Gwiezdne Wojny w grach, cz. I
engine Quake'a III rządzi
Artykuł palce lizać. Czuć, że napisany przez osobę żyjącą Star Wars. Stąd też jeśli już, mogę jedynie dorzucić kilka detali.
Przy X-Wing Collector Series i TIE Fighter CS skwaszono z podkładem muzycznym. W pierwszej dodano soundtrack filmowy z XvT, a w drugiej midy zostały nagrane w wav i miały kiepskie próbkowanie. Interaktywność muzyczna dostała po pupie, stąd osobiście trzymam się wersji wcześniejszych.
Byłem jednym ze szczęśliwców posiadający modem za czasów XvT. Było total wypaśnie w sieci, a grywało się wówczas na zone.com Microsoftu :) Genialne, ale cholernie trudne zwłaszcza, że nigdy nie grywałem poniżej Hard, a do tego potrzeba było jeszcze równie dobrych skrzydłowych.
X-Wing: Alliance - możliwość obracania w pionie zawsze była dostępna we wcześniejszych tytułach. Jako uzupełnienie dodam, że Dash Rendar pojawiał się w grze, gdyż wypełnialiśmy misję, która była elementem zadania z Shadows of the Empire.
W Dark Forces pojawiają się (scenki przerywnikowe), bądź są zmiankowani również tacy bohaterowie filmowi jak: Mon Mothma, Darth Vader, Jabba, Crix Madine. Może gdybym pomyślał, to jeszcze ktoś by się znalazł.
I chyba jedynie z oceną Dark Forces nie zgodzę się. Gierka zbierała rewelacyjne recenzje, miała świetne skonstruowane poziomy i niesamowicie miodny klimat. Do tego była pierwszą tak bardzo modowaną grą SW. Fani tworzyli rewelacyjne rzeczy z tą gierką.
Aha, Jedi Knight bił na głowę budową poziomów swego następce, czyli Jedi Outcast. To była świetnie przemyślana gierka.
Odbijanie boltów nie tylko było uzależnione od poziomu umiejętności, ale i trzeba się było trochę wcelować w strzały, co poprawiało skuteczność. W obu grach tryb TPP był niemal obowiązkowy, gdy uruchamiało się miecz.
Z przyjemnością czekam na ciąg dalszy opowieści :)
Najlepsze gry osadzone w uniwersum SW to KOTOR-Y. Koniec i kropka :). Pozdrawiam fanów.
Świetny artykuł. Moje ulubione gry z serii Star Wars wymienione tutaj to:
- X-Wing Alliance
- Jedi Knight Dark Forces II
Po prostu mistrzunio. Ale chyba nie będę próbował grać w nie po raz wtóry, gdyż nie chcę, by czar prysł. Niech zostaną w mojej pamięc jako prawie idealne :)
Jak już Caine zauważył, wkradł się tam błąd - dwa najnowsze JK są na engine Q3.
Czy Jedi Outcast miał najlepszy multi w całej serii? Chyba jednak nie, Jedi Academy jako pierwsze dorobiło się laddera z prawdziwego znaczenia w ESL, który przez kilka lat cieszył się tam wielką popularnością. Oczywiście, wszystko zależy od gustu, bo wielu graczy JO odrzucił tryb multi w JA.
W każdym bądź razie, po tylu latach wciąż czasem załączę sobie na kilka minut JA, a obie te gry nieustannie są na moim dysku od kilku ładnych lat ;-)
Bardzo fajny artykuł :)
Az sie lezka w oku kreci.
X-Wing to byla wspaniala gra. Do dzis zdarza mi sie pomyslec jak
fajnie bylo by pograc w wspolczesna wersje tej gry.
Świetny artykuł, ale nie zgadam się z tym że: "Niewiele tych „starwarsowych” FPS-ów. Oprócz sagi o Kyle’u Katarnie nie ma w czym przebierać." IMO Star Wars Republic Commando klimatem i grywalnością przebija sagę Jedi Knight. A obydwa SW Bttlefront-y maja świetny MP. Ale to oczywicie tylko moje zdanie, autor uwaza inaczej i szanuje jego zdanie.
Bardzo fajny artykuł. Moje dwie ulubione gierki to Knights of the Old Republic (I, II) i Republic Commando.
