Sony zapowiada mocną listę wydawniczą dla PSP w 2009 roku
Sony tak mówi, bo widzą, że i PS3 przegrywa i te całe PSP... Przecież gry na ds'a są bardzo dobre, np. Zelda, Mario, Pokemon(tutaj jest nawet po kilka tytułów z serii), Profesor Layton, SimCity DS(to akurat prosto z kompa) i wiele innych...
ppatroll --> ale nie ulega wątpliwości ze NDS jest konsolą... no słabszą
ja kupiłbym handleda gdyby w końcu miał te 480p
Owszem, jesli chodzi o moc obliczeniowa to DS jest slabszy od PSP (inne pytanie czy DSi jest mocno slabsze od PSP ale tego jeszcze nikt oprocz Nintendo nie wie). Natomiast jesli chodzi o gry to i te, ktore wydano do tej pory i liste wydawnicza na 2009 DSowe pozeraja PSP (tym bardziej ze mowimy o kontretach a nie o poboznych zyczeniach sony). PSP to po prostu zmarnowany potencjal, a szkoda bo im wiekszy wybor to dla graczy lepiej.
Luke, DSi to stare doby dobry DS + czytnik kart sd, 2 kamerki + DS store więc nigdy nie przerośnie mocą psp, a co do konsolek to w 2009 dalej będzie rządzić nintendo bo 4 potencjalne hity na psp rewolucji nie zrobią.
_Luke_ ---> Ale spójrz również, że wcześniej inne firmy które próbowały rywalizować w przenośnych konsolkach, odpadały już w przedbiegach (Lynx, Game Gear). Na ich tle Sony wypada korzystnie, Nintendo wreszcie ma konkurencje
portyMB -> no i widzisz, tu sie mylisz bo wiadomo ze DSi pracuje w 2 trybach - "DS" z obnizonym taktowaniem (gry kartridzowe) i "DSi" do reszty (czyli m.in. kamerki, sklepik N itd itp)
Shrike -> PSP stanowi konkurencje tylko dlatego, ze nic wiecej nie ma. Jak tak dalej pojdzie do iPhone tez bedzie "konkurowal" z DSem...
_Luke_---> Ale co to za zarzut, że więcej nic nie ma. ale próby były aby to zmienić i najlepiej z nich wszystkich na razie radzi sobie Sony. Trudno pokonać firmę która w przenośnych konsolkach siedzi bodaj od 89 roku. Ale nie nazwałbym zmarnowanym potencjałem psp.
Podejrzewam, że przyszła konsolka od Sony już dużo lepiej sobie poradzi - dzięki mocy obliczeniowej i bibliotece swojej poprzedniczki. Ja też tak naprawdę bardzo bym chciał w parę gier z tej konsolki zagrać, a czekam.
Shrike -> ok, dla Ciebie nie jest a dla wiekszosci jest (zmarnowanym potencjalem)
RESH -> pewnie zgodnie z plotkami, sony dolozy do PSP2 ekran dotykowy i sensory ruchu. Pytanie czy to wystarczy
Nie wystarczy jeśli będzie tak mało gier jak na psp :)
Resh to psp ma jakas biblioteke gier ?? :P . Wieksza moc psp2 nmie wystarczy jak nadal bedzie gorzej niz mizernie w przypadku psp . OWszem sam mam psp i ds'a ,ale to pierwsze wykorzystuje tylko do gry w djmax'y ,patapony bo nic wiecej nie widze na tej zabawce.
Jak bym miał mieć konsole przenośną to bym wybrał Ds lub Dsi i jest to samo.Na ds jest cod4 lotr conquest,splinter cell,lego sw cs,a teraz dragon quest-a 9.Za ds nintendo gratuluje
Mr_Hyde: to tylko świadczy o twojej głupocie- GoW, CC:FFVII, Sid Meier's Pirates, GTA Stories, ewentualnie Killzone, T:Dark Ressurection i nadchodzące Retribution, Dissidia(!) i Agito(!)- taka biblioteczka, jeżeli grywasz w granicach zdrowego rozsądku, powinna wystarczyć na jakiś czas. Patapon to jest syf dla dzieci i dziewczyn, którym rodzice na gwiazdkę kupili PSP zamiast "puderniczki" i nie potrafią dostrzec jej prawdziwej wielkości;P
spoiler start
Wywołujemy kolejną wojenkę fanboyową!:) A tak naprawdę, to uważam, że niech każdy gra, w co woli- ja naprawdę brzydzę się tym prymitywizmem większości DS'owych gierek i m.in. Patapona[ żeby nie było,że wszystko co DS, to złe;)], więc mi pozycje typu God of War czy Crisis Core odpowiadają bardziej; 44 gry- przecież nikt normalny nie zdąży we wszystkie zagrać, więc nie jest źle;) Finale wystarczą^^)
spoiler stop
Nie wiem czy wy jesteście ślepi czy co. PSP z biblioteką gier z PSONE i wszelkimi emulatorami z GBA Advance włącznie z możliwością odtwarzania filmów na 4.2 calowym ekranie jest słabsze od DS'a?
Gry z PSX bardzo ładnie wyglądają na PSP :) Poza tym PSP ma takie bajery jak Skype, GG, Windows 95 i masa innych programów homebrew.
No ale niektórym wystarcza otwierany kloc z pałeczką :D w tym mnóstwo mangowatych gierek od nintendo
Chrzanicie o tych grach z DSa a prawda jest taka, ze zaden z was ich na oczy nie widzial :) Poza tym, liczy sie przede wszystkim soft dedykowany danej konsoli a nie homebrew/emulatory/zrzyny i Bog wie co jeszcze. Do gg, skype i komunikacji sluzy np. telefon a nie konsola do GIER.
Luke:
mam w domu zarowno DSa jak i PSP. W tej chwili mam skonczone jakies 15-20 tytulow na PSP i de facto to jest wszystko co bylo warte uwagi. DS ma jakies 300+ tytulow teraz (? nie wiem, nie znam dokladnych liczb) ale warte posiadania jest tez moze jakies 15-20 tytulow.
