Ludo ergo sum - Gry są dla dzieci
Mój stary przeszedł Red Alert 3 Ruskami i Amerykanami na medium ;]
'gry są dla dzieci'/'mężczyżni to duże dzieci'/'dorośli to duże dzieci'/'im starszy tym głupszy i bardziej dziecinny' ... na jedno wychodzi że stale jesteśmy dziecmi a jeśli nawet to ja tam gram w co chce :D
Ciekawee. Tylko czemu GOL pomaga w utrwalaniu tego stereotypu? Gdy widzę wideoreportarze z całkowicie nieprofesjonalnym komentarzem - infantylny humor, odgłosy psi bzi, bum łup? Gdy czytam poziom humoru nastawiony typowo na odbiorce rodem z gimnazjum? Nie pomaga również prasa "fachowa" - będąca kopią tak wybitnych periodyków jak Bravo - sam zastanawiam się cy ja czasem nie jestem za stary?
Ok ja rozumiem głównymi odbiorcami prasy o grach czy czytelnikami GOLa są ludzie poniżej 20 roku życia - trochę szkoda że nie ma miejsca gdzie o grach pisało by się rzetelnie, profesjonalnie i bez całego naddatku świecidełek i gołych piersi tak atrakcyjnych dla nastolatków...
Niektore gry są mniej/bardziej dziecinnie i mniej/bardziej powazne. Sa gry dla dzieci i sa gry dla doroslych. moim zdaniem dorosli tez moga sobie od czasu do czasu w cos pograc ale napewno nie beda mieli takiej samej satysfakcji jak my-mlodzierz. moim zdaniem gry NIE są(tylko) dla dzieci( te komputerowe)
no moj stary jak gral ze mna w guitar hero to sie wciagnal ale i tak potem powiedzial ze to glupie... jest poprostu uparty;] i wieszkosc ludzi taka jest;]
DanuelX --> Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, poza ostatnimi słowami. Zapewniam cię, że nagie piersi są atrakcyjne nie tylko dla nastolatków ;)
Ja sie zdecydowanie zgadzam, że granie daje upust wyobraźni i rozwija ją, dzięki chwilom spędzonym przy grach zapominamy o świecie na zewnątrz i to jest wspaniałe ;) Gdyby miał żyć tylko pracą (właściwie dwiema) i domem, to szybko chyba popadłbym w jakąś depresję, bo ile można ? W ten sam sposób działają filmy, lecz na krótszy dystans i mnie imersyjny sposób ;)
DanuelX -> Nie zgadzam sie z Toba, ale tylko dla pewnej przekory.
IMO wcale ten serwis nie jest kierowany dla ludzi ponizej 20 roku zycia. Jezeli natomiast tak jest, a to co napisales i sie z tym zgadzam na to wskazuje to jest to blad, ale ja takim specem od marketingu nie jestem. Wiekszosc graczy ma jednak 20 i wiecej lat.
Jezeli cel jest taki, ze zrobimy cos co sie spodoba 10 latkowi, ale 30 latek nie wylaczy strony a co najwyzej sie zirytuje, to wychodzi to niezle. Jednak w miare powazne teksty trafiaja do 10 latka rownie dobrze jak te nieco dziecinne, a w druga strone to juz tak nie dziala :)
Osobiscie gdy wchodzi ktos do pokoju gdy slucham recenzji video, albo serii gramy to sie wstydze :) Pewnie to glupie, ale wtedy zazwyczaj wylaczam taki filmik, poza nielicznymi wyjatkami, gdy teksty sa nieco bardziej dojrzale.
Nie chodzi o to, ze jestem sztywniak, czy cos, ale ogladajac czasem takie recenzje czuje sie jakbym ogladal bajke dla 5 latka :p Tylko, ze bajke przy kims moge obejrzec...
Mam nadzieje, ze moje indywidualne odczucia nie zostana zle zrozumiane. Chce jak najlepiej, moze nie mam racji, moze mam.
