Bardzo dobra sprzedaż gry BioShock
Nie dziwię się, skoro gra jest świetna.
Mi osobiście gra nie przypadła do gustu, poza dobrą grafą, paroma ciekawymi pomysłami (plazmidy itp) to gra jest trochę nudna i monotonna, nie licząc braku otwartych lokacji.
Szkoda tylko, że wymaga SM3.0... Gdyby wystarczył SM2.0 to bym pomógł w podbijaniu statystyk... Co prawda jest patch, ale wątpliwy... No cóż - trzeba będzie się zaopatrzyć w nową kartę...
doceniam wysilek twórców - ale ta gra wogóle mi nie podeszła.....
Słusznie DumbAss,
brak otwartych lokacji w podwodnym mieście to skandal. Mnie osobiście także brakowało w Rapture otwartych równin Serengeti.
A mi padającego z nieba śniegu i w ogóle zamieci śnieżnej oraz burzy - to by wzmagało dodatkowo i tak już świetny klimat tej gry :)
Ja się przyczyniłem do tej sprzedaży już w dniu polskiej premiery BioShock'a :) Z polskiej wersji i z tego co zrobiła Cenega jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony! Tak dalej Cenego!
Jak dla mnie gra o niebo bardziej grywalna niż Kryzys.
Przede wszystkim coś nowego,a nie powielanie wcześniejszych pomysłów okraszonych piękną grafiką,której w Bioshock również nie brakuje.
Gra ma taki klimat, że masakra. Wcale się nie dziwię wszystkim jej wynikom w rankingach i wielkości sprzedaży. Takiej oryginalnej fabuły w FPS dawno nie było i długo nie będzie. To że niektórym nie przypadła do gustu to tylko subiektywna ocena i szanuje ją ale motywowanie jej tym że brak w grze otwartych lokacji jest lekką paranoją. To tak jak zarzucić symulatorowi samolotu zbyt duże mapy :/
Mi też nie podeszła. Klaustrofobia korytarzy i pomieszczeń dobra była za czasów Doom 2. Dziś każda porządna produkcja musi być robiona z rozmachem i to dosłownym. Dziwna fizyka bronii (ogień z pepeszy jak z MG42 na ślepaki), dziwny modeling postaci, wróg biegnący na Ciebie jak lep na muchy. Długo by pisać.
Goofy23- toż to przecież właśnie Bioshock to nic nowego, powielanie schematow. Jedynie oryginalna grafika ratuje ta gre. Bez niej to (w uproszczeniu) klon Dooma3 z kilkoma dorzuconymi mocami i zmiejszonym poziomem trudnosci.
Ciekawe jak fraglesi wywnioskowaliście, że więcej sprzedało sie wersji gry na shit_boxa. Swoja droga taka fajna gra przerobiona na konsolowe gówno.
Adrian Werner ---> opowiadasz głupoty, to co piszesz świadczy o wyłącznie o tym że nie grałeś ani w Dooma ani w Bioshocka
Adrian Werner ----> Stary,nie grałeś w obie te gry albo masz problem z porównaniem dwóch różnych tytułów.
Bioshock to owszem klon, ale System Shocka 2. A klonowanie SS2 mozna uznac tylko za zalete.
Gra dobra, ale powiem szczerze - po (jak mysle po polowie - walka z jakimis "mini szefami" z teatrze) zaczela mnie meczyc - klimat jest spoko, ale te art deco (o ironio mowie to ja - grafik) po kilku godzinach grania zaczelo mnie naprawde nuzyc.
Co nie zmienia faktu, ze gra wypada dobrze.
i panowie: gra ma troche nowosci, ale robienie z niej rewolucji to zart. Pamietam kiedy odpalilem pierwszy raz, pogralem z 2h i pomyslalem: fajna, ale gdzie to wow ? a wrazenie klaustrofobi jest.
@Adrian Werner [ Centurion ]: predzej System Shockow, i nie klon, a rozwiniecie koncepcji z SS z nowym settingiem, imo.