Wiec jesli chodzi o ilosc DOBRYCH gier to obie konsole sa mniej-wiecej na rowni. N jednak trzaska tone chlamu i stad ma "olbrzymia biblioteke gier". Co z tego, kiedy 75% tych gier jest badziewna.
No i osobiscie wole PSP. Uzywanie stylusa osobiscie mnie drazni (+ nie wiem czemu ale stylus wydaje mi sie jakos niezbyt precyzyjny, czesto w RPGach jak sa tabelki zdarzalo mi sie klikac na zupelnie inna opcje niz chcialem).
No, ale tez chcialbym zobaczyc te "liste wydawnicza". Monster Hunter United 2G? Uhhh... kto chcial w to zagrac juz DAWNO ma wersje japonska i wgranego patcha tlumaczacego go na jezyk ludzki. Dissidia moze i byc fajna (kiedy wyjdzie i jesli nie pojawi sie wczesniej patch zangielszczajacy). Resistance... srednio lubie FPSy na PSP. No ale moze cos z tego wyjdzie.
Asmodeusz -> Przykro mi ze masz problemy z brakiem koordynacji oko-reka i nie mozesz uzywac stylusa w grach na DSie. Natomiast co do ilosci wartosciowych gier na DSa to oczywiscie sie nie zgodze (jest ich znacznie wiecej niz 15), jak rowniez nie zgodze sie co do ilosci gier na DSa w ogole (zgodnie z wiki w USA, w dniu 2.09.08 bylo ponad 600 tytulow; zgodnie z piracka lista releasow w sumie (czyli ten sam tytul, 2-3 wersje regionalne) gier na dzien dzisiejszy jest ponad 3300). Nawet jak policzysz od tej liczby 25% (sam podales ta wartosc) to i tak pod wzgledem biblioteki gier DS miazdzy PSP, obojetnie czy siedzisz przy monster h. kilkaset godz. czy nie.
Powtarzacie tzw. "obiegowe opinie". Gier na PSP jest calkiem sporo i do tego niezlych. W ostatnim numerze PSX Extreme mozna znalezc top-liste produkcji na ta konsole. 50 gier i zapewniam, ze nie ma na niej slabej pozycji. Ktos z "narzekaczy" ma wiecej niz 30 gier w swojej bibliotece?
Jak przegrywa PSP? Odpal sobie PSP odpal kilka gier to zobaczysz jak 'przegrywa'. Tak samo, skoro tyle jest konsol Wii sprzedanych, to mam sprzedac swojego ps3/xboxa i kupic Wii bo tyle ludzi nakupowalo i nie mam grac w swoje gry jak Resident, gears, God of War czy Tekken ale w gry Wii? prosze Cie!
I tak jak pisze Asmodeusz - jest masa gier na NDS, ktore sa prostymi casual grami. Ale wlasnie sa liczone do listy wydawniczej. Na PSP takich gier praktycznie nie ma (kilka wyjatkow). Praktycznie kazda gra na PSP to cos 'wiekszego'.
Asmo - przejrzyj GT - jest sporo trailerow samych nowych jRPGgow, na ktore mocno czekam (w tym dwa mocno mroczne, wypas:).
Yendrush-->
GoW - 5 godzin gry
Pirates - grałem tylko na PC ale po kilku godzinach miałem dosyć
GTA - to już zależy od upodobań, ja za GTA nie przepadam, do tego gra jest na PS2
Killzone - świetna gra do coopa, ale zdecydowanie za krótka
Tekken - do multi świetne, ale tylko do multi
Dissidia - póki co tylko w Japoni
Agito - nie wyszło
taka biblioteczka, jeżeli grywasz w granicach zdrowego rozsądku, powinna wystarczyć na jakiś czas.
Nawet grając stosunkowo niewiele starczy to na góra jakiś miesiąc.
Patapon to jest syf dla dzieci i dziewczyn
Dla dzieci? Mój 7 letni kuzyn próbował w to grać i po tym co widziałem jestem pewien że to nie jest gra dla dzieci, a wręcz przeciwnie - Patapon wymaga bardzo dobrego wyczucia rytmu.
Keniger--> Oczywiście, że PSP jest mocniejsze, ma więcej funkcji ale to przede wszystkim konsola do gier, a gier po prostu brakuje.
Zreszta co tu gadac psp nie ma zadnej konkurencji to tak jakby porownywac rower do mercedesa
Chyba do mercedesa bez paliwa, który z miejsca ruszyć nie może i rowerek go wyprzedza.
realsolo---> A dlaczego casualo gry miałby nie być liczone jak normalne tytuły? Gierki typu Geometry Wars, Wario Ware czy choćby Cooking Mama to świetne gry w które można pograć mając kilka minu wolnego. Takich tytułów bardzo brakuje na PSP.
No widzisz, ja w GoW'a grałem ok. 18-20 godzin( co prawda 2 razy[ hard+v. hard:)] ) i gra MIAŻDŻY( jedyneczka na PS2 już w drodze:D)
Pirates jest nużące, ale i tak gra się całkiem przyjemnie i już mam 10h w grze, a końca jeszcze nie widać.
to już zależy od upodobań - tak można napisać przy KAŻDEJ grze, bo ja np. nie przepadam za chwalonymi przez wszystkich Pataponem czy GTA IV PC( taka piękna seria, i taki crap...;/ [Swoją drogą, wszyscy powinni wziąźć pod uwagę, że 10 mln pudełek sprzedanych na konsole to raczej większa zasługa poprzednich części,niż samej 4...])
Większość gier z DS'a jest na PC-emulator;), a poza tym czy to ujmuje grywalności? Może na PS2 i dużym TV wrażenia są gorsze, ale na PSP-ku się w nie gra przyjemnie;P czas trwania VCS( jakieś 73%)- 55-60 godzin. LCS też coś koło tego na pewno= 110-120 godzin;P
( Muszę się do tego przyczepić, oj muszę:)) A czemu nie wymieniłeś Źródła Kryzysu?;> Czyżby zabrakło argumentów( i tak kiepskich;))?? Gra bez wykonywania misji pobocznych zajmuje ok. 15h(jedyna jej wada;( ), ale z nimi to spokojnie by do 80h doszło.
