Małżeństwo poszło spać, po chwili mąż szturcha żonę, ale ona mówi żeby poczekał, bo dziecko nie śpi. Sytuacja powtarza się parę razy, aż mąż z niecierpliwością mówi:- Chce mi się bardzo pić.Na to żona:- To idź do kuchni i się napij!Poszedł do kuchni ale patrzy, że nie ma nigdzie nic do picia, wiec zagląda do lodówki - jest szampan. Otwiera szampana a tu oczywiście korek z trzaskiem wyskakuje.Żona krzyczy teatralnym szeptem:- Co ty tam wyrabiasz?!Na
to z drugiego pokoju głos dziecka:- Nie dałaś mu dupy, to się zastrzelił!
> Lekcja w szkole muzycznej.
> - Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to
> jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki
> to utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki
> księżyc. Dzieci
> krzyczą: Wiemy, wiemy - to "Sonata księżycowa".
> - Brawo!! - mówi pani.
> Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci
> krzyczą - wiemy, wiemy - to "Symfonia pastoralna".
> - Świetnie!! - mówi pani.
> Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa.
> W klasie cisza. Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic
> wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensja w glosie:
> - "Dla Elizy"?!
Lublin.
XV wiek.
Po krużganku swojego pałacu niecierpliwie krąży książę. Oczekuje listu od ukochanej. Czeka już trzy dni i trzy noce. Nagle na horyzoncie zauważa pocztowego gołębia. Wyczerpany podróżą gołąb ląduje niedaleko księcia. Ten cały szczęśliwy chwyta list, który dostarczył gołąb, drżącymi z emocji dłońmi otwiera kopertę i czyta:
"Kuję miecze. Niedrogo!"
Co to jest?:brązowe i się kręci
spoiler start
Twój sutttttttt!!!!!!!!!!(mówisz to ukręcają koledze bądź koleżance,która znajduje się w bliskiej odległości od ciebie sut)
spoiler stop
spoiler start
~Wlodzix~ - ewidentnie na twoim poziomie..
Albo to,podchodzisz do kolegi i mówisz:
TY:Co dziś za święto?
KOLEGA:eee nie wiem
TY:Walenia w pento!!!!!
KOLEGA:uhhhhhhhhhhhhhhhh
Sprawdza się na imprezach i w szkole
Prezydent Kaczyński wrócił z zagranicznej delegacji, na której niesamowicie zasmakowała mu zupa żółwiowa. Wchodzi do restauracji w Warszawie i postanawia ją zamówić. Kelner z lekkim dziwieniem przyjmuje zamówienie, biegnie do kucharza je pokazać. Ten przejrzał wielką księgę z przepisami i znalazł, jest zupa żółwiowa. Wysłał kelnera szybciutko po żółwia do zoologicznego, a sam przygotowuje składniki. Chwile później mając żółwia przed sobą, przymierza się, by jednym płynnym ruchem obciąć biedakowi łeb. Pada cios, lecz żółw zwinnie schował łepek w skorupę. Kucharz zamierza
się jeszcze raz, ale i tym razem żółw był szybszy. Po 30 minutach ciągłych prób dekapitacji żółwia, do kuchni wpada borowik.
- Panie kucharz, co z tą zupą???
- Przepraszam, ale nijak sobie z tym skubanym żółwiem poradzić nie mogę.
- Proszę wziąć zamach, tym razem się uda.
W tym momencie ochroniarz prezydenta wkłada żółwiowi palec w odbyt. Zdziwiony zwierz wystawia szyję jak najdalej może. W tym momencie pada cios, a żółw wreszcie leży bez głowy.
- Dziękuję za pomoc. Bez pana bym sobie nie poradził!!! Skąd zna pan taką sztuczkę? Jest pan jakimś specjalistą od żółwi?
- Nie... Ale Prezydent krótką szyje ma?
- No ma.
- A krawat trzeba zawiązać.
Prezydent Kaczyński wrócił z zagranicznej delegacji, na której niesamowicie zasmakowała mu zupa żółwiowa. Wchodzi do restauracji w Warszawie i postanawia ją zamówić. Kelner z lekkim dziwieniem przyjmuje zamówienie, biegnie do kucharza je pokazać. Ten przejrzał wielką księgę z przepisami i znalazł, jest zupa żółwiowa. Wysłał kelnera szybciutko po żółwia do zoologicznego, a sam przygotowuje składniki. Chwile później mając żółwia przed sobą, przymierza się, by jednym płynnym ruchem obciąć biedakowi łeb. Pada cios, lecz żółw zwinnie schował łepek w skorupę. Kucharz zamierza
się jeszcze raz, ale i tym razem żółw był szybszy. Po 30 minutach ciągłych prób dekapitacji żółwia, do kuchni wpada borowik.
- Panie kucharz, co z tą zupą???
- Przepraszam, ale nijak sobie z tym skubanym żółwiem poradzić nie mogę.
- Proszę wziąć zamach, tym razem się uda.
W tym momencie ochroniarz prezydenta wkłada żółwiowi palec w odbyt. Zdziwiony zwierz wystawia szyję jak najdalej może. W tym momencie pada cios, a żółw wreszcie leży bez głowy.
- Dziękuję za pomoc. Bez pana bym sobie nie poradził!!! Skąd zna pan taką sztuczkę? Jest pan jakimś specjalistą od żółwi?
- Nie... Ale Prezydent krótką szyje ma?
- No ma.
- A krawat trzeba zawiązać.
Przychodzi baba do lekarza a lekarz tez baba
Przychodzi Pretador na Gola i mówi, że nie jest wlodzixem.
mnie ten dowcip rozbawił ale nie wiem jak was :P
Bal przebierańców, wszyscy poprzebierani w różne monstra duchy itp.
Nagle wchodzi naga kobieta cała pomalowana na biało.
Wszyscy sie na nią gapią aż jeden w końcu sie postanawia zapytać
-przepraszam, a za co sie pani przebrała?
kobieta podnosi jedną noge do góry i mówi : za Zombie z Dziurą
Hardcor'owe te kawały??
Co robi kobieta po seksie?
- Przeszkadza!!
dla tych co lubia inakszość:P
Co robi kobieta po seksie?
"Hm...No niby wiem, ale zapytam"
- No nie wiem, co?
- Przeszkadza
taka dłuższa wersja
Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam
mojemu męzowi, ze wroce o połnocy.
'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty pozniej'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla cudowna!!!
Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie!!!!.. Kiedy wrociłam do domu
była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się
zorientowalam, ze moj maz się obudzi przy tym kukaniu, dokonczyłam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu uniknęłam awantury z męzem...!!!!!! Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!!!
Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
'Oh, jak dobrze, jestem uratowana.... - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc:
'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem:
'Taaaak???? A dlaczego, kochanie?'
A on na to:
Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła
'O kurwa!!!' znów zakukała 4 razy,
zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w
salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........
esiu,
chyba ZĄB Z DZIURĄ?
Bal przebierańców, wszyscy poprzebierani w różne monstra duchy itp.
Nagle wchodzi naga kobieta cała pomalowana na biało.
Wszyscy sie na nią gapią aż jeden w końcu sie postanawia zapytać
-przepraszam, a za co sie pani przebrała?
kobieta staje na rękach i mówi - za ząb z dziurą.
Jak zaplodnic krowe lodem??
Postawic ja na lodowisku, sama sie wydupczy
Pewien Chytry Lisek, caly czas kradl kury lub koguty z miejscowego kurnika, w zależności na co mał chrapkę. Sytuacja powtarzala sie prze z caly miesiąc. Pewnego dnia własciciel kurnika zaczaił sie na Chytrego Liska i przyłapał go na gorącym uczynku.
- Czy to ty kradniesz moje kury? - spytał wieśniak.
- Nie - odpowiedział chytrzy Lisek.
spoiler start
a tak naprawde to byl on.
spoiler stop
Ten kawał zawsze mnie rozwalal.
dno.
no nie wiem o co chodzi z tym kawałem jest bezsensu
za to ty sie znasz
Akurat to jeden z lepszych kawałów tego typu!!
Mnie też zawsze bawi
Ale jest już dość stary
Mam GTA IV na PC i właśnie gram
hehe
To ja cośod siebie dodam:
Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz k**wa, to mój.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jedzie dres BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada dresiarz i się pyta:
- Co robisz?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
- To ja wezmę radio.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Tato! Tato! - wołają dzieci. - Możemy sprzedać trochę twoich butelek po wódce i piwie i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...
No to nrazie tyle. ;p
Suchy Ziom---> 1 i2 wymiatają.
<----
<--- [24]
A propos lekarzy:
___________________________________________________________________________________
Przychodzi garbaty do lekarza, a lekarz do niego : "co się pan tak skrada !?"
___________________________________________________________________________________
wiekszosc wymiata
a to jest dobre, zawsze leże:
Szpital, poczekalnia z oknem żeby mężowie mogli zobaczyć swoje pociechy...
