Call of Duty 5: World at War | PC
@up - a czego się spodziewasz? 90% takich gier jest liniowa bo chodzi o filmowy efekt gry. Grając masz być pod wrażeniem tego co dzieje się. Dla mnie nie jest to żaden minus CoD. Ta gra ma dostarczyć mi intensywnych wrażeń, a nie nudy. Kampania jest taką przystawką przed multiplayerem. Pierwsze Call of Duty było czymś nowym w świecie gier i mimo że kampania była na raz, może dwa to multiplayer zatrzymał mnie do dzisiaj i nadal gram w pierwszą część
@uo - a co grafika ma do tego czy gra jest dobra czy zła? bo nie widzę nic wspólnego
Miałem kiedyś tą grę ale mi gdzieś przepadła. Jak tam na multi jeszcze dużo osób gra?, bo może kupię ją drugi raz
Jest to świetna gra a multi było najlepsze.
Jeszcze trochę osób gra choć większość przerzuciła się na nowsze wersje Cod'a ;/
Spodziewałem się innych teatrów działań, ale wyszło całkiem nieźle.Na pewno pierwsza część i dodatek UO były lepsze, ale już dwójka nieco ustępowała World at War.
Dla mnie ta jest dość irytująca, głównie ze względu na ciągle respawnujących się wrogów. Nie lubię tego rozwiązania w grach tego typu. Już nie pamiętam jak to było w 1 z dodatkiem i 2, bo grałem lata temu, ale kojarzę że grając chociażby w „dwójkę” na weteranie mogłem spokojnie strzelać z dogodnych pozycji i tak eliminować większość wrogów. A tutaj mógłbym sobie tak strzelać do przysłowiowej usranej śmierci, bo gdy zabije paru żołnierzy to na ich miejsce przychodzą kolejni. I tak bez końca, dopóki nie ruszymy do przodu „na rambo” i nie wbijemy się w tłum. Jeszcze w kampanii ruskiej i misjach miejskich nie jest to tak widoczne, ale w walce z Japończykami strasznie to utrudnia grę. Już o tym, że walczymy z armią aimbotowców, do tego rzucających granaty z wprawą baseballisty, a po swojej stronie mamy często mało rozgarniętych towarzyszy, którzy nie strzelają do wroga stojącego parę metrów od nich nie wspomnę :) Sama kampania i wygląd map za to całkiem niezłe.
Ostatni CoD, w którym dodano coś nowego (tryb zombie mianowicie, w sumie dotychczas najlepszy).
Operacje specjalne w MW2 były zabiegiem zastępczym.
Razem z drugą częścią najlepszy CoD, i ostatni naprawdę dobry.
Przeszedłem w dniu premiery i od tamtej pory nie grałem więc pamiętam tylko kilka momentów z tej części. W związku z tym zagram jeszcze raz na poziomie Veteran. Wczoraj skończyłem CoD1 na veteranie
Niby wszystko fajnie, pięknie, realia II WŚ i klimat tamtych czasów ale... Kampania WaW cierpi na tą samą chorobę co pierwszy Modern Warfare - irytujący, frustrujący i niekończący się respawn wrogów który uniemożliwia taktyczne i przemyślane podejście do gry a wymusza chaotyczne parcie na przód, na wiwat byle tylko uruchomić kolejne skrypty. Do tego nasi kompanii którzy przeszkadzają, dezorientują i często blokują - są zbędni. Przechodzę kampanię na Veteranie i mam identyczne wrażenia jak kolega Mikson88 opisujący również ten problem. Pomysł na tą grę, fajna fabuła i świetna oprawa graficzna schodzą na drugi plan przez tak kretyński szczegół psujący całą przyjemność grania, tak samo jak w Modern Warfare 1. Co do multi - fajny choć trudny; w starym stylu, ładne i przemyślane mapki, niezłe wyposażenie i przede wszystkim dużo graczy i wiele serwerów ;-) Można grać do woli. Mimo to pozostaje niesmak związany z kampanią. Szkoda.
Zdecydowanie jedna z moich ulubionych części COD'a na równi z częścią pierwszą,drugą i czwartą
Ad luso22. Ja gram na hardcorze i z 15 serverów jest, a ogólem z 70 gdzie grają ludzie. Polecam grę
Świetna, klimatyczna i w realiach starej, dobrej II wojny. Tak powinien wyglądać każdy CoD.