Aha, wypadałoby jeszcze wspomnieć( z cyklu"Jędruś poleca":)) o FFT: War of the Lions- gra w sam raz dla DS'owców, którym rzekomo zależy tylko na jakości rozgrywki, nie na grafice;P
= ok. 200-220(plus 80-100 na Tacticsa) godzin dla 5 gier- załóżmy,że "granice rozsądku" to średnio 1-2h dziennie, to dostajemy tytuły do zabawy na ok. pół roku, a w tym czasie zdążą wyjść 2 z 3 niżej wymienionych produkcji;)
Wiem, że Dissidia, Agito i Retribution nie wyszły w EU i US, dlatego napisałem "NADCHODZĄCE". Ale dam głowę, że jak wyjdą, narobią sporo szumu( D:FF już narobiła- 36/40 w Famitsu mówi samo za siebie;P)
PSP posiada taką funkcję jak "Sleep Mode"( w przeciwieństwie do DSa... chyba:)), więc od biedy nawet w takie "zwykłe" gry możesz pograć po kilka minut, a później po prostu "uśpić" konsolę.
Patapon wymaga bardzo dobrego wyczucia rytmu. - wiem, grałem w demo( ten fragment o Pataponie to była półpodpucha:)) i pojawiały się problemy, jednak nawet jak wklepywałem skuteczne "kombosy"to nie czerpałem praktycznie ŻADNEJ przyjemności z gry- widać tytuł nie dla mnie i nie po to kupuję PSP ze świetnymi możliwościami graficznymi i dźwiękowymi, żeby grać w taką prostą gierkę...
Chyba do mercedesa bez paliwa, który z miejsca ruszyć nie może i rowerek go wyprzedza.
Wg. mnie ten Merc ma wystarczająco dużo paliwa, żeby można było dojechać do celu. A komfort jazdy jest znacznie większy niż w przypadku Fiata 126p z dużym zapasem paliwa*( rowerek poszedł w odstawkę- uznałem to porównanie za bardziej adekwatne;))
* A i trzeba nadmienić, że do tego maluchowego paliwa ktoś wody jeszcze dolewa;P
Yendrush-->
1. Zdecyduj się czy Patapon to "syf dla dzieci" czy "gra nie dla ciebie", bo to jednak spora różnica.
2. Mało kto katuje gry po 100h (w moim przypadku są to tylko FPSy przez multi).
3. Również stosunkowo niewiele osób ma w zwyczaju przechodzić grę na różnych poziomach trudności. Mi to nie daje żadnej frajdy, bo mam znam fabułę.
4. NDS można uśpić (wystarczy go złożyć).
_Luke_ [ Level: 82 - Death Incarnate ]
Asmodeusz -> Przykro mi ze masz problemy z brakiem koordynacji oko-reka i nie mozesz uzywac stylusa w grach na DSie.
Przykro mi, ze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ale szkola podstawowa powinna ci pomoc.
Jest dokladnie tak jak napisalem - klikniecie w sam srodek "ITEMS" otwieralo mi zakladke poziom nizej "STATS". Wiec jest to ewidentny blad ekranu dotykowego albo programu.
Natomiast co do ilosci wartosciowych gier na DSa to oczywiscie sie nie zgodze (jest ich znacznie wiecej niz 15), jak rowniez nie zgodze sie co do ilosci gier na DSa w ogole (zgodnie z wiki w USA, w dniu 2.09.08 bylo ponad 600 tytulow;
Zgodnie z tym co napisalem powyzej - naucz sie czytac ze zrozumieniem. Napisalem 300+ a 600 to tez jest 300+, tak? Wiec z czym sie nie zgadzasz? Z tym, ze jest ich powyzej 300 a pozniej piszesz 600? Matematyki ucza tam, gdzie czytania ze zrozumieniem.
zgodnie z piracka lista releasow w sumie (czyli ten sam tytul, 2-3 wersje regionalne) gier na dzien dzisiejszy jest ponad 3300). Nawet jak policzysz od tej liczby 25% (sam podales ta wartosc) to i tak pod wzgledem biblioteki gier DS miazdzy PSP, obojetnie czy siedzisz przy monster h. kilkaset godz. czy nie.
Znowu zle intrepretujesz. Powiedzialem 75% jest badziewna a nie 25% jest dobra. Oznacza to tone chlamu a w 25% zawieraja sie sredniaki, gry slabsze (ale nie totalne gnioty) i gry dobre oraz bardzo dobre.
Tak wiec zanim zaczniesz leciec ad personam radzilbym powaznie sie zastanowic.
Yendrush - FFT: Lions War przeszedlem w jakies 150-200h i to uwzgledniajac caly multiplayer :)
Co do patapona - ja jestem niestety gluchy. Jeszcze "jakos" doszedlem do momentu puszczania pierwszego miracla (woda na pustyni). Ale juz samego miracla nie udalo mi sie rzucic. nie potrafie po prostu wyczuc rytmu.
Asmodeusz ->
Jest dokladnie tak jak napisalem - klikniecie w sam srodek "ITEMS" otwieralo mi zakladke poziom nizej "STATS".
Czyli wydawalo ci sie ze klikasz na items a klikales na stats. Moja rada - popros kolege (masz takich?) zeby wykonal ta trudna akcje za ciebie, jesli sie nie uda - faktycznie mozesz miec uszkodzony ekran dotykowy.
Napisalem 300+ a 600 to tez jest 300+, tak?
Alez oczywiscie, na przyszlosc napisz 1+, 600 to tez 1+.
Oznacza to tone chlamu a w 25% zawieraja sie sredniaki, gry slabsze (ale nie totalne gnioty) i gry dobre oraz bardzo dobre.
Ciekawe skad to wiesz, skoro cale dnie poswiecasz na gre w te 15 tytulow z psp/ds (po kilkaset godzin na tytul, czym sie tak wszedzie chwalisz).
Prawda zabolala i teraz szukasz jakby sie odgryzc? Probuj dalej kolego.