Ja twierdzę, że większość dorosłych ludzi chodzi wkurzona i narzeka, bo nie ma nic poza monotonią życia. Na przykład takie moherowe babki, które co najwyżej oglądają seriale, które jeszcze bardziej pogrążają w problemach codzienności. Znam też wiele osób, które wchodząc w dorosłe życie za rozrywkę mają alkohol, i oczywiście gry uważają za rozrywkę dla dzieci.
Ja mam gry i jestem przez to pozytywnie nastawiony do życia :D
Motyw bioshock jak byk pasuje do tego artykułu(osobiście gry nie mam SZKODA wielka, może kiedyś)ale grałem i odpoczołem psyhicznie chyba ze względu na te art-decko.Ja od dłuższego czasu patrze na gry pod kątem fabuły,klimatu jaki gra biduje,ogulnego stylu wtedy bawie się jak 8latek
moj tato gra tylko w szachy w internecie. Inne komputerowe rozrywki traktuje jako infatylne. Mnie juz wiekszosc gier rowniez nie bawi. Nawet gry ze znaczkiem 18+, to parodie, przy ktorych bawic sie moze 15 latek. Przyklad pierwszy z brzegu: Dead Space i smieszne potworki, GTA 4 i zabawa polegajaca na dojechaniu i zabiciu celu...
Czemu wszystkie dobre gry zniknely? Gry, ktore obecnie wychodza to same banaly. Nawet strategie sprowadzaja sie do tego, by isc "kupa", byle do przodu. Ostatnia z sensownych gier jaka wyszla i ktora sprawiala nieklamana radosc to Hitman 4. Gra ta nie tego czegos co wszystkie z obecnych gier - do przodu i po trupach,
aga69>Nie zgodze się co do GtA 4 według mnie jest to najbardziej dojrzała częśc serii,Jak grałem to każdy filmik śledziłem i w fabułe się wkręciłem.Ogólnie nie zawiodłem się.Ale coś w tym jest GTA=Gimnazjum
[10] - snopek9:
"Osobiscie gdy wchodzi ktos do pokoju gdy slucham recenzji video, albo serii gramy to sie wstydze :) Pewnie to glupie, ale wtedy zazwyczaj wylaczam taki filmik, poza nielicznymi wyjatkami, gdy teksty sa nieco bardziej dojrzale."
^Mam tak samo właściwie to nie wiem czemu, bo pamiętam jak mój ojciec jeszcze nie tak dawno się fascynował grami i sam w nie grał, tekstów z video recenzji i z "gramy" po prostu się wstydzę, przed kim? Przed dawnym graczem! Pewnie dlatego że gry są coraz bardziej casualowe i dziecinne, a także recenzje, "gramy" itp są [a przynajmniej tak mi się wydaje] przeznaczone dla niższej wiekowo grupy.
Koniecznie muszę ten artykuł pokazać mojej mamie :) Może wreszcie zmieni zdanie co do grania w gry :P Choć i tak w to wątpię :P
U mnie w domu gry to temat tabu o tym się nie rozmawia,dlatego wpiepszyłem się na tą strone
Wchodzę na GOL'a i... normalnie szok ^^ Jest nowy tekst "Ludo ergo sum" :D
U mnie w domu również panuje średniowiecze, jeśli chodzi o gry :/ Ale jako "student szacownej uczelni" wiem lepiej co dla mnie dobre :P
EDIT: Czas "G"raczy jeszcze nadejdzie !!! xD
Mój ojciec należy do tego pokolenia dla którego obsługa komórki to nie lada wyzwanie.
On sam gra raczej tylko w szachy ze znajomymi ^_^', ale generalnie rozumie, że lubię sobie pograć w gry typu RPG i często nawet chwali grafikę ^.-. Nie lubi jedynie FPSów, bo uważa, że to gry dla barbarzyńców ;D.
