Świat według szefa id Software, czyli Carmack o grach i branży w ogóle...
Tylko z jednym się nie zgadzam: gry podzielone na epizody nie cieszą się dużą popularnością. czy ten pan nie slyszał o HL Episode One, Two? Teraz wszyscy jęczą, bo trzeba czekac na Three.
ten wywiad mozna zobaczyc na gametrailers.
"Z drugiej strony podkreśla, że w przeciwieństwie do tego tytułu (Quake Live), wspomniane gry (Rage, Q4) nie będą nastawione na bezlitosną ocenę umiejętności użytkowników, a następnie wrzucanie ich w odpowiednie miejsce w rankingu. Tutaj chodzi raczej o dobrą zabawę a nie ostrą rywalizację." ====> powinno być "Z drugiej strony podkreśla, że w przeciwieństwie do tego tytułu (Quake Live), wspomniane gry (Rage, D4) nie będą nastawione na bezlitosną ocenę umiejętności użytkowników, a następnie wrzucanie ich w odpowiednie miejsce w rankingu. Tutaj chodzi raczej o dobrą zabawę a nie ostrą rywalizację."
"ludzie nie lubia przegrywac" to jest prawda ale ja tam wole tak jak bylo w quake arena 3
Ja bym z miłą chęcią zobaczył doom-a 4 z trybem co-op. T oby było coś biegać w 4 bo mrocznych korytarzach z latarkami na broniach (niech wreszcie technika to umożliwi ;) ) oczekując na potwory.
To by był najlepszy doom na świecie.
Ten mężczyzna na zdjęciu to Carmack? Uch, widać, że całe życie przy grach siedzi.
I świetne gry tworzy. Podziękujmy matce i ojcu Carmacka za to że dali nam takiego człowieka.
tryb co-op to jest fajna zabawa, pamiętam jak z bratem przechodziłem Q2 w trybie co-op
Kurde... Kogoś ten gość mi przypomina. Hmmm, może trochę Martina Laursena... Ale nie, jest ktoś jeszcze podobny...
hehe
Podczas prac nad pierwszym Doomem Carmack wyraził swoje zdanie na temat fabuły w grach, która według niego jest mile widziana, ale niekonieczna
Niekonieczna była 15 lat temu kiedy to istniały dwie strzelanki na krzyż. Czym byłoby GTA bez fabuły? Czym różniłaby się Mafia od GTA gdyby nie fabuła? Fabuła nadaje cel rozgrywce i sprawia, że gra staje się atrykcyjniejsza.
=> BossManPL
Są gry stworzone dla fabuły i są gry w których fabuła jest tylko dodatkiem.
Oczywiście, że gra jest atrakcyjniejsza przez dodanie do nie uzasadnienia
w formie fabuły. Ale dla mnie rozwijanie fabuły gier, aż do formy
książkowej to lekkie przegięcie (patrz: Starcraft, Warcraft).
Gry, to gry i wiele z nich sprowadzało/sprowadza/będzie się sprowadzać do zdobycia
jak największego SCORE'a przed zobaczeniem napisu GAME OVER.
Ale dla mnie rozwijanie fabuły gier, aż do formy
książkowej to lekkie przegięcie (patrz: Starcraft, Warcraft).
Ja z kolei gram tylko w gry z dobrą fabułą, gry bez fabuły są dla mnie kompletnie bezwartościowe. Chyba, że oferują naprawdę solidną rozrywkę - najbliższym tytułem tego typu będzie Little Big Planet . Wyjątkiem są gry sportowe ( w które nie gram ) i gry strategiczne.
Azerath-->Popieram
Od gier oczekuję dobrej fabuły która będzie potęgować przyjemność płynącą z rozgrywki, a na końcowym filmiku żałować że to już koniec przygody.