Jesli zas chodzi o granie moge sie zalozyc ze skonczylem tak czy siak wiecej tytulow na handheldy niz ty mimo, ze poswiecam im znacznie wiecej czasu. No ale jesli gry tylko zgrywasz aby miec ich jak najwiecej to nie moja wina. Ja preferuje przejsc je od deski do deski.
Jak dla mnie to SONY od 2 lat jest mistrzem w zapowiadaniu kolejnych hitów, tytułów i rewolucji. Szkoda tylko że mało co im z tego wychodzi.
Asmodeusz -> alez ja nie chce sie odgryzac bo nie mam komu
moge sie zalozyc ze skonczylem tak czy siak wiecej tytulow na handheldy niz ty mimo, ze poswiecam im znacznie wiecej czasu
Co do czasu poswieconego na gry to nie bede sie licytowal, nie jestem nolife'm
Pawcyk raz jeszcze:
1) Patapon to jest syf dla dzieci i dziewczyn, którym rodzice na gwiazdkę kupili PSP zamiast "puderniczki" i nie potrafią dostrzec jej prawdziwej wielkości;P
"ten fragment o Pataponie to była półpodpucha"
cytując samego siebie:P
Czyli: podpucha, bo nie obrażałbym nikogo za jego preferencje- ten fragment o dzieciach i dziewczynkach to tylko po to, by sprowokować "głupich fanboyów Patapona":) [ zaznaczam, iż emot ":)" i cudzysłów przy 3 ostatnich słowach świadczy o tym, iż jest to IRONIA!]
"Pół", ponieważ gra ta jest wg. mnie grą beznadziejną( oceniam po demku, ale ono mi wystarcza;P- gameplay za wiele się nie mógł poprawić, a w demie oceniłbym go na jakieś 3/10) i nie potrafię zrozumieć, jak komukolwiek się może podobać. Ale to są moje ograniczenia i moje problemy, więc tym się nie przejmujcie;)
2 i 3) Czyli Ty kupujesz po 15 gier na DS'a miesięcznie, grasz po 5h, po czym rzucasz w kąt? Jakbyś nie miał kiedyś na co wydawać gotówki, daj znać;)
FFT: Lions War przeszedlem w jakies 150-200h i to uwzgledniajac caly multiplayer :)
Jednak i na tym forum zdarzają się ludzie grający po +100h w gry;P
Fabuła... grałeś w God of Wara? Tam chodzi o akcję, akcję i jeszcze raz akcję, więc na nic Ci znajomość fabuły- za to musisz opracowywać nowe taktyki;P
A jaka satysfakcja! Za 40 lat się wnukom będę chwalił, że pokonałem Persefonę na poziomie "God"^^ [ tak, to też jest ironia;P]
Ale próbując grać w CC:FFVII i Tacticsa po raz 2. też jakoś nie mogłem się przemóc, pewnie właśnie ze względu na fabułę... pytanie do "fajnalowych" weteranów: czy żadna gra tej serii nie kończy się happy endem?( na razie tylko w te 2 grałem;/)
Luke:
Napisalem 300+ a 600 to tez jest 300+, tak?
Alez oczywiscie, na przyszlosc napisz 1+, 600 to tez 1+.
No 10000000000000 to też powyżej 1 i nie widzę żadnego problemu;)
Jemu tylko chodziło o pokazanie,że gier na DS'a dużo, a nie ma w czym wybierać( subiektywna opinia, do której ma chłopak prawo i z którą ja się zgadzam[ale nie chcę wywoływać kolejnej wojenki!])
Asmodeusz WTF? 150-200h?? Żartujesz?? Co do reszty gier, fakt GTA i God of War jest strasznie krótki (GoW w 4 i pół godziny, GTA VCS około 7, gdzie wy 50 godzin w to graliście??) Rozumie sie bawić do 100%, ale GTA na 69% jak mnie pamięć nie myli 7 godzin mi to wyszło. O Tobie można powiedzieć jedno słowo, Fanboj i w dodatku zalatujesz nim tu jak nie wiem. _Luke_ wcale sie odgryzać nie musi, w jego jednym komentarzu jest więcej sensu niż we wszystkich Twoich. Wybacz, ale drażnisz nie wiedzą.
Jak chcesz to mogę Ci podać listę gier które skończyłem na PSP i dużo większą listę gier na DS które ukończyłem i jakoś casualowe nie były, a były bardzo dobre i zajęły mi więcej czasu, były trudniejsze po prostu i trza było przy niektórych główkować.
Yendrush FF IX na PSX ma happy end, a reszta które przeszlem to 1,4,5 iX ale nie pamiętam tych 3 pierwszych, ale X według mnie nie ma happy endu.
Pozdrowienia dla tych normalnych.
Endex
Znaczy sie za duzo czy za malo?
Dość długo grałeś w grę którą można skończyć w 20-30 godzin (dla nie doświadczonego). Pewnie biegałeś wszędzie, aby wszystko odkryć itp. no ale to by zajęło max 40 godzin, no ale 150-200?? Jakoś nie potrafię pojąć. Piszesz, że nie masz czasu na gry, ale poświęcasz jednej tyle, a można skończyć o wiele wcześniej z tym samym wynikiem.
I po co? By kupić nową grę? Przestać grać na jakiś czas? Lepiej mieć regularnie krótkie, odstresowujące sesje i poodkrywać wszystkie/większość "smaczki/-ów", niż przejść grę w 1 wieczór(tylko głównego questa)- po co twórcy się tyle napracowali?
