Guitar Hero II [360]
już myślałem jak to w GOL-U słabą ocene dostanie
up
Żona powina dzieci rodzić a nie na gitarze grać :)
rafaleon 2.1<---- może już ma dzieci?
a może zamiast dzieci to BaByBoRn?
DjPeja10--->Polaków Nigdy za dużo.
rafaleon<--- o co ci chodzi?
Już się zagrywam od ponad tygodnia :) Gra jest naprawdę super i potrzeba dużo czasu na ciągłe ćwiczenie :D
Zazdroszczę posiadaczom 360/PS2 i zaczynam 7 miesiąc katowania Frets On Fire na PC. ;)
Ech, kolejna gra dla mnie. Brak XBoxa 360 jest co najmniej dołujący!
Jarken -> na ciągłe ćwiczenie to potrzeba czasu przy prawdziwej gitarze, a nie jakiejś durnej zabawce ;) trochę mnie to śmieszy jak próbują coś tak wspaniałego (i trudnego) jak gra na gitarze sprowadzać do takiej durnoty jak plastikowa zabawka... Wiadomo, jak dziecko pogra to OK, ale żeby stare chłopy grały i myślały, że są cool to już przesada... :|
bobar --> Gram na Strato i w GH II. W obu przypadkach czerpie tyle samo radości, choć różnego typu. Tak, jestem cool - nawet double cool.
jiker -> cieszę się, że jesteś cool... może po prostu Twoje umiejętności na Strato są zbyt mizerne żeby cieszyć się prawdziwą publicznością... bo jak dla mnie nigdy w życiu nie mógłbym nawet w 1% poczuć tej samej satysfakcji z grania na moim MM przed prawdziwą publiką, co przed ekranem telewizora na tym niby sprzęcie muzycznym... ;)
bobar-> Mam dziwne wrażenie, że to z Ciebie jest dziecko :)
Ba! Jak widać masz mentalność przeciętnego 14 latka.
A ja mam dziwne wrażenie, że próbuje się zrobić z gry na gitarze durnotę dla każdego i to mnie po prostu śmieszy... Teraz każdy może być rockmanem i chwalić się, że zagra coś ze stajni BS, DIO itd. i co najważniejsze nie wymaga to od niego długich miesięcy ćwiczeń... No ale cóż, bawcie się dobrze dzieci ;)
ludzie przecież to jest gra, zresztą dobra, to nie ma nic wspólnego z prawdziwym graniem na gitarze czy muzyką :) o co tu się spierać
A ja mam dziwne wrażenie, że próbuje się zrobić z gry na gitarze durnotę dla każdego i to mnie po prostu śmieszy... Teraz każdy może być rockmanem i chwalić się, że zagra coś ze stajni BS, DIO itd. i co najważniejsze nie wymaga to od niego długich miesięcy ćwiczeń... No ale cóż, bawcie się dobrze dzieci ;)
A mnie się wydaje, że taki UbiSoft na przykład próbuje zrobić z bycia żołnierzem durnotę dla każdego i to mnie śmieszy... Teraz każdy może być komandosem i chwalić się, że rozwalił bandę terrorystów na pustyni w Meksyku. I co najważniejsze nie wymaga to od niego długich miesięcy ćwiczeń. To straszne i tragedia. Powinno się robić gry bardziej realistyczne, np. Mój dzień w biurze czy cuś takiego.
soul -->
bo na powyzszym przykladzie niektorzy nie moga zrozumiec wlasnie tak rpostego faktu, ze to jest tylko gra, ktora nota bene daje mase frajdy.
bobar --> Wybacz, ale wygląda na to, że nie rozumiesz istoty gier i grania w nie. Dziwne, że w ogóle przebywasz na takim serwisie jak GOL i starasz się być aktywnym użytkownikiem (może tylko, by dyskredytować tę formę rozrywki?). Poza tym - kto tu mówi o zastępowaniu, imitowaniu zasuwania na prawdziwym wiośle? To tylko gra i tak należy ją traktować - jeśli mam ochotę pograć na normalnej gitarze, to wyciągam swojego Strato. A że sama w sobie jest ciekawa, zabawna, stanowi pewne wyzwanie, po prostu wciąga i dlatego właśnie chce się w nią grać? Przecież nie będę zmuszał się do nie grania w nią tylko dlatego, że coś tam sobie ubzdurałeś.
