Gra Fallout 3 | PC

WrednySierściuch--> Dzięki,ale mam jeszcze jedno pytanie, mianowicie czy gra wymaga internetu do instalacji lub samej gry w singlu?

Nie wymaga internetu....

Gra pójdzie mi na średnich? na rozdzielczości przynajmniej 1024x764
Nvida Geforce 9400 GT (128bit)
Intel Core 2 duo 2.40Ghz
2GB ram
Windows Vista Home Premium 32bit.

dzięki za odpowiedź :) chociaż wątpie

Gra jest Zaje***ta :) Polecam ja gram w Nev Vegas , 3 ale 3 jest lepsza ^^

beznadzieja, fabuła prosta i nieczuć że jesteś w skórze bohatera, zadanie poboczne też krótkie i nieprzemyślane.Cieszyłem się jak pokazali napisy końcowe 4/10

Jak sie się nie podoba gra to nie trzebabyło kupowac. Co za problem oglądnąć wcześniej na internecie trailer lub gameplay. Zapewne to samo powiedział byś o battlefield 3. Jesteś typem trolla internetowego któremu się nic nie podoba. Większość ocen użytkowników to powyżej 8. Wszystko wiadomo. Ja oceniam grę 9/10

Moja ocena: 6+/10. Pierwowzorom nie dorasta, niestety, do pięt. Bethesda wykonała tą grę możliwie najniższym kosztem, wychodząc z założenia, że uniwersum i zapaleni fani Fallouta zrobią resztę. A może po prostu nie byli pewni sukcesu i nie chcieli ryzykować?

F3 jest słaby - wcale nie dlatego, że to trójwymiarowy FPP. Po prostu zbyt wiele rzeczy zwyczajnie spaprano.
1) Bardzo spłycono aspekt RPG, a strzelankowość bardzo zyskała na znaczeniu. Co jest bardzo niedobre. Engine Gamebryo ewidentnie nie nadaje się do strzelanek. Przeciwnicy poruszają się tak, że bardzo trudno jest w nich wycelować. Sytuację ratuje nieco V.A.T.S., ale ze swoim trzykrotnie szybszym zużyciem broni jest raczej utrudnieniem, niż wspomaganiem.
2) Totalnie spartolona mechanika rozgrywki i walki. Tutaj zwyczajnie się lenili. Zamiast chociaż próbować odtworzyć realia Fallouta, gdzie człowiek w Pancerzu Wspomaganym mógł rozwalać całe wioski bez uszczerbku - przywalili system wyłącznie procentowej redukcji obrażeń, prosto z Obliviona. Rezultat? Cała drużyna Bractwa Stali w pełnych Pancerzach Wspomaganych ginie jak szmaty w starciu ze zwykłymi bandytami. Żeby było śmieszniej, rzucają przy tym tekstami w stylu "Mamy przewagę uzbrojenia i wyszkolenia! Poddajcie się!". Doprawdy, gdyby nie moja pomoc, to zginęliby co do jednego.
Następna sytuacja, niedługo potem: muszę ewakuować się przez kanały, ścigany przez żołnierzy Enklawy w Udoskonalonych Pancerzach Wspomaganych. Respawnowali się oni dosłownie ZNIKĄD (znalazłem trzy ślepe uliczki bez żadnych wyjść, z których Z czego ich skasowałem? Ze zwyczajnej strzelby śrutowej. Padali jak muchy. Po czymś takim, wywaliłem grę z dysku i wróciłem dopiero po ok. pół roku.
Strzelanie też nie jest zbyt fajne. Zrezygnowano z widełek obrażeń, teraz wszystkie bronie rąbią stałą wartość. Brak prawdziwych nazw broni (licencje, czy jak??), do tego niszczą się na tyle szybko, że nie da się czerpać przyjemności ze strzelania, przesłania ją nieustanne zamartwianie się, jak i za co tego gnata potem zreperować.
3) Beznadziejna fabuła. Wystąpiło kilka lepszych momentów, jest parę fajnych zadań pobocznych ale generalnie, w porównaniu do poprzedników skrobie dno od spodu.
4) Znikający klimat. Początkowo jest super. Otwieranie drzwi Krypty, eksploracja SuperDuperMarketu to całe stada mrówek wędrujące po plecach. Ale potem jest coraz gorzej. W pierwszych Falloutach, odkrywając nowe lokacje, czuło się uniesienie i ciekawość, co tam będzie. Tutaj, po jakimś czasie - tylko nudę.
5) SKALOWANIE POZIOMU. Bethesda ma za to u mnie dożywotniego minusa, Obliviona sprzedałem 3 dni po premierze i kupiłem ponownie dopiero po wydaniu w miarę stabilnej wersji Oblivion Overhaul. Tutaj jest coś bardzo podobnego, dodatkowo spartolony system pancerza sprawia, że nawet we Wspomaganym trzeba się bardzo pilnować, bo byle szczur może utłuc.
6) Durne DLC. Nie są, to prawda, na poziomie zbroi dla konia za 10zł, ale OA czy MZ są po prostu głupie i robione na siłę.
7) Niesamowicie długi, robiony na siłę początek gry. Za pierwszym razem może się podobać, ale potem przechodzeniu towarzyszy soczysta litania tzw. łaciny kuchennej.

Co według was jest lepsze: Fallout 3 czy New Vegas? Proszę o odpowiedź.

^ To zależy...
Chcesz grę bardziej ponurą, nieco bardziej mroczniejszą - to bierz Fallout 3, a jeśli chcesz ''zaszaleć'' w stylu Vegas, to bierz New Vegas ;-)

Da się wyłączyć krew?Czy w ogóle da się zmniejszyć brutalność tegoże produktu?

Wiedziałem ,że jak to napisze to jakiś debil odpowie.

Przepraszam Cię bardzo ,że nie jestem psycholem ,który jara się wszelką brutalnością w grach odonosząc się do innych hamsko jak ty. Teraz wiem ,że w Fallouta 3 grają tylko idioci.No może jakiś odsetek jest normalny. I tak lepszy New Vegas.

Czy ta gra pójdzie mi na sprzęcie athlon 3000+ 1,8GHZ ,3GB RAM,NVIDIA 6600,Windows XP

Witam, zamierzam zabrać się za tę grę, ale z doświadczenia wiem, że z grami Bethesdy jest tak że bez modów się nie obejdzie. Dlatego też pytanie do Was: jakie mody polecacie na sam początek? Chodzi mi bardziej o takie na zrównoważenie rozgrywki, balans niektórych perków/umiejętności albo ew. poprawę tekstur. Nie myślę od razu o jakichś overhaulach, po ale chyba wiecie, o co mi chodzi. Nigdy w grę nie grałem, więc nie wiem, jak wygląda tu poziom trudności czy balans samej gry.

Czyli jest level-scaling. Mam nadzieję tylko, że jest nieco bardziej przemyślany niż w Oblivionie...?

