E3 2008: Zapowiedziano grę na podstawie filmu Wanted - Ścigani
Film był fajny, mam nadzieje ze gra bedzie jeszcze lepsza:) ale moze sie okazac ze po prostu bedzie to kolejna slaba gra oparta na znanym filmie
hm, jeszcze nie widziałam filmu choć zaciekawił mnie zwiastun. mam nadzieję, że gra będzie dynamiczna i że nie spartaczą jej jak inne podobne tytuły...
Gry na podst. filmów i odwrotnie zawsze jakoś miernie wychodzą...
zgadzam sie z poprzednikiem nie sadze żeby wyszło coś wielkiego z tego zawsze napis The video game kojarzy mi się z przereklamowanym szajsem
mi akurat film sie nie podobal, a jeszcze jak ma byc gra na jego podstawie, to juz kompletna porazka ;/
Mi się film podobał i mógłbym go obejrzeć jeszcze raz ;) A gra jest kontynuacją filmu więc ma przewagę nad egranizacjami. Jeśli będzie dużo akcji (tak jak w filmie) i dobra mechanika walki to gra już będzie dobra.
Osobiście stawiam na kaszankę, ale w najlepszym wypadku wyjdzie im coś na wzór Strangeleholda.
Film był dobry, ponieważ? Ponieważ był dobry? To coś, jak każda kolejna Piła. Idą na nią masy ludzi, a potem wychodzą z kina z przeświadczeniem, że był to ich film życia. Pfff.... Wanted to średniawka na całego - jedynie efekty były OK, jak na film akcji. A reszta?
Ale zgadza się - grę trzeba zrobić. Tyle tylko, że powstanie kaszanka.
A o filmie za parę miesięcy już nikt pamiętać nie będzie.
Nie spotkałem jeszcze dobrej gry na podstawie filmu, przykłady: Harry Potter na podstawie filmu (cała seria do niczego, nowa część to samo tylko inaczej rzucamy zaklęcia i inne są ich wizualne efekty), Eragon (Film do niczego gra nie lepsza), wiele można wymieniać. Większość gier na podstawie filmów to "gnioty" lub "średniaki". Nie oglądałem filmu, ale myśle, że to typowa amerykańska produkcja niewymagająca zbytnio myślenia (pościg samochodowy, strzelanina, piękna kobieta i przystojny bohater, strzelanina, pościg samochodowy, dobrzy wygrywają, koniec), a jej grupą odbiorców są przecież głownie Amerykanie, więc nie rokuje zbytnich nadziei.
Ja tam Was nie rozumiem kompletnie. Jak moza nastawiac sie na oscarowe dzielo idac na film akcji do kina. Trailer dobrze przedstawia film - sporo fajnych i mocno przesadzonych efektow. Mnie sie film podobal, bo wlasnie tego oczekiwalem po nim co i dostalem.
Co do giery, coz, bionic commando zapowiada sie swietnie, a w reszte ich gier nie gralem to i sie nie wypowiem.
Owszem, wielkszosc gier opartych o film czy ksiazki srednio wychodzi, ale zdazaja sie wyjatki jak chociazby AlienVSPredator, czy ostatnio wydany Conan (mimo bugow imo swietna gra). Jest tego cale mnostwo zeby wymieniac...
Incánus - zgadzam się, większość to totalne gnioty, jednak The Thing był świetny, a oparty na filmie.