Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Batman The Movie | PC

22.03.2008 13:27
👍
1
zanonimizowany535529
0
Chorąży

na fonie są lepsze gierki niż to zasrane badziewie

22.07.2008 05:51
2
1
odpowiedz
Xelon
20
Pretorianin

Ta gra jest stworzona dla fanów Batmana i poważnie ich obrażasz pisząc taki post.

22.07.2008 07:10
3
1
odpowiedz
zanonimizowany16799
96
Senator

W czasach w których ta gra się ukazała to była jedna z lepszych pozycji =P

Ale znając życie ta gra jest starsza od założyciela wątku więc co tu więcej pisać...

22.07.2008 07:53
4
1
odpowiedz
zanonimizowany567524
1
Legionista

Ej swego czasu to była fajna gierka, a już dla fanów Nietoperza pozycja obowiązkowa.

28.07.2009 22:34
👍
5
1
odpowiedz
zanonimizowany629027
1
Pretorianin

Fajna gierka? To jest arcydzieło :)

19.11.2009 22:48
6
1
odpowiedz
Xelon
20
Pretorianin

No, jak ktoś lubi Batmana to może mu się to spodobać, jak ktoś nie lubi a gustuje w starszych grach to chyba też. Ja tam wolę Spider-Mana ale i Batmanem nie pogardzę. ;)

23.01.2010 14:12
koszoch
7
odpowiedz
koszoch
10
Legionista

SKORO NIEKTÓRZY TAK GARDZĄ TĄ GRĄ, NIECH ZAGRAJĄ W BATMAN ARKHAM ASYLUM.OD RAZU POLUBIĄ BATMANA.zgadzam się z Xelon.

28.05.2017 21:21
zabojczy345
😐
8
odpowiedz
zabojczy345
12
Konsul

nie jest produktem specjalnie udanym

Nie rozsmieszajcie mnie.

