Halo Wars - zwiastun prezentujący tło fabularne i filmiki z rozgrywki
Halo nigdy mnie nie bawiło, mało oryginalna gra (choć Master Chief rządzi!)
Ale to może być ciekawe!
sry mistrzu ale to nie "durny rts jakich na pc wiele" tylko jeden z niewielu rts'ów na X360
https://www.gry-online.pl/gry/halo-wars/zf18d2#xbox360
Art75 --->
nastepny debilny komentarz jakich wiele, wysliles sie pecetowcu od stu bolesci
Ej ty konsolowcu ,zrozum tyljko jedno.Bez komputerów nie było by waszych konsol ani gier.
A więc się zamknij.A jeszcze parszywy ludzki prymitywie ,graj w sobier w te swoje tekkeny i final fantase.Ale takie gry nigdy nie dorównaja grom z komputerów.
Ludzie każdy woli co innego, powinni banować ludzi obrażających innych.
Co do samej gry, według mnie gameplay troszkę drętwy, ale dla fanów Halo (do których się nie zaliczam, to pewnie przez to, że nigdy w żadną część nie grałem). Ogólnie może być ciekawa gra, albo średniak.
"A jeszcze parszywy ludzki prymitywie ,graj w sobier w te swoje tekkeny i final fantase.Ale takie gry nigdy nie dorównaja grom z komputerów."
Nie karmić trolla.
logotus - przykład typowego Polaka: nic nie wie, a zgrywa cwaniaka, co to wszystkie rozumy pozjadał. Dla mnie liczy się zdanie innych, liczy się moje zdanie, czasem nie potrafię się przyznać do błędu, jednak przede wszystkim podpieram się argumentami. Ty zaś używasz słów "parszywy ludzki prymitywie" obrażając tym samym siebie, nawet o tym nie wiedząc. Dla mnie gracze PC to po prostu w większości nastolatkowie, którzy dostali komputer od rodziców (do nauki). Nie mówię, że wszyscy tacy są, jednak większość wykazuje oznaki tego typu sytuacji.
Konsole są, były i będą, a w większość krajów świata tworzą główną nić elektronicznej rozrywki. W Polsce jest inaczej, ale czy to pozwala graczom PC bezkarnie obrażać Konsolowców i najeżdżać na nich całymi stadami, atakując stereotypowymi argumentami (gracze konsolowi też moim zdaniem używają stereotypów, ale mają też dużo racji w tym, co piszą). Brak mi już słów, aby pisać dalej i mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni.
PC ty jako prezent?Och ty żałosny prymitywie.Komputery dysponują niemal nieograniczonymi możliwosciami produkcji gier,filmów,czy innych rzeczy.Jestes żałosny.Grajcie w te wasze cienkie gry.Prawdziwe gry sie już skończyły,teraz cały rynek gier to komercha i monopolistyczne zapędy korporacji.A co do do konsol ,to spójrz idle nastolatków i dzieci w podstawówce je posiada i gra i dostaje na komunie.A mówie prawde bo wiem to z własnego doświadczenia.Jestem posiadaczem Maca i PCta.Ten pierwszy służy mi do pracy a drugi do rozrywki.Więc nie mów mi żałosny fanboyu konsol a zaraze nastolatku w szkole średniej lub studenciku który niby sie zna rynku.
logotus - nie wiem jak ty możesz znać się na czymkolwiek, skoro piszesz takie farmazony..i przy okazji obrażasz innych. Zastanów się zanim coś napiszesz.
logotus
ssij pale lachociagu, wyobraz sobie cze nes powstal dzieki PC?to nastolatkowie tacy jak ty nie maja pecetow?pozatym spadaj pograc w Tibie tam jest masa ludzi na twoim poziomie, na koniec GTFO...nastepny gimnazjalista, ktory dostal peceta na komunie...smarkacz
Szkoda czasu, aby zniżać się do jego poziomu. Mac służy mu do pracy - ciekawe jakiej?
Co do opinii na temat tego, że jestem uczniakiem lub studencikiem, napiszę tylko tyle, że studentem dziennym nie zostałem ze względu na sytuację rodzinną, a zaocznych nie skończyłem (chociaż ciągle planuję), dlatego że poświeciłem się w dużej mierze pracy. Jestem przedstawicielem większej spółki i zajmuję się obsługą klienta. Mów, co chcesz, ale kto jest prymitywem, ten jest. Ja nie mam nic sobie do zarzucenia. Aha, skończyłem technikum i mam maturę - żeby nie było.
CWSerek - Ja jestem jeszcze gimnazjalistą, ale po wypowiedziach innych czasami boję się dorastać:P
kubicBSK - ja kiedyś twierdziłem, że nigdy nie dorosnę, jednak szara rzeczywistość okazała się zupełnie przeciwna. W przeciągu kilku miesięcy zdobyłem pracę, która w tym momencie życia mnie zadowala i pozwala się rozwijać oraz zrezygnowałem ze studiów. Nie oznacza to jednak, że nigdy nie wrócę do studiowania (bo to podstawa w naszym pięknym kraju), ale już teraz wiem, iż coś osiągnąłem.
Czasem po prostu nie obrażając innych, można konstruktywnie się wypowiedzieć, ale w większości sytuacji powraca to do Ciebie w formie mało konkretnej odpowiedzi, która ma udowodnić, że wszystko jest inne niż Ci się wydaje.
Graj, ciesz się życiem, póki jesteś młody i idź na studia, aby nie popełnić błędu starszego kolegi (tj. mojego błędu). Czasem warto się rozwijać, aby nie stać się kimś, kto nie potrafi nawet poprawnie "skleić" zdania, a najeżdża na innych, niczym Jarek K.