Mirror's Edge [PS3]
Czas publikacji: kilka minut po północy :) Ciekawe, niemniej zabieram sie do czytania.
Sethan ==> Nie przypuszczałem, że interesujesz się grami.
Ohoho, trzeba koniecznie przeczytać :P
Blaz --> troche... choc przyznaje że mega mnie znudziły... nie to co kiedyś albo po prostu wyrosłem już z tego :) No ale nie offtopujmy :)
spoiler start
dobra, przynam sie. Załozyłem wątek aby stworzyc Epic Threada w którym będzie pierdyliard postów :D
spoiler stop
Miał być hit przez duże H a wyszła "tylko" dobra, no cóż...
Zresztą bardzo się ciesze że wreście jakaś recenzja na PS3, a nie tylko PC i X360 :P
A ja tam się właśnie tego po tej grze spodziewałem. Jeżeli kiedyś bedize mi ane nabyć konsole to na pewno zainwestuje w tą grę.
Uuu spodziewałem się przynajmniej 85% :/
Ale ok, na pewno będzie się przyjemnie grało :)
Zapowiadano rewolucję, a wyszła gra średnia z jednym fjuczerem. Właśnie wyleciała z mojej prywatnej listy gier do kupienia. To, że jest to tylko część serii to było raczej do przewidzenia, a bajki jakoby EA skończyła z wcześniejszą polityką produkcji tasiemców to tylko bełkot PR. Jak się okazuje przestrzenie, którymi nas raczono są tylko do pooglądania, przeciwnicy do inteligentnych nie należą (co było widać już na filmikach), fabuła też jakby oderwana od całości; wychodzi na to, że to gra na jedno przejście i niekoniecznie "must have".
Z nowych tytułów EA jedynie Dead Space zainteresował mnie na tyle, że go kupiłem i właśnie kończę, a przy tym nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Jedyny minus to dość dziwne sterowanie myszą na PC.
Hmm... 70% to słabo jak na planowaną grę roku, lecz jako tytuł sam w sobie ME powinien sprawić się co najmniej dobrze.
Tak, 70%, nie 85%. Tyle pewnie dałby autor tej recenzji. No, chyba że jest recenzentem "nowej daty", dla którego 90% to "zaledwie dobra gra" (więc trzeba odejmować 20 punktów, żeby uzyskać rzetelny wynik).
Widziałbym Mirror’s Edge’a jako grę „w piaskownicy” – z wielkim, otwartym miastem i misjami porozsiewanymi po nim niczym w Burnout Paradise.
Tak... jeszcze by wyszła z tego "nuda" pokroju Assassin's Creed.
Mialbyc HIT wyszedl SHIT ;)... gralem w demo, i gra mnie odstraszyla. Uwazam ze Lordareon, gladko potraktowal gre, nawet ZA GLADKO i troche mnie to zdziwilo. Ale recenzja swietna
80% = bdb gra
chyba macie problemy ze zrozumieniem systemu procentowego
Ta szalenie modna ostatnio dyscyplina sportu
To było "modne" jakieś 4 lata temu :D. Mi też się zdaje, że to było "niedawno" czy "ostatnio", dlatego warto zrobić ten bolesny krok krytyki własnej pamięci ;).
Tylko 80%? No cóż, ja nadal jestem na nią napalony i nawet 50% mnie nie wyprowadzi z tej chęci. Niby 8 to bdb ocena, ale jak niektóre shity dostają 9/10, to jednak pozostaje pewien niedosyt.
Wiecie co? EA Dice chyba specjalnie ograniczyła swobodę w tej części na rzecz kolejnej, gdyż wiedzieli, że tak innowacyjna i solidnie zrobiona gra znajdzie bardzo wielu nabywców mimo kilku mankamentów. Te po prostu zlikwidują w ME 2 i znów przyciągną rzeszę ludzi do tej gry.
Mi w każdym razie nie przeszkadza liniowość, grając w demko czułem się, jak wtedy kiedy przesiadałem się z 2D na 3D :)
rozsądna długość gry (m/w 9 godzin).
hmmm dla osób nie mających czasu to ME nie będzie specjalnym targetem, a dla osób które mają czas to te 9h jest raczej mało atrakcyjne - ostatnio grając w takie Lost Odyssey to drugiego (z czterech) dvd wrzuciłem dopiero po 7-8h...
Mimo pewnych wad, Mirrors Edge i tak jest bardzo dobrą grą. Na pewno daje dużo zabawy.
Brak otwartego świata? Ja podziękuję..
