Bayonetta | PS3
Znowu potwory. Czy twórców nie stać na lepsze pomysły?
Masz jeszcze do wyboru ludzi(głównie nazistów lub terrorystów) lub kosmitów.
Ale pewnie też byś marudził.
Jak chcesz coś oryginalnego to proponuje walkę ze sprzętem AGD, zacięte drzwiczki od kuchenki, zepsute światełko w lodówce i przepalony bezpiecznik. Tak to by było coś.
czekam z niecierpliwoscia DMC w spodnicy!
Widziałem na hyperze jak było TGS i faktycznie wygląda jak damskie Devil my cry :)
O FAMITSUFAMITSUFAMITSU!!!!Co to, jakaś wyrocznia jest? Oni uznają tylko japońskie gierki. W sumie wiele z nich jest naprawdę dobrych, ale na liście gier, które dostały 40/40 spokojnie można większość z nich zamienić miejscami z europejskimi/amerykańskimi produkcjami.
[edit] To miało być do innego wątku, sorry ;)
Gralem w demo i powiem ze strasznie zakrecona jest ta gra, cos jak DMC tylko ze w spodnicy, za takimi klimatami w sumie nie przepadam, ale jak gra kiedys zostalaby wydana w serii platinum to moze bym kupil.
Grafika to mi sie nie podoba, kolejna zamglona gra w ktorej wszystko swieci sie jak psu jajca i do tego brak AA, co oczywiscie jest juz standardem w grach na PS3.
Demko na PSN całkiem fajne fajny system walki. Ciekawi mnie ta gra ale chyba i tak wybiorę GoW III jeśli chodzi o tego typu gry :p
Grałem w demko (nie raz) i muszę powiedzieć, że jest to świetny slasher. Intuicyjny system walki (bez kombinowania), grafika była bardzo dobra (w końcu demo nigdy nie jest takie jak pełniak). Co do wyboru między Bayonettą, Dante's Inferno a God of War III to.. kupię wszystkie :) Nigdy nie za dużo trofeów zdobywanych przez przyjemne ćwiartowanie i masakrowanie potworów :D
dokładnie 8 godzin i 25 sekund tyle zajęło mi pierwsze spotkanie z BAYONETTĄ !:D a to jeszcze nie koniec...
"The 360 version is vastly superior to the PS3 version on a technical level, so PS3 owners fortunate enough to own a 360 should absolutely avoid the PS3 copy."
i wszystko jasne.
Przeszedłem grę w wersji na PS3 i zwolnienia jakieś tam sporadyczne może są, ale szczerze mówiąc nie ma czasu na to, żeby je w ogóle zauważyć. Jest też patch i opcja zainstalowania gry na dysk, co eliminuje loadingi (jedynie nagrywanie gry z menu trochę trwa). Sama gra jest jednak warta swojej ceny, nawet mimo tych niedociągnięć.
ja tam wole God of War 3
Mam dylemat. Od dłuższego czasu zastanawiam się, co wybrać: Bayonettę czy Darksiders. Grałem w dema obu gier i bardziej podobała mi się Bayonetta, chociaż Darksiders też był bardzo fajny. Którą z tych gier bardziej opłaca się kupić. Liczy się dla mnie żywotność gry (np czas do ukończenia gry), fabuła (ciekawa, a zarazem niewymagająca specjalnej znajomości języka angielskiego) i ogólnie o grywalność.
Tak słyszałem, o tej grze same dobre rzeczy. Sam wielmożny Lord z TVGry ją chwalił. Zresztą ja sam widze klimat ze seri gier pod tytułem "Devil May Cry". Jak będe miał PS3 to spróbuje ją nabyć. Osobiście lubie takie klimaty w grze czyli dobra nawalanka z dobrą muzyką w tle. Myśle, że pieniądze nie pójdą w błoto i gra będzie miodzio.
ale to są anioły a nie potwory
Tak Lord jedzie ostro w tej grze. Jeszcze ta klima zrodem z Devil May Cry. Chyba też ją zakupie.
Trzeba pomyśleć o tej Gierce może jest naprawdę fajna.
jak się otwiera bramę nie paiętam w jakim etapie ale pierwsza godzina gry z takim kmykiiem ,uderzam cuda robie a to oni drgnie
Gra byłaby wyśmienita gdyby nie dwa irytujące elementy:
-zliczanie naszych śmierci
-ciągłe walki z tymi samymi bossami
Bayonetta należy do gier trudnych i przegrywanie nie powinno obniżać wyniku końcowego. A tutaj jedna śmierć i wynik jest stracony - dostajemy najgorsze trofeum i zero bonusów. Bossowie denerwują zwłaszcza gdy walczymy z kilkoma pod rząd. Z reguły nie wiadomo jak unikać ich ataków i trzeba po prostu latać po ekranie nie wiadomo po co i gdzie. Walki z nimi kończą się najczęściej prawie całkowitym opróżnieniem paska zdrowia a leczących znajdziek(w przeciwieństwie do świetnych DMC) nie ma prawie wcale co jeszcze bardziej denerwuje z powodu drugiego punktu.