Nie wiem, do kogo jest to "fanboj", bo adresujesz je do Asmodeusza, ale odpowiadasz mu na moje argumenty:)
Jakoś potrafię mu uwierzyć, bo mi Tactics zajął ok. 50h, a Ramza miał koło 45 lvl. Miałem odblokowanych zaledwie 50% klas, żadnych dodatkowych questów, nie spotkałem Clouda
( wtedy jeszcze nie wiedziałem, kto to):(
Są osoby, które przeszły Fallouta, Jagged Alliance i wiele innych gier w kilkanaście minut- I CO Z TEGO, jak większość ludzi przy zdrowych zmysłach woli nacieszyć się grą ( za ciężko zarobione/ wyłudzone pieniądze) i spędzić przy niej kilkanaście/ -dziesiąt/ -set godzin. Oszczędność pieniędzy i relaksator na długi czas gwarantowany:)
I jeszcze jedno: "nie" z przymiotnikami i rzeczownikami piszemy razem!(nie wiedzą; nie doświadczonego=powinno być=>niewiedzą; niedoświadczonego)
Normalni przyjmują pozdrowienia;) i proszą o zawieszenie broni, gdyż ta "dyskusja" do nikąd( / donikąd? Która forma jest poprawna? Autokorekta wskazuje tą 2., intuicja tą 1.) nie prowadzi.
claude: poleć coś!;>
Endex - czytaj uwaznie. Przeszedlem CALA gre wlacznie z ukrytym contentem, wszystkimi misjami multi i wszystkimi itemkami z multi (+ "wyfarmilem" onion knighta i 3 dark knightow). Sam jeden dark knight zajmuje okolo 10h gry aby go zdobyc.
Wiec moze i fabula starcza na 20-30h ale w tej grze jest znacznie wiecej niz watek glowny.
Inny przyklad: disgaea. Watek glowny to 15h gry. Konczysz majac level okolo 60. Ja mialem level okolo 6000 (tak - tysiecy) i jakies 300 godzin gry. Dlaczego? Bo jest ukryty boss z levelem 9999 ktorego nie tak latwo zatluc.
[37]---> Gdzie? Gdzie? Powiedz gdzie. Wypucuję Ci buty.
Oops moj blad - w Disgaea1 ostatni boss mial level 6000. Teraz nie pamietam w ktorej grze z NIS byl koles z 9999. Mozliwe, ze Yoshitsuna z Makai Kingdom (chociaz watpie) albo cos w Disgaea2.
EDIT:
yoshi mial level 1000, zetta 2000. Nie chce mi sie sprawdzac w ktorej grze byl 9999 ;p
EDIT 2:
co nie zmienia faktu, ze aby ukrasc pancerz z baala (i ew. Uber Prinny) w disgaea1 trzeba bylo miec thiefa z levelem okolo 5000 (minimum zaczynalo sie od 3000 czy cos jesli jeszcze pamietam kalkulacje na kradniecie itemkow ;p)
Yendrush--> Niestety, ale nie sprawa mi żadnej przyjemności przechodzenie gier po kilka razy, chyba że w większych odstępach czasowych.
Czyli Ty kupujesz po 15 gier na DS'a miesięcznie, grasz po 5h, po czym rzucasz w kąt?
DSa nie mam już od kilkunastu miesięcy (w między czasie miałem PSP), ale nie przypominam sobie żebym kończył jakieś gry w 5h. Najkrótszy był chyba Another Code (ale i tak jego ukończenie zabrało mi więcej czasu niż skończenie GoWa). Za to przy New Super Mario Bros, Mario Kart, TH: American Sk8land, FF III spędziłem po co najmniej 20h. Gdybym grał w Mariana ze 150h to miałbym go już po prostu dosyć.
Jest dokladnie tak jak napisalem - klikniecie w sam srodek "ITEMS" otwieralo mi zakladke poziom nizej "STATS". Wiec jest to ewidentny blad ekranu dotykowego albo programu.
O jaką gre chodzi?
Endex---> Niektórzy mieli styczność z obydwoma konsolami i mają wyrobione opinie na ich temat. Jedni wolą DSa, drudzy PSP co jest dla mnie zupełnie zrozumiałe. A ci którzy wypadają z tekstami typu "DS jest dla dzieci" sami mają po 10 lat, a DSa nigdy na własne oczy nie widzieli.
Identyczna sytuacja dotyczy Wii.
Yendrush fakt zrobiłem głupi błąd "niedoświadczony" się pisze razem, ale "nie wiedzą" pisze się osobno. Co do "donikąd" to się pisze razem.
Co do reszty komentarzy, wiem, że grę można przejść w parę minut, ten przykład Fallout, to powiem szczerze, że sam tak nie robię, wolę pograć dłużej.
Asmodeusz przeczytałem dokładnie Twoje komentarze, wiem, że na 100% grę przeszedłeś, tak jak napisałeś "od deski do deski" (nie martw sie pamiętam co napisałeś, tylko zauważ, że nie tylko gry na PSP tyle czasu zajmą, ale na DS jest naprawdę wieeeeele gier które też Ci mogą zająć dużo czasu, chociażby Animal Crossing który mojemu koledze już zajął pół roku życia (jedna gra i pół roku) i dalej w nią gra w wolnym czasie.
Żeby nie było, szanuję wasze zdanie na temat gier itp. ale nie potrafię zrozumieć tego negatywnego czasem nastawienia do DS.
Pozdrowienia.
Zabawna ta wypowiedz Reevesa byla. "Mocna lista wydawnicza" to jest niesamowity zart. Jak 44 gry, bo tyle wlasnie wyjdzie w tym roku na PSP (dla porownania na DSa bedzie to az 185 gier), moze byc "mocna lista wydawcznicza", skoro nie ma w niej zadnych gier wartych uwagi? Przeciez malo ktory wydawca decyduje sie jeszcze cos dla PSP zrobic i Sony opiera swoj line-up gownie na grach wyprodukowanych przez siebie, albo typowej masowce od firm, ktore akurat nie maja innych zlecen. Naprawde warto przeczytac wywiad z Reevesem na Euogamerze, serwis go miazdzy pytaniami, a gosc kreci jak tylko moze, by prawda nie wyszla na jaw, ze konsola jest wlasciwie skonczona.
Eurogamer: I did a quick search of all the announced games on Games Press the other day. There are 44 listed for PSP, and 185 for DS. That's a worrying margin of difference, isn't it?
David Reeves: I don't know. It depends on the quality of the games, doesn't it? People come out on DS and want to compete against Nintendo first-party, and that's a tough thing.
Eurogamer: Publishers have even stopped doing PSP versions of their biggest titles. The most recent Tomb Raider, Call of Duty and James Bond games didn't come out on your handheld - but they all came out on DS. How concerned are you about that?