Bo nie wiem, jak dla was, ale dla mnie to bardzo ważna cecha! Zwłaszcza w grze tego typu
Ja się cieszę że wypuścili demo, po zagraniu w które przeszła mi całkowicie ochota na tą grę. Ona jest poprostu nudna, zresztą to było do przewidzenia, bo jak długo można biegać i skakać po dachach? Tym sposobem długa lista tytułów do kupienia tej jesieni zmniejszyła się o jedną pozycję ;)
Jaro7788 nie 70% a 80% dla Twojej wiadomości i nie dobijajcie mnie czymś takim, że gra ma 80%, a dla was to mało! to co, żeby ona była BARDZO dobra to musi mieć 90-99%? no nie dobijajcie mnie już waszymi super postami:/ 80% to bardzo dobrze i nawet mimu tych kilku wad, warto w nią zagrać. Widać w końcu taki Bond miał być też HITEM i co? wielka kiszka, bo ma nawet niecałe 70%, więc jak na EA to i tak dobrze, bo może hitu nie ma, ale na pewno Ci którzy chcieli w to zagrać to zagrają i tyle.
kubexminator -->
To wszystko zależy co lubisz. Otwarte światy zwykle spowalniają rozgrywkę, spłycają fabułę i są źródłem tysiąca bugów. Gra musi być naprawdę wybitna żeby przy tych założeniach utrzymać rewelacyjny gameplay - dla mnie przykładem takiej gry jest Assassin's Creed (wg mnie za nisko oceniony prawie na całym świecie). A taki np Oblivion przy całym złożeniu świata i świetnych questach ma wg mnie nudny gameplay - dość szybko nie chce się już w niego grać.
Ja ze swego punktu widzenia dodaję grze z 5% i chyba ją kupię na mojego X'a:)
bede musial sprawdzic sam ta gre, ale dopiero jak troche stanieje bo w tym roku jeszcze czeka little big planet i fallout 3, a moje fundusze pozwola na zakup tylko jednej z tych gier
Czizas ale co niektorzy pierdola.Po demku zachwyt.P recenzji nagle i demo nie jest juz fajne.No tak 80% tosz to musi byc crap.Pojeby.
Czyli podobnie do Assasin's Creed. Tamta gra mi się w miarę podobała, więc i tutaj powinno być dobrze :)
Jak dla mnie 80% to bardzo dobra ocena... co nie znaczy, że grę zakupię bo demo mnie do siebie aż tak nie przekonało, zwłaszcza, że teraz wychodzi tyle gier które mam na liście... CoD 5, Far Cry 2, Dead Space, Bioshock, Resistance 2, LBP... także ciężko będzie się przebić Mirrors Edge :).
Wg mnie brak swobody dzialania oraz wyrezyserowane misje to chyba najgorsza rzecz jaka moze spotkac tego typu gre.
Liniowa rozgrywka jak dla mnie zabija od razu całą przyjemność z gry. Przecież tu aż by się prosiło o dużą swobodę działania (to nie kolejny Call of Duty...). Póki co spasuję - za silna konkurencja obecnie na rynku (jak widzę mam dokładnie taką samą listę celów jak Maxblack), abym po nią sięgnął. Zresztą widziałem już po tych licznych trailerach, że ile zabawy może dać skakanie w kółko po niemalże identycznych dachach i fabrykach. Szkoda, bo pomysł sam w sobie bardzo ciekawy.
A jeszcze co do oceny ME. GOL właśnie doprowadził do tego, że już nie ma sensu patrzyć na końcową ocenę, bo licho wie czego ona jest wyznacznikiem - 80% to dobrze, b. dobrze czy już źle jak na potencjalny "hit"?
Zapowiadano rewolucję, a wyszła gra średnia z jednym fjuczerem.
zależy dla kogo, ludzie naiwni łykną latanie od dachu do dachu, nawet jesli to do bólu monotonne
Mr.B-F <-- jest dokładnie tak jak mówisz. Jejku od razu mówiłem, że ta gra nie będzie żadnym przełomem. Po samych trailerach było widać tą liniowość i ograniczenie swobody, a każdy i tak wpadał w obłędny zachwyt...
Jedni wolą otwarty świat a drudzy jak ich sie prowadzi po sznurku. Ja jestem jednym z tych drugich i Mirror's Edge kupie. Może nie od razu, bo na pewno x% tej gry będzie na allegro po niższych cenach. I na to czekam.
naiwni ludzie, oż dojebałeś. Jeśli niektórzy lubią liniowość i dynamikę, to kupią i nie będą tak jęczeć. Grajcie sobie w far cry 2, jeśli wam się ti nie podoba.
