Beyond Good and Evil 2 łatwiejszy od poprzednika
Za trudna ? Ona była zaje**** wyważona, to takie gry powino się robić, a nie odmóżdżające badziewia, w których lubują sie tempi amerykanie albo debile z wysp.
Mnie poziom trudności odpowiadał. Zamiast walczyć z odziałami Alpha lepiej było się skradać. A jeśli do walki doszło to przynajmniej była wwymagająca. Dlaczego większość fanów BG&E 2 ma być krzywdzonych ?!
Z drugiej strony zrobią 2 i kontynacje tylko w tedy gdy "niedzielni" gracze rzucą się do sklepów :/
Otton_von - może dlatego, że jeśli znowu zrobią grę dla fanów, to znowu się kiepsko sprzeda :).
Zupelnie nie wime w ktorym momencie pierwsza czesc byla trudna. Czy mnie pamiec nie myli, i walka to byl jeden combo, jeden przycisk?
Nie ma co drzeć szat. Jedynka była łatwa i to był jeden z askpektów, które sprawiały, że grało się w nią przyjemnie i bezstresowo. Żadnych nerwów tylko odszukiwanie wszystkich smaczków jakimi raczyli nas autorzy gry. Stąd pewnie nawet nie zauważymy, że dwójka będzie łatwiejsza. Byle tylko zachowano klimat pierwszej opowieści i będzie fpytkę ;)
tmk13 --> no widzisz - trzeba bylo naciskac jeden przycisk - i to bylo za trudne :) Za to w BGaE2 bedzie ,wzorem najnowszych samochodowek i wspomagania hamowania i skrecania, system fight-assist - gra bedzie sama za ciebie pokonywala przeciwnikow az zobaczysz napis "Congratulations" i bedziesz mogl sie pochwalic ziomalom ze nikt nie konczy gier tak jak ty.
Gry zaczynaja przypominac trailery - ma byc ladnie , łatwo i kolorowo a na koniec napis The End
Dlaczego nie jestem zdziwiony coraz częstszymi wiadomościami o podobnym wydźwięku? Prostsze, głupsze, odmóżdżające, coraz więcej gier idzie w tym kierunku.
BGE1 było świetnie i nie uważam żeby było trudne. Jedyne problemy jakie pamiętam to walka z bossem gdy odwracało się sterowanie, na ten moment szybko odwracałem klawiaturę :)
W jedynce było duzo miejsc w których po prostu nie wiedziałem gdzie iść. Dobrze że druga część będzie w tym aspekcie łatwiejsza.
Przecież jedynka nie była trudna...
Mnie to nie dziwi że ubisoft nawet z tej marki zrobi grę "casual player"
Czuje ze to dopiero poczatek zlych wiadomosci...
Odpuściłem jedynkę po kilku godzinach gry, bo miałem problem z niektórymi momentami. Ja tam się cieszę.
jedynka to byla z najbardziej wyjatkowych gier w jakie gralem.
moze byc troche latwiejsza mi to nie przeszkadza, byle wiecej juz nie mieszali.
w koncu liczy sie fabula, no nie?
Tłumacząc na Polski "Nie zarobiliśmy na poprzedniczce, bo była skierowana do graczy poważnych, zrobimy grę "dla jaja" i będzie się lepiej sprzedawać" - Super, super, w ten sposób dojdziemy z grami do poziomu M jak Miłość. Super.
Więcej było hardcorowych graczy, dzisiaj natomiast więcej jest zwykłych graczy.
I jak mam to rozumieć? To jak brzmi definicja gracza hardcorowego? Ktoś, kto spędza czas przy grach spoza półeczki "casual", tak jak ja? Bo wygląda na to, że sam fakt, iż nie jesteśmy zainteresowani duperelami pokroju (tu jakiś tytuł "casual), czyni nas hardcorowcami. Ja tam uważam się za 'zwykłego" gracza, bo do hardcoru mi wiele brakuje. Samo to słowo chyba nieco się zdewaluowało ostatnimi czasy...