Alliance i Jedi Outcast IMO najlepsze w całej plejadzie gwiazd LucasArts:)
szkoda, ze np Battlefront nie zyskał popularności, nie był zły,
a Shadows of the Empire:)? i walka z IG-88 na złomowisku:) ahh
Rif --> autor napisal prawde - w X-Wing Alliance pojawila sie po raz pierwszy mozliwosc "niezależnego obrotu statku wokół osi pionowej" - czyli mozna bylo obracac sie jednoczesnie "skrecajac". Sprobuj zrobic to w klasycznym X-Wingu czy Tie Fighterze.
Btw. pierwszego XW ukonczylem grajac klawiatura i myszka, lol... A TF'a na hardzie. Genialna gra.
Warto byloby tez dodac o grze X-Wing vs Tie Fighter Balance of Power oraz X-Wing Alliance pod kątem tworzenia do nich dodatkowych misji i kampanii. Sam korzystałem z edytora Allied, dostępnego na stronce niejakiego Troy'a. Łatwo znajdziecie w Google. Stworzyłem dzięki tym edytorom własną kampanię w Balance of Power po polsku - pełen wypas! :)
Świetny tekst o moim ulubionym Star Warsie. Pamiętam jak pogrywałem w Jedi Knight. To była super gierka. Z niecierpliwością czekam na drugą część artykułu. Spodziewam się, że znajdzie się tam coś o Kotorze - moim zdaniem najlepszej grze w uniwersum SW.
Świetny artykuł, jak już ktoś napisał widać że autor to fan Gwiezdnej Sagi. Moją ulubioną StarWars'ową grą z tych starszych jest właśnie Jedi Knight, a z tych nowszych świetne są Jedi Academy i KotOR, RTS-y w uniwersum SW też są świetne.
Brawo, brawo, brawo!
Wyczekuje z niecierpliwością na kolejną część.
BTW mam nadzieję że w części drugiej dużo miejsca zajmą RTSy, oraz mniej popularne pozycje takie jak Yoda Stories, Ep I Racer czy Droid Works.. naprawdę każda z tych gier jest genialna.
Fajny artykulik, normalnie tak dlugich tekstow nie czytam z racji braku czasu, ale, ze ten dotyczy mej ukochanej sagi to jakze bym mogl go nie przestudiowac?! Naprawde ciekawy tekst, gratulacje, sam nie moge sie doczekac partu 2.
Oj, grało się, grało. X-Wing można było praktycznie wyłącznie na padzie, bo na klawiaturze o celnym strzale można było zapomnieć, a tu jeszcze operować osłonami i przydzielaniem mocy podzespołom. Było super. Pamiętam jak zobaczyłem Dark Forces kiedyś w TV, chyba Dżojstik, i po nocach nie mogłem spać, byłem pod takim wrażeniem przypiekania blasterem szturmowców, lecącej muzyczki w tle,super dzwięku, samplowanych postaci, syczących drzwi itp. Ekstra był Jedi Knight, druga część nmieco gorsza, Katarn był jakiś taki zbyć ciotowaty. Piękne gry, zrobione z pasją.
fajny tekst - gratuluje
chociaz osobiscie (i tu zgadzam sie z RIFem) uwazam ze odmawianie "dark force" kultowosci jest krzywdzace dla gry, a "jedi night I" jest lepszy od nowszego "Jedi night Outcast" - a to dlatego ze w dniu premiery "Outcast" wydal mi sie graficznie nie az tak fajny jak inne gry niezwiazane z tematyka star wars.
Wszystko to oczywiscie wrazenia subiektywne. Jednego nie moge jednak zrozumiec - dlaczego nikt nie robi gier fpp star wars na silnikach dooma III , half life 2 ??? - moj ideal to gra a'la "kroniki riddica" w swiecie star wars.
podsumowujac - najwieksza sympatia palam do "dark force"
grałem we wszystkie gry z serii Dark Forces, czyli: DF, DF 2: Jedi Knight i dodatek Mysteries of the Sith, Jedi Outcast i Jedi Academy i mogę powiedzieć tylko jedno: Ta seria wymiata!
No, to teraz czas na artykuł o konsolowych Star Wars. Imho znacznie ciekawszych i wciągających niż pecetowe (jak np. seria Rogue Squadron firmy Factor 5).