A otwartość świata będzie zapewne w dwójce.
Po 1. niektorzy narzekaja na liniowosc gry - ale zobaczcie sobie na gry nieliniowe, np FC2 czy Assassins Creed. Ich nieliniowosc doprowadzila do monotonii i slabo zarysowanej fabuly. jesli ktos jest fanem takiej rozgrywki - prosze bardzo. Osobiscie jednym z takich ludzi nei jestem i wole skryptowana, liniowa gre z konkretna fabula, niz otwarty, ale za to pusty swiat.
Po 2. Do tych, ktorym ocena 80% jest rowna shitowi - w dupach sie wam poprzewracalo calkowicie. 80% to ocena bardzo dobra, oznacza, ze warto w gre zagrac i jest ocena jak najbardziej pozytywna.
@tankem3 [ Level: 4 - sergant Hale ]: akurat ty jestes najciemniejszym ze wszystkich sie tu wypowiadajacych, jesli naprawde w ten sposob podchodzisz do rzeczy. w dodatku wywyzszajac sie, jakobys ty, jako jeden z neiwielu nalezal do "elity", ktora nie dala sie nabrac na gre. Zalosne rozumowanie.
Aż żal czytać posty tych, którzy uważają, że 80 to słaba ocena. Dla was widocznie każda gra poniżej 9/10 to zwykły crap niewarty 10zł...
Ja ME kupię na pewno, demko bardzo mi się podobało. Trochę szkoda, że jest liniowa, ale nie przeszkadza mi to na tyle, żeby gra się nie podobała :)
Popieram zdanie innych, że 80% to dobra ocena. Zresztą recenzje zagranicznych mediów pokrywają się z tą na golu. Jednak mam zastrzeżenie co do samej treści recenzji (nie ma tego w podsumowaniu), dziwnym mi się wydaje wytykanie grze braku rozwoju postaci, czy rozmowy z NPC-ami... z jednej strony autor recenzji wytyka, że zagadki spowolniają rozgrywkę, a po chwili pisze, że chciałby statystyki czy rozmowy z npc-ami, a to dopiero by spowolniło grę (siedzenie w ekranie statystyk, czytanie/słuchanie rozmów). To naprawdę nie jest tego typu gra. To tak jakby w Super Mario Bros dać statystyki czy rozmowy z NPC.
Swoboda? Nie potrzebna. Ale ok, załóżmy, że gra miałaby ogromną mapę tak jak w Assassin's Creed i co teraz? Jeżeli mam dostarczyć jakąś paczkę do konkretnego punktu znajdującego się na północy, to przecież nie będę szedł na około tylko dlatego, że mam swobodę działania, tylko pójdę po linii prostej, prawda? I co by mi było z tej swobody? Nic... Na papierze by tylko ładnie wyglądała, bo recenzent, ani pokolenie 'dużych map' w grach nie miałoby się do czego przyczepić.
Grałem w demo tej gry w Lipsku (przeszedłem je tam 5 razy), później poszedłem do kumpla i przeszliśmy u niego demo dwa razy na PS3, a następnego dnia przechodziłem wciąż to samo demo u siebie na x360. I ciągle świetnie się bawiłem, bo za każdym razem pokonywałem poszczególne przeszkody inaczej (swoboda w działaniu!), i każde przejście planszy zajmowało mi coraz mniej czasu.
Grę i tak zamierzam przejść, i szlifować swoje wyniki w Time trial. Pozdro dla fanów tego typu (innowacyjnych) gier.
PiotrWpl---->Jeżeli mam dostarczyć jakąś paczkę do konkretnego punktu znajdującego się na północy, to przecież nie będę szedł na około tylko dlatego, że mam swobodę działania, tylko pójdę po linii prostej, prawda?
Absolutnie nie prawda. Oczywiście gdybyś chciał to mógłbyś iść po linii prostej, ale ktoś inny poszedłby bardziej z lewej bo lubi dużo skakania, ktoś inny poszedłby z prawej bo woli dać po twarzy kilku policjantom i poskradać się, a jeszcze inny wybrałby bezpieczną spokojną trasę, kosztem nadłożenia drogi. Taka alternatywa w prowadzeniu rozgrywki byłaby piękna. A tak to cała swobodę i poczucie wolności związane z parkour szlag trafił i zrobiła się niespecjalna platformówka.