Świetne CAll of Duty,które w końcu nie bało siępokazać okrucieństwa wojny. Szkoda że od początku nie było takiego systemu obrażeń jak tutaj ale sprawdza się i wyglada to świetnie. Urwane nogi po wybuchy granatu,wystajace żebra i poodrywane konczyny przy strzałach z bliska z trench guna :) i wymowne animacje umierajacych żołnierzy dodaja grze charakteru i poczucia że na prawde uczestniczymy w największym i najbrutalniejszym konflikcie jaki miał miejsce na ziemi.Dobrym pomysłem było przeniesienie miejsca akcji na pacyfik.Tamtejsza dzungla i wyskakujący japończycy potrafia podnieść ciśnienie. Kompania radziecka jest z kolei bardzo wymowna,mroczna i brutalna i przez to najlepsza ze wszystkich kampanii frontu wschodniego ktore były w Call of Duty. 9.5/10
Warren1987 w MW1 wrodzy sie nie respawnują tylko jest ilość odrazu na mapie a pojawiają sie z czasem. Jak nie umiesz grać to sie za to nie bierz zdezylowany zjebie
Zjeb to twoje drugie imię. To tak na początek. W MW1 jest zastosowany system nieskończonego respawnu wrogów który można przerwać pokonując poszczególne strefy skryptu. Doczytaj, doucz się, zastanów się a później zabieraj głos i nie obrażaj innych userów. Przede wszystkim myślenie - musisz postawić na obiektywne myślenie. Ja rozumiem że jesteś fanboyem serii ale komentarze typu naucz się grać itp wsadź sobie głęboko w dupę. Wnioskuję że nie potrafisz ukończyć większości gier na poziomie łatwym. Fuck Off.
Przedostatni normalny CoD (Modern Warfare 2 ostatnie). Wojna na pacyfiku i front radziecki prezentują się imponująco, ale za mało tego. Niektóre misje wywołały u mnie emocje (pomoc żołnierzy w doniesieniu radzieckiej flagi na maszt na Reichstagu). Multiplayer jak zawsze świetny.
Wróciłem po latach do gry by skończyć ją na weteranie, co mi się jak reszta CODów (od 4 do 11 na razie bez Black Ops 3) udało w niemałych bólach, ale ta część chyba najbardziej mnie frustrowała zgonami od ogromnej liczby granatów. Generalnie jak dla mnie chyba najsłabsza część, ale zdecydowanie wolę te współczesne i futurystyczne - najprzyjemniej grało mi się chyba w Ghosts.
Jest to ostatnie dobre call of duty. Świętny singiel
Top:
cod2,
cod1,
cod4,
cod5
Zagrałem sobie ostatnio,żeby sobie przypomnieć jak wygląda prawdziwe Call Of Duty czyli II wojna i gierka wymiata nie to co żenujące Infinite Warfare!
ale na steam? :D
Co mogę napisać , świetna gra. Widać jak nisko upadł cod.
Grywalnośc zajebista , grafa jeszcze daję radę , feeling strzelania na super poziomie , nie to co black ops 3.
Jesli battlefield 1 będzie miał dlugą kampanię to może być grubo.
7,5/10 ale grywalność 8,5/10
Zdecydowanie jedna z lepszych odsłon Call of duty
Chyba jedyny CoD, w którym wojna jest pokazana jako piekło i ogólny horror. Inne CoDy wręcz gloryfikują wojnę i nie pokazują jej w tak negatywnym i przerażającym wręcz świetle. Rozrywane ciała, rozstrzeliwanie jeńców - robi to wrażenie.
Dopiero teraz to zauważyłem.
Soundtrack - perełka, pomimo tego, że kiedyś mi się nie podobał to teraz widać jak podkreśla całość i dorabia w klimacie.
Tryb Zombie - najlepiej oddane miejscówki w serii: przerażające, niepokojące i miejscami straszne, a nie jakieś kolorowe badziewie rodem z Infinite Warfare.
Widać jak bardzo CoD zmienił swoją grupę docelową.
"...nw czm :(" Kuźwa co to jest, rozpacz ?!. Nie długo na migi będą gadać
Z tego co widzę dużo osób zachwala tą grę jednak ja nieco się zawiodłem. Największa bolączka to monotonna kampania amerykańska że o dźwiękach broni nie wspominając. Na szczęście z kampanią radziecką jest już o wiele lepiej. No i trochę ją ratują też gib i klimat.
