Penumbra: Requiem | PC
Z tego co wiem to będzie dodatek do "Czarnej Plagi". Szkoda że ostatnia część, mam nadzieje że będzie tak samo klimatyczna jak poprzednik. Nic pozostaje czekać na inne tytuły Frictional Games. Podobno pracują już nad grą o nazwie "Lux Tenebras" która ma ukazać się najprawdopodobniej w 2009r. Nic tylko wyczekiwać i 3mać kciuki :)
Czeba czekac
Tak wogóle to jest już dostępna okładka pudełka. Jutro nastąpi oficjalna premiera gry- 27 sierpnia. Nie wiem kto zmienił datę na gry-online.pl na 2010 rok ;]
Penumbra: Requiem jest już w sprzedaży, dzisiaj ją wydali (tj. 27.08.08r.). Jest do kupienia za 9,99$, tutaj macie linka: http://www.gamersgate.com/index.php?page=product&what=view&sku=DD-PR&via=newly_added
Ale nie współpracuje z polską wersją Czarnej plagi, która jest wymagana do instalacji. Przy próbie instalacji pojawia się komunikat: "Penumbra requiem requires Penumbra Black Plague to play"
o co chodzi na trzecim poziomie z tymi przełącznikami na ścianie (trzy światełka)? jest gdzieś poradnik PL?
Penumbra Czarna Plaga była zarąbista,
Szkoda tylko ze nie rozumialem za bardzo (szczególnie na końcu)
Musze mieć requiem.
O mój Boże jaki żal.
UWAGA SPOLIERY!
Penumbra Overture była po prostu genialna. Super klimat, strach, ciemność i niepewność na każdym kroku. Super sprawa ze strachem bohatera i widocznym faktem że jest sam, bezradny. Serce skakało gdy słychać było podszepty znikąd i czytało niektóre zapiski (zwłaszcza tego doktora co jadł pająki). Część druga Black Plaque była jeszcze lepsza. Tym razem Phillip nie ma żadnej broni co czyni grę jeszcze straszniejszą i trudniejszą do przetwania. Serce nawala całą dobę przy graniu. Gracz idzie ciemnymi korytarzami i w duchu cały czas się modli żeby nikogo nie spotkać. Pojawili się kolejni przeciwnicy - Zombie. Ale nie tacy zwykli. Zachowali część ludzkiej świadomości, ale nie znaczy to że utniemy sobie z nimi pogawędkę. Potrafią mówić (Some one there!?) biegać i nawet oświetlać sobie drogę latarkami. Gdy gracz widzi świecące, trzęsące się światełko po drugiej stronie korytarza to natychmiast strach zaczyna działać. BP było mistrzowskie, klimatyczne, straszne i wciągające.
Ale zachwyty się kończą gdy gra się w Requiem ;/ Gra jest wg. mnie do bani. Zniszczono wszystko co zachwycało w Overture i Black Plaque. Widać że twócy nie mięli już pomysłów. Teraz mamy tu jakieś kompletnie z dupy wzięte portale, teleporty i artefakty do aktywacji, co wg. mnie jest pomysłem po prostu żalowym, bo ciągle jesteśmy w innych miejscach i co najlepsze dla bohatera ten fakt nie jest niczym dziwnym. W grze nie ma ani jednego przeciwnika. Dla innych dobrze, dla innych źle. Ale co do mojego zdania to nie wiem po co w takim razie są tu tabletki przeciwbólowe. Przecież jak bohater spadnie i się zrani to po chwili sam się regeneruje. A nie ma wrogów, którzy by nam życie obniżali.
Najgorszą stroną gry są łamigłówki. O tyle ile w Overture i BP potrafiły wciągnąć i dawały satysfakcję, to tutaj są po prostu wkur****ące. Najgorszym etapem wg. mnie były kanały gdzie trzeba było rzucać skrzynki do wody i skakać po zarwanych mostach, bo Bohater oczywiście taka ciota, że nie może się podciągnąć na brzeg. Mało tego, gra strasznie mało wyjaśnia i robi się monotonna. W Overture i BP Phillip chciał najpierw przeżyć, potem uciec, dowiedzieć się o swoim ojcu aż w końcu ukryć to miejsce przed innymi i ostatecznie się z niego wydostać. A tutaj natomiast tylko biega sobie po artefakty i lata portalami, które nie wiem skąd się wzięły. Ogólnie oceniam ostatnią część Penumbry na 2/10. Poprzednie 2 części miały 10/10. Bardzo mnie zawiódł ten dodatek, bo widać po nim bardzo wyraźnie że twórcy nie mięli już żadnych pomysłów. Wg. mnie można było zrezygnować z tych żałosnych portali i zrobić część gdzie Phillip za wszelką cenę stara się wydostać z tego miejsca. Przeszedłem tylko dlatego że jestem fanem Penumbry i chciałem poznać historię Phillipa do samego końca.