Bzdura. Jeśli ogarnie się podstawy , zainstaluje odpowiedni program i będzie się przestrzegać instrukcji , to modowanie to buła z masłem , a przedłuża rozgrywkę o niesamowitą ilość godzin. Warto się w temacie zagłębić , sam polecam , bo nie wyobrażam sobie teraz obejść się bez modów. Rekomenduję stronę :

WWW.Fallout3nexus.com

Tam jest praktycznie wszystko. Zakładamy darmowe konto i viola - można działać. Z tekstur nie ma co się babrać i zainstalować NMC's Texture Pack oraz paczki zamieniające tekstury dla broni.

Natomiast w kwestii balansu nie jest źle - można obejść się bez modów , ale radziłbym zastosować takie na ograniczenie ilości XP które zdobywamy. W połowie gry zdobywa się max. level i później jesteśmy istnym rambo.

STEAM: "Uwaga: Fallout 3 is not optimized for Windows 7"

prawda?

STEAM: "Uwaga: Fallout 3 is not optimized for Windows 7"

Nieprawda - wszystko działa jak należy , system ten sam , co u Damian1539.

Grałem w Fallout 1,2,3 moja ocena fallout 1 i 2 10/10 fallout 3 9.5/10 byłoby 10 ale ma niepoprawione błędy
Te 3 Gry moim zdanie Są najlepsze na świecie czekam z niecierpliwością na fallout 4 to może być coś.

Jak ktoś wyżej wspomniał gra jako RPG świetna, kilka lat już nie grałem w poprzednie części to do końca nie pamiętam czy nawiązuje czymś. Powróciłem do grania po zakupie wydania GOTY i niestety mam ten sam problem co w przypadku podstawowej wersji, gra co jakiś czas się zawiesza i tylko Ctrl + Alt + Del pomaga. Szkoda, że kolejna część jest tylko z napisami, dubbing w trójce wypadł bardzo dobrze.

Quellehir miałem taki problem to wina procesora wielordzeniowego
Otworz plik fallout.ini : Moje dokumenty\My Games\Fallout3 Znajdz linie: bUseThreadedAI=0
zmien na: bUseThreadedAI=1
Po tej lini,dodaj nową: iNumHWThreads=2
To powinno pomóc

Dzięki, sprawdzę czy działa jak znajdę trochę czasu, żeby dłużej znowu w to pograć. Boję się, że jak włączę nie będę mógł się oderwać ;d

gra super. misje ciekawe. klimat poprostu zajebisty. najwięszka faza jest wtedy jak sie w nocy pójdzie polowac na szpony śmierci ^^. na allegro ta gra chodzi po 40zl razem z przesyłką. polecam

gra ogolnie jest super. zadania bardzo ciekawe. nie jest taka trudna jak ją opisują. wystarczy zdobyc chinski karabin szturmowy i wszystko leci jak po maśle. bardzo polecam tą gre.

Odkąd zagrałem w tą część stałem sie prawdziwym fanem Fallouta. Zdecydowanie gra życia

Dziś kupiłem w biedronce za 20zł.

ja też dziś w Biedronce za 20 zeta + 3 inne pozycje w tej cenie :-P

Co ciekawe, w biedronce jest promocja - Fallout 3 (i nie tylko) za 20 zł

Sorka za mój poprzedni koment, po prostu nie zauważyłem innych wpisów tego typu ;)

Jedna z lepszych gier!

Świetny klimat!
Otwarty świat!
Rewelacyjny scenariusz (chociaż wcześniejsze scenariusze mi się bardziej podobały, szczególnie Fallout 1)
Nieźli przeciwnicy, ale trochę za łatwa walka z wykorzystaniem V.A.T.S.
Ogólnie - rewelacja!

hehe, z Biedronki! :D
Warto, dla samego faktu posiadania oryginału. Poza tym, gra miodna nawet na dziś!

Gra superowa. Ne mam się czego przyczepić. Polecam przede wszystkim ludziom, którzy rzadziej kupują gry ponieważ zabiera mnóstwo czasu. Ciekawe misje poboczne jak i wątek główny. Nie powala, ale trzyma poziom. Bardzo podobał mi się efekt Bullet- time V.A.T.S. Jednak mam się czego przyczepić. Wnerwiał mnie system handlu. Za szybko zdobywałem sprzęt, którego nie mogłem opchnąć ponieważ kupcom nie odnowiła się kasa. Czasami była znowu po 24h, a czasami dłużej. Minimalnie za mało zrównoważony system bogacenia się. Na koniec w swoim domku w megatonie miałem szafę pełną pancerzy wspomaganych Wygnańców, Bractwa Stali i Enklawy, których nie dało się sprzedać...
Gra kozak. S.T.A.L.K.E.R. jest jak dla mnie minimalnie lepszy, ale powinien się wzorować na Falloucie, gdyż brakuje w nim takich misji pobocznych, interakcji większej z otoczeniem i zbierania śmieci jak tutaj. Polecam 9/10.

A ja tam kupiłem z biedronki za te 20 zł. Gra niesamowicie wciąga, ale 1. Wykastrowali tą wersję z live'a (cenega) + do tego gra się ciągle crashuje nawet po patchu 1.7... Echh a ja dopiero co uciekłem z krypty :C

Kupiłem F3 GOTY i za chiny nie da się odpalić . Zawsze ukazuje się GfWL i chce kod.Nie da się go zamknąć (nieaktywny krzyżyk) ani zminimalizować.W tle widać zmieniające się plansze gry.Z cenegą od wielu dni prowadzę korespondencję, robię DOKŁADNIE to co mi każą,ale gra ich nie słucha.Albo gra ich nie lubi albo cenędza nie lubi tej gry.Jedynie co da się zrobić to wyjść na pulpit z managera zadań.Gra instalowana zgodnie z instrukcją cenegi z ich patchem z wylogowaniem się z GfWL itd itp .Może ktoś wie jak rozwiązać ten problem?(chodzi mi o problem z grą a nie z cenędzą)

Przymierzam sie do F3. Mam wersje GOTY i pewnie skorzytam z modpacka (2.0.9) Aurelinusa. Przydalyby sie tylko jeszcze jakies mody z ulepszeniem grafiki idzwieku. Istnieje dobry modpack z tej kategorii?

Jeszczer jedno. F3 ma chyba ten kretynski system skalowania przeciwnikow z Obliviona? Nie jestem pewien, bo jeszzce nie gralem w F3, ale ktos tam o tym wspominal chyba.. Modpac kAurelinusa chyba tu nic nie zmienia. Jest jakas alternatywa dla tego systemu? Do obka jest tego sporo. Dodam, ze bede gral na najzywzyszm stopniu trudnosci, a i tak pewnie bedzie altwo, wiec propozycja moda utrudniajacego/urealniajacego rogrywke tez mile widziana.

http://fallout3.nexusmods.com/mods/2761/? Ktos moze korzystal z tego moda? Wrazenia?