Jedyna trudność jaką napotkałem to podczas spotkania z końcowym przeciwnikiem - i tu bez bicia przyznaję się, ze po kilkunastu próbach poddałem się i zakończenia nie ujrzałem.
Ale podczas rozgrywki wiekszych trudności nie uświadczyłem. Choć jak na mój gdut to za mało było tam przygodówki w przygodówce, a za dużo zręcznościówki.
Więcej było hardcorowych graczy, dzisiaj natomiast więcej jest zwykłych graczy.
Innymi slowy wiecej jest konsolowcow a spoleczenstwo durnieje. Teraz gry "trudniejsze" sa zle widziane i gorzej sie sprzedaja... Ktos wyobraza sobie wydanie np. Mass Effect o trudnosci Wizardry 7?
Zakład że druga część całkowicie zniszczy to co było fajne w pierwszej części? Jestem tego pewien w 76%, po prostu jedynka się nie sprzedała, więc robią dwójkę, która się sprzeda dobrze. Co z tego że będzie to zupełnie inna gra? Ważne że będzie kasa, a nie nazwali tej gry inaczej niż BG&E, bo liczą na to że choć trochę fanów jedynki na to poleci. Mam naprawdę wielką nadzieję że tak nie będzie, ale coraz ciężej mi w to wierzyć. Po co mieli by robić 2 skoro jedynka się nie sprzedała? Z litości i dzięki różnym petycjom? Nie, dla kasy a aby tą kasę zgarnąć muszą pogorszyć to co sprawiało że pierwsza część była tak świetna.
Ja nie pamietam w ktorym momencie BGE bylo trudne. Od poczatku, mialem wrazenie ze gra skierowana jest do bardzo mlodych graczy i byla dziecinnie latwa w obsludze.
Niedlugo wiekszosc gier bedzie tak trudna w oblsudze jak "Peggle" albo pradziadek "Pong"
Ja myślę że dobrze że tak zrobią BGE nie ukończyłem właśnie bo zablokowałem w jakimś miejscu (już nie pamiętam gdzie) i nie mogłem dalej przejść. I według mnie mnie granie musi przynosić przyjemność, a nie męki przez bardzo wysoki poziom trudności...
Ja mialem problemy tylko na koncu gry, jak to bywa z koncowymi bossami, ale sama gra do trudnych nie nalezala. Co mozna tu uproscic? Chyba tylko zrobic z gry interaktywny film polegający na wciskaniu odpowiednich klawiszy w odpowiednim momencie.
@Mac94: A wiesz jaką przyjemność daje przejście trudnej gry? Na pewno więcej niż "odchaczenie" na liście kolejnego tytułu jako "zaliczonego".
A nawiązując do tematu to BG&E jakoś wybitnie trudne nie jest (co prawda jeszcze całego nie przeszedłem).
Imo zamiast zdurnowacenia całej gry można było by dodać pare poziomów trudności z możliwością zmiany go w każdej chwili.I wilk syty i owca cała.
Ale jednak coś w tym jest że społeczeństwo nam idiocieje.Dzieki Bogu że mysta skończyli zamiast go upraszczać.
Według mnie Beyond Good & Evil był trudny w walce z ostatnim bossem i w Rzeźni przy unikaniu niektórych strażników. Jeżeli BGE 2 ma być łatwiejszy od jedynki to żeby nie wyszła z tego jakaś platformówka dla dzieci :P
Trudna była jedynie walka z ostatnim bossem. Reszta była według mnie w sam raz. Ale nie zmienia to faktu, ze czekam i czekać nie przestawne :) Dla tej gry chyba zainwestuje w Xboxa 360. Na pewno będzie taniej niż zakup nowego PCta.