Szkoda że ma tylko 9 części w grze ale klimat i grywalność jest zarąbista. Polecam
Przeszedłem wszystkie części i jest to dla mnie najlepszy horror w jaki grałem, nie ma jakiegoś bohaterstwa z rozwalaniem potworów itp., klimacik jest ekstra, i nie widzialem jeszcze tak oryginalnej fabuły w żadnej grze. Barodz polecam, straszna, fajna grafa i dźwięk, doskonale odwzorowane prawa fizyki i wiele więcej ;D
WerterPL---> zgadzam się z tobą w zupełności :) Otóż ten dodatek jest na jedno kopyto i mało ujmujący.Może i nie fatalny ,czy bez pomysłu na zagadki...ale....No właśnie ,mamy tu artefakty ,które po zebraniu sztuk-2 lub 3 uaktywniają portale do następnej lokacji.Po kiego grzyba są te portale i dlaczego miejscówki są tak różnorodne-nie wiem :P
Nie ma przeciwników (dla jednych to dobrze-dla innych niezupełnie) ,ale są zagadki i tylko one.Pod tym względem jest może i ciekawie ,ale zależy w jakiej misji.Według mnie jest po pierwsze za prosto,a po drugie troche za krótko.Każda z kilkunastu leveli to pół godziny grania (4 godz.-cała gra) Zagadki polegają na przeniesieniu (nie można chować do inwentaża!) przedmiotu w jakiejś miejsce ,zabawa z przesuwaniem skrzyni lub odpowiednim manewrze w stylu - pokombinuj-poprzestawiaj.Nie jest tragicznie,bo nad niektórymi zagadkami troche pomyślałem,ale to nie jest ta satysfakcja co w podstawce.Jedyna naprawde fajna zagadka to w planszy z lewitującymi skrzyniami.Reszta okey ,ale bez rewelacji ;/
Co mnie zdziwiło to aspekt skakankowy...troche nie pasujący do tej gry,zwłaszcza jak musisz skakać po ruchomych tłokach ?! zenua...Z innych elementów tej gry to raz się uśmiałem.Gdy była platforma ,gdzie wypadały płonące beczki i zaczeła grać wesoła muzyczka -twórcy nawiązali do King Konga z czasów NESA :D hehe
Poza tym jak na horror to tylko raz miałem dryg i nic poza tym-nie ma tu nic strasznego oprócz dźwięków takich samych jak w podstawce np: a'la psiarnia w Black Plaque...
Ocena 5- / 10
tylko mnie tu nie wyzywać...Najgorsza część!!!! nic ciekawego...fabułe zrypali doszczętnie.. mało straszne...cały czas łażenie po drabinach i innych...Czarna plaga Bije wszystkie na głowe...tam to dopiero emocje strach..jedynka też dobra ale z Requiem sie pomylili...
1 i 2 super, to coś to już tylko żenada
Pare dni temu skończyłem Czarną Plagę i pod wrażeniem tej gry zaczałem szukac Requeim. Zainstalowałem i gram. Nie wiem jednak czy ją ukończę, jestem mocno zawiedziony. Cały klimat horroru gdzieś wyparował, fabuła zresztą też. Gra wygląda jak jakiś portal z grafiką z horroru. W porównaniu do poprzedniej części to porażka i szkoda czasu.
Cała seria jest świetna, Requiem troszkę odbiega od poprzednich części, ale to nie zmienia faktu iż Penumbra jest dobrą grą. Przeszedłem, polecam!
Plusy:
-Muzyka
-Fizyka
-Sensowne zagadki
Minusy:
-Brak fabuły
-Krótka rozgrywka
Ocena: 7/10
to najgorsza część z serii ale i tak ujdzie
Requiem - tej części zabardzo nie pojmuję ale itak miło się grało :)
Zgodzę się z poprzednikami ;>
Ta część jest słaba i nudna; ogólnie dla trylogii mogę dać co najwyżej 7.