-Kasiu, ładny jest?!
-Iwoniu, wszystko ok?!
Takie różne pytania....
A tu nagle wpada facet w zabłoconych gumofilcach i krzyczy:
-WIECHA!!!!!!!!!! ŚWINIOM WITAMINY DZISIAJ DAWAĆ??!?!?!?!?!?!?!
up:) i am legend xD
Jak we własnym domu skonstruować automat rodeo?
- Posiąść swoją żonę od tyłu, powiedzieć jej, że to ulubiona pozycja Twojej sekretarki i spróbować utrzymać się przez trzy minuty.
hehe nieźle!!!
Idzie sobie miś przez las i widzi płaczącegozająca.
- Czemu płaczesz? - pyta miś
- Dziś w nocy zgwałcił mnie Szarmancki Łoś...- odpowiedział zając głosem pełnym goryczy i cierpienia.
Miś idzie dalej. Nagle zobaczył płaczącego lisa.
- Co cie się stało? - pyta miś
- Dziś w nocy zgwałcił mnie Szarmancki Łoś...- odpowiedział zając głosem pełnym goryczy i cierpienia.
Zachodziło juz słońce więc miś szedł juz spać, ale kiedy usłyszał o Szarmanckim Łosiu to się przestraszył, że i jego może to spotkać.
-Hmm... Zatkam sobie d**ę korkiem - pomyślal miś i poszedł spać.
Nagle usłyszał czyjeś kroki i odgłos otwieranej bulelki szampana.
-Bonjour!
BETON!!!
Przychodzi Jasio do salonu, gdzie rodzina jadła kolację. Nagle krzyczy:
- Sałuchajcie, tata powiesił sie na poddaszu!
Wszyscy zaczeli się zbierać, wielka panika.
-Prima April Is !!!
-Uff....- cala rodzina odsapnęła z ulgą
-Ha! Żartowałem, bo w piwnicy!
Puk, puk
-Kto tam ?
- Skinhedzi, faszyści, naziści i inne bydło !
- Ale Rafałka nie ma w domu.....
łupnę bo to światny wątek
kozackie dowcipy, bedzie co opowiadac :D
ala ma kota a kot ma idiota xD xD xD
:D :D :D
Za to ja dam od siebie ten oto rymowany wierszyk.
Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon się kiwa
Pije trzy piwa.
Łódź Niciarniana,
W pęcherzu zmiana.
Pęcherz nie sługa,
A podróż długa.
Ruszam z tej stacji
Do ubikacji.
Kto zna koleje
Wie, jak się leje.
To co trzęsie się
W Los Angelesie
Formę osiąga
W polskich pociągach.
Wyciągam łapę,
Podnoszę klapę,
Biada mi biada,
Klapa opada.
Rzednie mi mina
Trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano
Trzymam skubana.
Celuje w szparkę,
Puszczam Niagarkę,
Tryska kaskada,
Klapa opada.
Fatum złowieszcze-
-wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną
Spełnia powinność.
Najgorsze to, że
Przestać nie może.
Toczę z nim boje
Jak Priam o Troje,
Chce się powstrzymać
-Ratunku ni ma.
Pociąg się giba,
A piwo spływa.
Lecę na ścianę
Z mokrym organem,
Lecąc na druga
Zraszam ją struga,
Wagonem szarpie
Leje do skarpet,
Tańcząc Czardasza
Nogawki zraszam.
O straszna męka,
Kozak, Flamenco,
Tańczę, cholera
Wzorem Astair'a.
Miota mną, ciska,
Ja organ ściskam.
Wagon się chwieje,
Na lustro leje,
Skład się zatacza,
Ja sufit zmaczam.
Wszędzie Łabędzie
Jezioro będzie.
Odtańczam z płaczem
La Kukaraczę,
Zwrotnica, podskok
Spryskuje okno,
Nierówne złącza-
-buty nasączam,
Pociąg hamuje
Drzwi obsikuję
I pasażera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora.
Resztka mi kapie
Na skrót PKP.
Wreszcie pomału
Brnę do przedziału.
Pasażerowie
Patrzą spod powiek.
Pytania skąpe
"Gdzie pan wziął kąpiel?"
Warszawa, Boże!
Nareszcie dworzec!
Chwila szczęśliwa
Na peron spływam,
Walizkę trzymam,
Odzież wyżymam.
Ach urlop błogi
Od fizjologii.
Ulga bezbrzeżna.
Pociąg odjeżdża,
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczy...
Po szynach.
Idzie Polak, Rusek i Niemiec przez pustynie, umierają z głodu. Nagle Rusek staje, postanowił się poświęcić - odrąbał sobie rękę. Usmażył, zjedli, jeszcze na kilka dni im starczyło. Znów głód. Niemiec stanął, pomyślał, odrąbał sobie nogę. Usmażył, zjedli jeszcze na kilka dni im starczyło. Znów głód. Rusek i Niemiec patrzą na Polaka. Polak, "no dobra" niech wam będzie... odwraca się, po chwili Rusek i Niemiec pytają się Polaka "co dziś do jedzenia będzie?" Polak z uśmiechem - "K...a, Zupa Mleczna"
spotykają się dwa dresiarze jeden mówi
-Poznałem fajną laskę na baletach
- no i co no i co !
-no gadamy tańczymy
-no i co no i co
-no poszliśmy na spacer
-no i co no i co
-no jesteśmy na tym spacerze gadka szmatka
-no i co no i co
-no i pocałowałem ją
-no i co no i co
-no i poszliśmy do jej domu rozbieramy się ona mówi do mnie zrób to co potrafisz najlepiej
-no i co no i co mów!
-no jak no i co? zajeb... jej z banki
Przychodzi facet na badanie słuchu. Lekarz zaczyna:
– Proszę powtarzać za mną – i szepcze półgłosem: – Sześćdziesiąt sześć.
– Trzydzieści trzy – mówi pacjent.
– No tak – notuje lekarz – 50 procent utraty słuchu.
Przychodzi blondynka do knajpy, staje na rękach przy barze i mówi do barmana "nalej mi na kreche".
- Co tam słychać?
- Nie wiem. Dawno tam nie byłem.
-------------
- Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.
-------------
Pijany facet po piątym piwie wychodzi do toalety. Jakieś 2 minuty po tym knajpą wstrząsa mrożący krew w żyłach krzyk dobywający się z kibelka. Za jakieś pieć minut znowu. W końcu barman nie wytrzymał i idzie sprawdzić, patrzy, siedzi tam ten facet, więc pyta go:
- Czemu się pan tak drze?
A facet:
- Panie, usiadłem na kibelku, zrobiłem, co trzeba, spuszczam wodę... i jak mnie coś nie ściśnie za jaja! Za chwilę znowu - ciagnę tę wajchę - i jak mnie nie ściśnie!
- Bo to nie kibel, idioto, tylko wiadro od mopa...
-------------
Kobieta, której mąż często przychodził do domu pijany, postanowiła oduczyć go tego nawyku. W noc Halloween przebrała się za diabła i schowała się za drzewem, by zatrzymać go w drodze do domu. Kiedy nadszedł, wyskoczyła zza drzewa i stanęła przed nim z czerwonymi rogami na głowie, długimi pazurami i widłami w ręku.
- Kim jesteś? - zapytał mąż.
- Diabłem! - odpowiedziała.
- W takim razie, ożeniłem się z twoją siostrą.
na razie wystarczy
[416] - padłem
nie wiem czy gdzieś on tu jest bo nie chce mi się czytać 450 postów ;p taki beton:
wlatuje mucha do p**dy i mówi do siebie:
-albo krew zaleje albo ch*j strzeli!
Dwóch Policjantów jest na Patrolu:
Nagle jednemu chce się sikać mówi
-ale chce mi się srać pójdę do lasu
I poszedł po kilku minutach wraca nagle drugi się pyta
-Ej stary co ty taki mokry
-O kurde pały mi się pomyliły
Z innych forów:
Dyrektor zakładu mięsnego chciał pokazać synowi Jasiowi co przekaże mu w spadku. Oprowadza więc go po zakładzie i podchodzą do pierwszej maszyny:
- Popatrz synku to jest taka maszyna gdzie wkładasz barana a wychodzi parówka, rozumiesz?
Syn myśli i myśli i w końcu odpowiada:
- Tato, a powiedz mi czy jest taka maszyna gdzie najpierw wkłada się parówkę a potem wychodzi baran?
- Tak synu, to twoja matka!
----------------------------------
<nata> ej!
<nata> podobno jakas pielegniarka udusila dziecko zaraz po odebraniu porodu ;//
<nata> slyszeliscie o tym?????
<pafell> jeb***i spawnkillerzy...
---------------------------------------
<Michał> jakiś typ właśnie z okna skoczył u mnie pod chatą
<Michał> [link do foty]
<Damian> tragiczne
<Michał> bo to iphonem
A to było?
Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia?