David Reeves: I worry about it, but it comes back to how thin they have to spread the butter. It would have been nice if some of those had come out, and I think they will eventually, but they can only place their chips on so many slots.
Eurogamer: There do seem to be some issues with your download service. For example, when LocoRoco 2 came out, it was cheaper to buy the boxed version from Play.com than to buy it as a download from the PlayStation Store.
David Reeves: I was not aware of that... How do we anticipate how much the retail trade is going to discount? That's an art, not a science. It may be that we have to have differential pricing.
Eurogamer: Shouldn't the prices be different anyway? If you buy the download version of a game, you're not paying for the production of a disc, box or manual, nor are there any retailer overheads. Shouldn't you be getting it cheaper?
David Reeves: You could argue the same with iTunes. You don't have to get in your car and go out, queue up at the store, buy it and come back. You can just download it, and there it is. That's what children do all the time. If we have to think boxed products, I think we're dinosaurs.
Eurogamer: Back in 2007, you said it was "definitely possible later" that we could see a PSP with a built-in hard drive. Now it's 2009, are we talking sooner rather than later?
David Reeves: It's still possible, but it's going to be later rather than sooner.
Eurogamer: Not this year, then?
David Reeves: No, I'm not saying that. You didn't give me your timeline - whether it's minutes, weeks, months or years...
Eurogamer: Is it minutes, weeks, months or years?
David Reeves: There is no timeframe. I stand by what I said. It is possible, yes, to have a fixed hard drive or flash memory. But what's happened is, the rate at which memory stick prices have come down have surprised everyone.
Jest dokladnie tak jak napisalem - klikniecie w sam srodek "ITEMS" otwieralo mi zakladke poziom nizej "STATS". Wiec jest to ewidentny blad ekranu dotykowego albo programu.
Możliwe, że był to błąd softu. Wystarczyło wgrać nowy. Ewentualnie w skrajnych przypadkach błąd ekranu. Wystarczyło oddać na gwarancje ewentualnie do serwisu i hulało by wszystko ok.
Co do wojny handheldów, to masakra z tym jest. Najlepiej posiadać obie konsoli i mieć wszystko w d****. Co nie zmienia jednak faktu, że pod względem frajdy z gry i ogólnie ilości gier jak i ich jakości wygrywa NDS. Bo prawdę powiedziawszy, nie rozumiem kupowania PSP dla pogrania w odgrzewane kotlety z PS2 typu GoW, MGS, etc. kiedy w domu obok telewizora stoi takie coś (lub PS3). A kupować konsolkę (jak to się ma w Polsce) tylko dla lansu, to się mija z celem. Osobiście nie mogę się doczekać kiedy NDSi zawita do Polski. Wiadomo, od strony fanów PSP słyszy się co chcwile:
"Tak, macie dużo gier ale większość dla małych dzieci albo tysięczne części pokemonów, mario i zeldy".
Zgodzę się, wersji gier z mario w roli głównej jest dość sporo, tak samo tyczy się pokemonów. Jednak trzeba być naprawdę dobrym, żeby robić gry bazujące na tym samym, jednak znacząco różniące się od siebie i przyciągające gracza na kolejne godziny. Co fascynującego jest w GoW? Osobiście jestem fanem tej gry i grałem w każdą części, nawet na PSP miałem okazje w to popykać, jednak w gruncie rzeczy jak tak się przyjrzeć to do gry używasz krzyżaka względnie analoga + 2 góra 3 przyciski. Czasami czwarty bo trzeba skoczyć. I w każdej wersji czy to na PS2 czy PSP robisz dokładnie to samo... Gdzie tu jest frajda a tym bardziej, gdzie tu jest oryginalność?
Pozdrawiam
Tuviz ---. Zarzucając psp odgrzewane kotlety, nie widzisz, że Nintendo od kilkunastu lat robi to samo, a u tej firmy widzisz to jako zaletę, trochę niekonsekwencji w tym. A co do zarzutu GoW, frajda z gry to nie tylko sterowanie ale również, to co się w grze dzieje. Ja mogę również taki zarzut wyciągnąć do na przykład rts-ów, wszystko tam praktycznie robisz dwoma przyciskami myszki, gdzie tu jest frajda?!
Zgodzę się, wersji gier z mario w roli głównej jest dość sporo, tak samo tyczy się pokemonów. Jednak trzeba być naprawdę dobrym, żeby robić gry bazujące na tym samym, jednak znacząco różniące się od siebie i przyciągające gracza na kolejne godziny.
Nie, wcale nie widzę, że robią od lat to samo...
Ty no dobra, frajda może być, kiedy masz wodotryski na ekranie. Ale tak samo jak Crysis. Zarąbista grafa, sporo możliwości, jednak robisz co chwile to samo i mnie osobiście gra zanudziła na śmierć praktycznie. Tak samo dla mnie tępe naciskanie klawiszy, nie jest w żaden sposób interesujące.
Tylko, ze odgrzewane kotlety N roznia sie na tyle miedzy soba, ze ludzie sa w stanie je ciagle kupowac (taki new mario bros rozszedl sie w ponad 15 mln egzemplarzy). Poza tym, na DSa jest zatrzesienie zupelnie nowych gier i nie mowie tutaj o shovelware czy innym crapie.
Od samego poczatku pisalem, ze nie zycze psp zle. Po prostu sony zaprzepascil swoja szanse w tej generacji handheldow. Ewidentnie nie radzi sobie z promocja dwoch konsol na raz.
pawcyk - tytulu sobie niestety nie moge przypomniec. Gralem dosyc dawno (grubo ponad rok temu) i jakos nie zapadl mi w pamiec (byl to po prostu sredniak).
Endex - o Animal Crossing slyszalem, ale srednio mi sie podoba. Moim "bijacym czasowe rekordy" tytulem jest Monster Hunter (i nadal w niego gram jak nie mam nic do roboty w pracy).