No nie wiem nie wiem. Z japończykami? Ciekawe jak wyglądają. Jak będzie okazja za 15 zł to może się skuszę
Hej, wie ktos moze czy ta gra pojdzie bez problemu na systemie WINDOWS 10 64 bit????????? prosze o odp
Ostatnie Call of duty w czasach II wojny i do tego bardzo dobra gra. Jak widać ten okres historyczny służy tej serii. Wojna w tej części została przedstawiona brutalnie, realnie i to mi się podobało . Do tego dochodzi świetny soundtrack. Nie było kolorowych broni i jakiś spierdolonych jetpacków. Obecnie wiemy jak jest, dobrze że w tym roku cod wróci do korzeni.
Najlepsza w jaką grałem jeżeli chodzi o "Call of duty". Szkoda, że tak szybko się skończyła. Polecam.
Moja ulubiona część zaraz po 1 z uo i 2.
Kiedyś może napiszę o tej grze więcej.
Wiele się nie straci grając w tę wersję ale mimo wszystko warto, ponieważ przedstawia inną historię niż ta w podstawowej wersji na pc, xbox 360 itp.
Przede wszystkim nie ma w tej grze kampanii radzieckiej za to mamy rozszerzoną amerykańską. Możemy walczyć na Pacyfiku i na zachodzie Europy.
Po 10 latach od premiery, ta gra robi bardzo dobre wrażenie. Dobra grafika, muzyka na poziomie, gameplay świetny. Polecam tą grę wszystkim.
Po jakich latach, to gra z 2008 roku . Ma potezne wygania sprzetowe.
Znakomita odslona ostatniej wojennej czesci Call od Duty, wysmienitej calej serii na czarnule. Boski klimat! Dzis juz tak dobrych gier sie nie robi !
Miałem problem z płynnością gry na lepszym sprzęcie niż wymagane. Pomogło automatyczne ustawienie jakości tekstur. Grało się naprawdę zacnie choć miałem uczucie, że gra jest bardzo liniowa i "filmowa". Najbardziej irytowały mnie akcje szturmu na jakieś budynki gdzie respawnowali się wrogowie i dopiero później się zorientowałem, że trzeba posuwać się do przodu żeby wróg się nie odnawiał... Z jednej strony to nawet zaleta, bo gra wymaga od gracza ciągłego ruchu. Najbardziej przypadła mi do gustu ruska kampania.
niezły ten call of duty ,choć mały niedosyt jest, przedewszystkim jest gra za krótka,,, jak i jest taka mroczna ciemna brakowąło np w ruskij kampani mi ruskiej pogody sniegu sniezycy jak w call of duty 2 , czy słońca jak juz gra toczyła się gdzie indzej wszedzie tak mroczno, co do broni to za mało mozna jej miec naraz tylko dwie sztuki to takie ograniczające,./
Bardzo dobry Call of Duty w realiach II Wojny Światowej.Grafika mimo 10 lat całkiem dobra,sporo broni,ciekawa kampania ukazujaca rozne fronty(azjatycka dzungla,front wschodni).Grafika to głównie odcienie szarosci dodajace grze klimatu.Gra niezbyt długa składajaca sie z 15 misji.W grze zasiadamy rowniez za sterami czołgu jak i strzelamy z działek z pokładu samolotu.Plus ciekawy dodatek w postaci Nazi Zombies gdzie bronimi sie w budynkach przed nacierajacymi hordami zombie zaliczajac kolejne rundy i zbierajac punkty.Warto zagrac.
Gram w to właśnie po raz pierwszy. Kompa mam średniego tzn grafikę słabą quadro fx 1700 i dlatego o max efektach mogę zapomnieć. Sama rozgrywka w porządku, wciąga.
Odświeżam sobie tą część. To na pewno dobra gra i na pewno jedna ze słabszych części. Brak fabuły tylko przebieg bitew jak w Cod 1 i 2. Tamte były jednak nowatorskie i wybitne, ta jest tylko dobra. Grafa bazuje na Modern Warfare. Słabsze w serii są tylko niedawne WW 2 ( fabułę ma, ale do bólu banalną ) i Cod 3 obecna tylko na konsole. Gra się przyjemnie jak zwykle w Cod. Lecz nawet taka kampania w Ghoście biją tą na głowę. Tam była wciągająca historia i po prostu przyjemniej się to przechodziło. Tutaj fakt że 5 godzin wystarcza na zaliczenie singla jest zaletą głównie dlatego że gdyby było więcej misji gra zaczęłaby niemiłosiernie przynudzać.
