Piwo i orzeszki - Pierwsze zloty za płoty
Nie no, że mnie tam nie było? XD Uffff, zazdroszczę :P
Oj pamiętam te konkursy w Sensibla, bodaj świętej pamięci ŚGK je patronował. Ależ to była gra :)
Felieton bardzo fajny, łezka się zakręciła w oku. Te czasy już nie wrócą.
Nie martw się, organizatorzy też o tym pomyśleli i jednym tekstem spowodowali natychmiastowe znikanie większej części żarcia i picia - szczególnym uznaniem (przede wszystkim wśród Redaktorów :P) cieszyły się... kanapeczki :)
" bo baba – gracz w domu to przekleństwo! Zamiast zajmować tym, do czego Bóg ją stworzył, tj. praniem, gotowaniem, sprzątaniem i opieką nad dziećmi, odpycha człeka od komputera. A pójdziesz mi stąd…"
swietny tekst :)
dlaczego to jedzenie tak daleko od nich jest postawione? to tak na pokaz? xD
Ustawiono je w strategicznym miejscu, by wszyscy bali się rzucić do żarcia jako pierwsi :)
baba – gracz w domu to przekleństwo! Zamiast zajmować tym, do czego Bóg ją stworzył, tj. praniem, gotowaniem, sprzątaniem i opieką nad dziećmi, odpycha człeka od komputera. A pójdziesz mi stąd…
Kupić drugi sprzęcik? :D
No i dobrze, że taraz mami internet i lagi . . . nie trzeba jechać z jednego końca kraju na drugi, żeby se pogiercować online ;)
simian-->Nie zrozumiales tekstu.
Ee takie zloty to fajna sprawa, duzo lepiej jest podac reke prawdziwemu graczowi i powiedziec dobry mecz, niz bezuczuciowo powiedziec przez chat: gg.
eJay - ja tam nie lubie pomidorow, to ani jednej nie zjadlem :). Raczylem sie za to wciaz Pepsi i tylko dlatego z utesknieniem czekalem na koniec, ze... rozumiecie... fizjologia xP