Bardzo fajna gra, ale ma bardzo dużo błędów, często wywala do pulpitu.
Zalety:
- interakcja z otoczeniem
-duży arsenał broni, pancerzy
-duży świat
-fajny klimat (ale stalkera nic nie pobije:)
wady:
-dużo błędów: wywala do pulpitu, przciwnicy się zacinają na przeszkodach
-strzały w głowę, czasami trzeba wpakować cały magazynek.....
-drzewko umiejętności, mogło być wykonane lepiej
-podziemia są mało klimatyczne
Gra troche nie dopracowana, ale bardzo grywalna. Wersja GOTY można kupić za 45 zł, według mnie jest to mała cena, polecam.

Nie jestem przekonany czy jest gorsze niż New Vegas,

Gra ciekawa, ale zakończenie ssie. Po prostu maksymalnie mnie denerwuje fakt, że:

Ale fabuła ciekawa, trochę mało misji pobocznych, ale to raczej nie duży minus.

Szczerze? Jedynie co łączy F1 i F2 z Fallout 3 to tylko tytuł, krypty i kilka wzmianek dotyczących starych części gry. Ja bym tego Falloutem nie nazwał bo został z niego całkowicie wyprany klimat poprzednich odsłon. Owszem to solidny cRPG, który starczy na ok. 40 godzin + 15 z dodatków, świetnie rozwiązany system V.A.T.S. i kilka też ciekawych i zapadających w pamięć postaci, ale przez ciągłe łażenie po tunelach metra i stacjach kolejowych by dojść do jakiegoś celu to miałem wrażenie, że gram w Metro 2277 w wersji amerykańskiej.

Bedchesda robi teraz fallouta począwszy od 3-ki, nie dziw się więc, że wygląda inaczej

@Kams97 : Jestem fanem Fallouta skończyłęm każdą część i się z tobą nie zgodzę. Przecież nie każda następna oddsłona musi mieć nawiązania do poprzedniej. Oczywiście jest to fajne ale nie konieczne. Nowe tereny i cóż być może historia toczy się tam nieco inaczej. A łażenie po kanałach i tego typu rzeczach jest jedną z fajniejszych spraw w grze. Bo jaki fan ( nie tylko wyżej wymienionej gry ) nie lubi przeszukiwać każdego zakamarka aby odkryć jakiś sekret czy też unikalną broń. Jak dla mnie nowe odsłony są również świetne jak poprzednie.

@Snow Ja nie mam na myśli nawiązań ale klimat, którego został pozbawiony F3. Stylistyka może mroczna i przygnębiająca ale tym samym monotonna. Jak tylko miałem iść do Waszyngtonu (czy to na wieżę radiową, lub pomóc strażnikom Reily) to zawsze musiałem iść przez te cholerne kanały/metra. Fakt nie obraziłbym się jakby było tylko kilka sytuacji ale połowa questów w grze zmusza gracza do przemierzania podziemi. Gdyby choć twórcy dali możliwość penetrowania miasta bez odwiedzania metra to byłbym po prostu zadowolony ale nie: masz iść przez te je*anie metro bo tak nam się podoba, bo ulice na powierzchni są zasrane gruzem.

Monotonna i mega łatwa. Pełno śmieci w lokacjach. Po 20 lvlu, czyli bardzo szybko, koniec expienia w podstawie. Postać przekoksowana. Metro faktycznie daje się we znaki , do czasu odkrycia wszystkich lokacji w mieście, bo schemat jest bardzo rozbudowany, a mapa główna nie pokazuje faktycznego przemieszczania się. Dopiero po wyjściu na powierzchnię wiemy gdzie nas tunele zaprowadziły. Dodatkowo, często odległości pokonywane w metrze nie pokrywają się z główną mapą.

Inny wydawca inny zespół, dlatego gra ma mało wspólnego ze swoimi pierwowzorami. silnik obliviona. Podróżując za pomocą pip boya, nigdy nie spotkałem niczego po drodze. Jedyny potworek, który trzyma poziom, to deadclaw =) zadaje fajne obrażenia i jest szybki.

Jak na razie 150h gry za mną. Zwiedzam, szukam, robię questy. F3 GOTY, ale główny wątek cięgle w trakcie.

OCENA;
- jako dla fana poprzednich części 6/10
- dla nowych graczy 8/10

Ciekawostki;
- wielkość świata została zmodyfikowana przed wydaniem;
DC zmniejszono o 50%, a wasteland powiększono 2x,
- w Indiach gra nie została wydana ze względu na krowy w grze,
- w Japonii zmieniono quest z bombą w megaton, jak i nazwę wyrzutni fat boy,
- w edycji niemieckiej zmniejszono przemoc,
- Australia blokowała wydanie u siebie f3 ze względu na narkotyki w grze.

Gra jest świetna

Hejtujecie tą grę ponieważ bardzo przypomina TES-a a nie Fallouta...

Zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat gry :)
- http://www.dziennikgracza.pl/2013/10/fallout-3-przygoda-roku-2008.html

mi tam sie gralo przyjemnie w trzeciego fallouta moze nie ma on takiego klimatu co poprzedniczki ale jest fajny

Rozczarowałem sie. S.T.A.L.K.E.R lepszy.

Tutaj jest chyba najlepszy sposób na spolszczenie Fallout 3 GOTY (i New Vegas Ultimate Edition) jak ktoś ma po angielsku, oba działają na Steam - http:// [ link zabroniony przez regulamin forum ] .pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=2142

Działają też chyba z samymi podstawowymi wersjami gry.

nie no to jest jakiś żart.
TAKI OGROMNY ŚWIAT, a ledwie kilka misji pobocznych, oczywiście, są one bardzo rozbudowane ale i tak mało jest tego. Wątek fabularny bardzo fajny, ale krótki. Nie ma co tego ukrywać, Bethesda podwaliny pod New Vegas od Obsidiana. Świat, animacje, tekstury, ale grę z zadaniami, genialnym klimatem zrobił twórca kotora 2.
W fallout 3 jest też mało broni, głupie wymaganie biegania po metrze, mało możliwości ogólnie.
Dobrze że stało się jak się stało, bo Obs. dzięki praktycznie gotowemu światu mógł się skupić na innych aspektach i świetnie to im wyszło. Bethesde musiał widocznie gonić czas, albo cierpieli na brak weny. Tak czy siak F3 dostaje ode mnie 7.5 bo mimo wszystko wypełnił mi 3 dni rozrywką

Fallout 3 chyba nigdy mi się nie znudzi. Przechodzę kolejny raz z modami, tym razem steamowe GOTY. Polecam "Fellout" - mod dodający nieco kolorystyki samej grze, usuwa wszechobecny zielony filtr grafiki. Dla tych, którym ciężko zorientować się co i jak z metrem polecam "Metro Map Repleacer", także z Nexusa. A dla tych którym przeszkadza szybkie levelowanie zawsze pozostają mody na zmniejszanie/zwiększanie ilości otrzymywanego expa + b.trudny poziom gry, jest tego pełno, wystarczy poszukać. Dla tych co lubią wyzwania - ModPack Aureliusa - tam na prawdę robi się niekiedy ciężko :)

Wklejam prawie taki sam post jeszcze raz z dwoma spacjami w linku, żeby nie ocenzurowało.