Podchodzimy do niedźwiedzia i kopiemy go w jaja, i jeśli:
a). uciekamy, a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy
b). uciekamy na drzewo a niedźwiedż za nami - jest to niedźwiedź brunatny
c). uciekamy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli - jest to grizzly
d). uciekamy na drzewo, niedźwiedż za nami wsuwając liście - jest to miś koala
e). uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny
F). nie uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać - JEST TO MIŚ KOLARGOL - NAJWIĘKSZA CI*A WŚRÓD NIEDŹWIEDZI.
Mam nadzieję, że dobrze zapamiętałem:
Dwa typy siedzą w kinie. Przed nimi para - łysy dresiarz z karkiem jak byk i jego panna. Jeden z kolesi patrzy na nich, je popcorn i w końcu mówi do drugiego
- założę się, że nie klepniesz tego karka w głowę o pięć dych.
- Pewnie, że klepnę - odpowiada drugi.
Nachyla się nad nimi i klepie go w głowę.
- Sie masz Bolek! Kopę lat, dawno się nie widzieliśmy.
Kark podrywa się zdziwiony, odwraca i krzyczy:
- K....! Nie jestem żaden Bolek leszczu. Jak ci zaraz przyp.... to cię wyniosą.
Jego kobieta jednak zrywa się i przerażona łapie go za rękę krzycząc:
- Uspokój się Stefek! Nie będziesz takiego lamusa przecież lutował w kinie. Oglądajmy film i zrób to dla mnie i daj mu spokój.
Pierwszy koleś patrzy z uznaniem na drugiego i mówi:
- Nieźle to rozegrałeś. Masz pięćdziesiątkę. Ale założę się o stówę, że tego nie zrobisz drugi raz!
Tamten klepie od razu gościa w łeb i mówi:
-No coś ty Boluś! Osiem lat w podstawówce, trzy w zawodówce w jednej ławce, tyle wódki, a ty mnie nie poznajesz!
Kark zrywa się z rykiem i łapie go za wsiarz, a jego dziewczyna wpada w histerię:
- Stefciu. Jesteś na warunkowym jak mu wpieprzysz w miejscu publicznym to cię znowu zamkną. Daj spokój temu idiocie. Chodź pójdziemy do innego rzędu i zostaw tego frajera.
Typ się opanowuje z trudem, puszcza kolesia i mląc w ustach przekleństwa idą do pierwszego rzędu.
Pierwszy koleś przerażony wypuszcza powietrze i z uznaniem patrzy na kumpla...
- No, nie. Nie wiedziałem, że się odważysz. Masz stówę. Ale teraz to go nie klepniesz już nawet za pięćset...
- Poczekaj no.
Mruczy drugi i idzie do drugiego rzędu, staje za dresiarzem i klepiąc go w głowę krzyczy:
- BOLUŚ. TO TY TUTAJ SIEDZISZ, A JA TAM NA GÓRZE JAKIEGOŚ FRAJERA PO GŁOWIE KLEPIĘ?
Kawały super (większość) nigdy tak się chyba nie uśmiałem!
blondynka wsiada do autobusu i prosi o bilet, a kierowca pyta:
-normalny?
A blondynka na to:
-a co wyglądam na idiotkę?
Dodam coś od siebie, mam nadzieję że nie było i nie znacie xD usłyszałem dzisiaj na lekcji, nauczyciel opowiadał ;)
W Klasie Jasia ma być wizytacja, Pani mówi więc do dziewczynek:
-Dziewczynki, jak Jasiu powie co głupiego to spuście głowy i wyjdźcie z klasy.
Dzień Wizytacji, wizytatorka pyta Jasia:
-Jasiu, co nowego budują w Warszawie?
Jaś: -Jak to co?, BURDEL!!!
Dziewczynki słysząc to i pamiętając polecenie Pani spuszczają głowy i wychodzą z klasy, na co Jaś:
spoiler start
-Gdzie kurwy, dopiero fundamenty wylewają!
spoiler stop
+18
spoiler start
Córka miała wielką ochotę pożyczyć od ojca samochód na wieczór, żeby pojechać za miasto i poruchać się z chłopakiem. Podchodzi do ojca:
- Tato, pożyczył byś samochód na dziś wieczór?
- Dobra, ale zrobisz mi loda!
- Won Ty stary zbereźniku! - po czym trzasnęła drzwiami i wyszła z pokoju.
Posiedziała w nim godzinę, dwie... po czym doszła do wniosku iż zrobi dobrze ojcu, bo w końcu nikt nie będzie wiedział, a przyniesie jej to wymierne korzyści w postaci samochodu. Polazła więc do ojca, zdejmuje mu spodnie, bierze do ust... po czym z obrzydzeniem pyta się go:
- Tato, a czemu twój penis tak śmierdzi gównem?
- Oooo kuurrrr, zapomniałem - pół godziny temu samochód wziął twój brat!
spoiler stop
Czemu kobiety się malują i perfumują?
Bo są brzydzkie i śmierdzą.
Pewnemu rolnikowi z dnia na dzien przestal stawac. Chlopina z
rozpaczy zaczal pic, bic babe, generalnie popadł w stan depresji. Nic
nie pomagalo.Jak mu wisial tak wisiał. Jednak szczescie mu dopisalo i
któregos dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsluchal
rozmowe o pewnym znachorze, który czynil wrecz cuda, a mieszkal
niedaleko. Na drugi dzien byl juz pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysluchal
z uwaga opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedzial:
- Mam na to sposób. Dam ci malego trolla, którego zlapalem kiedys
w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakas ciezka prace, Jak troll
bedzie zajety, to tobie bedzie Ci stal jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie
sie z robota to znowu ci zmieknie i bedzie wisial.
Chlopina troche niezadowolony wracal do domu, bo tak szczerze
mówiac nie za bardzo wierzyl w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócil
postanowil spróbowac.Kazal trolowi skopac ogródek. O dziwo gdy ten wbil
w ziemie pierwsza lopate stanął mu jak maczuga.
Radosny chlop rzucil babe na lózko zaczal zdzierac z niej ubranie i...
nagle wchodzi troll i mówi:
- Skonczylem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
-Qr**a - wrzasnal chlopina - To teraz buduj garaz... Fiut znowu zaczal
sie podnosic. Juz sie zabierał za babe....a tu wchodzi troll. -
Skonczylem - mówi z usmiechem patrzac na resztki erekcji
swojego wlasciciela.
Wtedy wstala baba i powiedziala cos na ucho trollowi, ten pokiwal
glowa i wyszedl. Erekcja wrócila, rzucili sie na lózko i tak
baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W koncu chlop
zapytal z ciekawosci:
- Jaką ty zes dala temu stworzeniu robote, ze juz trzy dni nie wraca?
Kobieta pociagnela go za reke nad pobliskie jezioro.
Podchodzą... patrzą ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora
caly w mydlinach wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze
złościa mruczy do siebie:
- Cholera! Caly czas żółte na dupie..
270!
Prawie się zsikałem !!!
Naprawdę!!!
Chociaż to chyba bo siedzę za
długo przed komputerem
Niezły żart mateuszek15
up
Diabeł porywa Niemca, Ruska i Polaka. Daje im propozycje wypuszczenia na wolność pod warunkiem że pokażą mu sztuczke której jeszcze nie widział.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec. Jego sztuczka to przeskakiwanie monety między palcami. Diabeł nie będąc zaskoczony bezpardonowo go zabija.
Następny jest Rusek. Pokazuje on sztuczkę "4 asy", ale diabeł bez szczególnego zdziwienia pozbywa się Ruska.
Został Polak. Bierze krzesło, siada na nim i mówi do diabła:
- Diable, siądź no mi na kolanach.
Diabeł siada. Następnie polak mówi:
- Diabeł, czujesz palca w dupie?
- Tak.
- A ja rączki mam tutaj!
Król lew zarządził, że teraz można będzie załatwiać fizjologiczne potrzeby tylko w ubikacjach ustawionych co 500 m. Jeżeli ktoś załatwi się w lesie, spotka go kara.
Pewnego razu idzie sobie niedźwiedź przez las i zachciało mu się - niestety, wc było daleko. Nie wytrzymał i załatwił się w lesie. Nagle zza krzaków wychodzi król lew, więc niedźwiedź szybko zasłonił kupę rękoma.
- No, niedźwiedź, co tu robisz?
- Tak sobie wyszedłem na spacerek.
- A co tam masz w rekach?
- Motylka złapałem przed chwilą.
- No pokaż mi go.
Niedźwiedź rozchyla łapy i ze zdziwieniem mówi:
- Ale nas*ał! XD
W podstawowce gdzies to uslyszalem , teraz juz mnie tak nie smieszy no ale ;).
-Czemu Smerfetka nie ma dzieci?
spoiler start
-Bo spi z ciamajda
spoiler stop
A ja dam trochę inną wersję czerwonego kapturka:
Jedzie czerwony kapturek rowerkiem przez las,nagle wyskakuje wilk i mówi"
-Dawaj rowerek albo wjeb
Na co czerwony kapturek
-Nie dam ci rowerka
Wkurzony wilk doskoczył do rowerka i go połamał,nagle z krzaków wyszedł miś.Chwycił wylka i mówi:
-Pospawsz ten rowerek,albo wjeb.
