Gramy w Prince of Persia - część druga
No to czas obejrzeć nowy gameplay ;)
Nic nowego... -.-
Jakoś nie przemawia do mnie ta gra.
Pomysł z rysunkowym shaderem może i fajny ale sama rozgrywka wydaje się jakoś mało ciekawa.
A może ja się starzeję? :)
To mi przypomina trochę jakiegoś kangurka czy innego krokodylka w wersji dla +7 lat.
Wolę nowego TR-a ale ostateczny werdykt jak zwykle po przetestowaniu choćby dema, o ile będzie kiedyś na blaszaka.
Jeśli nie będzie, strata chyba żadna, przynajmniej dla mnie.
mi sie bardzo podaba ten napis prince of persia bardzo dobrze zrobiony
Grafika ciekawa, ale gra wydaje się za prosta, a to iż nie da się zginąć to już jakieś nieporozumienie. I zresztą nie wyobrażam sobie grania w „Księcia” na klawiaturze. Kiedyś próbowałem w Sand of Time i Warrior Within, ale nawet nie udało mi się przejść 10% gry. W tego rodzaje produkcje według mnie da się tylko grać na padzie.
A jak zwykle materiał filmowy bardzo dobry.
i tak właśnie stoczyła się jedna z moich ulubionych gier. tak więc zamiast księcia na półce znajdzie sie Sillent hill.
EnX nie obraz się, ale PoP od sands of time po dwa trony wcale nie jest tak trudny przejścia na klawiaturze (chyba, że Ci chodzi o hard bo na tym nie gralem nawet). To, że Ty przeszedłeś 10% świadczy o noobstwie a nie o tym, że się nie da i klawiatura i myszka jest do tego zła. A jeśli masz problem to idź do sklepu, wydaj od 70 do 130 zl na dobrego pada do kompa i tu nie marudź ; )
Loardareon dziwi mnie twoja wymowa słowa "Persia", wymawiasz "Perźa" xD wydaje mi się, że powinno być "perżja" z zanikającym a i trochę zmiękczonym "ż" xD. Tak przynajmniej wymawiają w recenzji IGN :P
Może się czepiam, wybacz, ale jestem przewrażliwiony na tym punkcie :D
EnX --> W poprzedniej trylogii PoP sterowanie było na tyle intuicyjne i uproszczone, że na klawiaturze i myszce grało się bez żadnych trudności (2 przyciski do walki, 1 do interakcji). Jeśli chodzi o nowego Księcia to już trudno mi sobie to wyobrazić, bo tu do walki używamy aż 4 przycisków.
Jeśli chodzi o samą grę to martwi mnie jedynie (jak zapewne większość graczy) niski poziom trudności i co się z tym wiąże nieśmiertelność Księcia. Ceniłem jednak we wcześniejszej trylogii ten dreszczyk emocji towarzyszący ucieczkom przed Dahaką i podczas walki z bossami. Ale mimo to myślę że odświeżony Książę zagości w moim domu :D
Podobno gra jest bardzo łatwa, wiadomo, że nie można zginąć i robiona jest zdecydowanie pod casuali. Cóż jeden tytuł mniej na prywatnej liście.
Kurczę, nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie w Polsce na PC - na pewno będę ją miał...
ehh znowu konsola, zdrajcy; cos lord słabo u ciebie ze zrecznosciowkami, nawet po scianach nie biegałes ;)
co do gry to znowu to samo, jakoś mało wciagajace to wszystko...dojsc(doskakiwac) do miejsca, pokonac podobne potwory, uzdrowic miejsce, pozbierac swiecidelka, sam ksiaze za to wydaje sie byc tylko kolesiem od wspinaczki i paru ciosów, piekna Elika jest duzo potezniejsza, sama w wiekszosci nawala mocami potwory, teleportuje parke, uzdrawia otoczenie itd hmm...
Czy mi sie tylko zdaje, czy tekstury gruntu przy walce z "bossem" migocą jak pojebane? To ma być finalna wersja gry?
btw. W polskiej wersji językowej w roli Księcia - Maciej Zakościelny. Doskonały wybór, nie ma co ;(
Eee, czylita gra polega na "zazielenianiu" świata?
Czekam, czekam i do stycznia chyba nie doczekam. :/
qrpiech -> Słyszałeś polską wersję? Nie? To się nie wypowiadaj.
Kiedyś próbowałem w Sand of Time i Warrior Within, ale nawet nie udało mi się przejść 10% gry.
Czyli jesteś pipą. Ja całą trylogię na Hardzie przechodzę bez większych problemów używając klawierki i myszki.
Wydaje mi sie ze marudzicie tutaj, zginac pewnie sie bedzie dalo jak opusci nas mila kolezanka, a przeciwnik przeciez jeden z pierwszych wiec czego sie spodziewaliscie ,trzeba dac tez szanse ludziom ktorzy w ogole nie grali we wczesniejsze czesci ,wiec nie mozna zrobic na poczatku gry super bossow , ale pomrudzic sobie musi kazdy jak zawsze :)
Gameplay nie powala, a szkoda. Najśmieszniejsze (dla mnie nawet żałosne) jest zbieranie tych kulek. Jak dla mnie nadal rządzi Warrior Within.
No ja się zgadzam z opiniom kolegi wyżej tylko dla mnie zbieranie tych kulek nie jest może żałosne ale niepotrzebne. Wydaje mi się że to ma przedłużyć długość gry bo z tego co na game playu było widać tych kilka bossów da się w miarę łatwo pokonać. Pewnie po pokonaniu tych wszystkich (bossów) będzie jakiś "super boss" ale jakoś dla mnie to za mało.
A jeśli chodzi o przygotowany materiał to dobrze "im" to wyszło :]
No mi się podoba ale czy tak wygląda cała gra zabicie potwora uleczenie okolicy zbieranie kul mocy i ciągle to samo.
we wszystkie czesci gralem na klawie i swietnie sie bawilem. teraz zagram na padzie od Xa zobaczymy jak bedzie :)
Nuuuuda....
Kupuję na 100% :))
mi sięnie podoba te prince of perzia