Pierwsze szczegóły na temat dziesiątego dodatku do EVE Online
przy okazji warto podkreslic, że jest to 10. darmowe rozszerzenie do eve. i że nigdy nie było płatnych. i że każde z tych 10 rozszerzen może contentowo spokojnie konkurowac z dowolnym płatnym rozszerzeniem do dowolnego mmo:)
Na EVE mozna duzo narzekac, ale trzeba przyznac, ze CCP potrafi isc w zupelnie nowym kierunku i nie boi sie rozpieprzyc istniejacego "balansu" gry aby osiagnac cos zupelnie nowego. Czasami im wychodzi, czasem nie - shit happens. Ale EVE jest jedynym i wyjatkowym MMO...
Zreszta - do niedawna wieksze walki mialy problem z lagiem. Magicy z CCP popracowali nad serverami. Efekt? 1000 ludzi w jednym systemie walczacych ze soba - lag wynosil max 5 sekund (poprzednio przed zmianami okolo 15-30 minut). Fakt faktem byl maly bug (rate of fire broni spadlo 5ciokrotnie) ale z tego co CCP mowi wyizolowano go i naprawiono.
Tech 3, nano-nerf, nowe okręty - czegóż chcieć więcej? :)
nano-nerf
Orca (industrial ship - do kopania i transportu o pojemnosci pomiedzy freighterem a transport shipem)
missile rebalance
no i wpizdu malych poprawek i zmian :)
A t3, wormholes itp dopiero w marcu... doczekam sie ;p
O właśnie, jeszcze Orca. :)
Już mamy zapowiedziany w sojuszu mining event jak tylko QR wyjdzie.
Tylko w tym jednym jest dość uciążliwa drzazga - skille już nie będą lecieć dalej bez wykupionego abo... :(
CCP potrafi isc w zupelnie nowym kierunku i nie boi sie rozpieprzyc istniejacego "balansu" gry aby osiagnac cos zupelnie nowego
to niekoniecznie zaleta. Ja bylem mocno wkurzony jak po miesiacach treningu torped CCP sobie wymyslilo ze je znerfuja... Albo jak po miesiacach trenowania alta na producenta statków wszystko poszlo w leb bo CCP wymyslilo sobie latwodostepne tech 2 ;)
Ja uwazam ze takie zagrania sa troche nie fair wobec graczy.
Powyzsze bylo dla mnie gwozdziem do trumny dla tej gry. Anulowalem abonamenty na obu postaciach bo po co placic tylko po to ze raz na jakis czas zmienialem skilla? Bo grac mi sie odechcialo juz dawno. Zbyt duzy nacisk polozono na pvp a ja jako zdeklarowany carebear sie nudzilem.
to niekoniecznie zaleta. Ja bylem mocno wkurzony jak po miesiacach treningu torped CCP sobie wymyslilo ze je znerfuja...
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia - torpedy zostaly "rebalansowane" a nie nerfowane. Stracily zasieg zyskaly na sile. Mam alta ktory lata TYLKO caldari i TYLKO moze uzywac missiles i lubie torp ravena - zatluklem nim nawet machariela (+CNR+navy mega ze wsparciem normalnego t1 mega).
Albo jak po miesiacach trenowania alta na producenta statków wszystko poszlo w leb bo CCP wymyslilo sobie latwodostepne tech 2 ;)
Ale przeciez produkcja statkow NADAL wymaga tych samych skilli (cruiser prod. lv5 dla commandow itp) - moj alt (ten caldari) jest tez science/production/invention/exploration altem - wiec akurat wiem co mowie :)
Ja uwazam ze takie zagrania sa troche nie fair wobec graczy.
Nanonerf - latam nano. Duzo (nanofag alliance). Boli ale juz zdazylismy sie przestawic i wiekszosc z nas ma mniej-wiecej pomysl juz jak latac po nerfie.
Powyzsze bylo dla mnie gwozdziem do trumny dla tej gry. Anulowalem abonamenty na obu postaciach bo po co placic tylko po to ze raz na jakis czas zmienialem skilla? Bo grac mi sie odechcialo juz dawno. Zbyt duzy nacisk polozono na pvp a ja jako zdeklarowany carebear sie nudzilem.
Trzeba pamietac ze EVE to jest gra stricte PVP z dodatkiem PvE. Powoli PvE sie tez rozrasta - moim zdaniem taka eksploracja jest teraz swietna do zabawy wlasnie w carebeara. Zreszta - produkowac mozna wszystko. Nie wiem czy np. probowales wejsc w produkcje capital ships. Osobiscie powoli sie za to zabieram ale troche kasy to wymaga (tak z 10bil na start - ale planuje drednoty ktore sa najdrozsze).
Bah, a tu prac magisterska do napisania:/ Ale pod koniec miesiąca prawdopodobnie reaktywuje konto. Szkoda tylko, że usunęli "ghost training", bardzo niskie zagranie z ich strony:( No, ale signal acquisition V się zrobiło i tak:D
Nie wiem czy np. probowales wejsc w produkcje capital ships
Nie, nigdy nie mialem tego rodzaju funduszy.
Problem w eve polega na tym ze jesli chcesz zarobic naprawde duza kase to musisz kopac w 0.0. Nudne to i czasochlonne. Misje po prostu nie daja takiej kasy zeby pomyslec o powaznej rozbudowie mocy produkcyjnej - a jesli chcesz zarabiac tylko na misjach to trzeba wylaczyc mózg po dwoch-trzech bo sa identyczne i koszmarnie nudne.