Soul --> no z muzyką ta gra ma mnóstwo wspólnego, bo to gra muzyczna :)
Z graniem na gitarze też całkiem sporo i może stanowić pomoc przy nauce odpowiednich nawyków.
Jarken - dopiero teraz ? Ja bym sie od tego zniechecil :P. Tylko to jest tak, ze mistrzowie GH przezyja ogromne zdziwienie kiedy dostana do reki prawdziwa gitare elektryczna. GH to jak gra na jednostrunowej gitarze z 5 progami :P. Bajka :)
Ryslaw - w zasadzie moze to wyrabia zle nawyki. Spojrz na to, ze przy gh tak naprawdę, to reka lezy w miejscu, a uzywa sie tylko palców. Po za tym, uderzamy tylko w jedna strunie a nie jedna z 6. I najgorsze - trzeba sie troche napracowac aby "czysto" trzymac strune przy progu, a tutaj jest to totalnie uproszczone.
Bili - mistrzowie prawdziwej gitary miewają za to problemy żeby zaliczyć niektóre utwory w GH na najwyższym poziomie.
To jest GRA, ma być dobrą zabawą dla laików, a przy okazji ćwiczy wyczucie rytmu.
Moze i tak, ale jak zobaczylem filmik z zajaranym japoncem, ktory stara sie byc fajniejszy niz jest i bardziej hardcorowy niz jest, to zwatpilem :
http://www.youtube.com/watch?v=Ua3hZXfNZOE
ale komentarz - "i tak miales zepsuta wajche" jest przedni :)
http://www.youtube.com/watch?v=Ua3hZXfNZOE
'wazuuup internet'
haha, początek mnie rozwalił.
Zapowiada się ciekawie, idę oglądać.
jiker -> ja rozumiem co to jest gra, i że chodzi o dobrą zabawę blablabla... Sam również potrafię się bardzo dobrze pobawić... ;) Nie mogę jednak obojętnie patrzyć jak sprowadza się muzykę do takiej drętwej i pozbawionej duszy rąbaniny... chodzi mi o takie wypowiedzi jak np. ta Ryslawa czy też Jarken'a, że GH niby pomaga w graniu na gitarze albo wymaga czasu na ćwiczenia... no lol... To nie ma nic wspólnego z gitarą... GH 2 to banalna gierka, w której granie sprowadzone zostało do tępego biegania po kilku różnych polach na "gryfie"... Ludzie na całym świecie myślą, że jak pograją w GH to mogą się z gitarzystami porównywać (wystarczy poczytać wypowiedzi na innych forach), na GOL kolega Jarken postanowił zakupić gitarę - co mnie bardzo cieszy, jednak jestem na 99% pewny że po 2-3 tygodniach zajawka mu przejdzie, bo po prostu nie będzie w stanie przeskoczyć pierwszych miesięcy ciężkich ćwiczeń... Granie na gitarze to sztuka i takie podejście do tematu mnie obraża... dlatego nie podoba mi się co GH robi z ludźmi i z moją "religią" ;) Już samo nazwanie tego kawałka plastiku gitarą i jeszcze na dodatek Gibsonem jest bluźnierstwem!!
albz74 -> Bili - mistrzowie prawdziwej gitary miewają za to problemy żeby zaliczyć niektóre utwory w GH na najwyższym poziomie.
To jest GRA, ma być dobrą zabawą dla laików, a przy okazji ćwiczy wyczucie rytmu.
Że co...? mają problemy z opanowanie kilku progów ? <rotfl>
Oj człowieku... grając na GITARZE masz pod ręką 144 progi, wpływasz na nacisk struny, możesz ją poderwać, naciągnąć, zrobić sweep, arpeggio, tapping i mnóstwo innych technicznych bajerów i ty mi chcesz powiedzieć, że taki Steve Vai grający na dwu i trzy progowych gitarach będzie miał problem z GH... lol... Jakikolwiek w miarę dobry gitarzysta zagra bez najmniejszych problemów wszystkie utwory z GH na najtrudniejszym poziomie... potrzeba do tego jedynie wyczucia rytmu i niczego więcej! A z tym gitarzyści nie mają problemów ;) Pograj kilka miechów na gitarze i spotkajmy się tutaj znowu, wtedy będziemy mogli pogadać!