Dla mnie ta gra to niestety niewypał, właśnie liniowości i zagadek które można rozwiązać tylko w jeden z góry narzucony sposób najbardziej się obawiałem. Niestety ta gra jest właśnie dokładnie taka jaką nie chciałem aby była:-(
Osobiście nie liczyłem na swobodę pokroju Obliviona ale na taką obejmującą chociaż 2-3 dachy czy też 2 możliwe alternatywne ścieżki. Po obejrzeniu kilku filmów i przeczytaniu zapowiedzi okazuje się, że jest tylko jedna droga i nic poza, na której ewentualnie można np. albo przeskoczyć pod rurami albo się pod nimi prześlizgnąć. Zresztą na gameplayach zawsze pokazywana była tylko i wyłącznie jedna ścieżka. Widok rąk i nóg była w Thief 3, jest w FarCry2 jedynym ciekawym rozwiązaniem w ME był sposób przemieszczania się w widoku FPP, liczyłem też na fabułę i mimo wszystko chociaż minimalną swobodę. Szkoda, kolejny raz EA dowiodło, że dobre tytuły to chyba wydają przez przypadek kiedy uwadze marketingowców ucieknie jakiś tytuł.
Tak jak klasyczne platformówki. Montezuma na przykład. Czy ktoś narzekał, że jest jedna droga do celu ?
Nie przesadzajcie.
Jak dla mnie gra jest dobra i na pewno ja kupie. Chociaż nie powiem oczekiwałem czegoś więcej....Ale duży plus należny się także oprawie muzycznej, soundtrack wymiata.
nie tego się spodziewałem, ja np dopatrywałem się tu gry roku xD ale trudno i tak zagram bo nic ciekawszego (czytaj. bardziej innowacyjnego) nie znajdę.
PLUSY:
rozsądna długość gry (m/w 9 godzin).
Ha ha ha. . . no nie mogę
Może za jakiś czas
zaczną robić gry trwające godzinę
a zechcą sobie za to płacić stówke
"Śmiechu warte
Panie Drozda idź Pan w ch** z takim żartem"
@Econochrist [ Level: 2 - Junior ]: nei wiem jak ty, ale uwazam, ze 9h gry ME, w porownaniu do takiego 4h Quantum of Solace, czy 5h CoD:WaW, to jednak calkiem sporo [aczkolwiek wolalbym wiecej, tu sie zgodze].
to jest gra akcji i dla niej 9h to jest tak akurat, nie wiem co za debil porownuje to do rpg lost odyssey ktore ihmo jest dosc nudne i przejscie trwa ponad 30 godzin. mnie akurat cieszy brak otwartego swiata bo wole jak rozgrywka jest liniowa, moze nie az tak w 100% ale wole to niz otwarty swiat i ta sztuczna 'wolnosc' w wybieraniu zadan. a ME napewno kupie, mam ochote na taka 'lekka' gre.
Ta jesień to kompletna klapa. Natraciłem już tyle kasy na "pewniaki", że nie chce mi się już patrzeć na Mirrorka.
bardzo fajna recenzja, choc wole video recenzje ;p
Widziałbym Mirror’s Edge’a jako grę „w piaskownicy” – z wielkim, otwartym miastem i misjami porozsiewanymi po nim niczym w Burnout Paradise. Widziałbym tu interakcję z otoczeniem, rozmowy z NPC-ami, rozwój statystyk bohaterki. „Nie ten typ gry!” – powie ktoś. Ja spytam „dlaczego nie?”.
nie ma już miejsca dla takich gier. "Stwórzmy rynek dla Mirror's Edge"
Jakos ogromne splycenie Fallouta wzgledem poprzednich czesci latwo wytlumaczyliscie, a ME to nowy tytul ktory jest taki jak mial byc w zalozeniach
szykuje sie masa zabawy
serek --> moze na xbox'a
Econochrist --> a jednak są gry takie jak Okami czy Half Life 2, gdzie w pierwszym przypadku platformówka, a ma 50 h
albz74 -> "Tak jak klasyczne platformówki. Montezuma na przykład. Czy ktoś narzekał, że jest jedna droga do celu?" Ja miałem nadzieję, że ME ma ambicje być czymś więcej niż tylko Monetzumą lub innym Mario w 3D. Takiego LBP można bez żadnej ujmy nazwać platformówką XXI wieku (bo taki styl gry tam pasuje), ale ME w moim wyobrażeniu powinien być czymś odmiennym.
a ja kupie. W demku świetnie się bawiłem i wiem czego od gry oczekiwać, chce się przy grze odprężyć a nie biegać po ogromnym mieście i co rusz spoglądać na mapę czy dobrze biegnę.
