Warhammer 40,000: Dawn of War - Soulstorm [PC]
Zalety:"stara ale jara oprawa graficzna – po co zmieniać coś, co jest dobre i niezawodne?".To bardziej wada niż zaleta.Gra wygląda słabiutko.
Art75 ---> A grałeś ? Wg mnie wygląda bardzo dobrze. Chyba nie oczekiwałeś po DODATKU do gry - czyli ten sam silnik - szczegółowości Crysisa ? :) To jest RTS ....
"Owładnięte brutalnymi, nie mającymi końca wojnami nacje – zbierają krwawe żniwo."
Czepiam się, ale nacje zbierające krwawe żniwo to w języku polskim pewne novum;)
Edit1
Poza tym autor nieco nadużywa terminu nacja, który w przypadku elfów, chaosu etc. nie bardzo oddaje istotę rzeczy.
Edit2
Ok, przeżywam prawdziwy napad złośliwości:D Drogi autorze, nie ma czegoś takiego jak "armia zadań pobocznych".
Edit3
"W pierwszym przypadku jesteśmy zmuszeni unicestwić zasadniczą cytadelę wroga."
Zasadnicza cytadela to też cokolwiek dziwny neologizm:D
Edit się skończył;)
"Przed przystąpieniem do gry, gracz zobligowany jest wybrać jedną z 9 dostępnych nacji i umiejętnie poprowadzić ją do zwycięstwa."
Drogi autorze, nie używaj trudnych i rzadkich słów. To, że wiesz co znaczy zobligowany, nie znaczy jeszcze, że potrafisz użyć tego słowa w odpowiednim kontekście.
"stawiająca na ciężko opancerzone argumenty siły w postaci mocarnych czołgów i budzącej moce piekielne artylerii."
Nadmiar emfazy i kreatywności w budowaniu porównań jest bardzo, bardzo zły, mkay?
"Przez niepoliczalne milenia pasożytują na innych gatunkach, zabijając i niewoląc każdego, z którym się zetkną."
Niezliczone, drogi autorze, niezliczone.
"braki w słabym opancerzeniu i niewielkiej wytrzymałości"
Nie powiem, jak fachowo nazywa się ten błąd, bo polonistą nie jestem. Uwierz mi jednak na słowo, że jest źle:D Albo braki w opancerzeniu i wytrzymałości, albo słaby pancerz i niewielka wytrzymałość, nie dwa na raz.
"Zgłębiane tajniki ognia, stanowi ich podstawowy oręż."
Zgłębione (...) stanowią. Ewentualnie: zgłębianie tajników stanowi. Żeby już przestać pastwić się nad stylem.
"Zamiłowanie do tego, co pali widać w niemalże każdym typie jednostek Sióstr bitwy."
Butelka spirytusu w każdej kieszeni?
No, to by było na tyle:) Autorze drogi, uwaga generalna - nadmiar patosu naraża na śmieszność, chyba, że naprawdę potrafisz go używać. Uwaga szczegółowa - nie, nie potrafisz. Nic w tym złego, bo to chyba najtrudniejszy w dzisiejszych, zblazowanych czasach styl. Odpuść sobie udziwnione porównania, zrezygnuj z co trudniejszych słówek, a zyskasz na czytelności i naturalności. I przekaż korekcie, że nie zarabia na swój chleb;)
To może jeszcze kilka niedociągnięć ode mnie.
Przede wszystkim nieco razi używanie w jednym tekście nazw angielskich i polskich. Nie jest to jakaś poważna sprawa, ale moim zdaniem (co wynika z doświadczenia w tej materii) lepiej byłoby się zdecydować na jedną wersję (oczywiście w kontekście gry wydanej w Polsce, w której występują właśnie polskie nazwy). W przypadku nazw mamy też gdzieniegdzie drobne niedopatrzenia w zapisie wielkimi literami (np. Siostry bitwy).
I w końcu kilka błędów merytorycznych.
1. "Nekroni – niewolnicy gwiezdnych bogów Cytan."
Ci bogowie nazywają się C'tan.
2. "Armie Chaosu – zdrajcy Imperium, skuszeni przez bogów Krwi."