Flypho>ja mam podobnie ale śmieszne jest to że koledzy mojego ojca grają w COD5, przy czym mój tata nie wie co to jest(heheh)
Moja matka zaczela sie ze mnie smiac jak zobaczyla w Forza Motorsport 2 po zakonczeniu wyscigu, ze mi gratuluja wygranej :)
PSXFAN-> Co do fabuly GTA 4, jest ona nad wyraz niekonsekwentna w stosunku do gameplaya. Te rozterki Nico mnie po prostu smieszyly, bo nijak tutaj nie pasowaly i tego sie po prostu nie czulo.
Zastanówcie jak dziecinne jest spicie się w trupa i chorowanie przez 2 dni po tym, albo co gorsze odsiedzenie w pudle jak Policja złapie takiego "dorosłego" jadącego samochodem. A czy równie dziecinne nie jest gapienie się w 5000 któryś tam odcinek serialu w którym odcinki można odróżnić jedynie po numerku pomiędzy napisami? Albo pójście do galerii i wydanie $100 000,- na obraz, który z równym powodzeniem mogła namalować małpa?
"Sławski [ Level: 2 - Junior ]
Zastanówcie jak dziecinne jest spicie się w trupa i chorowanie przez 2 dni po tym, albo co gorsze odsiedzenie w pudle jak Policja złapie takiego "dorosłego" jadącego samochodem. A czy równie dziecinne nie jest gapienie się w 5000 któryś tam odcinek serialu w którym odcinki można odróżnić jedynie po numerku pomiędzy napisami? Albo pójście do galerii i wydanie $100 000,- na obraz, który z równym powodzeniem mogła namalować małpa?"
Dziecinnym jest taka generalizacja bez zrozumienia mechanizmów za tymi zjawiskami. Swoją drogą proponuję namalowanie obrazu na poziomie małpy i sprzedanie go za 100 zl - powodzenia życzę...
mi wszyscy w domu powtarzaja ze to dziecinne a jak ojciec przyniosl na swieta z roboty projektor zeby fimy ogladac i zapuscilem na nim coda5 to 2 rodziny za mna siedzialy i to ogladaly caly wieczor :)
Miło, że Louvette wróciła. Trzeba będzie czasem też zajrzeć na 'altergranie', nowy (po przerwie) wpis i tam się pojawił.
mi też trochę nie pasi demonizowanie gier komputerowych w większości społeeczeństw na świecie, ale nie można zapominać o tym, że gry służą do zabawy, do niczego więcej (pomijam tu gry edukacyjne, w które mało który użytkownik GOL'a gra). NIe starajmy się sobie wmawiać, że granie w medieval'a nauczy nas o taktyce i jednostakch ze średniowiecza, bo ryzyko przekłamań historycznych jest tam zbyt duże. Nie za bardzo podchoidzi mi też argument o rozwijaniu wyobraźni - ksiązki ją rozwijają, bo musisz sobie wyobrazić to o czym czytasz, w grze wszystko masz na monitorze.
Uważam natomiast że gra komputerowa jest o wiele bardziej wartościową rozrywką niż jak to napisano bezmyślne przełączanie kanału w TV, w której zazwyczaj lecą setne powtórki zazwyczaj takichg sobie filmów, z dramatycznie złym lektorem. Tu się zgodzę, lepiej usiąść przez kompem i samemu kreować świat.
Ech po co się tak rozpisywać i dawać jakieś wyszukane argumenty ?