Mało mnie obchodzą frustraci, ktorzy oczekiwali bóg wie czego. Grajcie sobie w swoje far kraje, litle big planety czy inne gry, przy ktorych siedzi sie dziesiątki czy setki godzin, ja szukam skondensowanej rozgrywki, a nie czegoś co sztucznie ją wydłuży
A innych mało obchodzą frustraci, którzy cieszą się z tego, że producenci rżną ich na potęgę wydając coraz krótsze i bardzie uproszczone do bólu gry, a ci jeszcze się z tego cieszą. Gdyby była swoboda biegłbyś sobie tak aby czasem nie przemęczyć swoich zbyt cennych szarych komórek i palców, a inny tak jak by mu się po prostu chciało. Na tym polega swoboda, ale to oznaczałoby dodatkową pracę dla panów z Ubi, a po co się przemęczać skoro ludzie wolą mieć klapki na oczach...
Też się dobrze bawiłem przy demie, ale że mam 10 złotych to chyba troche z kupnem poczekam ;)
Gra może i fajna, ale nie zainwestuje. Czekam na resistance (w tej chwili bioshock ps3). Co do recenzij, gościu jakoś sztywno podszedł do tematu
no, teraz mam więcej niż 30 sekund by napisać komentarz więc, ogólnie to się rozczarowałem. na mej liście niniejszy numer 1 spadł conajmniej poza podium, już anulowałem preorder i poczekam na dalszy rozwój wypadków. dla mnie był to najlepszy kandydat na grę roku, ale moje najgorsze obawy się podwierdziły:
- przede wszystkim liniowość - totalna i absolutna, nie mogliby zaimplementować rozwiązania z sc chaos theory, gdzie gra była liniowa, ale do jednego celu zawsze prowadziły dwie lub więcej dróg.
- EA znowu się nie popisało i myślęże dali taki termin że dice ze stresu spieprzyło całość.
- po trzecie dice, oni przecież robią battlefielda!!! skąd u nich taki szalony pomysł.
- potencjał, pomysł miał największy potencjał wszechczasów, a ze 101% opuszczono go zaledwie do 80%.
teraz całą noc będę ciężko wzdychać mordując kryzysowe ufosy... ehhh, dla mnie rozczarowanie wszechczasów
ps co wcale nie oznacza że nie zagram, po prostu nie teraz musze ochłonąć.
Po zagraniu w demo jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Gdyby nie to, że grę można skończyć w niecałe 6 godzin, kupił bym ją teraz, a tak, poczekam aż stanieje.
ta, gdyby dolozyc jakis wiekszy swiat z ta cala swoboda to na pewno od razu bylaby to gra roku..
przeciez cala idea idea tej gry jest co najwyzej ciekawa i fajna wiec nie spodziewajcie sie cudow, poza tym wielki swiat to wcale nie jest jakis wyznacznik ze gra bedzie lepsza, bo pewnie wtedy musieby dolozyc jeszcze wiecej uproszczen i moze wcale nie wyszloby to tak super.
scorpinor -> totalne bzdety
kbrs -> czyli co? Mam się cieszyć z tego, że autorzy narzucają mi swoją koncepcję na rozgrywkę i zmuszają mnie jak mam grać? Są gry, którym to nawet może pasować (choćby strzelanki, które od wieków rządzą się skryptami), a gra, która ma symulować parkour z samej zasady kłóci się z pojęciem liniowości.
scorpinor póki co to najwięcej bełkoczesz ty i twoj przydupas zalo :)
gdyby cie to nie obchodzilo to obszedlbys ten temat szerokim łukiem, ale wystarczy rzucić kawałek mięska i każdy piesek sie da sprowokować :)
Nie będę się zniżał do twojego poziomu Coy2K bo po twoim komentarzu widzę, że zalatuje od ciebie wiochą na kilometr (zakładam, że tam masz "przydupasów" na pęczki). Mówię co mi się w grze nie podoba na forumowym wątku o tej grze. Może mi powiesz, że właśnie forum do tego nie służy? Gdyby mi na ME kompletnie nie zależało to ominął bym ten wątek "szerokim łukiem" tak jak o wielu innych grach. Jednak ponieważ jest inaczej (na ME czekałem od dawna i ciekawiło mnie co z tego wyjdzie) to się wypowiadam i mam głęboko w czterech literach czy ci się to podoba czy nie. Zresztą przykład swej "ynteligencji" dałeś na dzisiejszym wątku o przyszłych zabezpieczeniach planowanych przez Epic, gdzie ograniczenia w sprzedaży używanymi grami pokazujesz jako walkę z piractwem. Znawca się odezwał.