Armie Chaosu to owszem zdrajcy Imperium, ale skuszeni czy może raczej zwiedzeni przez bogów Chaosu. Tych bogów nie określa się mianem "bogów krwi". Bogiem Krwi jest natomiast Khorne, który należy do panteonu owych Mroczych Potęg (obok Nurgla, Tzeentcha i Slaanesha).
3. "Tau – wyznawcy idei „wyższego dobra”, przywodzący na myśl idealny, utopijny komunizm, których dopracowana do perfekcji broń dystansowa niweluje braki oręża do walki wręcz."
Na to można by przymknąć oko, ale zdecydowanie lepszym wyjaśnieniem zamiłowania do walki dystansowej Tau jest ich filozofia życiowa i brak fizycznych predyspozycji do walki w zwarciu. Nie chcę się za bardzo rozpisywać na ten temat, bo by się na kilku zdaniach nie skończyło :)
4. "Najbardziej zaawansowani technologicznie, humanoidalni Eldarzy, będący najstarszą rasą w całej galaktyce"
Niestety o Eldarach nie możemy powiedzieć, że są najstarszą rasą w galaktyce. Owszem należą do starych ras (obok np. Orków, choć trudno tu ocenić kto jest starszy), ale istnieją jeszcze inne, znacznie starsze. Dwie z nich można nawet wymienić z nazwy, a są to "Old Ones" i rasa Nekrontyr (ang. Necrontyr). O tych pierwszych mówi się, że byli pierwszą świadomą rasą, która dodatkowo przyczyniła się do powstania innych rozumnych ras. Czasami nazywa się ich Slannami (choć nie jest to rzecz pewna, mówi się też, że Slannowie byli sługami "Old Ones"), a ci z kolei stworzyli Orków i Eldarów. Druga ze wspomnianych ras, Nekrontyr, kojarzy się z Nekronami. I jest to jak najbardziej właściwe. Gwiezdni bogowie, C'Tanowie, obiecali Nekrontyrom (walczącym z "Old Ones" i zazdroszczącym im długowieczności) niesmiertelność. Obietnicy dotrzymali, ale jak to z kapryśnymi bogami bywa, oszukali rasę Nekrontyr, która dała się zamknąć w metalowych ciałach i stała się nieczułą armią C'Tanów, którą znamy pod mianem Nekronów. Ufff, trochę się rozpisałem.
5. "Bardzo ciekawie wykonana artyleria (Exorcysta) oraz Immolatorzy"
Albo Exorcist, albo Egzorcysta, trzeba się na coś zdecydować. Poza tym Immolator jest czołgiem, więc w liczbie mnogiej będzie Immolatory.
6. "Samoloty poruszają się identycznie jak oddziały drepczące trochę niżej."
Te samoloty to trochę kwiatek do kożucha, ale czy nie jest tak czasem, że mogą przelatywać nad niedostępnym terenem dla jednostek naziemnych?
"Games Workshop, ręcznie rzeźbione figurki, kolorowe makiety"
Tu tylko informacja w formie ciekawostki. Obecnie w Games Workshop nie rzeźbi się figurek już tylko ręcznie. Rzecz wygląda bardzo magicznie, bo projekty wykonywane są na komputerze, a następnie specjalna "drukarka 3d" nadaje im fizycznego kształtu (figurka powstaje w specjalnej komorze z mikroskopijnych drobinek). Komputerowe "rzeźbienie" daje wiele nowych możliwości, ale oczywiście to nie to samo co potrafią wyczarować ręce prawdziwego rzeźbiarza.
I na zakończenie dodam, że moją intencją nie było krytykowanie recenzji, a jedynie wskazanie pewnych niedociągnięć i nieścisłości.
"Te samoloty to trochę kwiatek do kożucha, ale czy nie jest tak czasem, że mogą przelatywać nad niedostępnym terenem dla jednostek naziemnych?"
Żeby było śmieszniej - nie zawsze mogą :) Czasami nie maja możliwości przelecenia nad przeszkodą, która wygląda na taką do przeskoczenia przez średnio rozgarniętego komandosa :)
Nie wiem czy to bug, czy zamierzony efekt dla niektórych plansz. Chyba bug.