Filmy -> głównie rozrywka -> dobrze
Muzyka -> głównie rozrywka -> dobrze
Gry -> głównie rozrywka -> źle
I przykłady, że ambitniejsze filmy mogą coś przekazać, czy tam ambitna muzyka wpływa na nasze emocje to zwykłe paplanie. Bo o grach można powiedzieć to samo. Koniec tematu, społeczeństwo musi dojrzeć i tyle. Tyle narzekamy na to Wii, ale w gruncie rzeczy jest wspaniałe bo promuje zabawę poprzez gry w szerokim gronie odbiorców. Zresztą w bardziej cywilizowanych krajach niż Polska gry i tak nie są już w większości postrzegane jak głupia zabawka tylko jak... po prostu rozrywka równorzędna z innymi. Potrzeba trochę czasu, to wszystko :)
"
peter123456 [ Level: 34 - Sun of a Beach ]
I przykłady, że ambitniejsze filmy mogą coś przekazać, czy tam ambitna muzyka wpływa na nasze emocje to zwykłe paplanie. Bo o grach można powiedzieć to samo."
Niestety o grach nie można powiedzieć tego samego. Producenci gier idą w jednym z góry upatrzonym kierunku - maksymalne zyski, maksymalne uproszczenie, maksymalny zakres odbiorców. Nie istnieje rynek gier elitarnych, dojrzałych, trudnych w odbiorze - jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle zanim doczekam się naprawdę wartościowych produktów.
DanuelX>Masz racje ja gram w gry max 1.5h dziennie nie dlatego że nie lubie robi się to coraz nudniejsze i jedną gre potrafie przechodzić pół roku.(Ale jestem ciekaw jak to się ma do np kupna płyty bajmu w empiku ja na muzyke to od 3 lat grosza nie wydałem i nie zamieżam)W grach mam muzyke i to 10 razy lepszą
DanuelX - podaj, proszę, tytuł gry która według Ciebie jest "elitarna, dojrzała, trudna w odbiorze".
Ja ci powiem Fahrenhite i Bioshock Silent hill ale niech może się DanuelX wypowie
Ja zacząłem grac nie od momentu jak dostałem komputer , to się zaczęło po przejściu pierwszego medala , potem zacząłem przechodzić wszystkie gierki do jakich miałem dostęp , teraz kiedy mam już troszeczkę lat , nudzą mnie tego typu gry , wole czasami pomyśleć w grze , moja ulubiona gra jest PORTAL , nie będę opisywał dlaczego, teraz przeszedłem prince of persia ta nowa części i Mirror's Edge stwierdzam ze obydwie gry są naprawdę ciekawe nie jest tu ważne ile się osób zabije ile kasy się uzbiera , liczy się zabawa i trosze myślenia w grze
U mnie było nie od medala a od Metala gear solid ale do 4 chyba jeszcze nie dorosłem.sory że sie w tryniam z Killzone 2 ale zawsze chciałem zabić w grze hillera a w żadnej tak nie ma wię czekam na k2
Cóż zgodzę się, niestety stereotypy w naszym kraju to codzienność. Pamiętam jak kłóciłem się z ojcem(lat 55) o to kto teraz gra w Medal of honor, lub Medieval'a nie raz mu pomagałem, matka nawet grała w Need for Speed, wszystko zależy od punktu widzenia...Nawet teraz gram z ojcem w Left4Dead na splitscreenie na kompie(teraz ja mam 22 lata ojciec 59)...A z ojcem gram od kiedy kupiliśmy amigę ;) Także u mnie w rodzinie nie było takiego pojęcia, że "gry są tylko dla dzieci" ;) Co mnie bardzo cieszy. Nawet zgadzamy się w wielu tematach, np w tym że FC2 to kicha itp. Wszystko zależy od tego jak się gry pojmuje, czy jako formę rozrywki(prawdłowo) czy jako formę straty czasu(nie prawidłowo)
Pozdrawiam.
A i świetny artykuł.
Kacperr3 [ Level: 1 - Legionista ] -> jak my mlodzierz
śmiać się czy płakać.
"Suma inteligencji na świecie jest wartością stałą, niestety ludzi przybywa."
PSXFAN jest ----> http://forums.steampowered.com/forums/showthread.php?t=745113
Trza mieć pada, ale da się przyzwyczaić, ja gram na padzie, ojciec na myszce/klawiaturze.