No i jest jeszcze kwestia fatalnej wersji gry na ps3. Paskudna grafika, spadki płynności zwłaszcza w sekwencji platformowej w rozdziale 15 potrafi zabić przyjemność z gry. Myślałem że to będzie najlepsza gra na ps3w jaką zagram ale ani to ani FF XIII nie zachęcają do ukończenia(za duży chaos, nie da sie trenować skilla jak w DMC gdzie po jednym przejściu już umiałem w miare porządnie grać)
Dla mnie bez rewelacji. Nie wiem czemu Gonciarz tak się zachwycał. Fakt, gra jest zakręcona i początkowe etapy są ciekawe .. ale później .. gra traci. Mordercze walki ciągle z tymi samymi bossami i przeciwnikami. Gra jest cholernie trudna. Przejście na "normal" to wyzwanie dla pada i rąk. Lepiej grało mi się chociażby w Ninja Gaiden II na xboxie 360.
Zacząłem grać na PC ale ostatecznie dla większej wygody ( użycia pada ) przerzuciłem się na PS3. W zasadzie gra bardzo fajna, bardzo ciekawa i pomysłowa postać. Bardzo kojarzy się z DMC. Przesycone przesadzonymi scenami walki i innymi elementami humorystycznymi. W każdym razie gra się fajnie, jest na czym zawiesić oko ale fabuła troszkę skomplikowana zwłaszcza po angielsku. Minusem jest troszkę za szybka akcja. Gra nie daje w pełni nacieszyć się kombosami jakie wykonujemy ponieważ animacje są za szybkie. Czasami QTE jest tak szybkie, że za pierwszym razem możemy nie zdążyć go wykonać a to jest równoznaczne ze śmiercią i obniżeniem oceny końcowej walki. Etap z lecącą rakietą oraz jazdą motocyklem zdecydowanie za długie. No i jeden, największy dramat - na poziomie Very Easy i Easy nie można wyłączyć trybu Automatic ( DMC4 to ma ). W efekcie nie możemy być pewni czy wykonamy kombosa takiego jakiego chcemy i w rzeczywistości rzadko się to udaje ponieważ gra sama decyduje. Chyba, że przegapiłem tą opcję. DMC na łatwiejszym poziomie uczy nas w ten sposób precyzyjnego wykonania kombo i jednocześnie do gry na trudniejszym poziomie. Torture attacks wymagają trochę zbyt morderczego wduszania przycisku na padzie. Powinno być rozsądne jak w GOW3. No i podczas biegania postać z tymi pistoletami dziwnie biegała - nogi się rozchodziły do zewnątrz - trochę nienaturalne to było z tyłu.
Co do FPS itp. się nie wypowiadam bo s*am na FPS. Wystarczy mi 25, żeby oraz się nie zacinał ;)
Niestety 2 część gry tylko na WiiU.
Przyjemna gra, chociaż nie wciągnęła mnie na tyle, żebym robił wszystkie wyzwania, itp. Fabuła, świat, bohaterowie - wszystko jest totalnie przerysowane i panuje przyjemny chaos. Ogólnie gra jest dość trudna; walka jest bardzo szybka i potrzebowałem czasu, żeby się przyzwyczaić (rzadko gram w slashery, a jeśli już to wolę bardziej statyczne, jak God of War). Tak, jak pisał ktoś wyżej - zdrowie i przedmioty szybko schodzą, a często mamy kilka dużych walk pod rząd i nie ma kiedy uzupełnić zapasów. A nosić możemy tylko parę sztuk. Pierścieni, stanowiących walutę też nie zbieramy zbyt dużo i jeszcze są odbierane za zgon i odniesione obrażenia. Trzeba być nielichym masterem, żeby nie ginąć, nic nie kupować i uzbierać grube setki tysięcy na najlepsze bronie czy dodatki. Pomiędzy rozdziałami jest też mini-gra "strzelnica". Zdobyte tam punkty możemy wymienić na przedmioty lub pierścienie, ale w to też trzeba dobrze grać, żeby coś zdobyć.
Ogólnie grało mi się przyjemnie i jak kiedyś dorobię się Switcha to sięgnę po dwójkę i trójkę.