Bobar - dwu- i-trzy progową? Chyba gryfową. Z reszta, gadalem ze Stevem. Powiedzial "Tried on expert. No can do." :D
bobar --> chyba za bardzo się gorączkujesz. Tak się składa, że gram też na zwykłej gitarze i nie przeszkadza mi to świetnie bawić się przy GH, której to gry ty najwyraźniej nie widziałeś na oczy, nie miałeś kontrolera w ręce i od razu nastawiony jesteś na "nie", bo twoje ego megagitarzysty nie pozwala ci spojrzeć poza własny pępek.
A teksty o tym, że każdy dobry gitarzysta bez problemy zagra utwory z GH na expercie dodatkowo pokazują twoją totalną indolencję w temacie.
Powiem tak - jeśli zagrasz mi z marszu utwór "Jordan" Bucketheada na expercie dam ci xboxa360. Zupelnie serio.
Bili -> miało być gryfową... :D To ze stresu :D
Ja rozmawiałem z Satrianim, VH i Petruccim oni nawet na easy nie są w stanie nic zagrać...
Ryslaw -> akurat grałem w GH sobie wyobraź i po prostu nie mogłem przeskoczyć tego, że gra nie daje żadnej możliwości ekspresji... miałem ochotę dodać coś od siebie, wrzucić kilka nowych dźwięków itd. ale niestety jedyne co można robić to klikać tymi śmiesznymi przyciskami w określonych momentach... i wcale nie uważam się za mega gitarzystę... ;) Uważam się natomiast za gitarzystę, a nie ogniskowego grajka, ewentualnie kościelnego ;)
A tak wogólę to widzę, że tutaj prawie wszyscy są gitarzystami... jupiiiiiiiii :D
bobar ---> idź na forum dla profesjonalnych gitarzystów, znadziesz tam (być może) osoby zainteresowane twoją teorią że nie można bawić się w GH aby nie kalać gry na gitarze.
Soul - ale to tylko zwykla dyskusja, o tym, co daje wieksza przyjemnosc. Cos jest w GH co uderza w osoby grajace na gitarze. To jak z kierownicami do gier. Wszystko fajnie, ale kiedy juz ma sie za soba doswiadczenia z prawdziwym samochodem to czegos brakuje - a to recznego, a to skrzyni biegow, sprzegla, oparcia na lokiec :P. Po prostu patrzy sie wtedy na to z diameteralnie innej perspektywy. Wciąż, lubie uzywac pecetowego kółka, ale nie jest to tak wielka przyjemnosc jak przy tym prawdziwym.
Soulcatcher -> ale ja wyrażam jedynie swoją opinię... ;) nie mam do tego prawa...? Wcale nie twierdzę, że mnie mają ludzie słuchać i robić tak jak piszę... Ja po prostu twierdzę, że GH 2 nie jest w stanie równać się z prawdziwą gitarą...
A na forum dla profesjonalnych gitarzystów już byłem dzisiaj... wieczorkiem znowu do nich wpadnę ;)
bobar --> dobra, pokazałeś już wszystkim swoje zblazowane ego, wzbudzając przy tym niewątpliwą sympatię u wszystkich czytających ten wątek. Na pewno czujesz sie teraz lepszy. Gratulacje.
bobar
"Ja po prostu twierdzę, że GH 2 nie jest w stanie równać się z prawdziwą gitarą... "
- Ale w czym nie jest w stanie się równać? W przyjemności, rozrywce czerpanej z jednego lub drugiego? Jeśli tak, to jestem się w stanie z Toba założyć, że gra w GH może dostarczyć znacznie więcej przyjemności, niż gra na prawdziwej gitarze.
