Close Combat V: Invasion Normandy
lepiej zrobiona nisz popszednik ale.. gdy sie gra w kampanije to czlowiek sie gubi traci rachube wsrod zolnierzy wkoncu po pewnym czasie gry calkowicie sie czlowiek nieorjetuje w sytulacij w poszczegulnej kompanij ( no powiecmy jak to jest w grze ujete struktualnie bataljonem i to jest bład ). wogule inteligencija soldaka sie poprawila nie na tyle o ile oczekiwalem na to ale inteligencija czolgistow to totalne dno wogule brak slow mapki bardzo dobre ale widac pewne niedociągniecia .Wogule artylerija niemiecka miala wtedy urlop czy co ? ale mozdzierze na froncie zostaly i to w dozych ilosciach narazie tyle jeszcze sie odezwe
nisz=niż
poszczegulnej=poszczególnej
powiecmy=powiedzmy
wogule= w ogóle
dozych=dużych
to tyle, jeszcze się odezwę :)))))))))))))))
popszednik=poprzednik
wkońcu=w końcu
Na tym forum widziałem też pare razy słowo rzeczywście w takiej oto karkołomnej formie: "żeczywiście", W sumie każdy pisze jak chce tylko, że ja jestem wzrokowcem i jak pare razy zobaczę "żeczywiście" to potem już sam nie wiem.
IXS--->>> no masz racyje. Granie w CC ma sens tylko w MultiP.
IXS --> Masz oczywiście racje... Według mnie najlepszą pozycją z tej serii jest dwójka. Wiem, że narażę sie na krytykę, gdyż trójka ma rzesze zagorzałych fanów, ale tylko w dwójce miałem jasno określony cel czy to grając aliantami, czy Niemcami. Trójka to dla mnie walka dla walki, a tego nie lubię... Wiem, wiem co chcecie powiedzieć, że to nie ta skala zmagań, ale ...żal.
Inteligencja czołgistów spadła na dno już w czwórce, składam to na karb braku "supportu" Microsoftu który wycofał się ze wspólpracy. Jedynie w trójce czołgi zachowywały się w miarę poprawnie, tj. w trakcie walki panzernej ustawiały się pancerzem czołowym w stosunku do przeciwnika, oraz nie staraly się za wszelką cenę wejść w zasięg granatów żołnierzy :)
Piąta część serii to wyraźny regres, niemniej jako fan całej serii jestem optymistą i czekam na ...6!
CC V działa płynnie już na Pentium 1 120 i 128 ram
mathaus ---> masz racje co do kampanii w CC2 - byla najlogiczniej skonstruowana i pozwalala sie najlepiej sie wczuc w gre. Jednak najlepiej gralo mi sie w CC3, wlasnie z e wzgledu napoprawiona inteligenbcje wojska. Brakowalo mi tylko skutecznych w dwojce szturmow na granaty i bagnety :((.
Poza tym 5 w stosunku do 4 to wyrazny progres a nie regres, a nie wiem, czy tryb kampanii w CC5 MP nie jest lepszy niz MP w CC3. ( Nie wiem bo nie gralem:)).
Btw moze sa chetni do MP w CC5?
Pozdrawiam
