Tony Hawk's Pro Skater 4 | PS2
Gra jes do !!DUPY!! Tyle mam do powiedzenia
Ty jestes lipa tak uwazasz bo nie umiesz grac cieniasie
THPS4 to swego rodzaju rewolucja jeśli chodzi o serię. Czas jazdy nie jest już ograniczony do 2 minut, tylko mamy pełną swobodę w poruszaniu się po lokacji. Pod pewnymi względami jest to zaleta, aczkolwiek 2-minutowe przejazdy nie przeszkadzały mi, a nawet więcej, stanowiły dodatkową atrakcję.
Uważam, że THPS4 jest jedną z najsłabszych części serii, dlatego iż parę lokacji jest słabych, a niektóre zadania są zbyt przekombinowane i zniechęcające przy powtarzaniu ich w kółko.
Tytuł ukończyłem po raz drugi w jedyny słuszny sposób, czyli grając w klasyczną wersję PS2 na padzie. Nie wyborażam sobie grać w Tonego na klawiaturze :D Po latach to dalej mój ulubiony THPS i moim zdaniem jedna z najlepszych odsłon w całej serii. Gra pomimo 20 lat na karku i dość prymitywnej jak na dzisiejsze realia grafiki dalej jest niezwykle grywalna i oprawa wizualna naprawdę schodzi tu na dalszy plan. Klimat jest nie do opisania - skejci poczują się jak w domu. Bardzo przemyślane i różnorodne lokacje: College, Alcatraz, San Francisco i ZOO to mistrzostwo. Gra jest momentami bardzo trudna, nie zliczę ile się namęczyłem przy niektórych zwariowanych zadaniach. Mimo wszystko satysfakcja płynąca z faktu, gdy w końcu uda się wykonać daną misję motywuje do kontynuowania rozgrywki i doskonalenia umiejętności klejenia kombosów. Mamy do wykonania łącznie 190 zadań, ja zrobiłem 120 i być może kiedyś wrócę, żeby wbić 100 procent. Podoba mi się fakt, że gra nie wybacza błędów. Trzeba wyrobić skilla i nie ma drogi na skróty. Po 20h grania opanowałem prawie wszystko. Jedyną rzeczą, z którą miałem problem było dynamiczne przejście do manuala po zjechaniu z rampy. Niezależnie od tego, jak szybko chciałem to zrobić, gra zawsze kończyła mi kombinację. W innych sytuacjach manual wchodził bez problemu, więc nie wiem o co chodzi.
Bardzo przypadło mi do gustu odejście od koncepcji wykonywania jak największej ilości zadań w czasie dwóch minut. Dużo lepiej sprawdzIło się zrobienie z poszczególnych poziomów mini piaskownic, w których to mamy wykonywać zadania zlecone przez NPC i odkrywać sekrety. Zadania są zróżnicowane i dopasowane tematycznie do danej planszy, więc nie ma tu ani chwili monotonii. Developerzy nieraz naprawdę popisali się kreatywnością. Przyjdzie nam np. robić za przynętę dla lwów, gonić małpy, dostarczać pizze, czy uciekać z więzienia Alcatraz. Bardzo fajna jest też mechanika przyczepiania się do jadących samochodów.
Twórcy postawili również na kapitalny dobór ścieżki dźwiękowej: obecność AC/DC, Iron Maiden, czy Public Enemy z miejsca dodaje tej grze kilka punktów do końcowej oceny. Soundtrack w Tonym jest równie ważny co w seriach NFS, czy GTA i tutaj jest po prostu idealny. Szkoda tylko, że nie ma jeszcze większej ilości utworów i te dość szybko zaczynają się powtarzać. Ale z drugiej strony liczy się jakość, a nie ilość.
THPS 4 to na pewno gra ponadczasowa. Zdecydowanie największa pod względem ilości contentu i posiadająca jedne z najlepszych lokacji w serii. Pod względem gameplay'u wciąż sprawia tyle frajdy co w dniu premiery. Złota era gier z Tonym. Warto wrócić :)