28.03.2025 12:00
Wiedźmin
9
odpowiedz
Wiedźmin
48
Legend
Wideo
8.0

Batman: The Movie to świetna gra zręcznościowa z 1989 roku od Ocean Software, która została wydana na komputerach C-64, Amiga, Atari ST, Pc, Spectrum, Amstrad. Film Tima Burtona miał duży wpływ na kulturę pod koniec lat 80' więc błyskawicznie pojawiła się konwersja w postaci gry komputerowej. Batman pojawił się już wcześniej w udanym stylu w krainie gier komputerowych dzięki dobrze przyjętej przygodówce zręcznościowej Batman: The Caped Crusader (1988) więc wiadomo było, że Batman: the Movie będzie do niej nieuchronnie porównywany. Mroczny Rycerz powrócił w dobrym stylu rok po roku oferując rześką zabawę, ucztę dla zmysłów i rozkosz dla fantazji. Gra przyciągała uwagę grywalnością, muzyką, klimatem i rożnorodnością w rozgrywce.
Gameplay. Podążając za fabułą filmu Burtona wcielamy się w rolę Batmana (cóż za niespodzianka). Akcja rozgrywa się w pięciu sekcjach związanych ze scenami z filmu. Pierwszy poziom dzieje się w fabryce chemicznej. To typowa platformówka 2d. Miejsce jest pełne bandziorów, którzy patrolują okolice. Są też wycieki kwasu i gazu, które mogą wyczerpać energię bohatera. Pierwsza sekcja jest dość trudna jak na początek gry, ale nagradzani jesteśmy za wytrwałość w dobrym rozpoznaniu układu poziomu rewelacyjnym klimatem, stylową komiksową kreską, dobrą grywalnością i fantastyczną muzyką. Sekcja druga to gra wyścigowa, gdzie podróżujemy Batmobilem po ulicach miasta Gotham. To wyścig do kryjówki naszego bohatera zanim skończy się nam czas lub samochód się zepsuje. Ten poziom na komputerach 16-bitowych to efektowny wyścig do przodu w stylu Turbo OutRun i Lotus, gdzie wchodząc w zakręty musimy zaczepiać się linką o latarnie, a na 8-bitowcach ten etap ma klasyczny widok z boku i nie robi już tak dużego wrażenia. Sekcja trzecia to gra logiczna. Dla mnie najsłabszy poziom. Sekcja czwarta to powrót na ulice Gotham i kopia drugiego poziomu, ale tym razem w latającym pojeździe. Ostatnia piąta sekcja rozgrywa się w katedrze, która jest podobna do pierwszej sekcji w fabryce więc epilog podobnie jak prolog jest platformowy. Istnieją tutaj dodatkowe zagrożenia poza wrogami takie jak rozpadające się podłogi, które jeszcze bardziej komplikują zadanie. Na szczycie katedry czeka Joker, którego trzeba pokonać zanim ucieknie helikopterem. Najbardziej podobają się mi poziomy platformowe czyli pierwszy w fabryce i piąty w katedrze, bo graficznie to ładnie prezentowało się na 8-bitowym C-64 i są to najbardziej klimatyczne etapy. Sterowanie na dżojstiku jest bardzo proste i wygodne. Pod tym względem wersja C-64 i Amigowa są wręcz identycznie dopracowane. Każda sekcja stanowi pewne wyzwanie i wymaga opanowania. Niestety na pełnej wersji dyskietkowej na C-64 bądź Amigowej, jeśli stracimy wszystkie życia musimy zacząć od samego początku. Na pociętej wersji kasetowej C-64, gdzie poszczególne poziomy ładowały się oddzielnie było łatwiej. Z pewnością gra jest uzależniająca i mimo, że jest dość wymagająca to fani Batmana byli zadowoleni. Szczególnie dużo czasu spędziłem przy wersji C-64, ale grałem też na Amidze, gdzie efektowniej prezentowały się etapy wyścigowe. Grając na emulatorze można sobie zapisywać postępy w dowolnym momencie więc nie trzeba się już tak przykładać jak w czasach grania na retro komputerach przy wersjach bez wbitych trainerów.
Grafika i udźwiękowienie. Produkcja graficznie prezentuje się zacnie na standarty 1989 roku, ale do czołówki na czele z Shadow of the Beast z komputera Amiga trochę jednak brakuje. Fajna stylistyka jest na pierwszym i piątym poziomie w segmentach platformowych. Wersja Amigowa na poziomach platformowych jest najbardziej kolorowa, ale ciekawszy styl wizualny ma moim zdaniem wersja na C-64, a już zwłaszcza na pierwszym poziomie z dużym naciskiem na odcienie niebieskiego i floletowego koloru. Podobnie jak to miało miejsce w grze The Untouchables (1989). Natomiast pędzenie Batmobilem po ciemnych ulicach Gotham w wersji Amigowej jest niezwykle przyjemne i efektowne, bo wszystkie obiekty są kapitalnie narysowane, a płynność animacji nie zawodziła. Na szczególne uznanie zasługuje ścieżka dźwiękowa, która miejscami jest oszałamiająca. Każdy poziom ma swoją własną melodię, a jest ona tak dobra, że faktycznie mocno wzbogaca rozgrywkę i robi klimat. Szczegółnie dobry motyw muzyczny jest na pierwszym poziomie w fabryce chemicznej - Axis Chemical Plant. Wersja Pc za to jest kiepska, bo ogromnie zawodzi dźwiękowo i nie jest tak płynna jak wersje C-64 i Amigowa.
Podsumowanie. Gra zebrała świetne recenzje i opinie graczy. Okazała się ogromnym sukcesem sprzedażowym. To najlepiej sprzedająca się gra studia Ocean Software. Pięć zróżnicowanych sekcji dobrze się ze sobą łączy jako całość, bo mamy jakby kilka fajnych mini-gier w jednej. Bardzo udane wersje zarówno na 8-bitowym C-64 i 16-bitowej Amidze.
Batman: The Caped Crusader (1988) i Batman: The Movie (1989) przez ok 20 lat były najlepszymi grami o Batmanie do czasu pojawienia się Batman: Arkham Asylum (2009) i Batman: Arkham City (2011).

Moje ulubione gry brytyjskiego studia Ocean Software to Platoon (1987), The Untouchables (1989) i Batman: The Movie (1989), który błyszczały zwłaszcza na Commodore 64. Byli specjalistami od tworzenia gier na podstawie filmów, gdzie poszczególne poziomy miały inny sposób przedstawienia akcji oraz gameplay. W Platoon udanie zaprogramowali etapy z widokiem z boku, FPP, TPP. Później równie ambitnie podeszli przy produkcji The Untouchables, gdzie był widok z boku, z góry oraz TPP, ale z celowniczkiem jak w rail shooter. To jest sztuka, by każdy poziom dopracować do perfekcji, gdy rozgrywka jest tak bardzo zróżnicowana, że mamy w zasadzie kilka gier w jednej.

Wersja na komputer Amiga:
https://www.youtube.com/watch?v=_NxH2BDqoPE&ab_channel=WorldofLongplays
Wersja na komputer C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=ddTHjRUBeiU&ab_channel=WorldofLongplays
Muzyka z wersji na komputer C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=oDyop-Wn_qY&list=PL0kG1KGhd-Ts40q5GwMTmDJga84nN-VKL&index=7&ab_channel=Game-Movie%E3%80%88C64%E3%80%89

post wyedytowany przez Wiedźmin 2025-03-28 12:05:07
Gra Batman The Movie | PC