Wilk bez zastanowienia pospawał rowerek.
Następnego dnia sytuacja się powtarza znów czerwony kapturek jedzie rowerkiem,wyskakuje wilk i go rozwala,miś każe mu spawać co wilk decyduje się zrobić.Ta scena powtarza się przez miesiąc.
W końcu wilk postanawia przyjść do domku babci.Zjadł ją i szybko wskoczył do łóżka.Wchodzi czerwony kapturek i pyta:
-Babciu dlaczego masz takie wielkie uszy?
-Żeby cię lepiej słyszeć wnusiu
-A dlaczego masz taki wielki wielki nos
-Żeby lepiej czuć zapach twoich smakołyków
-A dlaczego masz takie wielkie oczy?
Wilk ze złością wstaje i krzyczy
TO OD TEGO JEBANEGO SPAWANIA!
Brat posuwa siostrę
-"jesteś lepszy od ojca"
-"wiem matka też mi to mówiła"
[441] To jest parodia piosenki eminema Lose Yourself (czy jakoś tak) tylko że ty dałeś chyba przerobioną wersje tej parodi. http://www.youtube.com/watch?v=VaM6EJM8nPs
[413] Mocne...
[396] Rozwalił mnie ten drugi...
Spotyka się dwóch gejów, jeden z nich wpadł na pomysł, że jeden będzie mu wsadzał coś do dupy, a on będzie zgadywał.
zaczynają:
-na początek coś łatwego.
-ohhhh, wiem puszka coli ?
-tak, a teraz?
-ohhhhhh, no to musi być butelka po winie.
-zgadłeś, a teraz?
-ohhhhhhhhhhh, no nie wiem, piłka?
-(stłumionym głosem) zgaduj dalej...
Cztery zakonnice- Magda, Teresa, Kinga i Katarzyna poszły do nieba. Stają przad bramą i ś. Piotr każe w misie ze święconą wodą część ciała, która dotknęła męskiego członka. Magda umyła ręke, Teresa nogę i nagle odezwała sie Katarzyna:
- Jak siostra Kinga tam usiądzie, to ja tego nie wypiję...
Lethos. ---> Już ciebie polubiłem za ten dowcip :D 9/10. Oczywiście trzeba troszkę pomyśleć...
a ten watek dalej zyje...
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem 5 i w mordę
Tata pyta się :
- Za co dostałeś 5 ?
Jasio odpowiada :
- Bo Pani zapytała mnie ile to jest 7 razy 6 a jaj jest powiedziałem że to jest 42.
Tata na to :
- A za co w mordę ?
Jasio odpowiada :
- Bo Pani zapytała ile to jest 6 razy 7
Tu zdziwiony ojciec :
- To przecież jeden chój
Jasio na to :
- No tez tak jej powiedziałem
Rozpierdala mnie ten kawał xD
Jedzie grupa zakonnic na rowerach. Wszystkie roześmiane, gadatliwe i radosne.
W pewnym momencie siostra przełożona zatrzymuje się i mówi do grupy sióstr:
- Uciszcie się bo każę założyć siadełka!!!
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przejebane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już kurwa nikt mi nie uwierzy
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić?
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez się zgadzam.
- A co muszę zrobić? - pyta żona.
- Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, ze musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, ze ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga aparaturę. Oczom żony ukazuje się ogromny instrument długi aż do kolana klienta.
Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i wola:
- Józek nie bądź świnia! Pożycz mu te trzy dychy!
Dlaczego Batman miał 5 z wf-u ?
- bo zawsze miał strój :)
kurde ten watek ma juz rok
Sztarsza pani wraca z zakupow, wchodzi do klatki schodowej, staje przed winda i naciska przycisk... Po chwili zauwaza kartke z informacja, wyjmuje z torebki swoje okulary i czyta: "Awaria windy"
Zrozpaczona idzie powoli po schodach z ciezkimi torbami na 9 pietro. Gdy juz stanela przed drzwiami swojego mieszkania zauwazyla pana w plaszczu:
- Dzien dobry - mowi mlody czlowiek - Chcialaby pani cos zobaczyc?
- A co jesli mozna spytac? - odpowiada schorowana babcinka.
- A to niespodzianka
- Dobrze, to niech pan pokaze
Mlody czlowiek powoli odwija sznurek od plaszcza i zamaszystym ruchem otwiera otwiera go.
Babcinaka patrzy tak na niego od gory do dolu i krzyczy:
- O kurwa, zapomnialam jajek!
Ale fajne nie no bardzo fajne ale mi poprawilo humor !
Babcia- gonil cię ktoś kiedys z tasakiem?
Wnuk- nie
Babcia-to czemu dupe masz przeciętą na pól ?
Wnuk- ale mnie nikt nie gonil i wnuk sie rozbeczal !!
WIEM ZE NIE SMIESZNE ALE CO MAM WYMYSLIC
mówi batman do robina-wsiadaj robin
Przyszla babka do lekarza powiedziala -proszę pana jestem w ciązy .Lekarz powiedział prawda jest pani w ciąży i babka wyjela gitare i tylko no i tak ci wyjdzie no i tak ci wyjdzie ..
Przyszla laska do lekarza powiedziala proszę pana jestem w ciązy. Lekarz powiedzial- niestety pani ma 21 lat ale jest pani za stara na rodzenie dzieci ma pani MENOPAUZE . Ludzie rodzą od 2 roku zycia wtedy mozna rodzic dzieci ! Wyjela gitare i no i tak mi nie wyjdzie no i tak mi nie wyjdzie .
To nie jest śmieszne prawda? Oczywiście !!
Chłopak jest w ciązy wiec pojechal do szpitala w imienu wielkiego kutasa rodzenia dzieci poniewasz ten szpital jest dla mężczyzn to tam rodzą się dzieci chlopak ma cipe a dziewczyna kutasa !!!
Szejk złapał w swoim królestwie trzech złodziei: Turka, Polaka i Niemca, i zamierza ich ukarać. Do Turka mówi: - Zabrałeś babci torebkę. Za to dostaniesz 300 batów, ale możesz wyrazić jedno dowolne życzenie.
Turek: - Chcę poduszkę na plecy. Następny jest Niemiec. Szejk: - Ukradłeś gumę do żucia. Dostaniesz za to 100 batów i jedno wolne życzenie. Niemiec na to: -Chciałbym gazetę na plecy. Jako ostatni sądzony jest Polak. Szejk: - Co prawda, ukradłeś swojemu sąsiadowi tylko kromkę chleba, lecz to też jest przestępstwo i dlatego dostaniesz 10 batów, ale za to dwa życzenia do spełnienia. Polak: - Ok. Życzę sobie 500 batów i Niemca na plecy.
*Kobieta na porodówce. Krzyk jej niesamowity. Łapie męża za rękę.
- Wyciągnijcie to ze mnie!! Dajcie MI jakieś leki!! - spogląda na męża -
TO TY MI TO ZROBIŁEŚ!! TY TU POWINIENEŚ LEŻEĆ!!
- O ile dobrze pamiętam - odrzekł spokojnie mąż - chciałem ci go wsadzić w
tyłek, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.*
Podchodzi Quentin Tarantino do barmana i mówi do niego:
- Słuchaj paskudna mordo, założę się z Tobą o 100$, że z odległości dziesięciu metrów naleję prosto do kufla po piwie i nie uronię ani jednej kropli!
- Spierdalaj. Oglądałem Desperado.
Na miasto napadł smok. Palił domy, pożerał dziewice i robił dużo innych okropnych rzeczy. W mieście mieszkało trzech rycerzy: Duży, Średni i Mały. Tak więc mieszkańcy, gdy tylko uświadomili sobie co się dzieje, co sił w nogach pobiegli do Dużego Rycerza po pomoc:
- Duży Rycerzu, Duży Rycerzu!
- Ratuj nasz gród przed strasznym smokiem!
- W tobie nasza nadzieja!
Duży Rycerz zmarszczył czoło i rzekł:
- Hmmm...
- Wyprawa na smoka to poważna sprawa!
- Nie mogę zdecydować się tak od razu.
- Dajcie mi czas do namysłu.
- Przyjdzie po odpowiedz za... no, za tydzień.
Smok, jak się zdaje, nie miał zamiaru czekać ani godziny.
Cóż było robić?
Mieszkańcy popędzili co sił w nogach do Średniego Rycerza.
- Średni Rycerzu!
- Ratuj nas przed okrutnym smokiem!
Średni Rycerz na to:
- No, no...
- Walka ze smokiem to nie byle co!
- Muszę się wcześniej dobrze zastanowić
- Sami rozumiecie.
- Odpowiem wam za... za... może za dwa tygodnie?
