Historia serii Resident Evil - część IV
pierwszy (fajny text)
dosyć sporo części RE wyszło, a więc i sporo będziew części tego felietonu. ale tak po za tym to ciekawy tekst. może następnym razem histroai serii NFS, a może patriotycznie, serii Gorky???
heh a aj wlasnie instaluje RE3 i to bedzie moje pierwsze spotkanie z seria :D
zobaczymy czy mnie wciagnie...
Historia serii Resident Evil - część II
Historia serii Resident Evil - część III
Maja identyczne odnosniki i przenosza do czesci II.
Bardzo fajna cześć ale nic nie przebije RE1! miło się wspomina czasy ''szaraka'' i nocki z residencikami:-)
Źle podlinkowuje na końcu artykułu, zamiast do III to do II.
[edit] tak to jest jak zwleka się parenaście minut z kliknięciem w "opublikuj"
artykul jak zawsze swietny i czekam na kolejne jego czesci:) a co do trzeciej czesci RE to troche szkoda ze zostala niedoceniona, IMO jest to swietna czesc przede wszytskim wlasnie dlatego ze mozna bylo zwiedzic dosc spore obszary Racoon City oraz za wprowadzanie jednego z najlepszych "zlych" w histori gier- Nemesis
dobra pogralem w RE3 troche i stwierdzam ze nuda okropna, zadnych emocji, muzyki, ciagle tylko zabiaki i szukanie drogi, walczylem z Nemesisem i chyba trzeba bylo wybrac ucieczke bo nie mozna zabic glownego bossa takcszybko no nie ale walczylem i zginalem :/ nic w tym strasznego ale save byl tylko an poczatku gry i mam juz dosyc, problemy z przedmiotami(nie mozna wziac za duzo, itp) i ogolnie nuda i tyle, o grafie nie wspomne bo dzis to mnie w oczy kluje ;p, szkoda mojego czasu, niestety moze gdybym pare lat wczesniej zagral...
Trójeczka, bardzo fajna gierka - zniszczone miasto, zwroty akcji i czający się Nemesis nadal robią na mnie wrażenie. Dodatkowy plus za De Loreana DMC-12 :) Ale obiektywnie rzecz biorąc to najsłabsza część z pierwszych trzech. Tradycyjnie dzięki za świetny tekst.
Ja chyba postawiłbym RE3 tuż za RE2, a przed RE1. Może dlatego, że mam do niego sentyment - pierwszy Resident.
Ale do dziś pamiętam, jak w nocy błagałem, żeby nie pojawił się Nemesis, bo mam za mało naboi i nie wiem gdzie jest save... I ten zawał, jak on nagle przedzierał się przez ściany. A za pierwszym razem na posterunku... Ah, te wspomnienia.
Kurde macie tu na serwisie najlepsza publicystyke o grach komputerowych az sie milo przed zajeciami wchodzi i czyta o wielcy ludolodzy hehehe. kip ap de gud łerk
Swietny tekst jak zwykle :) Czekam na kolejna czesc :D
Jestem z tych co uwazaja nemesisa za przesadzonego. Juz w drugiej czesci bylismy przesladowani przez tego duzego kolesia w plaszczu... Robil on znacznie wieksze wrazenie niz przesadzony nemesis i pojawial sie naprawde straszac, a nie czekajac za rogiem z bazooka...
STAAAAAARS.....
No był w dwójce taki duży kolo co go chyba helikopter zrzucił w beczce. Ale to było chyba po przejściu 2 scenariuszy. Gość istotnie straszył bardziej niż Nemesis. Zresztą w ogóle mnie straszą wszystkie trzy części i wiele razy podskakiwałem w fotelu :)
Spoko text no i RE CUUUUDO!!!