Ryslaw -> to ma być dyskusja o grze, a nie o mnie... ;) Tak to jest jak ludzie nie mają co napisać... po prostu atakują...
Cainoor -> byłeś kiedyś na scenie (z gitarą w ręku oczywiście) ?
Gra bardzo dobra. Grałem na PS2. Polecam wszystkim. Aczkolwiek, nie ma za dużo wspólnego z graniem na gitarze. To nie ma byc jakiś symulator ;p
bobar --> po prostu mowie, ze nie masz pojecia o GH2, co wyraznie widac z postow.
Przy okazji polecam filmik, na ktorym gitarzysta Anthraxa nie potrafi zagrac SWOJEGO utworu w GH2.
No i podtrzymuje swoja oferte - Jordan na expercie za X360.
bobar
Nie, nie byłem. Powiem więcej. Prawdziwą gitare trzymałem w rękach tylko pare razy w życiu. I co w związku z tym?
Cainoor --> w zwiazku z tym jestes niegodny! I wstydz sie, ze Ci sie GH podoba! Bo prawdziwy gitarzysta plwa na nią i smarka!
Ryslaw -> właśnie o to chodzi, że grałem na GH2... a co do filmiku, to bardzo się cieszę, że nie potrafi zagrać, a może po prostu się wygłupia... ;) tak żeby śmiesznie było... Gitarzyści to lubiące zabawę ludzie... Pamiętam jak raz cała ekipa muzyków wyszła na scenę w MTV i jako że grali z Playbacku zaczęli odwalać niezłą parodię na scenie, tylko po to żeby się dobrze bawić...
Cainoor -> więc skąd możesz wiedzieć co jest lepsze...? Żeby porównywać dwie rzeczy trzeba nieco spróbować jednej i drugiej... Ja grałem w GH2 a nie tylko trzymałem kontroler
bobar
Ja autentycznie próbowałem grać na gitarze. Swego czasu to była popularna rozrywka na obozach harcerskich. Jednak przyjemność z tego miałem marną.
Znacznie lepiej się bawiłem przy Guitar Hero. Niemożliwe? A jednak!
Cainoor - Przepraszam, za nietakt, ale powiedziales cos, z czym kompletnie nie moge sie zgodzic i nie wyobrazam sobie jak z tym mozna sie zgodzic :
"Ale w czym nie jest w stanie się równać? W przyjemności, rozrywce czerpanej z jednego lub drugiego? Jeśli tak, to jestem się w stanie z Toba założyć, że gra w GH może dostarczyć znacznie więcej przyjemności, niż gra na prawdziwej gitarze."
Prawdziwy elektryk to cos pieknego. To narzedzie Twojej kreatywnosci. Granie z kims na gitarze to cos wspanialego, czego nie uswiadczysz w GH. To dlatego, ze w GH to jest na niby, a przy elektryku, robisz to naprawde. To Twoja technika, Twoj dobor efektow i przesterow, Twoja ekspresja.
Re:Cainoor
Aha, czyli nie lubiles grac na gitarze. Wiec jak wogole mozesz mowic, ze gh jest lepszy od prawdziwej gitary. Ty po prostu nie lubisz gitary. Ty lubisz GH. I nie mozesz w takiej sytuacji porownywac dwoch rzeczy.
Z checia pogralbym sobie w GH(gralem raz). Dla zabawy, dla punktow, dla jaj. Ale to jest zupelnie inny swiat.
Cainoor -> bardzo się cieszę, że masz większą przyjemność z grania w GH2, cieszę się również z tego, że nie próbujesz porównywać samego grania w GH2 do prawdziwej gitary... GH2 to gra, która z założenia jest prosta i pozwala bawić się "gitarą" osobom, które nie były w stanie, lub nie zostały wciągnięte wystarczająco przez prawdziwy instrument...
Bili
O czym Ty mówisz do mnie? :)
Ja nigdy nie będę grał na prawdziwej gitarze, bo nie sprawia mi to przyjemności. Nie mam czasu, ani ochoty uczyć się grać na gitarze.
A w GH 2 będę grał, bo sprawia mi to ogromną frajdę. Co tu jest trudnego w zrozumieniu?