Po pierwsze dziękują za konstruktywną krytykę. Nie jest ona na szczęście chamska. Czepialstwo jednak idzie wyczuć w kilku przypadkach. Do rzeczy Panowie:
Lindil - tekst był mocno pocięty. Pierwotnie liczył on 15.000 znaków. Wiele synonimów słowa nacja i innych - zostało więc usuniętych;
- co do "armii zadań pobocznych" - taki jest mój styl. Armia - wiele, mnóstwo, itp.;
wyraz "zobligowany" faktycznie mogłem zastąpić prostrzym sformułowaniem. Jest on jednak użyty poprawnie;
nadmiar kreatywności nie może być złem wcielonym. Ubarwia on tekst i sprawia, że dana recenzja nie jest tylko i wyłącznie: poprawnym, lecz surowym, chłodnym i nie ciekawym tekstem. Kreatywność nie wynika z chęci nadmiernego ubarwiania teksty, lecz stanowi dowód, że dany tekst pisałeo się z pasją i natchnieniem.
niepoliczalne - zamiast niezliczone - w sumie racja, ale czy to tak boli?
"braki w słabym opancerzeniu i niewielkiej wytrzymałości" i "Zgłębiane tajniki ognia, stanowi ich podstawowy oręż." - tu masz rację,
To tyle - inne Twoje uwagi przez wzgląd na ich czepialstwo uważam za zbędne z Twojej strony. Niemniej jednak dziękuję za spostrzeżenia i propozycje.
Tomkow - Cytan - C'tan - literówka - dzięki, poprawimy,
Reszta uchybień wynika z tego, że nie jestem doskonałym i wszystko wiedzącym specem od świata Warhammera. Napisałem recenzję, w której myślę, że zawarłem wszystko na temat tego co gra wprowadza, co zmienia, itp, itd. O to w recenzjach chodzi. BTW - dzięki za końcową ciekawostkę.
Tobie równiez dziękuję za uwagi, itp.
I jeszcze jedno Panowie. To jest recenzja GRY. Komentarze mogą oczywiście służyć do krytyki tekstu pod kątem merytorycznym. Wyraźcie jednak swoje zdanie o samej grze oraz o tym czy zgadzacie się z wadami i zaletami jakie podałem. Na razie zachowujecie się ja tajni agenci od poprawności gramatycznej, itp. Nie jest to oczywiście złe, ale sami rozumiecie.
Rojo - nie możesz mieć pretensji do Lindila, że wytyka ci koślawość sformułowań, bo one rzeczywiście są koślawe. Tłumaczenie, że taki jest twój styl to żenada - po prostu nie masz w głowie bajzel stylistyczny, żadnej dbałości o poprawność związków między wyrazami, frazeologia leży i kwiczy. To nie zabawa w agentów od gramatyki czy inkwizytorów ortografii, po prostu tekst ten jest poniżej norm, jakie dawno temu zostały ustanowione przez dorosłych ludzi w kwestii takiego gatunku, jak recenzja, czy też ogólnie, wypowiedź pisemna.
I nie, nie rozumiemy, jeśli mogę się tak wyrazić. Recenzja gry nie jest gatunkiem niższym od recenzji czegokolwiek innego, filmu, książki, spektaklu. Nie wiem czemu tak wiele ogólnopolskich serwisów "pracuje" na to, żeby było inaczej. Aby być recenzentem, nie wystarczy kochać gier. Widzę że od czasu artykułu o Falloucie nic się nie zmieniłeś...
Judith
pisząc co agentach nie miałem zamiaru nikogo obrazić, a i pretensji do nikogo nie mam (za uwagi - podziękowałem) - nie wiem z czego to wywnioskowałeś?
Piszesz o normach itp. Tekst był sprawdzony i skorektowany. Został opublikowany więc świadczy to o tym, że trzyma on poziom i w odbiorze Gier-Online jest poprawny. Nic nie poradzę, że jesteś wieloletnim, zapalonym wrogiem stylu jaki reprezentuję. Może faktycznie - innym bardziej wychodza recenzje, zapowiedzi, a innym publicystyki, testy sprzętu i poradniki.
Btw. Widzę, że przeoczyłeś wiele moich innych tektów od czasów "Nuklearnego jutra". Widocznie Ci się podobały (w co szczerze wątpię) skoro Twoja aktywnośc na ich forach była równa zeru.
