The Settlers: Rise of an Empire [PC]
"Mam nadzieję, że wezmą sobie oni komentarze fanów do serca i zastosują się do nich, inaczej o większym sukcesie nie będzie mowy."
"Na szczęście twórcy nawrócili się ze złej ścieżki i wygląda na to, że powstanie całkiem udany produkt. Aspekt ekonomiczny znów jest na pierwszym miejscu, grafika i animacja są przepiękne, a grywalność nie pozwala odejść od komputera dopóty, dopóki nie zaburczy nam porządnie w brzuchu lub nie ujrzymy napisu „Victory!”".
troche nie teges...
ps."kolejny typowy RTS" <- :O
Moje odczucia są troszeczkę inne. Po grze w demo mogę wywnioskować: 1. Rozbudowa jest strasznie szybka. Jeśli przyjmie się odpowiedni przelicznik dóbr i materiałów już po kilkunastu minutach mamy wszystko gotowe. 2. Według mnie od strony ekonomicznej to dalej porażka. Brakuje tartaku, studni, młyna i całej reszty, które sprawiały, że settlersi przykuwali do krzesła na kilka godzin.
Strasznie się zawiodłem. Ani to gra ekonomiczna, ani strategiczna. To nawet nie jest połączenie tych gatunków. Wyszło takie coś dla amerykańców. Mało kombinowania, bez udziwnień i w ładnej oprawie, a szkoda bo zapowiadało się dobrze.
ta obawa bartka "wojny ponad ekonomię" mam nadzieję, że się nie spełni. W demie strasznie mnie to frustrowało. Wróg miał przewagę liczebną, szybko zajmował terytoria i nie można na spokojnie było rozwinąć na max miasta...
W każdej grze musi być walka, zabijanie. Wkurza mnie to. Ja chce zbudować piękne miasto dobrze prosperujace i cieszyć się widokiem jego. Może programiści kiedyś zmądrzeją...
b4r4n--->Całe szczęście że dla polaczków i przez polaczków produkowane są gry pokroju Maluch Racer, czy Poldek Driver i nie musimy tego shitu dla amerykańców kupować:-)
Ale Settlersi kiedyś tacy nie byli. Z biegiem czasu stawali się coraz gorsi właśnie ze względu na uproszczenia. Zgadnij dla kogo są te uproszczenia? Właśnie dla amerykanów. W wywiadzie ktoś z ekipy Red Studio powiedział, że wersja amerykańska wiedźmina będzie miała uproszczone sterowanie.
"Ale Settlersi kiedyś tacy nie byli..." pewnie że nie, ale czy kiedyś byli trudniejsi to sprawa dyskusyjna. Po tym co widziałem VI część wyjątkowo przypadła mi do gust. Oczywiście możesz mieć własne zdanie na temat gry, ale po co od razu z tymi narodowymi kompleksami wyskakiwać? Chcesz się dowartościować, czy co?
Gdzie ja powiedziałem, że byli trudniejsi? Cała radość z settlerów polega na przejściu całych ścieżek produkcyjnych. Pamiętam radość kiedy "wykułem" pierwszy miecz. Teraz miecz można mieć w 10min. Jakie znowu kompleksy? To, że stwierdzam fakt nie jest żadną formą dowartościowania się. Gry się teraz uprasza aby trafiały do większej liczby odbiorców. Prosta matma: więcej kupionych kopi = więcej kasy. Rzeczą oczywistą jest, że takich niedzielnych graczy jest więcej niż tych "zapalonych". Dlaczego odniosłem się do mieszkańców USA? Dlatego, że tam jest najwięcej takich "każuali". Niemcy to jeden z największych rynków rozrywki elektronicznej, a jakoś nie słyszałem o upraszczaniu gier dla nich.
Czekam na ta część z dużą niecierpliwością. Jako że nie grałem w pierwsze 3 (najlepsze wg. większości części) a zaczynałem od czwórki to moje wymagania chyba są mniejsze bo Settlers IV było grą doskonałą jak dla mnie, piątka to już inne klimaty ale też mi się podobała z racji ciekawych potyczek. Teraz w oczekiwani na najnowszą część zamówiłem sobie Settlers II 10lecie wraz z dodatkiem bo uznałem że one dają mi jakiś obraz II części Osadników.