Zgadzam się, z tym ostatnim bossem to trochę przesadzili, ale za drugim razem mi się udało gdy pierwszy raz grałem. Wczoraj w 3,5h skończyłem. Dochodzi się do wprawy po 56-krotnym ukończeniu gry.
Cod od poziomu trudności, IMO powinien być wybór.
Przecież na "Pieca" ponoć ta giercocha nie wyjdzie w pierwszym okresie...
Tak szczerze mówiąc to lipa, bo napaliłem się jak dzieciak...
Powinni też ją wypuścić na PC.
Pierwsza część była aż za łatwa (oprócz walki z ostatnim bossem). Nawet skoki były wykonywane automatycznie. Ja bym grę utrudnił, a nie ułatwił. Teraz ta gra będzie naprawdę wyłącznie dla dzieci!!!
Gra nie była taka trudna tylko ten Ostatni Boss.... :P
EG2006_32086615 - będzie i na PC. Może później, ale będzie. Tak samo jak Mass Efect czy Gears of War. Daj się konsolowcom pocieszyć i żyć nadzieją, że dostaną "exclusive". Miny im zrzedną później (a wtedy naturalnie będzie, że oni już dawno skończyli i mają 23045 lepszych gier, to niech piecuchy resztki sobie wezmą, taaaaa)
Jedynka była łatwiutka, poza paroma momentami w "fabryce" oddziałów alpha. Niech cholewa nie przeginają i nie robią z dwójki jakiegoś pac-mana dla opornych.
BTW. Wczoraj po obejrzeniu trailera chciałem sobie zagrać w jedynkę, ale gówno zwieche mi robi na filmiku po pierwszej walce, ech.
BTW2. Widząc że powrócili do "nierentownego" tytułu sprzed tylu lat, daje mi to nadzieje że może w końcu kiedyś doczekam się Advent Rising 2.
Jedynka łatwa nie była, ale dało się pokojnie grac. Sam przeszedłęm całośc i kilka razy trafiały się trudniejsze walki lub sekwencjie, z którymi niedzielny gracz nie poradzi sobie, ale już ktoś kto gra od dawna powinien grę przejśc. Choc prawdę mówiąc finałowa walka była dośc wymagająca.
głupio jak ma być łatwiejsza mi pierwsza część odpowiadała w 100%
To najlepiej zrobić kilka poziomow trudności :D
UltRafaga [ Level: 39 - Jehuty Reborn ] http://www.exteel.com/us/
BTW2. Widząc że powrócili do "nierentownego" tytułu sprzed tylu lat, daje mi to nadzieje że może w końcu kiedyś doczekam się Advent Rising 2.
Chciałbym i to nawet bardzo by powstała kontynuacja tej gry zapowiadanej przecież zdaje się jako trylogia. Z drugiej strony, widząc kierunek, w którym zmierzają gry zastanawiam się czasem czy aby na pewno kontynuacja powinna powstać..
angalo --> Powinna i to bez gadania. Jedynka nie była aż tak skomplikowana żeby hamerykańskie nastolatki sobie z nią nie radziły i dwójka mogła by być taka sama. To co mi najbardziej nie daje spać to to, że nie poznam dalszej historii, która moim zdaniem była jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą jaką dotąd w grze zaimplementowano.
jedynka BG&E była właśnie według mnie bardzo prosta jedynie walka z ostatnim bossem była naprawdę trudna
ale w każdym razie powinni zrobić kilka poziomów trudności i każdy by się cieszył, a tak pod stwierdzeniem łatwiejsza rozumiem bardziej dla dzieci co jest katastrofą bo już jedynka była dziecinna
Jeśli chodzi o poziom elementów zręcznościowych, to tak, gra nie była trudna. Jednak twórcom może też chodzić o ogólny wygląd gry, jej misji. Łażenia było sporo, nie zawsze każdy mógł wiedzieć gdzie się udać i po co. Być może teraz etapy będą wyglądały tak: przyj ciągle do przodu :/ Oby nie, mimo wszystko tak było ciekawiej.