Ogólnie nigdy nie byłem zwolennikiem typowych FPSów z serii Call Of Duty przeszedłem Modern warfare jedyneczkę i black opsa 2, postanowiłem spróbować i ograć ten tytuł obecnie jestem w fazie ataku na Berlin soundtrack, klimat, fabuła MIAZGA pod tym względem niszczą części, które ograłem wcześniej.
Gra miała potencjał, ale ma za dużo minusów:
1. Strzelanie z broni i jej odgłosy, oraz brak odrzutu sprawiają że najważniejsze -czyli strzelanie nie daje nam żadnej satysfakcji.
2. Misje (szczególnie w Japonii) strasznie krótkie i mapy nudne, nie wyróżniają się.
3. AI wrogów strasznie słabe- jakiś Japończyk atakuje Cię szarżą, żeby 2 metry od nas się rozmyślić i zacząć strzelać w coś innego. Z drugiej strony czasami wrogowie się potrafią uwziąć i z 200 metrów walą w nas headshoty, chociaż oni ani my ich nie widzimy, bo strzelają z zza ścian.
4. Zbyt łatwy poziom trudności, w porównaniu do cod 4 mw.
5. Zbyt krótka kampania, tylko dwie kampanie i lokacje, mapy nie wyróżniają się bo wszystko jest takie szare. COD 2 o wiele lepszy.
Call of Duty V World At War 2008 6,5/10
Siemaneczko wszystkim, grę ukończyłem po raz pierwszy w roku 2018 - wcześniej miałem z nią styczność w latach 2009-2010, ale nie ukończyłem jej i grałem na starym sprzęcie i wszystko się zacinało. Nie dawno myślę sobie - może pora powspominać co nie co? I zagrałem! Wrażenia jak za pierwszym razem. Ukończyłem ją jak zwykle na poziomie "Normalnym". Odnośnie grafiki to jak na 2008 rok jest na prawdę dobra, ale coś ciemna ta grafa, niezbyt to wszystko wyraźne, poszukałem sobie na necie mod graficzny do World At War od ScureHD i grało mi się o wiele lepiej, dzięki temu modowi dostrzegłem potencjał grafiki, gra wyglądała o niebo lepiej! Ładnie odwzorowane budynki, czołgi, postacie, lokacje, itd. Bronie w tej grze również są super, strzela się świetnie oraz równie świetnie wyglądają - rozrzut dobry, dźwięki w broniach takie średnie, bardziej podobały mi się w po przednich częściach, aczkolwiek plusem jest to że w tej części dodano dużo więcej nowych konkretnych broni. Muzyka jest na przednim poziomie, spodobała mi się. Fabularnie jak wiecie wracamy do II wojny światowej, raz wykonujemy misję jako amerykański żołnierz - a raz jako ruski, dobra i konkretna kampania pełna akcji i gdzie nie gdzie smutku, np: Gdy ginie nam jeden z towarzyszy broni, a miało to miejsce u Japończyków gdzie mogliśmy uratować albo sierżanta albo szeregowca, ja uratowałem sierżanta. Polecam tą część serdecznie każdemu graczowi. To chyba ostatnie dobre Call of Duty według mnie, chociaż dobre było jeszcze Modern Warfare 2, a potem to już tak średnio podoba mi się seria z tego co widziałem na YT, ale moge się mylić - chyba pora ograć pozostałe nowsze części, zobaczymy czy warto. Dobra, to tyle ode mnie, zapamiętajcie jedno: Warto ograć przynajmniej raz w roku kampanie tej gry oraz ciupnąć troche na multi, a jeśli nie chodzi wam multi to na necie można poszperać jak skorzystać z cracków i patchy gdzie ludzie dalej grają. 3majcie się, wszystkiego dobrego ludzie!
świetna gra
Ciekawy COD oparty w czasach II wojny światowej (powrót do korzeni) nowy teatr wojenny wojną na Pacyfiku oraz oklepany schemat bitwy stalingradzkiej czy ataku na Berlin.Nie mniej jest to FPS polecany przez mnie do przejścia.