Rozgoryczeni, bez większych oczekiwań, poszli mieszkańcy do Małego Rycerza.
- Mały Rycerzu!
- Na nasze miasto napadł smok!
- Ratuj nas!
Mały Rycerz nic nie odpowiedział, tylko osiodłał konia, włożył zbroję, wsiadł na konia, dobył miecza i tarczy i ... już, już chciał odjeżdżać, gdy któryś z oniemiałych ze zdziwienia mieszkańców wykrztusił z siebie:
- Mały Rycerzu!
- Ty... ty nie potrzebujesz ani chwili, żeby się zastanowić?
A Mały Rycerz na to:
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spierda*ać !
Ja dam lipny,ale dla mnie śmieszny:
Przychodzi baba do lekarza z cegła w buzi i siekierą w plecach:
Lekarz:Co się pani stało?
-No bo jak mnie mąż sieknął,to aż mnie zamurowało.
Idzie ksiądz przez las. Nagle wdepnął w g**no.
-O ku**a wdepnąłem w g**no!
-O ja cię pier***e powiedziałem ku**a!
-A ch*j i tak nie chciałem być księdzem!
no więc ja swój kawał zapodam
idą sobie drogą dwa penisy stają na przejściu patrzą a po drugiej stronie ulicy stoi wibrator jeden mówi do drugiego
ty patrz cyborg idzie
^^
[8]
Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi:
- Panowie dość tych świństw! I wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie dość tych świństw, zakopujemy kobietę!
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie dość świństw, odkopujemy kobietę!
Facet idze do wioski, ale sie zgubił. W pewnym momencie zauważa starszego człowieka.
- Przepraszam, jak dojść do wioski?
- Idź prosto tą drogą. Gdy po prawej zauważysz pole konopi, przejdź przez nie. Dalej będzie mówiąca rzeka…
Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1 min. i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ‘Trening, trening i jeszcze raz trening”.
Następny pan wytrzymał 2 min. i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ‘Trening, trening i jeszcze raz trening”.
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Poprostu Trening!..
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1 min. nic, 2 min. nic, 3 min. nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha więc lekarze szybko podbiegli ale na szczęście nic się nie stało, wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- O jezu! Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!!!
Polak , Rusek , Niemiec i murzyn płyneli starą łodzią przez jezioro.
Wtem mówi Rusek: jest nas tu za dużo, łódź jest zaciężka musimy sie kogoś pozbyć inaczej zatoniemy.
Niemiec: to może murzyna!
Polak: nie bądźmy rasistami, zróbmy jakiś uczciwy konkursik, kto przegra wylatuje.
Wiec Rusek do Niemca: kiedy wybuchła II Wojna Sw?
- w 1939 r.
Niemiec do Polaka: Ile Było ofiar?
- około 2miliony
Polak do murzyna: nazwiska!
A bus station is where a bus stops.
A train station is where a train stops.
On my desk I have a workstation
Zasłyszane w tv.
Lekcja. Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaką macie najstarsza osobę w rodzinie?
- Ja mam dziadka co ma 90 lat - odpowiada jedno dziecko.
- Ja mam prababcie - odpowiada drugie.
- Ja mam praprapraprapradziadka - odpowiada Jasiek.
- Ależ to niemożliwe! - oburza się nauczycielka.
- Dladladladladlaczego?
[501]
Przecież to jest stare jak cholera :p
Ten wątek ma już +500 ??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dlaczego Jezusa powiesili na krzyzu, a nie np. utopili?
spoiler start
Wyobraźcie sobie jakby musiało wyglądać akwarium na ścianie.
spoiler stop
To już było trochę chamskie... Sorry, ale nie toleruję żartów z Jezusa, religii itp.
When the eyes of the ranger left behind you.
http://www.youtube.com/watch?v=p15zFKq9uMM
0:28 Max Payne xD
To może jeszcze ja:
Małżeństwo leży obok siebie w łóżku i nagle żonie zebrało się na pieszczoty.Zaczyna się kręcić wiercić ocierać o męża,a ten nic.W końcu mówi do niego
Kochanie powiedz mi jakieś słodkie słówko
Mąż:
Nie teraz
Kobieta
Ale proszę cie bardzo powiedz mi jakieś słodkie słówko
Mąż:
Odejdź nie teraz
Kobieta zaczyna się o niego ocierać,przytula się i znów
Kochanie powiedz mi coś słodkiego
Na to mąż nie wytrzymał"
No to miód i spierdalaj!
e.Już poprawka
[504] - To było mało śmieszne.
Małżeństwo leży obok siebie w łużku i nagle żonie zebrało się na piesz...
łużku?! Ostroo.
[504] żarty z religii ? hahaha pogaństwo!
[507] nawet nawet... nawet super :D
[508] masz rację
- Jasiu kim jest twój ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle.
1.
Aula. Wyklady prowadzi juz starszy wiekiem profesor . W pewnym momencie zwraca sie do studentow:
-Za moich czasow nieobecnosc na zajeciach usprawiedliwiona byla w dwoch przypadkach: Po pierwsze - kiedy umarl ktos bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z konca sali dobiega komentarz .
-Panie profesorze, a jezeli ktos jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cala sala wybucha smiechem, a profesor po krotkim zastanowieniu odpowiada:
-W twoim wypadku - mozesz po prostu pisac druga reka.
________________________________________________________________________________
*******************************************************************************
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
2.
Podjezdza bogacz limuzyna pod centrum handlowe, dopada go zebrak i mowi:
-Prosze Pana, niech mi Pan da zlotowke na chleb, od dwoch dni nic nie jadlem, a ostatnio bylem taki glodny, ze jadlem nawet trawe z trawnika.
Bogacz pomyslal, popatrzyl, a ze serce mial dobre, rzekl:
-Wie Pan co, zrobimy inaczej, ja Pana zapraszam do siebie na obiad!
Zebrak nieco zdziwiony postanawia isc za ciosem i mowi:
-Wielce Pan uprzejmy, ale mam ogromna prosbe, mam rowniez zone i dwojke dzieci, ktore tez gloduja. Czy wobec tego moglbym przyjsc z nimi?
-Alez oczywiscie - odpowiedzial bogacz.- Jedzenia starczy dla wszystkich. U mnie trawa rosnie na pol metra.
Miał odbyć się mecz bokserski USA - Polska w Zakopanem. Stany wystawiły Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuż przed samą walką Gołota złamał rękę i na gwałt potrzebny był jakiś bokser aby uniknąć kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala. Podleciał i zapytał:
- Chcesz zarobić 100$?
- Noooo... chce - odparł góral.
Trener wziął go do szatni, dał spodenki i rękawice i mówi:
- Wyjdź na ring, zasłoń się rękawicami i stój. Jak przetrzymasz pierwszą rundę dostaniesz pieniądze.
Góral wyszedł, Tyson go poobijał, ale góral przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymasz drugą dostaniesz 1000$.
Góral wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale i tę rundę przetrzymał.
Trener zachwycony mówi:
- Jak przetrzymasz trzecią dostaniesz 10 000$ !
Góral wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchaj jak wytrzymasz czwartą...
- Nie wytrzymam!!!!!! Wpie*dolę czarnuchowi!!!
Spotyka sie dwóch kolesi i jeden mówi :
- Ty stary, mam problem z żoną i to przez przejęzyczenie
- Ty, a wiesz, ze ja też!
- Tak...? A Ty jak się przejęzyczyłeś?
- Wróciła z zakupów i chciałem jej powiedzieć "Masz brzydką torbę ", a powiedziałem : "masz brzydka mordę " a Ty jak sie przejęzyczyłeś?
- Ja, przy obiedzie..., chciałem powiedzieć "Podaj mi sól", a powiedziałem "Zmarnowałaś mi życie ty stara ku*wo"
Przychodzi mały Jaś do szkoły. Ma całą opuchnięta i czerwoną twarz, pani się pyta:
- Co się stało Jasiu?
- Ooossss
- No co się stało....
- Ooooosssssaaaaa
- Co osa?? Ugryzła cię??
- Nie, tato łopatą zabił!
Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot, który rozbił się gdzieś głęboko w dżungli.
Jej członkowie do końca nie porzucili nadziei na uratowanie ocalałych. Gdy wreszcie dotarli na miejsce katastrofy, ich oczom ukazał się apokaliptyczny obraz. Zobaczyli wypalony las, rozrzucone części samolotu, bagaże... Nigdzie nie było jednak śladu ciał ofiar katastrofy.
Nagle na szczycie pogorzeliska dostrzegli brodatego, półnagiego mężczyznę, który siedział oparty o drzewo i był zajęty obgryzaniem sporych rozmiarów kości. Gdy wyssał już z niej cały szpik, rzucił ją na ogromny stos podobnych kości leżący u jego stóp. Zauważywszy w końcu członków ekspedycji ratunkowej nie ukrywał radości:
- Mój Boże, jestem uratowany! - krzyczał i tańczył uradowany.
