiar odpisać na ostatni Twój komentarz i generalnie przyczepić się jeszcze do recenzji, naklikałem nawet tekstu na jakieś pół strony A4 ale darowałem sobie, za dużo tam było o rzetelności i poszanowaniu odbiorcy, zaprzeczaniu samemu sobie i nieco o gatunkach w grach, pojawił się nawet krótki fragment z piwem w tle ^^
W końcu ludzie i tak łykną bez sprzeciwów to co napisałeś bo to "pierwszy prawdziwy RTS na konsole" (cokolwiek to znaczy) nawet jeśli RTSem nie jest. Jeden czy dwóch krzykaczy, kto ich właściwie bierze pod uwagę.
metronome: smutne, acz mądre słowa, rzeczywiście del jakby nie wiedział co pisze, a my i tak nie mamy wpływu typologię gier