Tutaj jest chyba najlepszy sposób na spolszczenie Fallout 3 GOTY (i New Vegas Ultimate Edition) jak ktoś ma po angielsku, oba działają na Steam (być może w wersji bez Steam także - nie wiem) - http://lowcy gier. pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=2142

Działają też chyba z samymi podstawowymi wersjami gry.

Czy można jeszcze gdziekolwiek kupić to na ps3 bo w każdym sklepie jakim sprawdzam nie ma towaru albo jest wycofany

Gra zasługuje na ocenę 9/10 choć ma troszkę błędów. Bardzo zdenerwowałem w grze się na celowanie z niektórych broni i chodzenie postaci, grafika nie jest zła. Fajne jest to że możemy na różne sposoby robić misję, jest ich dość sporo. Mamy możliwość grać dobrą i złą postacią. Świetna jest rozbudowa postaci. Czekam na koleją część fallouta !

@Włodek18 -> Na stronie Nexus znajdziesz więcej moduły z fanowskie questy i możesz uzupełnić w F3. :)

Uważam tą grę za najlepszą odsłonę "nowych" Fallout-ów :)
Gra świetna. Polecam

Gra swietna, zaraz po Gothic 2 nie spodziewalem sie, ze cos bedzie mialo tak mroczny klimat, Fallout 3 bardzo fajnie podchodzi klimatem do filmu Terminator, nawet w kwesti muzyki. Jedyny i to jakze powazny minus to fakt, ze po awansowaniu na level 20 ty. Poziom XP osiaga maximum i po tym fakcie skonczylem gre. Nie wiem jak bardzo by zagmatwali fabule, to i tak w tego typu grach najwazniejszy jest przeciez rozwoj postaci, wiec mimo bardzo skomplikowanego rozbudowania samej gry, bez mozliwosci dalszego rozwoju nie chcialo juz mi sie grac. Gra naprawde warta uwagi chociaz moze z poczatku zniechecac, to z kolejnymi godzinami niezle wkreca, no ale z ograniczeniem w rozwoj niestety totalna porazka:(

Witam,
poszukuję Fallout 3 GOTY PL w wersji pudełkowej, jak by ktoś posiadał, chętnie zakupię ! Kontakt na maila: [email protected]

sprawdzałem, nie ma tego już nigdzie, allegro, sklepy internetowe, zwykłe sklepy, nic a nic ;/

Sprawdzałem dobrze, ta wersja co podałeś jest po ang...

Pograłem może ze 4 godziny i więcej nie dałem rady. Gra mnie strasznie nudzi, nudna walka, rozmowy z postaciami mnie nie wciągają, ogólnie gra bardzo słaba. Myślę, że być może takie wnioski wyciągnąłem przez gigantyczne oczekiwania wobec tej gry ponieważ Fallout 1 i Fallout 2 uważam za najlepsze gry wszechczasów! Także przejście z modelu gry wypełnionej porywającą zawartością w model nudnego Skyrima (Tak Skyrim tez mnie nudzi, jak i wszystkie gry spod znaku „przynieś i pozamiataj” albo zabij 20 szczurów, 20 wilków, 20 ogrów, a jak zabijesz 20 smoków to jesteś cool). Dla mnie największą porażką w historii branży gier to, ze Black Isle przegrało zBethesda walkę o prawa do marki, bo to przekreśla szanse na satysfakcjonujący mnie rozwój najlepszego uniwersum w świecie gier video.
Dodam jeszcze tylko, ze nie wiem jak to się dzieje, ze nie mogę znieść żadnej gry wyprodukowanej przez Bethesde, a wszystkim się te gry tak strasznie podobają. Gothic 1 i 2 albo Wiedźmin 1 i 2 – Genialne gry, uwielbiam je. Te gry podobnie jak Fallouty 1 i 2 wciągają od samego początku aż do końca a Elder Scrolls i Fallout 3 po kilku godzinach gry mogą mnie doprowadzić do stanu, że oczy mi się zamykają i ciężko mi jest nie zasnąć.

Nie da się lubić przez gimby, ja mam takie samo zdanie co Gonzo :)
Z jednego z najlepszych c-rpg zrobili nudne gówno.

Podobnie jak Gonzo100, podchodziłem do gry parę razy ale nie dałem rady, gra jest dla mnie po prostu nudna. Skyrim podobnie, nie dość ze nudna, to do tego nie strawiłem skonsolowanego, wykastrowanego interfejsu. Pewnie dlatego nie lubię żadnej gry Bethedy, za bardzo skonsolowane.

Każdy może wejść na forum i bzdety o grze powypisywać, myślicie że ktoś wam uwierzy jak będziecie pluć o zasypianiu przy grze kiedy żadnych jej poważniejszych wad nie wymieniliście

Sweet1O1 Pewnie nawet nie grałeś w poprzednie fallouty zgaduje ;)

@boy3 a ty w tego nie grałeś zgaduje

Owszem, gralem znudzil mnie dosc szybko.

Hehe, jaka ofensywa.

Niestety również nie dałem rady. Tyle, że mi się prawie wszystko podobało, do czasu dotarcia do "stolycy". Jestem graczem który musi zajrzeć w każdy kąt, polizać każdą ścianę i piksela. Niestety nitki metra to coś tak okropnie nudnego i jednowymiarowego, że gra mi zbrzydła. Spenetrowałem bardzo dużo jednakowych dungeonów i dałem sobie spokój, nie mogłem już więcej patrzeć na kolejne "labirynty". W tym czasie dodatkowo na wierzch wyszło, ciągłe, chamskie odradzanie się wrogów w tych samym miejscach i bardzo jednowymiarowy VATS. A rywali jest po prostu armia. Fajna mi apokalipsa jeśli w każdym możliwym miejscu upchana kupa typa.
Co ciekawe New Vegas bardzo mi się podobał i szybko go całego ukończyłem, robiąc dosłownie wszystko. Tam jednak, co już było zapowiadane przed premierą zrezygnowano z nudnego metra i dużej ilości wnętrz budynków na zasadzie kopiuj-wklej. Więcej konkretów, mniej "zapełniaczy".

Bezczelny hejt, tym bardziej dodając dwukropki z nawiasami, swierdzając że to gra dla gimb i mowić że pełno wrogów i tego samego gowna

Świetna gra w post nuklearnym świecie, których w końcu jest jak na lekarstwo. Początek nieco nudnawy zmienia się w doskonałą przygodę z dobrą według mnie grafiką, po prostu uważam iż nie dało się przedstawić takiego świata w doskonałej oprawie. Dużo gier ma sterylną, cukierkowatą oprawę i dlatego bardziej przypadł mi - po pewnym czasie spędzonym z grą - właśnie Fallout 3. Niedocenione są również według mojej skromnej osoby dodatki DLC. Pomimo, że grałem tylko w dwa z nich The Pitt, które jest stanowczo za krótkie oraz Operation Anchorage, mogę śmiało stwierdzić że było warto spędzić nad nimi te kilka godzin.

Jak ktoś uważa f3 za dobrą grę to niech zagra w poprzednie fallouty.

