Guitar Hero: On Tour Decades | NDS
Co za głupek to pisał!? Nie pisze się "Linking Park", tylko Linkin' Park!
Niestety... A Linkin' Park RLZ!
Gierkę mam, tak jak poprzednią część, no i jest według mnie bardzo fajna. Nie jest idealna, ale wyraźnie poprawili ją względem guitar hero: on tour. nowe postacie, nowe ubrania (duużo ubrań), nowe gitary (tych też dużo), i inna tracklista. A właśnie o utwory mi chodzi, a te to naprawdę świetny wybór, ponieważ chyba w każdej dekadzie znajdzie się choć jeden hicior. Nie mówiąc już o tym, że w tej części piosenek jest trochę więcej niż w poprzedniej (28 tracków, wcześniej 26) ale w poprzedniej były mniej znane utwory, więc ta ma wyraźnie lepszą tracklistę. Co do trybów gry - cóż, nowych nie ma, ale istnieje np. możliwość przechodzenia kariery na basie albo w pojedynku gitar, co też jest niezłym rozwiązaniem. Co do samej kariery, również została troszkę urozmaicona względem poprzedniczki, mianowicie wprowadzeniem znanej z guitar hero III funkji ,,encore", dzięki której tłum chce, abyś podczas jednego koncertu zagrał kolejny utwór. Niestety dalszych urozmaiceń w rozgrywce brak. Podsumowując:
+ nowe postacie i ubrania
+ dużo nowych gitar
+ b. dobra tracklista
+ możliwość przechodzenia kariery na basie bądź w pojedynku gitar
+ encore w karierze
- utworów za dużo nie ma...
- nadal brak większej części możliwości z "dużych" guitar hero
- nadal brak bossów w karierze
- animacja nowych postaci czasem kuleje
ogólna ocena: 8-/10