Penumbra: Requiem to lekkie nieporozumienie. Plusy... Rozbudowane, często wielokondygnacyjne poziomy. Dużo ciekawych zagadek logicznych. Cieszy fakt, że łamigłówki można rozwiązywać na różne sposoby. Cała mechanika oparta na intuicyjnym sterowaniu i wykorzystaniu fizyki nadal sprawia przyjemność. Dobre wrażenie robią też dźwięki otoczenia oraz tło muzyczne. Miło również, że dodano szybki zapis. Minusy... Rozgrywka, oprócz okazjonalnej irytacji, pozbawiona jest emocji. Zbyt dużo tu elementów platformowych. W dodatku gdzieś po drodze natrafiałem na niefortunne przypadki skryptów oraz inne błędy. Nie czuć, tak jak w poprzednich częściach, motywacji do działania. Przynajmniej nie w takim stopniu. Nie oferując żadnego zagrożenia, twórcy sami strzelili sobie w kolano. Naprawdę nie wiem, dlaczego podjęto taką decyzję. Przez to radykalnie uleciał klimat oryginału. Ponadto, zabawa staje się przewidywalna. Eksploracja pomieszczeń nie wprawia w zachwyt jak wcześniej, bo wszędzie jest jakoś tak pusto. Tutaj praktycznie nie zbieramy przedmiotów do ekwipunku. Brakuje znaczących elementów przygodówki, by uczynić grę ciekawszą. Według zapowiedzi, rozszerzenie miało na celu sprostować niedokończone wątki. Paradoksalnie, narracja nie wyjaśnia wiele. Trzeci epizod można ukończyć w cztery godziny. Według mnie gra nie wprowadza nic konstruktywnego i równie dobrze dodatek mógłby nigdy nie powstać. Moja ocena – 4.5/10
Zupełnie nie potrzebny dodatek. Oprócz scenografii to ta gra nie ma nic wspólnego z Penumbrą. Tutaj tylko rozwiązuje się zagadki jak w Portalu. Nic więcej. 3 razy gorszy klon Portala.
Jak ktoś liczy na jakiegokolwiek powiązania z Penumbrą to tutaj nie ma żadnego fabularnego powiązania. To nawet Penumbrą nie powinno się nazywać. Requiem można sobie spokojnie odpuścić.
Odpuścić? Moim zdaniem warto w to zagrać, ale nie traktować tego tytułu jako Penumbra.
Każdemu kogo zawiódł ten dodatek, który na steamie określany jest jako "Puzzle expansion for Penumbra: Black Plague", polecam fanowski mod "Penumbra: Necrologue", który całkiem zręcznie kontynuuje opowieść przedstawioną w serii. Jest dość długi - przejście go z poradnikiem zajęło mi ponad 7 godzin. Właściwie jest niewiele gorszy od oficjalnych odsłon - imo być może zbyt dużo jest momentów, gdzie nie wiadomo co zrobić, aby popchnąć fabułę do przodu. Na szczęście na steamie jest dobry poradnik, który wspomoże tych mniej cierpliwych graczy. Sam mod zresztą również jest do pobrania (oczywiście za darmo) na steamie i do działania wymaga zainstalowanej gry Amnesia, ponieważ to właśnie na jej silniku został przygotowany. Jeszcze raz polecam!
Wczoraj ukończyłem Requiem i właśnie odniosłem wrażenie, że to po prostu gra logiczna z ciemnymi lokacjami, a nie żaden horror.
Dziękuję qmplu! Nie wiedziałem o tym modzie i na pewno go sprawdzę.
W ramach ciekawostki warto dodać, że wszystkie gry studia Frictional Games zostały stworzona na silniku HPL Engine, nazwanym na cześć wiadomo kogo. :) Penumbra na pierwszej wersji, Amnesia (razem z MFP stworzonym przez Chineese Room) na drugiej, a Soma na trzeciej.
Penumbra Requiem to po prostu gra logiczna w uniwersum całej serii.
Tym razem na naszej drodze spotkamy zagadki, które na pierwszy rzut oka wydają się proste ale później okazuje się, że trzeba im poświęcić trochę czasu by je rozwiązać.
Requiem dodaje pewnych informacji, które nie zostały wyjaśnione w pierwszej i drugiej części ale jak dla mnie to porostu kolejna logiczna gra, którą spokojnie można postawić obok takich tytułów jak Portal, Q.U.B.E. Turing Test czy Talos Principale.
Są takie sytuację, że czasami trzeba po prostu cofać się kilka razy by coś przynieść w jedno miejsce i tego użyć.
Plusem jest to, że to od nas zależy jakie zakończenie wybierzemy i za jakim będziemy czuli się dobrze.
Jeśli nie przeszkadza Ci skakanie po ruchomych platformach, pływanie czy wracanie się kilka razy by móc przejść dalej i lubisz gry logiczne to będziesz się dobrze bawił.
Nie mówię, że to złą grą ale jest inna z całej serii.
Jeśli ktoś chcę zobaczyć mechanikę gry to niech zagra w demo by się oswoić z grą.