Daje radę ;)
bovva...>Dzięki ale mam takiego starego kompa że mi tylko heroes3 chodzi płynnie.Na padzie w FPS troche wiem o co chalo ale jak się senstve zwiększy to nawet da się.Ciekawe kto u ciebie wygrywa,chyba że tylko tryb współpracy jest.POZDRAWIAM
Nie ma gry elitarnej, trudnej w odbiorze?
Mogę śmiało powiedzieć, że większość ludzi, którzy grali w Bioshocka nie wie tak naprawdę nic o tej grze :>. Dla większości odbiorców jest to po prostu zwykły FPS z mieszanką ciekawych pomysłów i dobrą grafiką.
Śmiało mógłbym jescze wsadzić do tego samego Warcrafta.
zbm -> co znajomosc ortograficzna ma do inteligencji?
mój ojciec kiedyś grał ze mną w PES on na klawiaturze ja na padzie. Generalnie nie mam tak że mi rodzice mówią że gry są dla dzieci tylko nie pozwalają mi grać w gry dla dzieci bo jak kiedyś byłem z nimi w MediaMarkt i jak chciałem Lego Batmana to mnie wyśmiali i powiedzieli żebym wybrał poważniejszą gierkę ;]
PSXFAN--->
Tylko coop, ojciec nie lubi grać przeciw mnie bo dostaje po tyłku i za bardzo się wkurza ;) Co nie zmienia faktu, że i tak jest dobry ;)
No właśnie teksty Louvette pokazują, że można o graniu mówić poważnie, z sensem i do tego nieźle tym ludzi bawić. Dzięki za felieton.
Ja dobijam do 30-tki, dziecko w drodze i szczerze się boję, czy niedługo jakikolwiek czas na granie mi zostanie. Żona się krzywi, uważa to za dziecinadę, choć jak kiedyś ją na wspólną sesję w Civ 4 namówiłem, to skończyło się kilkoma nockami gry zakończonymi nad ranem :D
Ja tam i tak zawsze grać będę, niech ludzie się dziwią. Z tłumaczeniem zalet gier skończyłem już dawno temu - ludzie niemalże są uwarunkowani na myślenie gra = dziecinada i nawet jak sami grają w wolnym czasie, to to myślenie się nie zmienia. Mam nadzieję, że doczekam się syna, z którym za 20 lat będę mógł potargać w jakieś multi :)
A co do targetu GOL-a - faktycznie videorecek w obecności ludzi nie oglądam, coś w tym jest :) Ale rzeczy omawiane językiem Louvette to i publicznie mógłbym oglądać, choćby o Lego: Batman to było :D
Bo tu tkwi największy problem - na temat James Bonda czy Gwiezdnych Wojen (z całym szacunkiem) piszą elaboraty, choć zdecydowanie żadnego sensu poza rozrywką nie mają. Gry natomiast mają taką estymę, jaka i otoczka wokół nich - poważna recenzja to wszystko na co mogą liczyć. Zresztą w samej nazwie "Gra" zawarte jest już coś warunkującego do traktowania z góry. Może jak powstanie wreszcie obok głównego nurtu gier nisza z grami ambitnymi, głębokimi i wymagającymi refleksji, to rynek (a więc i społeczeństwo) zaakceptuje granie jako równorzędne kulturze teoretycznie wyższego rzędu - kinematografii i literaturze popularnej.
Jestem z tych co zawyżaja poziom wiekowy uzytkowników GOL-a :) dośc powiedziec, że moi dwaj synowie są już też graczami.
I co? Jeżeli granie zaczynalam od Ponga ( na grze telewizyjnej, wypożyczanej "na doby" ) to mam sobie nagle powiedziec , koniec, jestem już po trzydziestce kończę z tym :)
Nie traktuje grania jakoś specjalnie, jest to dla mnie forma spędzania wolnego czasu, taka jaka lubię. Jak było wyżej: jedni skacza po kanalach, wystaja na klatkach, chodza po znajomych "dzis ja u ciebie-jutro ty u mnie" , wędkują , ukladaja puzzle, graja w karty itp...