Swietnie mi szlo zarabianie na produkcji Ravenów z zakupionych mineralow i bpc ale potem weszla inwencja i raptem raveny przestaly byc oplacalne bo wszyscy zaczeli latac tanim tech2 wiec zarobic na produkcji bsów mozna bylo tylko jak samemu sie kopalo (dziekuje, nie kreci mnie to). I moje zrodelko isków wyschlo. Zniechecilo mnie to zagranie ze strony twórców, bo dodatkowo popsulo tez plany odnosnie alta.
Co do PvP to moje carebearowe zdeklarowanie wynika po czesci z tego jak walki w eve wygladaja. Zwykle jest to pare godzin bezcelowego latania miedzy systemami albo kampowania wrót tylko po to zeby zginac przez megalaga jak juz sie zacznie robic ciekawie. Moze jesli faktycznie wyeliminuja laga to bedzie to mialo jakis sens bo jak dotąd dzialalo na mnie bardzo zniechecajaco. Poki co wole nawet Wowa, ktory jest wprawdzie dziecinny, nie jest gra scifi i jest malo wymagajacy ale jednoczesnie duzo mniej frustrujący. Gra to ma byc rozrywka i przyjemnosc, a nie nerwy i wkurwienie na twórców zmieniajacych zasady i na laga przez którego pvp koszmarnie drenuje kieszen.
ojjj mylisz sie i to bardzo :)
Pieniadze mozna w imperium robic latwo jesli ma sie do tego glowe - a kopanie to koniec lancucha pokarmowego :)
Mozesz zarowno handlowac (tanie mody t2? kupuj! sprzedaj w lowsec hubach albo 0.0 za 2x wyzsza cene) czy np. pobawic sie w eksploracje. Ta jest dosyc losowa ale mialem dni, ze w hisec zarabialem 600-800mil dziennie :)
Co do PvP - zalezy jak bardzo chetny jestes aby atakowac przewazajace sily przeciwnika. Wczoraj mielismy gang 50 osob i gonilismy wrogi 50 osobowy gang. Dorwalismy ich 2x i wytluklismy jakies 30 osob, pozniej zgubilismy. Nasze 50 polecialo dalej powalczyc z okolicznymi 60-80 (nie wiem ile mieli) a w miedzyczasie to pozostale 20 co ucieklo doszlo do walki po stronie wroga. Troche pewpew i dzien sie skonczyl wynikiem ok. 50 zabitych i 15 straconych :) Lag? zerowy.
Zero kampienia, zero czekania - ot sam fun.
Hehe, eksploracja wyszla jak juz bylem mocno zniechecony ciaglym zmienianiem zasad. Nawet jakos szczegolnie sie w to nie wciagnalem bo przewidywalem ze wkrotce i tak pozmieniaja wszystko i pewnie tylko w low sec bedzie to oplacalne ;) Nawet jesli to nie nastapilo to poki co jestem do gry zniechecony.
50x50? Za dawnych czasów takie grupy oznaczaly juz sporego laga. Widac poprawili.
Jak wyzej napisalem walki 500 vs 500 nie laguja. Jest jeden warunek - na min 24h przed walka trzeba wyslac "stuck petition" i napisac w ktorym systemie odbedzie sie takowa walka (i ile luda przypuszczalnie bedzie) - aby podczas DT CCP moglo przelaczyc node'a na silniejszego.
hehehe
znaczy sie ustawki trzeba robic?
a gdzie element zaskoczenia? ;) troche to glupie
nie wiem, moze kiedys wroce do eve ale chyba nie w najblizszych miesiacach
Niedokladnie. Wystarczy troche wrozenia z fusow. Atakujac gangiem 300 osob na wazny system mozna sie spodziewac podobnej odpowiedzi. Do tego jak POS wychodzi z reinforced to wiadomo dokladnie gdzie i kiedy to bedzie - i zaleznie od tego jak wazny jest to POS mozna sie domyslac odpowiedzi.
Gra o niezłym potencjale, ale twórcy za wszelką cenę chcą zmusić graczy do pvp i kilku utartych schematów zachowań, konfiguracji.
Moja postać była(jest) misionrunnerem i to bardzo skutecznym aż do momentu kiedy najpierw wystwiono missionrunnerów jako cele strzeleckie dla piratów, właściwie nie dając żadnych szans na przeżycie. Potem zmodyfikowano parametry sprzętu. Nagle się okazało że moja konfiguracja statku (kosztowała ogromne pieniądze i wsciekle dużo czasu treningu) jest bezużyteczna. Łopatologiczne rozwiązania z forum działały nadal, ale bardziej oryginalne wycięto.
xanthienne: dokladnie o tym mowilem. Tego typu zagrania, czyli zmiana zasad gry w trakcie jej trwania, sa po prostu nie fair wobec graczy ktorzy dlugie miesiace poswiecili na trenowanie skilla pod konkretna konfiguracje lub konkretna czynnosc. mnie osobiscie takie cos zniecheca - po co sie wysilac skoro za miesiac-dwa ktos inny w CCP wstanie wczesniej i bedzie mial inny pomysl jak tu kompletnie zmienic np. zasady misji.
Peter:
Jakoś nie przypominam sobie, żebyby kiedykolwiek CCP zmieniła zasady na tyle, żeby tony skillów "pod konkretna konfiguracje lub konkretna czynnosc" stały się bezużyteczne.
Co konkretnie masz na myśli (bo piszez jakimiś ogromnymi ogólnikami)?
xanthienne:
Podobnie... Co to jest "kilka utartych schematów zachowań, konfiguracji"?
Ja bym raczej powiedział, że QR powoduje, że właśnie takie utarte konfiguracje (nano) przestają działać. Uderza to głównie w graczy, którzy zamiast pomyśleć kopiują bezmyślnie FIT z jakiegoś forum aby stosować technikę mam ship, który zawsze wygrywa.
