Planescape Torment [PC]
Czytając tą recenzje stwierdzam, że minimalna ilość stron przy popełnianiu innych powinna wynosić 7.
Pomimo, że komentowana nie jest wybitna pod względem rzemieślniczym, to jednak jest na tyle jest wyczerpująca, że gracz z czystym sumieniem może podjąć decyzje o kupnie (lub nie) tej pozycji.
Brawa dla redaktora :-)
Jedyny minus - ocena.
Powinna wynosić co najmniej 98%
Nareszcie moglem przeczytac recenzje! ;) abonament ftw.
Moim zdaniem za niska ocena, o 10% minimum ;p.
Najgenialniejsza fabuła w historii gier, przy której reszta wydaje się marną historyjką o rycerzach i zamkach, klimat Planescape'a, gdzie nic nie jest oczywiste, a stare szmaty mogą stać się ważniejsze od zbroi płytowej +5. Filozoficzne wątki zahaczające o sens naszej egzystencji. Niezapomnieni towarzysze nie będący marionetkami o błahym charakterze, a mający swe cele, motywacje i historię.
A gra na końcu dostaje 8.5/10?
Chyba to żart. Sam autor zaznaczył, że Torment prawie w ogóle nie ma wad, a o tych które ma nawet nie warto mówić. Więc gdzie leży problem? Dla mnie ta gra nie ma żadnej wady. Jedynym minusem mogą być ograniczone itemy i artefakty, ale właśnie nie na tym polega ta gra.
Jak dla mnie to arcydzieło gatunku. W pełni zasługuje na
10/10, a nawet pełne 100/100.
bo kiedyś nie rzucało się 9 na prawo i lewo, a dostanie 10 to już w ogóle było wydarzenie i stawiało grę na absolutnym piedestale
teraz ocenę 9 można usprawiedliwić tym, że recenzentowi "fajnie się grało" i japa wszyscy którzy mają z tym problem (subiektywizm i te sprawy)
Wiem, nawet podoba mi się dawny system oceniania, ale inną sprawą jest to, że ta gra w pełni zasługuje i zasługiwała na maksymalną notę.
le'maadr [4]
bo kiedyś nie rzucało się 9 na prawo i lewo, a dostanie 10 to już w ogóle było wydarzenie i stawiało grę na absolutnym piedestale
Cały paradoks polega na tym, że po 15 latach od premiery PT z "marnym" 8,5/10 według GOLa, nie tylko nic nie stracił na swej atrakcyjności, lecz wręcz zyskuje i według wielu graczy jak najbardziej zasługuje na 10/10 (osobiście jeszcze przed majem br. dałbym 9-9,5/10).
Natomiast te wszystkie Far Kraje 3/4, Asasyny 176/219/334, Shadow of Mordory czy inne Łże_Dogsy z roku na rok będą tylko tracić w oczach graczy i za 15 lat będą tylko przeciętnymi, "tymi gorszymi" (bo "mniejsze i z gorszom grafom") poprzednikami Far Krajów 18/26, Asasynów 666/754 czy innych Łże_Dogsów 12/37. Ba, ciekawe, kto za te 15 lat będzie się w tegoroczne wielkie hiciory Ubi$oftu (i nie tylko, ale od tego roku Ubi$oft stał się dla mnie symbolem wyjątkowo niesmacznej żenady w branży gier) zagrywać, skoro sequele będą "bardziejsze", czyli większe, ładniejsze i z płynniejszą animacją...
Po tym poznaje się gry wielkie, wybitne, ponadczasowe i zwyczajnie takie, do których chce się wracać i się wraca - po fabule* (i klimacie, choć klimat to już pojęcie zdecydowanie bardziej subiektywne).
Jak jest z fabułą PT wszyscy zainteresowani wiedzą. A jak jest z fabułą w tegorocznych wielkich hitach Ubi$oftu (i nie tylko) wystarczy spojrzeć na zalety i wady każdej z wymienionych wyżej produkcji.
*Nie dotyczy strategii, zwłaszcza Hirołsów III (nawiasem mówiąc też gry z 1999 r.). :P
Zastanawiam się tylko czemu recenzent musiał spojlerować na prawo i lewo. Dobrze, że grę już skończyłem. Poza tym - 8,5?!?
Planescape Torment to jedna z niewielu gier, które osobiście uznaję za gry idealne. Fabuła rewelacyjna, świetni towarzysze. Ocena 10/10, 100%.