Pokochaj mnie Laro!
fajnie i ciekawie "rozebrałeś" lare na częsci czytało sie lekko i przyjemnie dostajesz 5 za aktywność pozalekcyjną
troche walniete, ale fajne, mozna na wszystko patrzec od innej strony
Ech, na Tomb Raiderach to ja się wychowałem :) Kultowa seria. Inne, które wywarły na mnie największy wpływ to były THPS i Silent Hill :)
Ja bym się rzeczywiście nie doszukiwał w Larze jakiegoś wielkiego fenomenu społecznego. Po prostu, dzięki dobremu timingowi, marketingowi i szczęściu akurat Lara się wybiła, a potem poszło już lawinowo.
Ja tam nie czułem nigdy nic pokroju 'utożsamiania się z kobietą', czy 'oswajania z nowoczesnym wzorem kobiecości'. Ciężko się nie zgodzić, że lepszy zgrabny tyłek i ponętny biust Lary, niż kupa mięśni kolejnego faceta:)
"- Ma pani także śliczne nogi "
Genialny artykuł, czytałem to z największą przyjemnością :-)
Hehe...bardzo ciekawy artykul. Mnie tam Lara sredio kreci, cycki na ekranie to nie wszystko, a poza tym...po jakiego sie podniecac komputerowa lala? <lol>
No proszę, jestem po wrażeniem. Celnie, wnikliwie i ciekawie - tego (w takiej formie) się nie spodziewałem :) Ostatnio felietony "okołogrowe" stają się Waszą najsilniejszą stroną.