Jesli zas chodzi o niechec do DSa. Po prostu mi nie podchodzi. Gralem troche ale musialem trafic na jakies uproszczone tytuly np. Panzer Tactics? (klon Panzer Generala z PC). Gra niby dobra ale jak sie chwile w nia pogra to wychodzi jak bardzo uproszczona jest w stosunku do generala (a tenze general liczy sobie ponad 10 lat). Na szczescie na PSP mozna emulowac gry z DOSa wiec zamierzam zalatwic sobie ktoregos z generałów.
I tak jak wyzej pisalem: posiadam zarowno DSa jak i PSP. Po prostu na DSie (juz) nie gram.
Shrike -
GoW byl fajny ale KROTKI. Na PSP bardzo brakuje dluzszych tytulow. Masz Valkyrie Profile, Monster Huntera, Disgaea Portable (nie gralem - przeszedlem na PS2, nie chce sie bawic w grind od nowa) FFT oraz Generation of Chaos(+ jego futurystyczna odmiana). I tyle jesli chodzi o dlugie tytuly.
Tuviz ---> No to Ciebie osobiście, co nie znaczy, że gra jest słaba, Kratos ma wielu fanów tak samo jak Mario, Sony umożliwiło im zagranie w tą grę nie tylko przed telewizorem.
W większości gier jest właśnie taka obsługa, tępe naciskanie przycisku, więc nie wiem akurat dlaczego przyczepiłeś się z tym do GoW.
A ja widzę, że robią od lat to samo, Mario Karty, Mario Party (ja nie twierdzę, że to źle, tylko trochę sprawiedliwości w ocenie tych firm).
Asmodeusz ---> Zgadzam się, chodzi mi o zarzut odgrzewany kotlet, to samo można zarzucić Nintendo i jej grom
Może nie tyle co się przyczepiłem, jednak jest to "największy" tytuł według większości na PSP i każdy się tym jara. Wiadomo, nawet w Pataponie, czy tam Loco Roco jest "tępe naciskanie w przyciski" jednak obie te gierki, są tak zrobione, że się to nie nudzi i jest ciekawe oraz oryginalne. Czyli jeżeli się chce to można. Jednak w moim osobistym mniemaniu, sony idzie po totalnej łatwiźnie, wydając na PSP wszystko to co w miarę dobrze sprzedało się na stacjonarkę.
GoW: chains "odgrzewanym kotletem"? Uh... nie bardzo. Moze jakby byl to GoW: chains 15, the return of the Ares. I GoW 16: Ares strikes back...
3-4 tytuly nie czynia "odgrzewanego kotleta", 30-40 juz tak. Szczegolnie w momencie gry widac, ze kazdy kolejny tytul z serii byl lepszy od poprzedniego i tak samo grywalny (jesli nie bardziej). Czego o Pokemonach nie mozna powiedziec (konia z rzedem temu kto mi wymieni 10 roznic miedzy: pokemon blue, red, green, ruby, orange, apples, bananas).
Moim zdaniem gry na DSa mają zdecydowanie większą grywalność niż gry na PSP (największe hity na PSP nie sprawiły mi tyle radości co proste gry na NDSie (a miałem obydwie konsole).
Jednak PSP jest znacznie bardziej funkcjonalne i praktyczne, dlatego jest przydatne np. w podróży (filmy, internet, muzyka, Skype) no i pograć też przecież się da. Dlatego sprzedałem NDSa i zostawiłem sobie PSP, które jednak leży w szafce i czeka na lepsze gry, bądź wspomnianą wyżej podróż...
EDIT: Ok, poprawiłem, bo to faktycznie subiektywne odczucie :)
Gry na DSa mają zdecydowanie większą grywalność niż gry na PSP (największe hity na PSP nie sprawiły mi tyle radości co proste gry na NDSie (a miałem obydwie konsole)
To jest ocena subiektywna, wiec powinienes dodac "moim zdaniem". Gdyz moje zdanie jest zgola odmienne.
Tuvizm ---> Nie mam zamiaru podważać twoich oczekiwań co do gier, bo to nie było moim zamiarem i uważam, że to by było niedorzeczne ale jak wiesz wielu ludziom sposób sterowania w jaki obsłużony jest GoW odpowiada (Blizzard również nie zrobiło z Diablo III czegoś innego niż HnS) po za tym oprócz tego jest fajnie opowiedziana historia dziejąca się w ciekawym świecie.
Nintendo od wielu lat przenosiło swoje sztandarowe tytuły na konsolki przenośne, co się dziwić, że Sony naśladuje mistrza.
Bardzo proszę:
- Grafika (jak sama nazwa wskazuje, red, blue, green etc.)
- Wielkość mapy
- Questy
- Nowe miasta
- Nowe pokemony
- Nowi Bohaterowie
- W gruncie rzeczy inna historia
Na szybkości znalazłem 7, zapewne jeszcze minimalnie 3 gdyby się dokładniej przyjrzeć to by się znalazły.
A odgrzewane kotlety, to gra wychodząca kolejny raz i nie różniąca się niczym od poprzedniczki, bądź kiedy różnice są minimalnie. Ja nie mówię, że na NDS'ie nie ma odgrzewanych kotletów, bo wiadomo każdy chce zarobić na wszystkim. Jednak w gruncie rzeczy jest tego mniej, a co ważne dość mało widoczne. Bo zawsze zrobią tak, żeby to nie była 100% kopia poprzedniczki.
Ale też trzeba przyznać,że nowe Pokemony mają za bardzo kiczowaty design- ja akceptuję tylko ligii Kanto i Johto;)
Mnie ( jak już pisałem) samo demo Patapona znudziło. Loco Roco wydaje się w porządku, ale też nie uważam, by było warte zakupu pełnej wersji.
Widać wyrosłem z gier "nintendopodobnych";) [ nie traktować tego jako obrazy!]
Endex: "niewiedzą" jako zaprzeczenie rzeczownika "wiedza" piszemy razem( a z kontekstu Twojego posta wynika, że właśnie słowo to pełniło funkcję rzeczownika;P), ale jako czasownik "nie wiedzieć" w czasie teraźniejszym, w 3. osobie l. mnogiej piszemy już oddzielnie ("<Oni/ one>nie wiedzą")
Yendrush nawet Google poprawiają na "nie wiedzą". Poważnie "nie wiedzą" się pisze osobno. Może to jakiś wyjątek, ale tak sie nauczyłem pisać i Google pokazuje, że mam rację.