Jednak członkowie ekspedycji zajęci byli bardziej badaniem terenu katastrofy i w miarę upływu czasu coraz bardziej docierała do nich straszna prawda o wydarzeniach, które musiały się tu wydarzyć. Wszędzie dookoła poniewierały się obgryzione ludzkie kości. Wyglądało na to, że cudem ocalały mężczyzna zjadł wszystkich swoich towarzyszy. Widząc niemy zarzut w ich spojrzeniach mężczyzna krzyknął histerycznie:
- Nie możecie mnie za to osądzać...! Czy to źle, że chciałem przeżyć?!
Na to odezwał się szef ekspedycji:
spoiler start
- Nie mamy zamiaru sądzić Cię za to, co zrobiłeś by przeżyć. Ale ja pierdole chłopie, ten samolot rozbił się dopiero przedwczoraj!
spoiler stop
gtowiec-->Wątek trzyma się 5 miesięcy, i dobił do 518 postów - dlaczego myślisz że umrze śmiercią naturalną(bo Soul chyba się do niego nie dobierze)??
tomazzi-->Hehehe
mr 45 [516] - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9098005&N=1 :P
pit--> faktycznie dziwny post ja też jego nie rozumiem
Być może było, ale nie czytałem całego wątku.
Mama Jasia kąpie się w łazience.
Przez szparę spogląda Jasio. Nagle wpada i krzyczy mamo co ty masz między kolanami?!?!
Mama nie wie co wymyślić więc mówi: To szczoteczka !
Jasio myśli i odpowiada: A tata też taką ma ?
Mama odpowiada zdezorientowana: Tak, ale na patyku.
Jasio odpowiada z zadowoleniem: To ja wczoraj widziałem jak tata czyścił zęby sąsiadce :)
Głupi kawał, ale jak pierwszy raz go usłyszałem to gniłem.
A nie chodzi przypadkiem o to, że koleś przed czymś ucieka ?
<profesor> Odpowiedzi zaznaczajcie ptaszkiem.
<glos z sali> A długopisem można?
[521]W tym dowcipie jest nawiązanie do historii Stansona(i to już śmieszy),a chodzi o to,że koleś krzyczał cały czas Spier.. bo każdy mówił to samo co rybak...przynajmniej tak mi się wydaje.
Jedzie hipis tramwajem i widzi fajna zakonnice. Mysli sobie: "ale zaj... zakonnica,
ale takiej to nie da ruszyc". Podchodzi do motorniczego i mowi:
- Te, motorniczy, zobacz jaka zaj... zakonica
Motorniczy na to: "Taa, ale takiej nie ruszysz. Ale ja mam sposob.
Jak bys sie tak przebral za Jezusa i przyszedl o 12 w nocy na cmentarz,
to od razu by ci sie oddala".
Hipis jak uslyszal tak zrobil. 12 w nocy na cmentarzu przebrany za Jezusa wychodzi
zza grobu, a tam zasowa zakonnica. Hipis wyskakuje przed nia i rzecze: "Zakonnica,
to ja, Jezus twoj pan, teraz mi sie oddasz!"
A zakonnica:
- Dobrze Jezu, ale wiesz, tylko w tyleczek, bo jak ksiadz spostrzerze ze cos dzialo
sie z moja pipka to bede miala wielka kare"
- Ok - powiedzial hipis, zadarl zakonnicy kiecke i poczal rżąć ja w dupe. Ale tak
mu sie z calej tej sytuacji smiac zachcialo, ze nie wytrzymal, zdjął maskę i mowi:
- Te Zakonnica, to ja hipis :> A wtedy zakonnica zdejmuje maske i mowi:
- Te hipis, to ja, motorniczy
W celi siedzą razem: gwałciciel, zoofil, pedofil, gerontofil, sadysta, nekrofil i masochista.
Gwałciciel:
- Eh, zgwałciłoby się kogoś.
Zooofil:
- Kotka na przykład.
Pedofil:
- Tak, takiego młodego, dwumiesięcznego.
Gerontofil:
- A potem poczekać jak się zestarzeje i jeszcze raz.
Sadysta:
- Aha, i łapy mu przed tym połamać, przypalić troszeczkę.
Nekrofil:
- A kiedy umrze to się dopiero zacznie.
Masochista:
- Miau...
[526] dobre, zrozumiałem dopiero po kilku sekundach...(2 kawał)
Zarzuce dowcipami o jasiu
1
Jasio poszedł do dentysty.
- Jasiu myłeś wczoraj ząbki?
- Tak
- A dzisiaj rano?
- Nie, bo nowe mydło nie mieściło mi się w buzi!!!
2
Pani na poczcie zobaczyła jak Jasiu wrzucał list bez znaczka do Św. Mikołaja. Jako, że list bez znaczka nie miał szansy dojść nigdzie, więc z koleżankami stwierdziły, że przeczytają. Jak postanowiły tak zrobiły, no i czytają:
"Drogi Święty Mikołaju.
Piszę do Ciebie ten list, ale pewnie i tak nie dojdzie, bo nie stać mnie nawet na znaczek. Pochodzę z bardzo biednej rodziny i nie stać nas nawet na jedzenie. Ale zawsze marzyłem Św. Mikołaju, żeby dostać pod choinkę narty, łyżwy i kombinezon narciarski i piszę ten list, bo może tym razem stanie się cud i spełnią się moje marzenia..."
Panie z poczty przeczytały, wzruszyły się losem Jasia i postanowiły zrobić mu niespodziankę, i kupić mu prezenty pod choinkę. Jak postanowiły, tak zrobiły. Uzbierały trochę pieniędzy i kupiły Jasiowi narty i łyżwy, ale brakło im pieniędzy na kombinezon narciarski. Trudno, wysłały Jasiowi taki prezent jaki miały. Za jakiś czas ta sama pani z poczty patrzy a Jasiu znowu idzie z listem bez znaczka, do Św. Mikołaja, więc znowu wzięła list i z koleżankami czyta:
"Drogi Święty Mikołaju.
Dziękuję Ci bardzo za wspaniałe prezenty. Dziękuję za narty, łyżwy i ten kombinezon którego nie dostałem, ale który na pewno wysłałeś. Nie przejmuj się Św. Mikołaju, to nie twoja wina. Ja wiem, po prostu te kur** z poczty go wzięły...".
3
Jasiu chodził do szkoły bardzo brudny, więc jego nauczyciel napisał do rodziców:
- Jasiu śmierdzi, Jasia trzeba myć.
Następnego dnia w dzienniczku ojciec odpisał:
- Jasiu nie jest do wąchania. Jasia trzeba uczyć.
4
Siostra na religii pyta sie Jasia:
- Jasiu. Kto zbudował arkę?
- No... eee
- Dobrze siadaj piątka
5
Przychodzi Jaś do taty i pyta:
- Tato, jaka jest różnica między wyrazami potencjalnie a realnie?
- Jasiu, zrób tak: idź do mamy i zapytaj ją czy przespałaby się z Johnem Travoltą za milion dolarów. Potem idź do brata i zapytaj go czy przespałby się z Orlandem Bloom za milion dolarów, a potem idź do siostry i zapytaj czy przespałaby się z Paulem Walkerem za milion dolarów.
Jasio poszedł i pyta mamę czy by się przespała z Johnem Travoltą? A ona na to:
- Oczywiście!
Potem Jasio idzie do brata i pyta czy przespałby się z Orlandem Bloom? A on:
- Kto by się nie przespał za milion dolców?
No to Jasio idzie do siostry i pyta ją czy by się przespała za milion dolarów z Paulem Walkerem? A ona na to:
- Naturalnie!
No to Jasio idzie z powrotem do ojca i mówi:
- To ja już rozumiem! Potencjalnie mamy w domu trzy miliony dolarów, a realnie dwie dziwki i jednego pedała...
6
Jest spotkanie do pierwszej komunii św. Ksiądz rozdaje poświęcone różańce. Jasio w końcu dostaje swój i zaczyna się nim bawić. Ksiądz do Jasia:
- Jasiu nie wolno bawić się różańcem.
- Dlaczego?-pyta Jasio.
- Bo w każdym tym koraliku jest aniołek.
- No to aniołki! Karuzela.
Szpital. Pielęgniarka podchodzi do łóżka chorego i pyta:
- Ile ma pan lat?
Dziadziuś odpowiada:
- 82
Na to pielegniarka:
- Nie dałabym panu...
A dziadek:
- Nie śmiałbym prosić...
- Co ma wspólnego Bóg z Obamą?
- Ani Obama, ani Bóg nie mają aktu urodzenia.
Jak było - sorry.
[531] hehehehehehehehehehee...nie kapuje...
[531] Kolejne żarty z religii ?!
PRAWDZIWA ROZMOWA NAGRANA NA MORSKIEJ CZĘSTOTLIWOŚCI ALARMOWEJ CANAL 106, NA WYBRZEŻU FINISTERRA (GALICJA) POMIĘDZY HISZPANAMI A AMERYKANAMI 16 PAŹDZIERNIKA 1997 ROKU
Hiszpanie: (w tle słychać trzaski) Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji... Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.
