Bourne wraca do Ludlum Entertainment
No cóż 'The Bourne Conspiracy' powalający nie był, potencjał historii Jasona Bourne'a został w pewnym stopniu zmarnowany, ale mimo to dało się pograć w całkiem ciekawą grę akcji. Pozostaje czekać na kolejne gry nawiązujące do książek i filmów o Bournie. Oby dorównały arcydziełu jakim była trylogia stworzona przez Roberta Ludluma i filmom z udziałem Matta Damona.
Fakt filmy oglądało się przyjemnie chodź książki były bogatsze co jest oczywiste .
Ostatnio poza renomą marki filmu czy książki w grach na ich podstawach nie znajduje się nic ciekawego są to luźno skręcone "teledyski" żerujące na sławie pierwowzorów, albo niemające z nimi prawie nic wspólnego. Kiedyś interesowałem się grą na podstawie LOST ale dałem sobie spokój .
Jak gry na podstawie filmu itp będą dłuższe, bogatsze, trzymające atmosferę to odniosą sukces
inaczej będzie się je sprzedawać np. w USA gdzie są traktowane jako krótki luźny i prosty przerywnik "klip" lub "dodatek" do filmu.
Chciałem tylko dopowiedzieć, że książki nie były bogatsze od filmu, tylko prócz kilku motywów z pierwszej odsłony filmu, książke z filmem łączy jedynie nazwisko głównego bohatera (i kilku innych postaci) i amnezja, reszta jest diametralnie różna, nie wspominająco tym, że bohater w 2 części przebywa w Azji, a w 3 jest już mocno starszym panem i dotego wcale nie ginie mu żona :P