Klimat, zadania poboczne i postacie, i nie tylko, słabo wypadają przy falloucie 1,2.

boy3-->Ja bardzo lubię Fallouta 3 (dla mnie jedna z najlepszych gier 2008) a grałem w poprzednie części. Trójka może nie jest AŻ tak dobra jak 1 czy 2, ale ma ona swój klimat. Dal mnie gra na 8/10. A New Vegas to już z czystym sumieniem mogę dać 9/10 :)

Ta gra nie zasługuję nawet na 2 ....

Boska 2 i 3 :D

Co tu dużo pisać po prostu zawód po całości. Znacznie lepiej jest w New Vegas

Bardzo- Dobra -GRA !!!
-Jest Klimat
-Jest Świat
i
-Jest Historia!
Taka jak być powinna w tego typu grach!
Świetna Opowieść!
Moja ocena tej gry-FALLOUT 3- to 9,5 / 10

Na początku zaznaczę, że fallouty 1 i 2 po prostu uwielbiam. Czołówka razem z gothic i planescape torment.
Wrażenia po 4 godzinach gry w fallouta 3.
-Gdzie są moje kochane opisy przedmiotów??!?, gdzie opisy postaci, gdzie ikonki przedmiotów?? przecież to właśnie był klimat fallouta.
- Muzyka beznadzieja. Same wycie wiatru, poprzednie fallouty miały genialną muzykę w każdej lokacji i to ona budowała nastrój.
- pustkowia... trasa od miejsca do miejsca, beznadzieja strata czasu. Nie mam jak wsiąść w samochód :D
Nie wiem co będzie dalej bo jestem dopiero w 2 lokacji ale jak dla mnie na razie lipa... wolałem 2d fallouty chyba się starzeje....

@UP Zagraj w fallouta new vegas, szkoda czasu na tego pseudo fallouta.

Gra jest całkiem fajna ale dużo błędów też jest niestety zacina się co dziesięć minut na windows 8.1 64bit ale i tak daję za fajną rozgrywkę : )

Gra jest po prostu nudna, w niewielu rzeczach przypomina poprzedniczki, mimo, że pierwsze kilkanaście godzin może się podobać i jest interesująco, to im dalej w las tym ciemniej. Te same powtarzalne lokacje, wypełnione tymi samymi potworami, w których znajdują się te same przedmioty co w każdej innej lokacji. Nie przeszkadzało, by to aż tak, gdyby nie fakt, że przeciwników w tej grze jest od groma, zadań niestety bardzo mało. Po co robić kilkaset (chyba) lokacji, skoro będą one puste i nie będzie w nich żadnego zadania do zrobienia. Zbyt szybko można dojść do maksymalnego levelu, perki zamiast być nagrodą za kilka poziomów, tak jak w poprzednich częściach, tutaj są co-poziomową normalnością. Same współczynniki nie mają zbyt realnego wpływu na odbieranie nas przez otoczenie (może poza atrybutami fizycznymi), co do klimatu, nie można się przyczepić, wątek główny to po części zlepek fabuły z poprzednich części, sama obecność Enklawy, Bractwa i supermutantów jest idiotyczna. Mimo tych wad, całkiem nieźle spędziłem te ~50 h.

Pół roku temu włączyłem pierwszy raz pipboya. Gdy zobaczyłem pikselowate menu rodem z C64 lub Amigi, gra mnie totalnie zniechęciła. Później kupiłem komputer i w myśl zasady RPG-om trzeb dać trochę czasu więcej niż normalnym grom, w których wskakujesz w gacie rambo, bierzesz gnata i naparzasz. Zainstalowałem Fallouta 3 ponownie. I muszę przyznać, że gra nie ma sobie równych. Klimatem przypomina film terminator, nawet muzyka jest żywcem ściągnięta, a supermutanty jak grasz to powinieneś załapać. W kwestii muzyki to sam miód, świetnie budujący klimat. Myślę, że grze trzeba dać czas, usiąść na luzie, nie spieszyć się i wsiąknąć w klimat...

... a klimat jest w tej grze. To niesamowity świat przedstawiony po kataklizmie w którym wszystko ma swoje konsekwencje. Jesteśmy w stanie zobaczyć, jakie teoretycznie zachowania ludzkie mogą mieć miejsce w takich okolicznościach. Myślę, ze nie ma drugiej gry, która by pokazywała świat z takiej perspektywy. No może Borderlands, mi się trochę kojarzył z Falloutem. Bo co do świata, to żyje on własnym życiem. Gra jest świetnie rozbudowana. Nawet rozwój postaci, jest bardzo fajnie podkręcony. Gra jest naprawdę ambitna. Gdy pierwszy raz zobaczyłem wietrzenie alkoholu ze krwi i ten rozmazany ekran, miodzio. Nie ma drugiej takiej gry wśród Rpg. Gram już z 5-ty raz...

... I jeszcze jedno, ostatnio staram się poduczyć języka angielskiego i gram na angielskojęzycznej wersji. Nie wiem jak Polska wersja, ale oryginał to wysoki poziom. Głosy profesjonalnych aktorów, słucha się przyjemnie niczym bajkę na dobranoc czytaną przez mamusie przez małe dziecko. O ile mamusia nie sepleni. Nie jestem ekspertem, ale już na wstępie rozpoznałem głos aktora który grał w Batman Begins i główną rolę w Taken. Swoją drogą, tak na marginesie, jeżeli ktoś chcę się poduczyć języka obcego, to jest niezły sposób, grać w dobre RPG...

... wiem, że ktoś tam narzekał na nudę itd. ale porównując Fallout do innych gatunków gier tego typu, ciężko mi znaleźć dużo wad. Wręcz widzę wiele innowacyjnych zalet, których nie spotkasz nigdzie indziej. Świat, idee itd. Pamiętajmy, że wielu twórców gier tworzy gry dla kasy, kopiując konkurencje. Fallout to oryginał, wręcz widać że twórcy się starali. Jeśli więc nie grałeś. Koniecznie spróbuj. Daję wysoką ocenę 9, gdyż w gronie rpg, ta gra nie lezie jak matoł za tłumem, ale wybrała swoją własną drogę. Inna sprawa, że wlazła nogą na bombę i wszystko rozjeb@ła, by później wyjść z voltu(krypty) i iść własnymi ruinami, ale myślę, że za to fani kochają tę serię.

Tak Irek22. Czy 22 to wiek? Nie ważne, ja raczej HCP34. I jarałem w życiu dużo, za czasów gdy grafika w Driver 2 wyglądała mi realistycznie jak płotek w koło domu sąsiada. Dziś już nie jaram, ale jaram się na Fallout. Jestem wybredny. Mam chyba z 20 gier na kompie. Poczekaj sprawdzę... sorry wielka pomyłka:) Dokładnie 38 zainstalowanych, z czego gram zawsze w ok 3-4 tytuły na bieżąco. Pozostałe ok dziesięć, to temat na przyjemny "numerek" w tygodniu:) O dziwo cała reszta, to dla mnie perełki, czekają na właściwy moment:) Powiem ci co męczę i to specjalnie z RPG, by było na temat. Mega wyjebany Dark Souls 2, Gothic 3 po raz któryś, Witcher jako moją dziewicę i Fallout 3...