ROJO, moglibyśmy podyskutować czy świat jest elementem gry czy nie :)
Trzeba bardzo uważać, kiedy pisze się o świecie gry, zwłaszcza tak bogatym świecie, jaki wykreował Games Workshop, dodajmy świecie, który ma już ponad 20 lat! Musisz mieć świadomość, że odbiorcą może być fanatyk Wh40k mojego pokroju (albo jeszcze gorszy) :)
Ale nie traktuj moich słów jako jakiejś niezwykłej krytyki. Ot po prostu, jako fan Wh40k zwróciłem uwagę na kilka niepoprawnych merytorycznie rzeczy recenzentowi gry, który zrobił swoje pisząc o grze jako o całościwoym produkcie. A że nie podejmuję dyskusji co do Twoich spostrzeżeń, to znaczy, że się z nimi zgadzam :)
Zresztą, ja nie moge być obiektywny w takich dyskusjach. To jest Wh40k, sama gra nie wypacza świata więc co by mi mogło przeszkadzać? (A już dodając poza protokołem, to i rozgrywka w DoW jest warta grzechu).
Tekst był sprawdzony i skorektowany. Został opublikowany więc świadczy to o tym, że trzyma on poziom i w odbiorze Gier-Online jest poprawny.
Znowu jestem złośliwy;)
Do rzeczy - powtórzę moją radę - zmienić ludzi od korekty, bo widocznie są kiepscy. Dla wyjaśnienia - to jest rada. Innymi słowy spokojnie każdy może ją sobie zignorować, a mnie to jakoś specjalnie nie zaboli, ponieważ nie dostaje pieniędzy za doradzanie;)
Lindil - wiedz, że niczego nie zignorowałem co napisałeś. Wręcz przeciwnie - będę o tym pamietać i wezmę sobie wszystko do serca.
" (...) mnie to jakoś specjalnie nie zaboli, ponieważ nie dostaje pieniędzy za doradzanie;)" - a szkoda :-)
Tomkow - i dziękuję. Masz rację co do potencjalnych odbiorców tekstu (noob, fanatyk). Miałem świadomośc takiego niebezpieczeństwa. BTW, Dzięki Tobie bardziej poznałem świat Warhammera, co uważam za cenną lekcję. Szkoda, że nie poznałem Cię przed napisaniem tekstu :-) hehe
Jedno pytanie - czemu w recenzji nie ma ani słowa o polskiej wersji? Zdecydowanie przydałoby się parę informacji na ten temat.
Ryslaw - recenzja gry była napisana w oparciu o angielską wersję gry. Tak bywa. Wiele gier, które recenzujemy, mamy wcześniej niż te, które mają swoją premierę w Polsce.
Tomkow - uuuuu. Z przyjemnością zabieram sie do lektury! Nie miałem okazji poznać tego tekstu mimo, że publicystyki czytam wszystkie. Wynika to z tego, że dla GOL-a zacząłem pracować dwa lata poźniej :-)
To, że jakiś tekst został opublikowany nie oznacza, że jest on dobry. Wystarczy porównać kulturę pisania np. na portalach zajmujących się profesjonalnie filmem, przepaść jest ogromna. To jest serwis zajmujący się profesjonalnie grami. Oczekuję więc stylu charakterystycznego dla dorosłego człowieka, dobrze znającego język polski, a w większości (bo jest na szczęście kilka dobrze piszących osób) otrzymuję teksty "od dzieciarni dla dzieciarni". O co zatem chodzi? Już kiedyś w komentarzu do tekstu Shucka sugerowałem, że może czas przestać się oglądać na "przeciętnego czytelnika", bo 12 czy 15-latek może jeszcze pewnych rzeczy nie wyłapywać, natomiast dorośli ludzie zwyczajnie się z was śmieją. Nie, nie na dużych portalach, na rozmaitych blogach albo serwisach należących do grupek zapaleńców - ludzi dorosłych, którzy mają jeszcze jakieś resztki przyzwoitości i pamiętają ze szkół czym jest poprawny styl.
Tyle, że tutaj ich nie zobaczysz, bo próba polemiki zawsze kończy się rozbrajającymi argumentami zahaczającymi o antyracjonalizm, czyli starym dobrym: "to tylko twoja opinia". Właśnie, że nie, to tak jakby się spierać czy 2+2=4. Tak jak w matematyce są aksjomaty, tak w naukach o języku mamy słowniki, reguły, kanony. Łatwiej jest jednak je uparcie ignorować, niż do nich zajrzeć, to wymaga wysiłku.