nie martw się, do mojego poziomu się nie zniżasz, to ja musiałbym to zrobić, bo nie ja urządzam prywatne wycieczki :)
co do zabezpieczeń Epic - nie czas i miejsce na komentowanie tego OT
ps. póki co to ty mi przypisujesz łatkę znawcy, ja nie potrzebuje takich tytułów :)
Liniowość, mizerny czas gry, miałka fabuła, drętwe zagadki, durni przeciwnicy - to wszystko można przeboleć i prawie całkiem zignorować. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda- tego pominąc ani wybaczyć się nie da. ME jest kwintesencją współczesnej filozofii tworzenia gier. Zazwyczaj jest to jeden dominujący element, okraszony innymi słabszymi lub bardziej oklepanym - co w praktyce sprawdza się różnie. ME ma tylko jeden, jedyny element na którym opiera się cała gra, a do tego jest to element za mało chwytliwy by zapewnić super rozrywkę na przynajmniej 10h (to śmieszny wynik, ale w obecnych czasach...). Całe to skakanie już podczas oglądania dłuższych filmików z Gameplay wydaje się być wtórne i zwyczajnie nudzi (wystarczy zobaczyć jeden filmik a pozostałe zignorować, bo niczego nowego nie wnoszą).
Szkoda, wielka szkoda - po AC który w moim prywatnym rankingu jest jedną z najlepszych gier w jakie miałem okazję zagrać, tak więc po ME spodziewałem się że zapewni mi wiele rozrywki.
Na szczęście teraz podchodzę ostrożnie do wszystkich "pewniaków" jakie niemal wciskają nam producenci.
Jednym słowem rozczarowanie. 80% to nie jest niska ocena, wręcz przeciwnie, ale spodziewaliśmy się czegoś, co dostanie ocenę 90%. Szumne zapowiedzi, czy nagrody dla nalepszej gry targów (przykładowo osttanich GC) sprawiły, że oczekiwaliśmy czegoś naprawdę świetnego. Niestety, ale przy najnowszych premierach Mirror's Edge wypada troszkę cieńko.
@scorpinor [ Level: 33 - Konsul ]: nawet nie wiesz kto jest producentem gry, a komentujesz... :)
Zas co do sposobu grania wgry, to rozumiem, ze w 99% produkcji w ogole nie grasz, bo "zmuszaja cie do grania tak jak oni sobie tego zycza"? Coz.. od tego sa DEVELOPERZY, by okreslac co jak i dlaczego tak, a nie inaczej w ICH grze.
Nie podoba sie? Nie tykaj, nie graj. It's as easy as that.
"w 99% produkcji w ogole nie grasz, bo "zmuszaja cie do grania tak jak oni sobie tego zycza"? A ty nawet nie czytasz w całości moich postów a je komentujesz. Są gry gdzie to pasuje i takie gdzie to szczególnie razi. Bawi kogoś swoboda w stylu wciśnięcie lewej/prawej strzałki w odpowiednim momencie to ok (i nie mówię przy tym, że tak właśnie wygląda ME), jego sprawa mi nic do tego. Tak samo jeśli ktoś lubi popadać ze w skrajności w skrajność to też jego sprawa (albo gra musi mieć całkowitą swobodę, albo w nic nie grać - dość "egzotyczne" masz podejście do gier Drau; ja bynajmniej takiego nie mam).
"Nie podoba sie? Nie tykaj, nie graj." Z tym się zgodzę. Całe szczęście, że jest cała masa obecnie innych gier i DEVELOPERÓW, że ludzie mają wybór w co grać, a nie łykać tylko to co im się podsunie. A i przy okazji czepiasz się słów (producent zamiast developer). Ja nie lubię natrętnie wrzucać angielskich słów do swoich wypowiedzi.
A po co mam czytac twoje posty w calosci, skoro zalatuje od nich "wiocha" i "przydupasami"?
To az takie proste.
A może po to aby zanim się o czymś wypowiesz wpierw trzeba wiedzieć o czym mówisz. Nie czytasz moich postów - nie komentuj ich. Proste.