_Luke_ --> Tak jak dla ciebie zdecydowanie lepszą formą ekspresji może być przywdzianie różowych baletek, tak dla mnie wskoczenie w eleganckie kowbojki.
Jak ktoś uwielbia spośród gier SW serię JK, polecam liczne mody do części drugiej a szczególnie trzeciej (naprawdę niektóre wymiatają, można spędzić wiele, wiele wieczorów, odkrywając tajemnicze lokacje i zawiłą fabułę oraz próbując sił w sztuce walki mieczem świetlnym z naprawdę trudnymi przeciwnikami). Oczywiście dużej części osób od razu się kojarzy pewnie JA+, ale chodzi mi o te do rozgrywki single player.. Niektóre zabierają więcej czasu niż oryginalna fabuła.
jiker==> z baletem kojarzą mi się piękne, zmysłowe panie, długa tradycja, sztuka i wzniosłe artystyczne przesłanie. A co do kowbojów to na myśl przychodzi mi szaleńcze uganianie się spoconych panów za jakimś głupim bydłem, efektowne, ale na 5 minut.
_Luke_ --->
Fanboyom się przytakuje, potrafią zniszczyć każdy wątek jak się tego nie zrobi ;-)
Jiker --->
Tak, masz racje.
spoiler start
Bu ha ha ha :-P
spoiler stop
Verminus jest wyjątkiem. On hasa w baletkach na co dzień ;D.
_Luke_ --> Jak to się mówi na Dzikim Zachodzie: "Use the Force, Luke" :>
Verminus --> Nie, no serio. Jestem w szoku jak ktos moze stwierdzic, ze glupawa strzelanka (RS) jest lepsza od zlozonego spacesima takim jaki jest Tie Figher (ile w nim bylo misji z dodatkami? 70?) lub X-Wing Alliance, w ktorym moza bylo skakac przez navpointy po roznych sektorach w obrebie tej samej misji (akcja dziala sie rownoczesnie we wszystkich miejscach)?
Ehh to już 30 lat. Kto by pomyslał. Człowiek się starzeje szybko jak cholera. Wychowałem sie na Star Wars, zawsze lubiłem i zawsze bedę lubił. :-)
Luke --->
Jak widać Jiker potrafi he he he. Wiesz on grał w Starcrafta na Nintendo 64, a w Command & Conquer na Xboxie 360... :)
Jiiker --->
No offence, jaja sobie robie, muszę leczyć swoje kompleksy... Nie umiem grać w FPSy na padzie , dlatego się wyżywam na kimś kto potrafi :P
Vermi --> Się wie - podchodzę do całej sytuacji w podobny sposób (tyle, że bez leczenia kompleksów i wyżywania się, choć domyślam się, że tu też bajerujesz :P).
a w Command & Conquer na Xboxie 360... :)
W 3 tak. W pierwszą cześć z kolei zagrałem po raz pierwszy i przeszedłem na PSX :]
szkoda że nic nie napisał o kotorze :(
ehh aż mi łezka pociekła jak tak przeczytaliby ten artykuł ;P
Ciekawy i solidny artykuł, czytałem z zaciekawieniem. Grałem w dużo gier związanych ze Star Wars, moją ulubioną był Jedi Knight
Czekam na kolejną część
Jiker--->Zgadzam, sie z Toba. Szczegolnie takie megahity jak Battle for Naboo i Bounty Hunter zasługuja na oceny conajmniej 10/10 :D
str 11, tekst o JKII "engine Dooma III rządzi" - chodziło chyba o Q3?=]
Maly blad:
"(..)W Jedi Outcast masz do przejścia 24 misje z akcją rozgrywającą się w ośmiu lokacjach. Część z nich, jak księżyc Yanin 4 (..)"
Chyba Yavin 4 :) Planet w SW jest mnooostwo, ale jednak ta mi utkwila w pamieci...