Amerykanie: (trzaski w tle) Sugerujemy Wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknać kolizji.
Hiszpanie: Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji...
Amerykanie: (inny głos) Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów
Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania. Sugerujemy Wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie: (ton głosu świadczący o wściekłości) Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki wspomagające. Udajemy się w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu możliwej
ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie sugeruję... ROZKAZUJĘ WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia się z drogi!
Hiszpanie: Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do Was ze stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji. Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie tylko
przyjdzie Wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo Waszemu zasranemu
okrętowi, który za chwilę rozbije sie o skały; dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy Wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15
stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie: OK. Przyjąłem, dziękuję.
Szedł facet przez pustynię i nie miał nic do picia, a Piciu i tak mu przyłożył.
>>>> xd >>>>>>>>>
Baca siedzi upity w barze i pije bez przerwy. W pewnym czasie przychodzi Japończyk i chciał zająć miejsce bacy, ale ten go kopnął. Rozzłoszczony Japończyk powalił jednym ciosem bacę, a ten się pyta:
-Co to było!?
A Japończyk odpowiada:
-Nun-Jit-Su!
Następnego dnia w tym samym barze baca spotyka Japończyka i powala go jednym ciosem. Po tygodniu Japończyk budzi się w szpitalu, a baca przy nim siedzi. Japończyk się pyta:
-Co to było!?
Baca odpowiada:
-Ciu-Pa-Ga!
Nauczycielka pyta Jasia:
-Jasiu, dalczego nie byłeś wczoraj w szkole?
Jasiu odpowiada:
-Musiałem odprowadzić krowę do byka.
Nauczycielka:
-A nie mógł zrobić tego ojciec?
Jasiu:
-Nie, to musiał być byk!
Siedzi kowboj w saloonie, pali sobie fajkę i wypuszcza kółka z dymu. Nagle podchodzi do niego Indianin i mówi:
- Jeszcze słowo, a dostaniesz wpier... !
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
1.- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!
2.Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa bzykające się psy.
Córka pyta:
- Tato? Co te pieski robią?
Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu:
- Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku.
- Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz a ten ktoś pierdol* cię prosto w dupę.
3.Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Czy rozmawiasz z mężem w czasie stosunku?
- Jeśli zadzwoni, to tak.
Ja si poszedł do cyrku, usiadł w pierwszym rzędzie i wyśmiał go klaun. Wrócił zapłakany do domu i mówi do mamy:
- Mamo, dziś w cyrku wyśmiał mnie klaun...
- Pojdź jeszcze raz, juz na pewno nie będzie ci dokuczał.
Poszedł do cyrku, ale sytuacja powtórzyła się.
- Znów mnie klaun wysmiał
- Następnym razem pójdzie z tobą dziadek Cięta Riposta.
Znów poszli do cyrku.
Klaun podszedł do Jasia i zaczą się z niego nabijać. Wtedy dziadek powiedzał:
spoiler start
- Spierdalaj!
spoiler stop
lecą sobie samolotem Rusek, Polak i Niemiec
ale nagle samolot zaczoł zmniejszać pułap więc musieli coś wyrzucić. wyrzucili skrzynke srebra sytułacja się poprawiła ale po pewnym czasie znowu zaczeli się obniżać więc wyrzucili skrzynke złota
polepszyło się ale potem znowu coś się psuło więc wyrzucili bombe.
Potem na ziemi rozmawiają trzy żony.
pierwsza mówi:Słuchajcie kiedy mój Zenek szedł przez wieś spadła przed nim skrzynka srebra!
druga mówi:to jeszcze nic kiedy mój Staszek szedł sobie w polu przed nim skrzynka złota!
trzecia mówi:ja to mam prawdziwą sensacje bo jak mój Zbyszek pierdnoł to sie nasza chałupa rozleciała!
lol ! dopiero teraz się skapłem że ma rok i 6 miesięcy (a nie jak myślałem 6 miesięcy) ! niemozliwe :D dajcie mu umrzeć bracia :P
Czego nie powie Żyd do kierowcy: Panie kierowco Gazu !!!
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Wylądowali... już zbierają się do wyjścia, aż tu nagle podleciało 2 Marsjan, takich śmiesznych, zielonych i bzzzzz, zaspawali im drzwi wyjściowe. Amerykanie próbują wyjść... 10 minut, 30 minut... po godzinie się udało. Wyszli, a tam już zebrała się większa grupka Marsjan. No wiec witają się i pytają:
- Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe?
Na co Marsjanie:
- zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach już byli na zewnątrz... i jeszcze prezenty przywieźli.
Amerykanie:
- Prezenty? Polacy? Jakie prezenty?
Marsjanin:
- Wpier*ol to się nazywało czy coś, ale wszyscy dostali.
$ikus --> Nie damy ! :]
przychodzi baba do lekarza a lekarz nie lekarz tylko lekarz habjylytowany
Klasyk:
Po latach spotkalo sie trzech przyjaciól z LO. Chcac, nie chcac rozmowa zeszla na tesciowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skonczyl medycyne - zalatwie gdzies cyjanek i dodam ku*wie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysl :
- Wezme ku*wa pozyczke, kupie starej pipie Renault Clio i przetne przewody hamulcowe. Niech sie rozwali na drzewie, suka.
Gosc z klasy sportowej, którego losy rzucily na AR, mówi :
- A ja kupie dwadziescia tabletek Ibupromu, wezme to wszystko do geby, przezuje, zrobie z tego kule, wysusze ja w mikrofali, i zostawie na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytaja koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kule i powie " Ale wielka tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadne z lazienki i pierdolne ja siekiera w plecy.
[548] Aż się popłakałem xD
Co jest lepszego od widoku 12 małych dzieci w beczce?
spoiler start
Widok dziecka w 12 beczkach.
spoiler stop
Co jest zabawniejszego od martwego dziecka?
spoiler start
Martwe dziecko w przebraniu clowna.
spoiler stop
Co można zrobić z martwego płodu?
spoiler start
Pacynkę na penisa.
spoiler stop
Czym się różni martwy noworodek od Elvisa?
spoiler start
Elvis żyje!
spoiler stop
[552] to lubię
Troszku przestarzały ale jest xD
Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia:
- Słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się nawalisz to potem mnie
bijesz. Obiecaj że dzisiaj nie będziesz.
Miś: - Ok, nie ma sprawy.
Rano zając budzi się cały posiniaczony, we krwi i bez dwóch zębów. Wkurzony biegnie do misia i mówi:
- K***a! Obiecałeś że nie będziesz mnie bić!
A miś na to:
- Słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się nawaliłeś i zacząłeś szaleć,
najpierw zacząłeś mnie bluzgać że jestem grubym gejem i debilem.
Już miałem ci za***ać ale myślę ok obiecałem... Potem zacząłeś jechać moją
dziewczynę że to k....a i pruje się z każdym w całym lesie.
Ledwo co wytrzymałem ale ok myślę jesteś nawalony i w ogóle... Potem doczepiłeś się do mojej matki...
Ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem...
Ale jak wróciliśmy do domu a ty nasrałeś mi do łóżka, włożyłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś:
- Jeżyk śpi dzisiaj z nami - to nie wytrzymałem.
buahahh :)
Idzie blondynka przez pustynie i nagle napada ją stado murzynów
- Śmierć albo rumciumciumcium
co miała zrobić wybrała to drugie, oni zrobili swoje i poszli
Idzie dalej i znowu spotyka inne stado murzynów
- Śmierć albo rumciumciumcium
Wybrała to drugie, oni zrobili swoje i poszli
Wykończona idzie dalej i znów napada ją stado murzynów
- Śmierć albo rumciumciumcium
- Śmierć!
Murzyni się zastanawiają jakby tu się do niej dobrać:
-No to zginiesz śmiercią rumciumciumcium
gdzieś to już slyszalem ale dobre
Dlaczego króliki podczas sexu nie hałasują??
spoiler start
bo maja puchate jajka
spoiler stop
wytlumaczy ktos [565]?
Siedzą dwie świnie przy korycie i jedzą. Nagle jedna zwymiotowała do koryta. Na ten widok druga świnia oburzona:
- Ej, nie dokładaj tyle bo nie zjemy!
Pani pyta Jasia, kim chciałby być.
- Chcę być dużym rockersem.
- A co robi duży rockers?
- Jeździ na motorze, pije wódkę i używa panienek.
- Jasiu, zastanów się, jesteś mały, to nie ma sensu...
- Jak to nie ma? Na razie jestem małym rockersem i jest mi dobrze!
- A co robi mały rockers?
- Jeździ na rowerze, pije mleko i się onanizuje.
Dzwonek do drzwi - mały Jaś leci otworzyć, po chwili przybiega do Ojca:
- Tato, ten komputer naprawdę przyniósł Mikołaj ?