... to dobra gra, nie idealna, ale nawet jak widzę te bugi. Znam się odrobinę na programowaniu i wiem, że im bardziej skomplikowany kod piszesz, tym większa prawdopodobność błędu. Teraz rozumie powód który mnie pierwszy raz odrzucił, że gry tej nie skończyłem. Mianowicie 20-lev awansu maksymalnie. Słyszałem, ze ktoś walnął sobie extra tekstury itd. i z każdym lvl. gra szła coraz wolniej.

Może jestem trochę podjarany- jako stary gracz. Pamiętam jak w czasach gdy rządziły dworcowe automaty. Biegłem z jednego z salonów, na lekcję w szkole. Byłem spóźniony. Pani od polskiego powiedziała, żebym usiadł. A że miałem szerokie spodnie z wielkimi kieszeniami, gdy usiadłem z kieszeni posypały mi się żetony-monety na podłogę:) A że do jednej gry trzeba było wrzucać po trzy monety, a ja miałem na jakieś 20-30 gier, to czysta matematyka:) Sorry lekcja Polskiego. Ale zmierzam do faktu, ze grałem w Dungeons and Dragons, chyba coś pierwsze w stylu rpg. Nie było wielkich wymagań. Posiadanie kompa w domu by w coś zagrać to było marzenie. Więc dziś pozwól mi się "jarać". fallout jest zajebisty. I nie znalazłem nic w podobie do tego.

@up Sorry, ale naucz się edytować komentarze i dopisywać w nich to, co jeszcze przyjdzie ci do głowy, zamiast spamować kilkoma pod rząd. Będzie mniejszy bałagan na forum.

Wikipedia: "Spam – niechciane lub niepotrzebne wiadomości elektroniczne". Dalej:

-Treść wiadomości jest niezależna od tożsamości odbiorcy.
-Odbiorca nie wyraził uprzedniej, zamierzonej zgody na otrzymanie tej wiadomości.
-Treść wiadomości daje podstawę do przypuszczeń, iż nadawca wskutek jej wysłania może odnieść zyski nieproporcjonalne w stosunku do korzyści odbiorcy.

Który kawałek moich komentarzów to spam?

Jestem świeżakiem jeśli chodzi o serię Fallout, trójka to pierwsza część w którą pogrywam. Dopiero raczkuję, ale jestem w stanie wydać opinię o tej grze - mimo tych paru lat od wydania grafika podoba się i wcale nie potrzeba super machiny do FO3 na wysokich detalach. Fabuła jest bajeczna (fakt, trochę nieodpowiednie słowo do klimatu postapokalipsy ale jak inaczej określić coś, co potrafi wciągnąć na długi czas?), masa lokacji do odkrycia, NPC z bardzo wyrazistymi charakterami. Dziesiątki broni do użycia, krótko mówiąc - cud, miód i malina :)

Ocena gry:
+ wciągająca fabuła
+ nuklearny klimat
+ pełno terenu do eksploracji
+ grafika

- problemy ze zgodnością na Win 8.x i Win 10 (do rozwiązania)
- drobne bugi
- momentami monotonna
- zbyt mały level cap

8,5/10

Kapitalna gra, czuć ten postnuklearny klimat :)

Mógłby mi ktoś pomóc?
Nie mogę znaleźć radia Galaxy News.
Idę w stronę znacznika na mapie a tam nic nie ma.
Pierw kieruje mnie ku metra.
Tędy mam iść?

Dałbym tej grze 7/10 z kilku kwestii, po pierwsze świat Fallouta 3 wydawał się straszliwie pusty, ja wiem że postapo takie jest, ale mimo wszystko spodziewałem się zobaczyć więcej życia na tych pustkowiach, po drugie gra z nieznanych przyczyn ciągle się crashowała, po trzecie jakoś nie mogłem się w tej grze odnaleźć, ale ogólnie wiele elmentów jest bardzo ok.

Ge-nia-lna gra.

Nawet przyjemnie mi się grało ale miałem sporo problemów z gierą,często wywalało mi do pulpitu i te crashe które doprowadzały mnie do szalu zwłaszcza jak przez dłuższy okres czasu nie robiłem zapisu,i po prostu odechciewało się grać 5/10

To był krok w dobrą stronę.O i jest błąd na PC jest pełna wersja polska.8/10

grałem w tę grę z takim zapałem że szok

Jak wspomniałem przy mojej opinii dot. RAGE, jakieś 4 lata temu kupiłem pakiecik 4 gier w Biedronce. Fallout 3 jest ostatnią, która pozostała do przejścia. Chyba rok w rok próbowałem do niego podejść (zazwyczaj w sierpniu, pewnie dlatego, że w tym miesiącu rozpoczyna się akcja gry :P), ale zawsze kończyło się fiaskiem. Myślę, że teraz jestem odpowiednio zmotywowany. Po RAGE mam ochotę na grę w klimacie post-apo i myślę, że nawet FO3 powinien być lepszy fabularnie od RAGE. Sama gra też jakoś nie przeraża rozmiarami, więc myślę, że będzie ok. Z tego co czytałem wątek główny nie jest jakoś przesadnie rozbudowany, a większych zadań pobocznych jest gdzieś z 20. Maksymalny poziom to też 20, co jak na erpega wydaje się skromną liczbą i w sam raz dla kogoś kto nie ma zbyt wiele czasu. Mody instalowałem, ale bardziej jakieś kosmetyczne (tych też jakoś dużo nie mam) i muszę powiedzieć, że po tych zabiegach gra prezentuje się klimatycznie. Po Fallout 3 planuję przejść "jedynkę", a później już zostanie samo najlepsze mięsko: Fallout 2 i New Vegas. :) W "czwórkę" grałem jakiś czas temu i po kilku godzinach spędzonych w grze wypadła ona z orbity moich zainteresowań.