A w dzisiejszym świecie informacji nie trzeba być dobrym w swoim fachu, wystarczy krzyczeć odpowiednio długo i głośno, aż bzdet stanie się czymś doskonałym, zaś kłamstwo prawdą. Krytykanci się zmęczą, machną ręką i odejdą, bo szkoda im będzie czasu na mówienie do ściany. Teraz wiesz, dlaczego nie ma krytycznych opinii pod twoimi tekstami, w tym mojej?
Judith - wreszcie udało Ci się napisać coś, co nie jest przesączone w całości jadem. Post ciekawy.
"Przez niepoliczalne milenia" - od przebudzenia Slaanesha a zatem upadku i podziału Eldarów minęło 11 mileniów :)
"Zgłębiane tajniki ognia, stanowi ich podstawowy oręż" - ups
Aha - wyszedł już patch łatający exploity i bugi w multi? Podobno Siostry mogą osiągnąć nieskończone zapasy Wiary, a Dark Eldarom inni mogą się dobrać do zapasów duszy, miałem nadzieję że to zweryfikujesz.
Caine - tekst był napisany przed premierą patcha o którym wspominasz. Będzie o nim na pewno wzmianka w newsach albo w dziele "PLIKI" gry.
Rojo: oby nie czekali z wydanie łatki, może nawet się wtedy skusze na kupno. BTW: w chwili obecnej wszystkie poprzednie częsci można mieć za 20 zł. I jeszcze jedną grę się dostaje. Jaka polityka wydawnicza każe sprzedawać dodatek z niezbalansowanym multi i ździebko wtórną kampanią za 60 złotych?
Uderzę na allegro, jest kilka osób tak rozczarowanych że sprzedają BCM.
Wybacz ROJO...
"Ubarwia on tekst i sprawia, że dana recenzja nie jest tylko i wyłącznie: poprawnym, lecz surowym, chłodnym i nie ciekawym tekstem."
nieciekawym
Coś mi się sypło w obliczeniach - oczywiście za wszsytkie poprzednie części zapłacimy 40 czyli de facto 30 zł w promocji. Usprawiedliwiam się brakiem Winter Assault.
Słuchajcie GOL-owicze: Nie będzie mnie do niedzieli wieczór (30.03.2008). Wstrzymajcie się więc z postami do tego czasu. Jak wrócę, dam Wam znać. Będę mógł wtedy od razu odpowiadać na Wasze pytania itp. Gorąco pozdrawiam. ROJO
Bezbłędny multiplayer?LOL czytałem na dow.rox.pl o błendach w SoulStorm wiec nie jest taki ,,Bezbłędny'' ,podam kilka przykładów np:używajac tańca arlekinki wszystkie zasoby znikaja do 0,jeśli matka przełożona SoB jej ciało znajduje sie na polu walki nie można wyprodukowac nowej,obserwator może używać mocy Dark Eldara i wiele innych..Pomniejszych jak np problemy z graniem w AUTODOPASOWANIE chodzi mi o to że niby juę się łaczysz i nic z tego...
Bezbłędny multiplayer?LOL czytałem na dow.rox.pl o błendach w SoulStorm wiec nie jest taki ,,Bezbłędny'' ,podam kilka przykładów np:używajac tańca arlekinki wszystkie zasoby znikaja do 0,jeśli matka przełożona SoB jej ciało znajduje sie na polu walki nie można wyprodukowac nowej,obserwator może używać mocy Dark Eldara i wiele innych..Pomniejszych jak np problemy z graniem w AUTODOPASOWANIE chodzi mi o to że niby juę się łaczysz i nic z tego...
Jak widać :) Recenzje gry powinna sie dać komuś kto zna gre ( jej uniwersum, sformułowania)
Sam grałem w to i w wielu rzeczach porostu sie nie zgadzam :) Zalety i Wady - każdy ma swoje.
