Już jutro światowa premiera gry Command & Conquer 3: Gniew Kane'a!
z tego co wiem to w empikach już jest od jakiegoś czasu...
No, za dychę, ale to jakiś dodatek pre-oreder, są tam jakieś bonusowe materiały, upoważnia do zakupu właściwej gry taniej, czy bez kolejki hehe :) Dokładnie nie pamiętam. Ale kiedyś już coś takiego było, kto wie czy nie przy okazji premiery podstawki.
Co do gry to czekam z umiarkowaną niecierpliwością. Jakoś bardziej od C&C3 przypadły mi do gustu C&C: Generals z dodatkiem. Rozszerzenie ma przynieść parę ciekawych dodatków, pewnie sprawdzę.
hehehe ja juz prawie przeszedlem ta giere super jest panowie i panie jak lubicie takie gry to tylko kupowac :D
Pelna wersja juz w Empikach. To wczesniej to byl preorder (bedzie umozliwial zassanie dodatkowej mapki).
@.:Jj:. - imho Generals mial tyle wspolnego z C&C, co Diablo z cRPG - 10ta wode po kisielu. Co nie znaczy, ze Gen byl zla gra, wrecz przeciwnie. Jednakze jak dla mnei do piet nie dorasta prawdziwym C&C :) (ale mowie to z pozycji wieloletniego fana serii)
Jesli juz uzyc nieemocjonalnego argumentu - interface, realia, brak FMV to tylko kilka przyczyn dla ktorych zywie powyzsza opinie. Interface zerzniety byl z RTS warcrafto/starcraftopodobnych. Realia w zaden sposob nie laczyly sie z zadna C&C linia fabularna (RA i TD laczyla osoba Kane'a). W koncu to, co dogryzlo rowniez mocno - czyli brak przerywnikow filmowych do dzis tworzacych kapitalny klimat owych gier.
Zawsze jak JCDX widzę to marudzi tylko o Generals jaki to syf jaki to tam, może i tak ale jako RTS było grą bardzo dobrą... :)
Pozdrawia Cię Yuri z imperium-ww.pl/strefacnc.pl, aktualnie ch0m1k/Sakhar z cc-series.pl ;)
Co nie znaczy, ze Gen byl zla gra, wrecz przeciwnie. Jednakze jak dla mnei do piet nie dorasta prawdziwym C&C :)
Tru. Mi to w żaden sposób nie przeszkadzało (tj. brak nawiązań do poprzednich części) ponieważ mimo tego że wspominam je bardzo milo, jakoś wielkim fanem ich nie byłem. Fabuła jakoś niespecjalnie mnie porwała, klimatu nie czułem do końca. Generałowie byli (ekhm.. są)bardzo miłym RTSem, do którego dość często wracam.
Dla mnie wzorem gatunkowym jest Age of Empires. Od 1997 roku jedyną grą która mogła w jakiś sposób stanąć z nią do walki była gra "Star Wars-Galactic Battlegrounds" z dodatkiem. Powody?
1- Star Wars!
2- technicznie, interfejsowo- klon AoE II- czyli witamy w domu.
Szkoda że nie powstała druga część.
EDIT: ew. zaraz za podium wstawiłbym EEII oraz Warior Kings:Battles :)
Empire at War było płytkie, choć parę nocy na podboju galaktyk zarwałem, ale samo to +niezłe walki w kosmosie to za mało. Gra miała dość duży potencjał, ale skończyła tak jak choćby Armies of Exigo, Rise&Fall- Civilizations at War czy Battle fo Middle-Earth 2 (Witch King nie zmienił sytuacji). Nie lubie zbyt szybkich (co nie znaczy dynamicznych!) RTS'ów, załatwienie sprawy gospodarczej na wydobywaniu jednego surowca, czy (o zgrozo!) przejmowaniu punktów kontrolnych na mapie.. to nie dla mnie. Bardzo to ogranicza rozgrywkę, lubię mieć bardzo dużą kontrolę nad kreowaniem, a potem rozwijaniem danej frakcji. Gry w których liczbę usprawnień/jednostek można policzyć na placach obu rąk.. fakt- idealne do rozgrywek sieciowych, hup-siup i po rozgrywce. Ale dla mnie skupianie się na czystej walce- dowodzeniu z góry określoną ilością jednostek.. Choć z gier tego typu które zapadły mi ostatnio w pamięć był WiC, bardzo przyjemna gra, ale i tak na jednym przejściu kampanii się skończyło.
Czy będzie jakaś edycja kolekcjonerska? Może ktoś coś wie na ten temat?