Wreszcie po jakichś 52 godzinach tułania się po Pustkowiach ukończyłem Fallout 3. Na wstępie dodam, iż grę oceniam z punktu widzenia osoby, która z wcześniejszymi częściami nie miała do czynienia, choć zamierzam je prędzej czy później nadrobić. FO3 jest dość przyzwoitą grą, sam wstęp i pierwsze godziny rozgrywki nastawiają optymistycznie. Dialogi wydają się rozbudowane i już w Megatonie stajemy przed dylematem, który możemy rozwiązać na kilka sposobów. Jednak im dalej tym takich wyborów jest znacznie mniej. Sam wątek główny ma swoje momenty i jest ok, choć nie porywa. W "trójce" wcielamy się w syna szukającego ojca, w "czwórce" ojca szukającego syna. Już jestem ciekaw co nasza kochana Becia wymyśli w FO5? Madka szukająca horej curki? :D

Zadań pobocznych jest z 20, ale takie zapadające w pamięć można by policzyć na palcach jednej ręki. Jak na dość spory świat, którego przemierzanie sporo zajmuje to trochę mało, choć z drugiej strony lepiej, niż gdyby upychano jakąś fedeksową drobnicę czy inne ubiaktywności. Fallout 3 wydaje się grą bez zarzutu, ale jest przy tym strasznie nijaki. Mało która postać zapada w pamięć, tak samo jeśli chodzi o zadania. Mimo wszystko przemierzanie Pustkowi w towarzystwie Galaxy News Radio (co polecam, bo oryginalny OST jest... nijaki), jest całkiem przyjemne i potrafi na swój sposób wciągnąć - https://www.youtube.com/watch?v=E3sOnASmR24

Tym bardziej, iż post-apokaliptyczny Waszyngton i jego przedmieścia mogą zrobić wrażenie. Może nie samym poziomem oprawy graficznej, ale przede wszystkim projektem lokacji oraz klimatem. O wiele bardziej podoba mi się ta ponura, brudna stylistyka "trójki" niż sterylny Fallout 4. Troszkę szkoda, że Pustkowia są trochę puste. Chociaż w sumie tak powinno być. :) Niby można spotkać karawany, bandytów czy supermutantów, jednak jak już wspomniałem przydałoby się więcej zadanek pobocznych czy kilka większych osiedli ludzkich. Ogólnie podobał mi się lekko survivalowy charakter rozgrywki. Broń i pancerz się psuje, trzeba więc dbać o to by były w dobrej kondycji, albo by mieć czym je zastąpić. Polecam inwestować w umiejętność Naprawy, gdyż przydaje się chyba jak żadna inna. Pod koniec gry w ekwipunku miałem chyba z kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt sztuk broni wszelakiej, jeśli amunicja do jakiejś pukawki się skończy zawsze można zastąpić ją inną bronią. Przezorny zawsze ubezpieczony. :) W przypadku pancerzy dochodzi też do ciekawych dylematów czy wziąć świetny, ale rzadki pancerz czy może pancerz bandyty, który jest słabszy, ale na który można natrafić częściej, co umożliwi jego naprawę. Im w gorszym stanie jest dany przedmiot tym słabsze są jego statystyki. Ogólnie system naprawy przypominał mi nieco system ulepszania broni i pancerzy z pierwszego Two Worldsa. Też musimy dysponować co najmniej dwoma sztukami tego samego przedmiotu by go naprawić/ulepszyć. Walka jest ok, choć feeling strzelania jest żaden. Z drugiej strony jest to erpeg, gdzie sporą rolę grają też statystyki postaci, a nie tylko umiejętności gracza jak w FPSach. Gra jest krwawa, kończyny i głowy latają tu nad wyraz często, więc samo to daje satysfakcję. Erpegową mechanikę starano się przenieść dość wiernie z pierwowzorów, oczywiście znacznie ją upraszczając. Trochę szkoda, że level cap ustawiony jest na 20 poziom, ale z drugiej strony udało mi się do niego dobić pod koniec wątku głównego i po wykonaniu większości zadań pobocznych.

Nie uważam za zmarnowane te 52 godziny spędzone w Falloutem 3, bo jednak była to całkiem klimatyczna przygoda.

Zna ktoś dobry mod na lepsze twarze NPC w falloucie 3, tak zapytam?

Nie no serio, zna ktoś jakies mody które poprawiają fallouta 3 w kwesti grafiki i gameplayu?

Jestem fanem starych falloutów, bethesdzie nigdy nie wybaczę zepsucia marki. Odchodząc od tego, skąd taka niska ocena? Grając miałem wrażenie, że gram w obliviona, albo innego skyrima, dosłownie mechaniki dokładnie te same. Brak mi ciężkiego klimatu 1 i 2, poza tym skalowanie, śmieszne jest to, że gdzie nie pójdziesz na niskim poziomie to nie spotkasz niczego nowego, ani uzbrojenia ani nic, na samym początku 3 użytkowe bronie na krzyż, chcesz coś nowego? wbij poziom. Oto całe skalowanie, poza tym pełno błędów itd jak przystało na gry od tego studia.

1.5 ale tylko dlatego, ze gra jest minimalnie lepsza od łajna zwanego Falloutem 4.

Pamiętam, że za pierwszym razem wszystko robiło na mnie kolosalne wrażenie, zwłaszcza walki w mieście, a teraz drugi raz zagrałam po to, by sobie pochodzić po mapce i ten świat jest pusty, znaczy pusty nawet jak na pustkowie. :D Nawet audycje w kółko się powtarzają, jakby nie mogli ich więcej nagrać.

Powtarzam moją recenzje sprzed starego konta ponieważ zapomniałem do niego hasła i loginu więc musiałem nowe założyć, co myślę o Fallout 3: Jako fan fallouta wychowany na pierwszej i drugiej części ocenie Fallouta 3 tak:

+ Klimat jak z jedynki, zniszczony świat pełen mutantów i bandytów owiany depresyjną atmosferą apokalipsy, czuć w tej przygnębiającej atmosferze skutki wybuchu bomby atomowej.
+ efekty ze starych falloutów i czarne poczucie humoru (uwielbiam efekt "Jogurt" albo "Cola Cao" kiedy gościu dostaję z plazmy krytyka i się śmiesznie rozpływa, tak samo było w falloutach 1 i 2 dzieci przy tym rozpływały się 2 razy szybciej niż mutanty i zwierzęta, za ten czarny humor kochamy Fallouta. podobnie efekt "Elektro" gdzie po laserze zostawała kupa prochu jak pety z popiołki.
+ Klimatyczna muzyka, Fabryki mutantów i super towarzysze ( Super-mutant Fawkes, dziewczyna Sydney która morderczo posługuję się pistoletem maszynowym, piesek który superowo radzi sobię podczas największych walk a nie ginie od razu jak w części pierwszej.
- Na dłuższą mete robi się nudno bo to mniej już rpg a bardziej strzelanina natomiast dialogi dalej bardzo rozbudowane
-Bardzo złe DLC psujące klimat uniwersum Fallouta jakieś nudne UFO gdzie pare godzin tylko masakra jak w Doomie albo Operacja cośtam gdzie klimat postnuklearny nagle zmienia się w gre Call Of Duty. Osobiście polecam tylko samą podstawe i Brooken Steel, ponieważ ten dodatek nie psuje klimatu, daję tylko dodatkowe misje + 10 leveli. Ogólnie oceniam Fallouta 3 8.5/10 tylko z tym jednym DLC reszta dla mnie nie istnieje.

youtube.com/watch?v=WBeqTY0dcvw

Najlepsza czesc fallout , przez to ze pierwszy sanbdox.