Ja mam nadzieje że powstanie jeszcze jakaś gra typu Jedi Academy na PC, byle by była bardziej "rozbudowana" - fajnie by było zobaczyć takie nowe Jedi Academy z lepszą grafiką i fizyką (DX10) Nie chodzi mi tutaj o nowe SW (Star Wars:The Force Unleashed) chociaż chciałbym sobie pograć na PC... (na konsole mnie nie stać, pozatym w gry sporadycznie grywam :P a PC służy mi nie tylko do grania)
artykuł jest średniej jakości, nie żebym był jakimś fanatykiem SW, ale grałem w większą część opisywanych tu gier.
w każdym razie pomijając kupę błędów interpunkcyjnych (gdzie korekta?) i wątpliwych zabiegów stylistycznych autor poślizgnął się na kilku faktach:
- tytuł filmu i gry brzmi "the empire strikes back", nie "empires"
- w serii symulatorów x-wing wcale nie był najzwrotniejszy, raczej a-wing
- technika graficzna w obu seriach to cieniowanie Goraud'a, nie "Gourarda"
- narzekanie na brak multiplayera w dark forces nie ma sensu, gra miała zbyt zaawansowany (w tamtych) czasach engine, by go zaimplementować
- nie pamiętam, by w jedi knight grafika w jakikolwiek sposób zmieniała się przy przejściu z fpp do tpp. postaci rzeczywiście były kanciaste, ale niezależnie od trybu.
- Mysteries of the Sith było standalone'em, nie potrzeba było posiadać oryginału by w nią zagrać;
- dark forces jednak nazwałbym 'przełomem', gra była niesamowicie zaawansowana technicznie i przyniosła zupełnie inne spojrzenie na fps'y - podział gry na misje, a nie levele - patrzenie w górę i w dół (choć w hereticu też to było), elementy zagadek logicznych zamiast szukania kluczy w trzech kolorach...
to wszystko plus błędy stylistyczne. miejmy nadzieję, że autor lepiej przygotuje się do drugiej części artykułu.
zbychomowca ---> Twoja ocena jakości arta jest równie subiektywna, co moja. Ja uważam, że jest świetny ;)
Gadanie o masie błędów stylistycznych i interpunkcyjnych bez konkretnych przykładów przypomina mi gadanie naszego premiera, czyli "coś jest nie tak i za wszystkim stoi układ, ale nie będę nikogo wymieniał".
Co do zarzutów:
- zgadzam się i przepraszam za literówkę w tytule. Nie sądzę, by pozwalała ona wysnuć wniosek co do mojej ignorancji w opisywanym temacie;
- A ja uważam, że X-Wing
- technika cieniowania może być najwyżej Gourauda, czyli na pewno nie Goraud'a (choć ja też pomyliłem literkę). Robisz za eksperta, ale nie bardzo ci wychodzi.
- ten zarzut trudno skomentować, bo jest tak głupi, że aż zęby bolą. Dlaczego w zaawansowanym silniku nie da się zaimplementować multiplayera?
- to proste. W trybie tpp oprócz kanciastych wrogów widziałeś również swój kanciasty tyłek
- gra ma z 10 lat i mogę dokładnie nie pamiętać, ale dlaczego w takim razie na okładce do niej jest napisane "requires Jedi Knight to play these official missions". Sprawdź, zastanów się a potem wróć i przeproś ;)
- W takim razie niech dla ciebie DF będzie przełomem, git. Dla mnie nie jest...
A na koniec jeszcze jedno: nastepnym razem przygotuję się równie dobrze co teraz, więc lepiej nie przymierzaj się do przeczytania moich kolejnych wypocin :)
I przypomniało mi się, że kampanie nr 4 i 5 w X-wingu dodawały 2x20 misji, a i było w paru przypadkach tak, że istniał wariant A i B :)
Zwrotność A-Winga była najlepsza głównie ze względu na prędkość. W tym przypadku subiektywne odczucie nie ma znaczenia :)
no dobra, z dark forces przesadziłem, przepraszam.
a z inszej beczki - spokojnie, man. nie powiedziałem, że tekst całkowicie ssie, ale jest średni.
robić za speca nie muszę, bo mi za to nie płacą, po prostu chciałem poprawić kilka rzeczy.
mysteries mam na półce, grałem w nie całkiem niedawno i działa bez podstawki. nie wiem, czy to jakaś anomalia ale na wszelki wypadek przepraszał nie będę.
howgh!
zbychomowca -> Tak dla świętego spokoju rozmówców zainstalowałem oryginałkę MotS. Po procesie instalki gierka rząda weryfikacji w postaci drugiej płyty JK.