A właśnie teraz jak dzieciaki mam prawie odchowane mam czas na te gierki, na jakie nie małam wcześniej czasu ( ostatnio: Fahrenheit i Fallout1 )
Nie wstydze sie tego.
oby częsciej były takie ludo ergo sum
Nie ma to jak przeczytać dobry tekst wieczorową porą ;) .
Nawet ostatnio mój ojciec stwierdził "jesteś już stary koń, przecież nie będziesz grał w gry", a ja mu faktycznie wyjechałem ze statystyką sprzedaży gier familijnych (Wii) i tym, że spojrzenie na gry w świecie się zmienia :D .
A mi trochę żal starszych ludzi. Zamiast oglądać 5675 któryś tam odcinek mody na sukces mogli by w coś zagrać?! Te pokolenie graczy pewnie będzie grało na LAN-ie ze swoimi wnukami ;p
Tekst podobnie jak wszystkie z serii na wysokim poziomie i zmuszający do przemyśleń. Słowa Uznania. Mnie bawi coś innego... Pisze Szanowny Kolega powyżej tak:
A mi trochę żal starszych ludzi. Zamiast oglądać 5675 któryś tam odcinek mody na sukces mogli by w coś zagrać?!
Co to znaczy starszych i skąd ten żal? Grać lub nie grać to indywidualny wybór. Znam sporo ludzi, którzy mimo szóstego i więcej krzyżyka na karku zajadle grają w brydża, kanastę czy szachy. Spotkałem się też z graczami komputerowymi w tym wieku. Skąd moja wiedza? Otóż sam kilka dni temu skończyłem lat 50 (słownie: piędziesiąt:-) ) i metryka akurat nie przeszkadza mi w giercowaniu. Aktualnie na tapecie nowa "Lara", powrót do domu w Silent Hill oraz w chwilach wolnych sieciowy CoD 4. Normalnie pracuję, nie oglądam telewizji publicznej i generalnie zadowolony jestem z życia. O realnej starości bowiem nie decyduje data urodzenia, lecz duch, który jest motorem napędowym każdego działania. O tym, że spotykam też dwudziestokilkuletnich "starców" - zdołowanych i zgorzkniałych o zgrabionych plecach oraz oczach bez blasku nie wspominam bo i po co? Nie o licytację żywotności tu chodzi...
Nie uważam też, że miłość do gier jest czynnikiem w jakikolwiek podważającym dorosłość lub dojrzałość. Twierdzę natomiast, że ten argument jest po prostu głupi i pozbawiony sensu. Kojarzy mi się z powiedzeniem mojego Szefa Kompani z woja, który twierdził, iż trudno brać poważnie ludzi, którzy nigdy się nie śmieją... a nawiasem mówiąc, wolę widok wspomnianej Lary od widoku aktualnie urzędującego w Pałacu Prezydenckim...
Nie żałujcie starszych - nie ma potrzeby! Z Serdecznym Pozdrowieniem!
Tak jak w życiu potrzebna jest odskocznia choćby w postaci godzinki Cal of duty wieczorem tak i potrzebne są w morzu recenzji, zapowiedzi, filmików itp artykuły jak powyższy. Chwilka refleksji od czasu do czasu. Dla mnie na codzień poważnego dorosłego z bagażem rodziny , pracy itp gry są właśnie tym co pozwala mi zachować dziecięcą świerzość umysłu..owszem nie samymi grami człowiek żyje i się rozrywa:) trzeba też poruszac się trochę , popływac , pobiegać itp ale gry stwarzają możliwość relaksu dla umysłu-oderwania się na tę godzinkę dwie od codzieności...popuszczenia wodzy wyobraźni...i fajnie że są coraz lepsze ładniejsze inteligientniejsze...
Uwielbiam Cię Louvette!