Po niemal pół roku (ponad 100 godzinach wg licznika gry) uznałem, że czas odpuścić Fallouta 3. Walnie przyczynił się do tego fakt nagłej anihiliacji z mojego ekwipunku jednej z najlepszych broni w grze (i przy okazji mojej ulubionej).
W tym czasie bywały chwile, kiedy bawiłem się kapitalnie, takie, kiedy bawiłem się gorzej, ale ogólnie model rozgrywki broni się, choć Falloutowi 3 nie brakuje wad.
Po 10 latach od premiery gra to nadal festiwal bugów i technicznych niedoróbek. Postaci zaklinające się w drzwiach, nieaktywujące się skrypty, ba, raz jeden z NPCtów potrzebnych w jakimś queście zaczął ni z gruchy, ni z pietruchy, spieprzać przez całe Pustkowie i musiałem go przywoływać komendami, żeby zadanie zakończyć, o wspomnianym wcześniej zaginionym karabinie nie wspominając.
Ponadto - balans rozgrywki. Niestety, jest skopany. Nie wiem czy gra wykorzystuje level scalling, natomiast fakty są takie, że:
a) niesławny level cap na 30 poziomie to bardzo zły pomysł
b) tym bardziej, że i tak w połowie drogi na szczyt (16-17 poziom) nawet na najwyższym poziomie trudności gra nie stanowi specjalnie wyzwania - tym bardziej, że wówczas w ekwipunku ma się już jakieś 150 stimpaków i innych utensyliów leczniczych)
Jak powszechnie wiadomo, Bethesda nie jest znana z wysokiej jakości fabuły i postaci, natomiast nie to jest sedno tej konwencji, więc in plus nadmienię, że w grze i DLCkach jest kilka naprawdę kapitalnych questów.
Jednak, mimo wymienionych wyżej niedoskonałości, spędziłem z trójeczką całkiem pokaźną ilość czasu, zatem grą złą zdecydowanie (wbrew temu co mówią ultrasi Falloutów z lat 90tych) nie jest. Ba, jest - nawet po tych wszystkich latach - bardzo dobra. Klimat jest kapitalny. Eksploracyjna formuła Bethesdy działa i syndrom "jeszcze jednego dungeona" (czy też może krypty/tunelu metra w tym wydaniu) potrafi przytrzymać przy ekranie długie godziny.
Warto więc zagrać w Fallouta 3. Dlatego, że (obok NV, który jest powszechnie uważany za lepszego) jest jedynym taki Falloutem. I - patrząc na poczynania producenta - tak już zostanie. W 4ce odszedł od rozbudowanych dialogów, od krwistych elementów erpegowych, w stronę ponad miarę rozbudowanego craftingu oraz systemu zarządzania osadami, od których się odbiłem. Jakie opinie panują na temat 76ki - wiadomo.
Warto też, żeby zobaczyć, jakich gier już prawdopodobnie nie opłaca się robić dużym firmom, mimo, że budzą moje (jako miłośnika długich gier dla pojedynczego gracza) nadzieje sukcesy tegorocznych stricte singlowych gier - God of War czy Spider-mana.

Bardzo dobra gra i przyzwoity Fallout.

Opis:
Gra mocno przypomina Morrowinda: brak pieniędzy u NPC, mnogość podziemi z prostopadłymi korytarzami i słabo widocznymi przedmiotami na regałach, autozapis przy zmianie lokacji, grafika, niska prędkość poruszania, drzewa, zupełnie puste obszary pomiędzy wioskami, ogólnie topornośc rozgrywki.
Ciekawa gra z niezłym motywem eksploracji i surwiwalu, z drugiej strony połowa elementów gry wydaje się być zrobiona „na szybko” (postaci, fabuła, nikły wpływ dokonywanych wyborów na przebieg rozgrywki).
Sporadycznie występuje krytyczny błąd.
Gra na jeden raz.

Zalety:
– niezły świat gry.
– opcja szybkiej podróży.
– rozmaite pułapki: miny, potykacze, ukryte tarany.
– zadania poboczne są całkiem ciekawe.
– realistyczne postrzeganie kolorów w nocy.
– mnogość broni.
– rozmaitość przeciwników.
– niskie wymagania sprzętowe: gra spokojnie pójdzie na Pentium 4.

Wady:
– nędzna walka. Jedynie sensowne co można zrobić to rozkładać miny, strzelać za pomocą VAST i chować się za przeszkodą czekając na odnowienie punktów akcji, bo w ręcznym trybie strzelania gracz i tak zarobi kulkę.
– przy obliczaniu szansy na trafienie VATS nie uwzględnia przeszkód na linii strzału. Postać gracza często marnuje naboje na strzelanie w krawędź muru
– niezachęcający crafting. Schematy są drogie, a stołów warsztatowych trzeba szukać. Kiedy gracz się już wzbogaci ma wtedy sporo mocnych broni. Do przepisów często wymagane są zupełne śmieci np. pudełko na kanapki. Gracz tego nie będzie zbierał z powodu ograniczonego udźwigu i nie będzie znowu wracał do kilku podziemi dla jednego głupiego przedmiotu.
– w ramce mieszczą się tylko 3 opcje dialogowe. Często trzeba przewijać aż do znudzenia.
– mało czytelne przedmioty na półkach, już w Morrowindzie ich wygląd był łatwiejszy do odszyfrowania.
– z wyjątkiem Jamesa ew. doktor Li postaci są płytkie i nieciekawe.
– idiotyczne progi umiejętności potrzebnych do hakowania komputerów i zamków: 25, 50, 75, 100 i nic pomiędzy. Gracz nie może nawet spróbować otworzyć jeśli ma chociaż jeden punkt umiejętności za mało. Z hakowaniem komputerów to już w ogóle absurd – i tak trzeba później kombinować nad hasłem dostępu, a na wyższym poziomie to jest trudne. Mogli chociaż zrobić tak jak w Morrowindzie – na niskim poziomie są małe szanse na otwarcie, ale przynajmniej da się próbować.
– uzależnienie po zażyciu zaledwie 2 dawek leku lub alkoholu.
– monotonia: odblokuj lokację, przeszukaj skrzynki, postrzelaj, napraw ekwipunek...
– żałosny finał:

"Wojna nigdy się nie zmienia..."

Gra świetna, gdyby nie dość rozczarowujące zakończenie, które nadchodzi jakby... zbyt szybko. W wersji z polskim dubbingiem, głosy postaci podłożone są "tak se", ale da się z tym żyć. Strzelanie jest jakieś takie drętwe i można je było zrobić o wiele lepiej. W tym przypadku dobrym rozwiązaniem był system, który pozwalał strzelać w wybrane części ciała przeciwników.

Myślałem, że dawno skończyłem przygodę z F3.. 112 godzin na save, kampania ruszona tylko do połowy, poboczne zrobione w większości, reszta to odkrywanie świata, grind, kolekcjonowanie setek broni do naprawy i tysięcy sztuk amunicji wszelkiego rodzaju..
Wczoraj zainstalowałem sobie po kilku latach przerwy na Windows 10.
(polecam https://www.youtube.com/watch?v=5tSvSJTatdI -jak rozwiązac problem gdy F3 się wiesza na Win10)
Wpadłem.. Od wczoraj to już 14.5 godz.. Na 4.20 mam budzik do pracy, ale już będę grał, a w niedzielę odsypianie..
Ależ to uzależnia..