Call of duty: World at War 8/10
Platforma: Xbox Series X
Czas ukończenia: 5-7h
Stary dobry CoD, dużo akcji i mało gadania. Graficznie bardzo ładnie a model strzelania przyjemny. Gierka ma już swoje lata, ale powrót do niej był bardzo przyjemny. Dodatkowo grę można przejść w koopie.
Te kilkanaście lat temu człowiek jeszcze się "jarał", jak grał w takiego COD-a, ale albo jestem już za stary albo to nie gra dla mnie, bo zupełnie nie podeszła mi konwencja tej gry.
Biegniemy przez mapy byle szybciej, byle do kolejnego punktu kontrolnego, ciągle tylko "Miller to, Miller tamto" i rozwalamy dziesiątki przeciwników jak Seagal.
Wrogowie widzą tylko nas, mamy co prawda kompanów, ale nie wiadomo po co oni są, bo na mapie każdy Japoniec wali do nas. Mało tego, wróg może sobie spokojnie poruszać się pomiędzy naszymi towarzyszami broni, dociera do nas, nikt do niego nie strzela i bang - dostaliśmy headshota z pół metra.
Słabe odwzorowanie realiów broni - strzelając takim Thomsonem czy japońskim Typ 100 miałem wrażenie, że celność i właściwie brak podrzutu były jak we współczesnym karabinie szturmowym, a nie w rozpylaczu naboi, jakimi w istocie były ówczesne pistolety maszynowe.
Grafika nawet jak na 2008 jest drewniana i kanciasta.
Jak dla mnie to taki średniak, gdzie twórcy poszli na łatwiznę. Myśleli, że wystarczy odgrzać poprzednie odsłony w nieco odświeżonej grafice i sukces murowany - ale nie dla mnie.
Oceniam kampanię single.
Jeden z najlepszych codów ! Po latach warto ograć znów ! Polecam wszystkim !
Gra w sumie niezła, ale jak to się mówi dupy nie urywa . Na dowód moich słów przesyłam zdjęcia swojej dupy ( jak widać na foto , dupa jest w jednym, a właściwie w dwóch kawałkach czyli tak jak powinna ona wyglądać u zdrowego człowieka ). Napisałem wyżej że gra jest niezła ale tylko dlatego że nikt nie zrobił lepszej, bardziej rozwiniętej gry , a jest co rozwijać. COD WaW jest okrutnie wręcz liniowy. To strzelanka na " szynach " - chcesz odrobinę zboczyć z przygotowanej przez twórców ścieszki to nie zboczysz bo tak. Mało ciekawe i mało pomysłowe misje. Tylko idziesz do przodu i napierdzielasz. Poziom kreatywności twórców dorównuje kreatywnością przeciętnej nauczycielce matematyki w szkole podstawowej. Na plus grafika i klimat. Momentami można poczuć prawdziwe piekło II wojny światowej. Ogólnie można pogarać , ale przy takim Wolfenstein the new order COD WaW wypada jak gimbus przy trzydziestoletniej bizneswomen z ciałem modelki i umysłem Einsteina.
Obok Call of Duty 4: Modern Warfare moja ulubiona część. Jak dla mnie mega grafika jak na tamte lata i fajna kampania. Przepiękny też soundtrack w menu :)
Całkiem niezła gra, daje radę nawet teraz, prawie 16 lat po premierze.
Plusy
- w sumie całkiem przyjemnie się gra
- bardzo szybko się ładuje
- jak na grę z 2008 roku - nieźle wygląda
- dobre udźwiękowienie
- klimat i dobrze poprowadzona historia
- niektóre misje wywołują emocje
Minusy
- przeciętny (choć nie najgorszy) gunplay
- szarobura "brązowa" grafika (norma w tamtych czasach)
- jak zwykle w CoD'ach - je*ane psy i (to akurat nowość) wku*wiający banzai
- bardzo mocno oskryptowana
- wrogowie nie grzeszą inteligencją
- bardzo irytujący Reznov
Gra miała premię pod koniec 2008 roku, więc nie można od niej wymagać tyle, co od nowych tytułów. Mimo swojego wieku grało mi się w nią dużo lepiej od idiotycznego CoD: Vanguard. Dobre 7/10.