Ale poprawność językową oraz co za tym idzie - fachowy język recenzji w tym przypadku trochę zmienił sie na "swój styl" :) To wszystko :P
Soulstrom ma podobne założenia jak Dark Crusade, a ja w przypadku tego drugiego w singlu nigdy się nie nudziłem. Aktualnie czekam na dostawę swojej wersji dodatku i zapewne jak wcześniej tutaj również będę się świetnie bawił. Poza tym, do zarzutu na "budowanie od razu wszystkiego": ciekawe jak autor tekstu wyobraża sobie podbijanie prowincji bez takiej możliwości? Jedynym wyjściem byłoby ograniczenie rozbudowy również komputerowi ale według mnie popsułoby to przyjemność płynącą z zabawy. W DC się to sprawdziło bardzo dobrze, więc liczę, że i tu będzie podobnie. Jak zwykle pierwsze przejście gry zafunduję sobie Space Marines (moi ulubieńcy) :-D
Art75 moim zdaniem grafika nadal trzyma bardzo dobry poziom, przynajmniej nie jest tak, jak w większości obecnych gier, że jest jedyną cechą przyciągającą do tytułu.
Gra w multi jest nudna tak ja Dark Crusade :/
Gra w multi jest nudna tak ja Dark Crusade :/
Dlatego, że nie możesz nikogo pokonać?
BJU - Wszystko powinno być naprawione dzięki patchowi, o którym wspomniał wcześniej Caine.
ROJO -> Piszac w powazej recenzji "bezbledny multiplayer", gdy sytuacja wyglada tak jak napisal BJU osmieszasz sie. Wychodzi tutaj, ze albo nie masz pojecia o czym piszesz albo robisz to celowo. Owszem, patch dopiero MA BYC, ale nikt nie powiedzial, ze zlikwiduje wszystkie karygodne bledy, ktorymi obarczony jest SS.
Ja tam takich czytelników przy swoich tekstach jak Judith, Tomkow czy Lindil bardzo chciałbym mieć, nawet jeśli by się "czepiali" :). No ale wiem ROJO, że im podziękowałeś (przynajmniej tym dwóm ostatnim) ;).
angalo -> Kampania jest słaba, bardzo słaba. Marginalne ilości fabuły (de facto jedynie przy stolicach), brak logicznego wyjaśnienia, czemu siostry walczą z gwardią i space marines, i na odwrót (bo jak dla mnie wytłumaczenie tego brakiem posłuszeństwa, lub fanatyzmem jest pójściem na wieeeelkie skróty) sprawiają, że równie dobrze możesz rozegrać te 30 bitew w trybie potyczki. W sumie nawet brak rozwoju postaci i bonusów nie będzie straszny, bo będzie więcej trybów gry. Tak więc wątpię by ktoś przeszedł tę kampanię więcej niż raz, jako rozbudowany trening jedną z nowych frakcji.
A grafika jest poprawna, choć dodatek podwyższył lekko wymagania, a raczej kuleje pod względem optymalizacji (tak samo jak to miało miejsce w przypadku rozszerzenia CoH). Irytująca jest woda, w sprawie której nic nie zrobili przez 3 dodatki (i wątpię by engine był tutaj wielką przeszkodą, choć może). No i jak ktoś chce sobie przejść wszystkie 4 składowe serii to musi przygotować 11 GB miejsca, bo ani DC ani SS nie mogą się "zintegrować" z podstawką.
Ja tam takich czytelników przy swoich tekstach jak Judith, Tomkow czy Lindil bardzo chciałbym mieć, nawet jeśli by się "czepiali" :).
Dowodca_Pawel - Wiedz, że szanuję wypowiedzi podanych przez Ciebie osób. Nawet jeśli w pewnych sprawach trochę marudzą - biorę to pod uwagę. Staram się wyciągać wnioski z tego co piszą. Wiem, że chcą dobrze. Podoba mi się, że chce im się dokładnie badać i sprawdzać moje teksty, by potem wyrażać swoje opinie, uwagi, rady, propozycje, itp. Mają do tego pełne prawo i jestem im wdzięczny, że to robią.
Judith - Poszperałem sobie trochę w starociach i odnalazłem swój tekst pt. "Online: Wirtualne społeczeństwa". Jakie było moje zdziwienie, że Ci się ten tekst spodobał. Miłe zaskoczenie ...
z wygladu wogole nie przypomina poprzedniej czesci(jest o wiele gorsza od tej) ta gra powinna byc hitem na skale roku 2008
9 ras ! nieźle ,nieźle