- Oczywiście,
- Bo facet mówi że jakieś raty niezapłacone!
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
[1] Hardkor
Przydałoby się zrobić 2 część czy coś w tym stylu bo po 400 postach takie wątki serwery przeciążają.
-Ile jest zakrętów w Polsce?
(Dwa: w lewo i w prawo)
-Jak podzielić cztery jabłka między pięć osób?
(Ugotować kompot)
-Krzyżówka węża z jeżem?
(Drut kolczasty)
-Co Miś Uszatek je na kolację?
(Pora na dobranoc...)
-Co to jest: małe,białe i pędzi?
(Tabletka przeczyszczająca)
-Co to jest: wisi na ścianie i płacze?
(D**a nie alpinista)
-Jak najłatwiej zabić strusia?
(Przestraszyć go na betonie)
-Co to jest: leży pod drzewem i robi "Szszszszszszsz..."
(Pijany gajowy próbuje zaśpiewać "Szła dzieweczka do laseczka")
Kasha --------- > aż się dziwię, że jeszcze żyje :)
Ale powiem wam, że lepszych dowcipów nie słyszałem.
Rzucę coś od siebie.
Siedzi dziadunio z babcia w ogródku za swoim domem. 50 lat już są małżeństwem. Siedzą i patrzą na ogród. Nagle dziadek babkę JEB ! w pysk.
-Co ty stary ? Za co ?
-A bo jak sobie przypomnę że ty cnoty nie miałaś...
Lezy sobie gosc pod jablonką i odpoczywa. Pelna sielanka. Sloneczko swieci, na niebie leniwie snuja sie chmurki... dookola soczyscie zielona trawka, ciepelko... ogolnie total relax. I nagle ten gosc widzi nad soba okraglutkie, soczyscie czerwone jabluszko. I ledwo je zobaczyl to sobie pomyslal:
-Jakie piekne jabluszko. Z wielka checia bym je zjadl
Ledwo to pomyslal niebo zaszlo chmurami, zrobilo sie ciemno, ziemia zaczela drzec i nagle z wielkim hukiem sie rozstapila! A z dziury w ziemi wychylila sie wielka dupa i to dupsko nagle "mlask" i pochlanelo jablko. Ledwo to sie wydarzylo dupa schowala sie do dziury, ziemia z drzeniem z powrotem sie zsunela, niebo sie rozchmurzylo i z powrotem sielanka.
Gosc lezacy pod jablonka caly w szoku mowi do siebie:
- O Boze... co to bylo???
Ledwo to powiedział ziemia znowu sie rozsunela, dupa wyjrzala i mówi:
spoiler start
-Antonówka
spoiler stop
XneoX- w pełni sie z tobą zgodzę. te dowcipy ktore tutaj dotychczas wyczytalem nie tylko mnie ale i innych zawsze smieszyly :D
BEER Share -------- > jak kumpel do mnie przychodzi to od razu każe mi wejść w ten wątek, bo z tymi dowcipami zabawa jest przednia.
Dzwonek do drzwi, otwiera kobieta, widzi faceta i dwie trumny.
- To pomyłka.
spoiler start
- Żadna pomyłka, dzieci z kolonii przywiozłem.
spoiler stop
Przychodzi list z Etiopii, w którym ludzie proszą rząd Polski o pomoc. Było to zaraz po tsunami, więc zarówno magazyny PCK, Caritasu i innych wielkich organizacji charytatywnych świecą pustkami. Nie ma nic, zero. Gdzieś tam jednak pewna zakonnica zobaczyła paczkę ze słomkami do napojów. Ktoś musiał wrzucić do kontenera, każdy myślał, że to nieprzydatne i musiało widocznie zostać. Zapakowała i w imieniu rządu RP wysłała do Etiopii. Po miesiącu do kancelarii premiera przychodzi list o treści "Ogromnie doceniamy Waszą pomoc i bardzo dziękujemy za śpiwory. Śpimy po trzech"
Saul Hudson - archeolog !!
Ale skoro kolega wyżej podbił wątek to ja też podbijam :)
Indiana Jones normalnie, ale pośmiać [1] się można...
@UP
ha ha, niezłe :P
Ten wątek jest tak stary że w poście 7 jest moja pierwsza ksywka :)
Siedzi baca na kamieniu.W jednej rece trzyma penisa a druga wyrywa wlosy stamtad
Idzie facet,przystanal na chwilke,tak sie wpatruje i pyta:
-Baco,ale dlaczego ty wyrywasz wlosy?
-A,jak huj nie chce stac to na miekkim nie bedzie lezal!
Idzie czerwony kapturek przez las i nagle zauważa w krzakach wilka
-wilku, dlaczego masz takie wielkie oczy?
a wilk:
kur*a nawet spokojnie wysrać się nie można
Dlaczego malym murzynom w afryce ucina sie nogi?
spoiler start
zeby nie chodzily glodne
spoiler stop
Nie wiem czy już było:
Dwaj policjanci jadą fordem przez las i nagle jeden mówi:
- Włodziu, weź stań na chwilę bo mam potrzebę.
Włodziu stanął zaś drugi zabiera bloczek mandatów i chce wyjść w krzewy a Włodzik krzyczy:
-mandatami chcesz się podcierać?! Weź banknot 10 zł a nie bloczkiem!
No to tamten poszedł i wraca po 45 minutach cały usmarowany
- no co tak długo? banknotu nie miałeś?
- Miałem tylko trzy piędzieśiąt
spoiler start
Dno niesamowite
spoiler stop
Dobry
A kij w to, mam dobry humor to wpiszę jeden z moich ulubieńców.
Jedzie sobie menelicho autobusem. Nawalony, obszarpany, śmierdzący - słowem, rasowy dziad.
Naprzeciwko siedzi kobita w kiecce. Nogi rozwalone, więc menel ciekawsko zagląda. Jego oczom ukazuje się obraz nieogolonych kobiecych genitaliów. Zamroczony był jednak alkoholem, więc percepcję miał lekko zaburzoną. Wrzeszczy zatem do kobity:
- Panienka wstanie z tego kota, bo aż mu jęzor na wierzch wylazł!
Idziesz przez pustynię z kolegą, znajdujesz butelkę wody. Kto ją wypije?( pytasz się tego, komu opowiadasz kawał) powiedzmy, że odpowie, że on.
OK. Idziesz dalej, znajdujesz jabłko. Kto zje jabłko? Załóżmy, że powie, że on.
OK. Idziecie dalej, znajdujecie korek. Kto wsadzi sobie go w dupę? Oczywiście osoba, której opowiemy kawał powie, że ja sobie go wsadzę, a nie on. Ok. Wsadziłem go sobie w dupę.
OK. Idziecie dalej, spotykacie stado napalonych murzynów. Kogo wy**bią w dupę?
Idzie zajączek z misiem przez las. Znajdują zdechłą krowę, zajączek bez namysłu zaczął walić tą padlinę na co miś mówi "jeszcze raz zobaczę, że walisz padlinę to ci zap**rdolę!"
Następnego dnia miś idzie przez las i widzi zajączka, który wali zdechłą wronę i mówi "To ostatnie ostrzeżenie, jeszcze raz zobaczę, że walisz zdechłe zwierzątka to Cię zabiję.
Trzeciego dnia miś idzie przez las i znowu widzi jak zajączek wali zdechłą lisicę, wkurzył się i zaczął go gonić krzycząc "Zabiję Cię, zabiję Cię!", a zajączek na to "Misiu to nie tak ona mi na bacie zdechła"
Godzina 3 w nocy , walenie do drzwi!
-Proszę otwierać policja!
-Ale my nie zamawialiśmy policji tylko prostytutki!
-To sąsiedzi nas wzywali.
-A jak sąsiedzi was wzywali to niech oni was ruchają.
Jeden dziadek mówi do drugiego:
-Nie chcę już dłużej żyć.Wszystko mnie boli, nic nie mogę zrobić.
-Co ty Stasiek?Ja to się czuje jak niemowlę śpię jak długo zechcę, wszyscy się mna opiekują, a wczoraj to się nawet ufajdałem w gacie.
Żona przeciętnego Kowalskiego zauważyła, że jej mąż chodzi do łazienki ze szklaną mleka.Pewnego razu tak zaciekawiona weszła za nim do łazienki.Zobaczyła jak jej mąż moczy w mleku penisa mówiąc: ,,Pij mleko będziesz WIELKI"
ja mam taki fajny ;)
Idzie Jaruzelski do Gorbaczowa i mowi:
-Sluchaj Gorbaczow wszystko mi sie w tej waszej Rosji podoba, ale nie podoba mi sie wasze godlo... Sierp i Mlot ? nie pasuje do was. Wez go zmien.
To Gorbaczow na to:
- No to na co bys proponowal zmienic ?
- Na Amora
- Na Amora ? A co my Rzymianie jestesmy ?
A Jaruzelski:
- No Amor jak kazdy Rusek... z gola dupa, a uzbrojony.