Gra Hellgate: London trafiła do amerykańskich sklepów
Po obcowaniu z demem powiem jedno: ta gra jest przeciętna. Pomysł był fajny, ale panowie nie potrafili nic fajnego z niego wykrzesać. Nudne, wtórne, z brzydką grafiką i monotonne do bólu. Na rynku jest kilka o niebo ciekawszych i grywalniejszych gier z gatunku hack & slash. Tylko dla masochistów. A tym czasem czekamy na Diablo III.
Mi też się nie podobało demo , ci kolesie perfidnie zerżnęli wiele cech z WoW'a i Diablo , do tego tak widocznie , że po prostu ciężko o tym nie wspomnieć wypowiadając się na temat tej gry :/
Nie tylko do amerykańskich :-). Dziś widziałem w Saturnie i Empiku, leżą sobie bez jakiejkolwiek reklamy, przytłoczone dziesiątkami pudełek Wiedźmina :-).
A jak ktoś by chciał kupić to widziałem dziś w MM w Łodzi i Empiku za 119/129 zl
A ja sobie kupię tę gierkę :)
Chudy, jak nie ma być podobieństw, skoro te wszystkie gry robili praktycznie Ci sami ludzie?
Jak się komuś nie podoba, to niech sobie kupi Wiedźmina.
Wypowiadanie się na temat tej gry na podst. dema jest nieporozumieniem.
Jak ktoś jeszcze się waha, to zapraszam na www.hellgatelondon.pl - można tam porozmawiać na temat tej gry, a nie męczyć się z opiniami typu "gra jest do niczego". Czemu? "Bo tak".
e tam, grałem całkiem fajna gra tylko nie trzeba w nij szukac niczego poza hack&slash
Powiem tak: gra tak wtórna, bo tak naprawdę to Diablo z elementami SF, powinna choć wyglądać tak by się wyróżniać. Hack&slash to ciągła rąbanka pół na pół ze zbieractwem i "konfiguracją" bohatera, wypadałoby żeby gry o tak prostej mechanice miały oprawę godną końca 2007 roku. Ktoś kto oczekiwał Bóg wie czego (co zapowiadali autorzy), nowej jakości rozczaruje się, bo tak naprawdę otrzyma klon Diablo w dość archaicznym 3d, z generowanymi poziomami nudnymi do bólu przez powtarzające się deja vu. Z kolei człowiek nastawiony na prostą "rąbaninę" otrzyma solidny, niewnoszący wiele do gatunku produkt, w którym można robić to co w Diablo najlepsze, czyli rąbać paskudztwa i ciągle grzebać i inventory.