-.-
Błagam, niech mi ktoś powie, że to podpucha!
Tu, gdzie piszemy "nie" razem
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629513
"niewiedzą" - Narzędnik od słowa "niewiedza"
A tu, gdzie oddzielnie
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629518
"nie wiedzą" - Zaprzeczenia za pomocą partykuły "nie" czasownika "wiedzieć", użytego w czasie teraźniejszym, 3. osobie l. mnogiej
Taaa, "wspaniałe" Google, które po wypuszczeniu Chrome'a specjalnie sabotuje niezłego Firefoxa( moja własna teoria spiskowa- od czasu wydania nowej przeglądarki mam więcej awarii;/)
Tyle, że nie wiedzą, to nie rzeczownik, tylko czasownik. Co robią? Wiedzą lub nie wiedzą. Ja miałem rację.
Wybacz, ale drażnisz nie wiedzą.
Wybacz, ale drażnisz "nieinteligencją" i nieumiejętnością przyznania się do błędu;P
To raczej ja miałem rację, gdzie ty rzeczownik widziałeś?? Ty sie nie potrafisz przyznać sie do błędu, czego dowodem jest komentarz wyżej.
Endex - Yendrush ma racje. W tekscie u gory "niedoswiadczonego" powinienes napisac razem.
Moja SUBIEKTYWNA opinia jest taka:
Obie przenosne konsolki sa do dupy. NDS pod wzgledem techniczym lezy i kwiczy. PSP juz nie, ale gry na nie to istna tragedia. Na NDS'ie pelno jest tej smierdzacej japonszczyzny z pod znaku N, na PSP praktycznie jest to samo, chociaz z kilkoma wyjatkami ( GTA itd ). Chetnie sprawil bym sobie konsolke przenosna ale po prostu na rynku nie ma takiej odpowiadajacej moim wymaganiom. Dlatego niecierpliwie czekam na ruch Microsoftu w tej kwesti.
Prosze, nie zjedzcie mnie za to co powiedzialem :P
Oby, rzeczywiście ten rok był mocniejszy od poprzedniego. Wtedy może zastanowie się nad kupnem tej kieszokonsolki.
To nie tyle subiektywna, co Twoja osobista opinia. Jest różnica.
Co do M$ zapewne jeszcze długi czas nie będziemy mieli możliwości zakupu i pogrania na handheldzie od M$. Co prawda od jakiś 2-3 lat słyszy się plotki, jakoby M$ pracowało nad przenośną wersją x-klocka, jednak właśnie "przenośną wersją x-klocka" Czyli jeżeli wierzyć plotką, nad czymś takim jak PSP tylko pod Xbox'a. Gier z tej jak to "ładnie" nazwałeś "śmierdzącej japońszczyzny" zapewne uraczymy i na przenośnej konsoli od M$ jeżeli kiedykolwiek wyjdzie. Nasi azjatyccy bracia, bardzo lubują się w grach tego typu (patrz jRPG), a nie muszę mówić, że rynek azjatycki, jest dla producentów konsol, gier i całej tej otoczki bardzo atrakcyjny. Więc jeżeli nie lubujesz się w takich grach, a chcesz mieć handhelda, to polecam kupno czegokolwiek, i omijanie tych tytułów jak najszerszym łukiem. W innym wypadku zostaje Xbox, ewentualnie PC bo tam jest najmniej japońszczyzny. Oczywiście to są już stacjonarki.
Asmodeusz do "niedoświadczonego się przyznałem.
NewDuto2 ja napisałem "nie wiedzą" a nie "niewiedza". "Wiedzą" to czasownik, a "nie" z czasownikami pisze sie osobno.
[66]---> Napisałeś: "Wybacz, ale drażnisz nie wiedzą". Moje uwagi:
1. O co w ogóle chodzi w tym zdaniu? Skoro użyłeś tego jako czasownika to zdanie nie ma sensu.
a. ja nie wiem a. my nie wiemy
b. ty nie wiesz b. wy nie wiecie
c. on nie wie c. oni nie wiedzą
2. Wpisz w google "niewiedzą" i przeczytaj kilka zdań. Zobaczysz różnicę między tamtymi zdaniami a swoim.
Dobra kilka sprostowań. Myślałem, że tak napisałem w innym zdaniu. Macie rację, mój błąd w tym co napisałeś ma być razem z "nie" ale ja też miałem racje. Niestety zrobiłem dwa błędy, "nie wiedzą" pisze sie osobno tak jak napisałem, a Wy pisaliście ciągle o słowie "niewiedzom". Więc można powiedzieć, że dobrze napisałem, ale użyłem czegoś czego nie powinienem.
Teraz sprostowanie powinienem napisać "drażnisz niewiedzom".
Czyli i ja i Wy mieliście rację do tego co pisaliście, tyle, że ja popełniłem błąd słowny (czy jak to się nazywa).
Jeszcze jedno, wpisz w google "niewiedzą" to Cię poprawi na "nie wiedzą" tak jak napisałem.
Nie radzę wdawać się z tym panem w dyskusję, trollem zalatuje od niego tak, jak ode mnie PSP/PC-fanboyem;)
Ja troll?? Przyznałem się do błędu, ba nawet napisałem, że popełniłem 2, a co ty teraz pokazujesz?? Obrażasz mnie. Raczej trollem nie jestem. Przyznałem sie do obu błędów, ale ty nie przyznałeś się do tego, że sam popełniłeś błąd, "nie wiedzą" pisze sie osobno, napisałeś, że to rzeczownik, a to był czasownik w dodatku obrażasz mnie, ale sam geniuszu nie wpadłeś na to, że słowo o które Ci chodziło to nie nie "niewiedzą" (bo teraz jest błąd) tylko "niewiedzom". Widocznie nie rozumiesz tekstu czytanego, w poprzednik komentarzu wyjaśniłem mój błąd, ale Ty nie zauważyłeś.
Pozdrowienia.