Zresztą ja kończę gadanie nie na temat - chcecie sobie jeździć po mnie Drau czy Coy2K to dawać. Nie ja zacząłem zaśmiecać ten wątek i robić dalej tego nie zamierzam. Pisałem konkretnie co myślę o grze zanim Coy2K zaczął mi nawyzywać. Jeśli tak ma wyglądać wasza obrona Mirror's Edge to tylko świadczy jeszcze gorzej o samej grze.
przegladalem inne recenzje ME i tam malo kto narzekal na liniowosc gry, a juz na pewno nie byl to jakis wielki minus dla gry. sorry ale nikt w to jeszcze tutaj nie gral wiec raczej ciezko sie wypowiadac czy to jest takie drazniace czy nie co chlopaki? :>
mnie tam cieszy ze nie zrobili z tego sandboxa, w te co gralem to poczucie wolnosci, a raczej 'wolności' jakos nie rajcowalo. i tak btw gdziestam w recce ME czytalem ze gra dostala sie do hm rankingu 'best games to play stoned' :>
Lordareon -> Coraz to mniej mi sie podobaja Twoje recenzje.
Wytykasz strasznie te swoje potrzeby rpg'owskie od gier, ktore z zalozenia takie nie maja byc.
Twoje podejsie do gier zaczyna mnie strasznie irytowac.
Niebawem Twoje recki bede omijac szerokim lukiem.
p.s - Gra jest bardzo dobra. Spedzilem przy niej wczoraj ponad 2h.
Jest jeden cel w grze, ale pare sciezek, ktorymi mozna don dotrzec.
@scorpinor [ Level: 33 - Konsul ]: lol stary, niby w ktorym miejscu po tobie jade? Jestes przewrazliwiony. Co do slowa "developerzy" capsem - nie wytykalem ci niczego, poza tym, kto jest odpowiedzialny za wyglad i design gier, w ktore grasz - i tym kims sa wlasnie developerzy [czy tam producenci, jak tam sobie wolisz, to jedno i to samo] i to oni ustalaja ostateczny ksztalt gier. To oni decyduja o wszystkim, a nie ty. Nie podoba sie? Nie graj albo zrob wlasna gre po swojemu, bo malo kogo obchodzi twoje wyobrazenie o ME.
Wyraziles swoje zdanie? Ok, fajnie, masz do tego prawo, ale mozna to zrobic raz, a nie trzy razy pod rzad, bo to wlasnie to akurat jest zasmiecaniem watku.
Nie rozumiem osobiscie zarzutu liniowosci gry, bo nigdy nie byla zapowiadana jako gra sandbox, pokroju AC/GTA/innych tego typu i dla mnie to jest po prostu wymyslanie wad na sile.
MasterDD - tyle że on ma rację, elementy RPG pasują niemal do każdej gry, a tekie gry typu "open world" aż się proszą, by zaimplementować im kilka mechanizmów zapożyczonych z RPG - co wbrew pozorm wcale nie musi czynić z nich RPG, a jedynie uatrakcyjni rozgrywkę. Czy elementy które zawiera Stalker czynią z niego RPG? Moim zdaniem nie, bo nie przeniesiono do niego mechanizmów typowo RPGowych jak różnorakie współczynniki w które możemy wpakowywać punkciki, awanse na wyższy poziom, nowe zdolności, współczynniki itd. Są za to elementy które wprawdzie znajdują się prawie zawsze w RPG, ale nie są tam najważniejsze, np. Możliwość zbierania przedmiotów, reputacja, NPC i możliwość porozumiewania się z nimi, doświadczenie bojowe wpływające na naszą reputacje itd. Uważam że te elementy nie czynią ze Stalkera mixu FPS/RPG, a raczej coś w rodzaju Realistic FPS (dlatego że nie zawiera mechanizmów typowo RPGowych, a elementy jak np. reputacja, nie muszą być przecież przypisane RPGowi na wyłączność prawda? To takie trochę wprowadzanie człowieka w błąd, gra umożliwia np. zmianę pancerza/kombinezonu - to już przypina mu się łatkę "elementy RPG"). Podobnie jest z GTA - w grze można jeść, spać, zmieniać ciuchy, zwiększać różne współczynniki itd. ale czy to czyni z gry RPG? Nie!, zupełnie nie. A czy szkodzi grze? Również nie. (jego na szczęście nikt nie nazywa mixem RPG).
Rozpisałem się trochę, ale to dlatego że chciałem ci udowodnić (oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać) że mechanizmy RPGowe (mniej lub bardziej charakterystyczne) nie koniecznie muszą z gry czynić RPG, ani nawet mixu RPG/cośtam. Gra pozostaje tym czym miała być, ale zyskuje na realizmie, staje się ciekawsza, bardziej wiarygodna itd.