Ja na becie się bardzo zawiodłem. Liczyłem na rozszerzenie settlersów 2, dostałem rozszerzenie settlersów 5.
Zgadzam się w 100% z b4r4n. Urok settlersów polegał na tym, że człowiek mógł sobie patrzeć, jak nasi osadnicy w pocie czoła pracują, skupiał się na tym, żeby cała gospodarka działała jak najlepiej, żeby w kopalniach nigdy nie zabrakło jedzenia, żeby w hucie było cały czas słychać stuk młota. Wszystko było ze sobą doskonale połączone, żeby wygrać, wszystko musiało ze sobą doskonale współpracować. Jeśli jedno ogniwo gospodarki zawiodło (np. za mała ilość drwali) nagle stawała reszta. Jeśli źle zaplanowaliśmy transport, gospodarka także nie mogła funkcjonować. To było piękne.
Hmm, to ja już nic nie rozumiem. Z tego co czytam to dodano/przywrócono tragarzy - I to ma być ten powrót do korzeni ?...Chyba muszę ściągnąć demo.
b4r4n w swoim komentarzu w pełni oddał istote pierwotnych settlersow i settlersow obecnych. Rzeczywiscie, pierwotna gra w the settlers sprawiala radosc dlatego, ze nakazywala graczowi ciagle myslec myslec i myslec. Logiczna i rzeczywista, jak w zyciu codziennym, koniecznosc tworzenia sciezek produkcyjnych (od lesniczego przez drwala, tartak, po nowe budynki) byla esencja gry sama w sobie. Ta specyfika odrozniala wowczas the settlers od innych produkcji.
Coraz t nowsze dzieła pod szyldem the settlers coraz bardziej mnie zniechecaly az wkoncu przestalem zwracac uwage na ten tytul. dlaczego? bo nie ma po co. nie wybuduje juz sobie pola ze zbozem, by karmic nim strudzonych gornikow wydobywajacych rude potrzebna do wykuwania nowych broni potrzebnych do walki z najezdzcami. teraz jest prosciej latwiej i szybciej. to nie to samo.
Zgadzam sie z przedmowca, ze uproszczenie gry wynika z potrzeb rynku, a jak wiemy, sa rynki i rynki. gro konsumentow pochodzi z USA gdzie jest inne zapatrywanie na gry i inne zapatrywanie na ich zlozonosc. tam gracz nie oczekuje od produktu by byl wybitnie skomplikowany. produkt ma byc ladny. Zauwazcie tu pewna analogie w odniesieniu do przygodowek - forma przerasta treść. Grafika dominuje nad zlozonoscia zagadek, prowadzac gracza niemal za reke.
"Na szczęście twórcy nawrócili się ze złej ścieżki i wygląda na to, że powstanie całkiem udany produkt. Aspekt ekonomiczny znów jest na pierwszym miejscu..."
A dalej:
"OBAWY:
wojny ponad ekonomię."
Wybacz, ale taki prosty błąd w zapowiedzi dobrze zapowiadającej się gry jest... Eee... Niewybaczalny?
A mi podoba się to nowe wcielenie Settlersów. Na razie jedyna rzecz, która mi się nie podoba - i niestety nie zostanie zlikwidowana - to to, że budynki budowane są tak szybko i prostacko. Gdzie te ludziki, które zachrzaniały z łopatami?! Gdzie te ludziki, które zachrzaniały z deskami, kamieniami i złotem?! Gdzie te ludziki, które zachrzaniały z młotkami?! Ta mrówcza praca stanowiła o sile Settlersów, ale niestety nie będzie już tak rozbudowana jak wcześniej :(
Niemniej jednak gra ogólnie mi się podoba - mam na razie dość tych wszystkich II- i wojennych RTS-ów (choć w Na Linii Frontu i World in Conflict chętnie zagram). Brakuje mi nowego i dobrego RTS-a pokroju Settlersów, nawet nieco zmienionych. Jest ich na razie za dużo, i do tego jeszcze wiadomość, że Age of Empires IV będzie się dziać w XX wieku! :(
The Settlers + Stronghold 2 = The Settlers: Rise of an Empire
Grałem w demko - Gra supcio (ah, ta grafika!)! Pewnie będzie hit ^^ tylko jedyne co mnie w demie wkurza to to że są tylko 3 rodzaje wojsk :[