Królewska 57 - odc. 27 - Grand Theft Kart
Zwyczajnie głupie. Mario i "słodziutki kart", bez jaj, Mario to legenda większa od GTA, a tu takie gów*o.
Popracujcie trochę nad tekstami.... albo róbcie tylko śmieszne obrazki....
Pomysł na komiks beznadziejny, dodatkowo ostatniego obrazka mogłoby nie być, wtedy byłoby śmieszniej, komiks kończył był się krótką puentą a nie rozbudowanym nudnym zdaniem.
Na następny raz proszę zastanowić się dwa razy nad zakończeniem, a potem jeszcze dwa razy dla pewności.
Pozdrawiam.
that is ... wrong
http://www.penny-arcade.com/comic/2008/11/28/
ALE ZE O CO CHODZI ani nie śmieszne a ni nie ciekawe strata czasu
zabawniejsze by było gdyby "Niko Bellica" chciał rąbnąć brykę Maxowi Damage (Carmageddon), a Max swoim zwyczajem rozsmarowałby go po asfalcie.
Autor komiksu strzelił sobie samobója... kompletny nie wypał :/ większość właściwych gier z Mario w roli głównej (nie mówię tu oczywiście o typowych "party-games") to są gry na bardzo wysokim poziomie, i za każdym razem są wyznacznikami gatunku.
Może być, ujdzie w tłumie.
Wydaje mi się że może lepiej by to wyglądało gdyby było coś takiego: Mario jedzie (oczywiście bez tekstu o "słodziutkim karcie") i zatrzymuje się na światłach. W jego stronę biegnie Niko, a Mario stwierdza coś w stylu: "Ja postoję, koleś gubi klatki...". Nie jest jakieś boskie, ale jednak lepsze niż to co jest teraz^^
;) chodzi oto że w GTA można kraść co popadnie i porzucić za 2 metry bez większych konsekwencji nawet nie myśląc czy wóz będzie potrzebny czy też nie.. jest przesłanie i wystarczy:)
naprawde nie umiecie wymyślić nic lepszego??
ostatni kadr nie potrzebny, gdyby się kończyło na przedostatnim i bez tekstu w nim, byłoby lepsze
słabe
No niestety, teza w ostatnim zdaniu pokazuje, ze facet niezbyt rozumie potęgę Nintendo i fakt, że to oni w tej chwili zarabiają najwięcej na konsolach.
Mario przynosi więcej pieniędzy niż Nico Bellic, więc you fail.
nagytow -> wyczesany filmik :) a sam komiks dno.
Wydaje mi się że może lepiej by to wyglądało gdyby było coś takiego: Mario jedzie (oczywiście bez tekstu o "słodziutkim karcie") i zatrzymuje się na światłach. W jego stronę biegnie Niko, a Mario stwierdza coś w stylu: "Ja postoję, koleś gubi klatki...". Nie jest jakieś boskie, ale jednak lepsze niż to co jest teraz^
Świetne !! ;D
powiem tylko ŻAŁOSNE
Hmm.. w/g mnie oryginalny pomysł. bohater gry "GTA" w świecie "Mario". Zaś sam komiks nie był śmieszny.
Biedny Mario :( ...