Earth 2150: The Moon Project | PC
Ładna sceneria a pojazdy nie są jakoś pięknie zrobione(takie jakieś pozbawione szczegółów)... ale pewnie grywalność świetna. Mam pytanko to jest dodatek czy samodzielna produkcja...czy muszę mieć do tego podstawkę??
Jest to dodatek, ale samodzielny. Nie trzeba wersji podstawowej. Warto odnotowac, ze gra jest wciaz zywa na muliplayu.
Earth 2150: The Moon Project miał premierę światową miał 11 marca 2001 roku.
Jest to pierwsza gra od Reality Pump która została wydana najpierw w polsce, potem na świecie.
Gra jest świetna. Jeden z moich ulubionych RTS-ów.
wiecie co najbardziej przypadlo mi do gustu w niej, pojazdy lunaru z 4x wyrzutniami rakiet zalewaly wroga morzem rakiet ;]
Po ograniu podstawy, którą ukończyłem jakiś czas temu, teraz sobie przypomniałem o istnieniu Moon Project, w którego zagrałem po raz pierwszy. Podstawkę przechodziłem po raz pierwszy krótko po premierze i niedawno - „drugi raz". Drugi raz w cudzysłowu, ponieważ Earth kiedyś gościł bardzo długo na komputerze.
Moon Project jest rozwinięciem Escape form the Blue Planet. Jest to dodatek, który wprowadza wiele nowości — bardzo znaczących. Rozbudowano i dodano nowe technologie, dodano też kilka jednostek. Widać zmiany. Poprawiono balans walczących stron — jest to najważniejsza zmiana według mnie. Zaczynając kampanię LC nie jesteśmy już najsłabszą stroną konfliktu. Do dyspozycji dostajemy jednostkę z czterema gniazdami broni do zamontowana już od pierwszych misji.
"Best of the best" w the Moon Project są przerywniki filmiki frakcji ED. Występują tam prawdziwi żywi aktorzy na komputerowym tle. Reszta frakcji ma przerywniki wykonane cyfrowo. Jednak przerywników jest mało i się powtarzają dla ED, jednak cieszy coś takiego. Ciekawy jestem jakich aktorów zatrudnili.
Osią fabuły jest tym razem walka pomiędzy LC a UCS. Frakcja ED w tym przypadku jest stroną dodatkową i ma swoją wyjątkową w 90% niepowiązaną kampanię — typowego dowódcy, który pnie się po szczeblach kariery i wykonuje najbardziej standardowe zadania. Fabuła opowiada o inwazji UCS na księżyc a frakcja LC się broni. Misje LC oraz UCS wykonujemy na księżycu, misje ED wykonujemy na ziemi — wyjątkiem jest ostatnie zadanie. UCS dokonuje inwazji na srebrny glob, ponieważ wywiad donosi, że LC opracowuje tamże specjalną broń "Projekt Sunlight".
Frakcja ED w jest wykastrowana z broni specjalnej. Nie wystrzelimy nuki na nikogo, ponieważ wycięto to z zawartości. Wzmocniono ED "defensywnie" dodając budynki obronne (przechwytywacz rakiet, wzmocniona wieżyczka z trzema gniazdami broni oraz budynek obrony przed bronią główną przeciwnika). Tak samo potraktowano UCS - nie ma działa plazmowego. Nie poprawili windy — tunele to nadal porażka ED (powolny transport jednostek do tuneli). Natomiast dodano tunele dla LC oraz specjalny pojazd przeznaczony do ich drążenia — technicznie kopia USC.
Kampania z każdej ze stron składa się z około 10 misji. Dostajemy trzy małe mapy na początek: bazę główną, bazę naukową i trzecią bazę w zależności od strony (ED - złomowisko, LC - tajną bazę z bronią, UCS - wyjątek ma tylko jedną bazę główna po rozegraniu 3 misji wstępnych). Na bazy główne ED czasami przeciwnik może przeprowadzić szturm zatem trzymamy kilka jednostek w bazie lub budujemy wieżyczki. Przeciwnik się spawnuje na północy - u mnie był kilkukrotny atak na bazę główna i bazę naukową.
Nie trzeba się martwić o kasę. W podstawce każdy kredyt był ważny - w końcu musieliśmy uzbierać milion kredytów na statek (LC - pół bańki). Tutaj wydaje się kasę lekką ręką. Przykład na jednej z map kampanii LC jest około bagatela pół miliona kredytów. Ma księżycu jest tyle kasy (na 4 głównych mapach kampanii LC) że można by zebrać na statek LC i jednego z przeciwników z podstawki - mocno się to kłóci z historią opowiedzianą wcześniej. Po co LC poleciało na ziemię po kredyty jak miało pod dostatkiem ich na księżycu.
Limity jednostek są podniesione i gra się przyjemniej. Dodano też recykling pojazdów. Stary sprzęt możemy ulepszać (jednak nawet stary sprzęt ma swoje limity) lub zezłomować za kasę. Mały dodatek w postaci stacji recyklingu spowodował że nie musimy posyłać jednostek jako mięso armatnie lub sami je niszczyć. Limit jednostek - nie możemy wybudować i zalać mapy swoimi jednostkami, mamy od góry przydzieloną ilość mierzoną wartością jednostki.
Kiedyś hit, dziś raczej zagrają tylko najwierniejsi fani oraz gracze którzy nadrabiają zaległości. Moje zaległości do Moon Projekt nadrobiłem po 23 latach i jestem zadowolony. Kampania i misje są bardziej urozmaicone. Poziom trudności jest problematyczny ponieważ nawet na łatwym gra jest wymagająca.