Podobne zdanie jak Lordi o ME, ja mam o Assassin's Creed. Moim zdaniem ta gra (tak jak większość gier o otwartym świecie) aż się prosi żeby zaimplementować do niej (przynajmniej kilka, tych mniej nachalnych) elementów gry RPG.
Napisze to raz jeszcze: ME to NIE JEST gra typu sandbox [open world], nigdy nie miala byc, nigdy nie byla tak reklamowana.
ale ta gra nie jest open-world i nigdy taka nie miała być... To jakby czepiać się Prince of Persia: Sands of Time, że nie jest open-world albo RPG...
Są gry takie (np Assassin Creed jest open-world, nie RPG), są gry inne
Lukxxx [ Level: 58 - Generał ]
ale ta gra nie jest open-world i nigdy taka nie miała być... To jakby czepiać się Prince of Persia: Sands of Time, że nie jest open-world albo RPG...
Są gry takie (np Assassin Creed jest open-world, nie RPG), są gry inne
Chyba nie do końca. Zdaje mi się, że wcześniej zapowiadano iż oznaczona kolorami trasa będzie alternatywą, a gracz będzie miał mimo wszystko jakąś minimalną swobodę bo o taką tu się myślę rozchodzi. Nie o otwartość rodem z Obliviona ale dajmy na to na wybory drogi dla przykładu ze Splinter Cella. Było o tym chyba w jakimś wywiadzie albo prezentacji na gametrailers. Open world mógłby się znudzić i owszem ale wprowadzenie chociaż kilku dodatkowych wyborów mogłoby urozmaicić rozgrywkę, która nie ma co tu ukrywać po pewnym czasie zalatywać może nudą.
Ludzie nie zrozumieliście mojego posta...
"Są gry takie (np Assassin Creed jest open-world, nie RPG), są gry inne" - przecież napisałem że gra może mieć pewne elementy (niesłusznie przypisywane tylko RPGom), które wzbogacają rozgrywkę ale nie czynią z gry RPG! Podam ci ten sam przykład co wsześniej GTA - najnowsze odsłony posiadają mechanizmy (które zazwyczaj przywodzą na myśl grę RPG) ale czy GTA to jest RPG? Albo hybrydą zawierająca RPG? Oczywiście że nie!. Czodzi mi o to że mogą być gry "open world", nie będące RPG, ale mogły by z powodzeniem zawierać wiele ich elementów, pozytywnie wpływających na rozgrywkę, które WCALE NIE UCZYNIĄ Z NICH RPGów, ani nawet hybryd tychże. Wprowadzą za to realizm, urozmaicą rozgrywkę, wydłużą czas gry itd. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie że te mechanizmy (niesłusznie uważane wyłącznie za RPGowe) sprawdzą się w KAŻDEJ grze o otwartym świecie.
kupilem dzisiaj ME, na razie duzo nie przeszedlem bo tylko tutorial, prolog i 1wszy chapter i powiem ze mi sie bardzo podoba. naprawde swietnie wyglada to bieganie i sprawia duzo frajdy. myslalem ze dziwnie bedzie mi sie gralo w fpsa bez zadnej broni i az bedzie mnie korcilo zeby gdzies strzelac ale tego nie ma. zreszta jak sie chce to mozna troche postrzelac ale probuje przejsc z achievem za nie stosowanie ich ; )
@RedCrow [ Level: 12 - Pretorianin ]: nikt nie czepia sie tych elementow RPG o ktorych mowisz.
Kazdy czepia sie natomiast stwierdzenia, ze Mirror's Edge to gra typu sandbox [open world], co jest ewidentna nadinterpretacja i zupelnie nie rozumiem z czego to wynika - ME nigdy nie bylo reklamowane jako taka gra.
Buu... nienawidzę sytuacji, w których muszę bić się z sobą - nie czekać i kupić wersję na Xboxa 360 czy dać sobie na wstrzymanie i poczekać na edycję PC. :(
hmmmmmmmmm, jesli o mnie chodzi to gra moim zdaniem jest irytująca (kwestia oczoje***j bieli)
nie wygląda naturalnie, a do tego jestem przyzwyczajona ..hmm rozgrywka..jakas tam innowacja... kwestia polskiego języka.... bieda!!!! rodem z Cartoon Network...bleeee
Dobrze wiedzieć, że Krzysiu grał w ME, ale czego to się nie zrobi, żeby nie zrobić ZAPYTAJ BECZKĘ? xD