Kolejna część Command and Conquer za rogiem?
Jezeli EA bedzie trzymac taki sam poziom jak przy produkcji Generals'ow, Zero Hour, Tiberium Wars i Red Alert 3
to jestem dobrej mysli i jak dla mnie, to moga wypuszczac co roku nowa gre z serii.
P.s - C&C Generals byl genialny.
Generals nie byl. A w TW i RA3 w koncu trza zagrac.
C & C Generals był dobrą produkcją, ale nowe odsłony C & C to jest totalna porażka. Gry w które strategia schodzi na dalszy plan, a liczy sie kto szybciej wybuduje wiecej jednostek. Prawdziwy C & C skończył się na Red Alert 1. Z tego co widze gracze w tej chwili coraz mniej wymagają od gier komputerowych. Potem wychodzi Oblivion, który określany był mianem najlepszego RPG przez rok, dwa lata, a tak naprawdę to był taki bardziej rozbudowany Dark Messiah of Might and Magic... Niektórzy nawet Bioshocka nazywali RPG z elementami FPP... błagam.... co za głupota ludzka....
Gry w które strategia schodzi na dalszy plan, a liczy sie kto szybciej wybuduje wiecej jednostek.
Chyba o to w tej serii chodzi, i to od początku istnienia. Nigdy tutaj nie było jakiejś "finezyjnej" strategii.
Generals - IMHO najgorsza część ze wszystkich, choć grało się w miarę fajnie, to Genialny to on nie był....
mi osobiscie nie bardzo podoba sie oprawa graficzna ra3 :/ zobaczymy co pokaza po nowym roku... oby to nie bylo tylko nabijanie kasy na tytule Red Alert...
Ja jestem w tej mniejszości która nie lubi serii C&C, jestem w niej od nie dawna. Dlaczego? Nie podoba mi się polityka twórców którzy zamiast raz wywołać burzę genialną grą jak kiedyś, wypuszczają gry dobre (zaznaczam DOBRE) aczkolwiek takie w których nic nadzwyczajnego po prostu nie ma... No powiedzcie kto by nie wolał jednej genialnej gry zamiast dwóch dobrych? Kto z was woli dwie części "Loki" od jednej części "Diablo"?
No ale oczywi$cie domy$lam $ię o co chodzi...