"Wiec jak wogole mozesz mowic, ze gh jest lepszy od prawdziwej gitary."
- Czemu nie mogę porównywać przyjemności czerpanej z używania obu rzeczy? Hę?
bobar
"bardzo się cieszę, że masz większą przyjemność z grania w GH2, cieszę się również z tego, że nie próbujesz porównywać samego grania w GH2 do prawdziwej gitary... GH2 to gra, która z założenia jest prosta i pozwala bawić się "gitarą" osobom, które nie były w stanie, lub nie zostały wciągnięte wystarczająco przez prawdziwy instrument..."
- Dokładnie. I to chyba powinno zakończyc dyskusję :)
Czyli co, widzę tutaj ogólny wniosek, że ruchanko jest pod każdym względem lepsze od picia piwa?
Co to za dyskusja w ogóle, dżizas :)
"Czemu nie mogę porównywać przyjemności czerpanej z używania obu rzeczy? Hę?"
Bo to jest jak porównywanie jRPG i Zachodnich RPG - kwestia gustu. Albo inaczej, to jak porownywanie gry w Project Gotham Racing i prowadzenia prawdziwego samochodu.
"Dokładnie. I to chyba powinno zakończyc dyskusję :)"
NIE! Jeszcze ja musze swoje powiedziec :D
Bili
"Bo to jest jak porównywanie jRPG i Zachodnich RPG - kwestia gustu."
- Nie do końca. Mówimy tu o przyjemności, którą daje zabawa z jednym lub drugim. I każda osoba może indywidualnie dokonać takiego porównania. Dlatego autorytatywne stwierdzenie, że jedno jest zawsze lepsze od drugiego nie mogło pozostać bez mojego komentarza. Cubituss dał kolejny przykład ciekawego prównania ;)
Bili -> Gitara i GH to tak jak napisałeś dwa różne światy... W GH odtwarzasz to co wcześniej zostało nagrane na gitarze, czyli bez gitary i gitarzystów w ogóle nie byłoby GH... Instrument jest częścią ciebie, częścią twojej duszy... przenosisz swoje myśli w muzykę, możesz się przy jej pomocy wyrazić itd. Dla muzyka przyjemność z grania na gitarze będzie zawsze znacznie większa od klepania w GH, dla gracza będzie odwrotnie... Mi chodzi głównie o to, żeby nie porównywać gry komputerowej do gitary; o osoby, które po zagraniu w GH myślą, że są gitarzystami, porównują się z nimi itd. BA! twierdzą, że na GH jest trudniej grać... (patrz wypowiedź Ryslawa)
Cainoor -> dyskusja zaczęła się od tego jak dużo czasu wymaga ćwiczenie w GH i później przerodziła się w: Gitarzyści nie potrafią grać na gitarze 5 progowej :D Przy okazji przeszła przez przyjemność, która akurat jest subiektywna i z tym się zgadzam ;)
bobar
Sam piszesz fajną rzecz:
"Dla muzyka przyjemność z grania na gitarze będzie zawsze znacznie większa od klepania w GH, dla gracza będzie odwrotnie... "
A potem bubel:
"BA! twierdzą, że na GH jest trudniej grać... (patrz wypowiedź Ryslawa)"
- Wiesz, ze np. Colin McRae prawdopodobnie nigdy by nie ukończył Colina 2.0 na najtrudniejszym poziomie? I niby to ma świadczyć o tym, że jest złym kierowcą? Nie, to świadczy tylko o tym, że jest nienajlepszym graczem w rajdówki. Tak trudno to zrozumieć?
Cainor -> żadnego bubla nie napisałem... ;) Przyjemność może być różna, ale trud w graniu jest akurat bezdyskusyjny! Żeby dobrze grać na gitarze trzeba poświęcićokoło 4 lata na ćwiczenia... żeby być expertem 20 lat... GH2 dzieciak opanuje w kilka dni... ;)
I przepraszam cię bardzo, ale ja nie porównywałem niczego z Colinem... GH2 wymaga tylko i wyłącznie wyczucia rytmu i palcowania po gryfie, w tym akurat gitarzyści są specami nie uważasz...? Jazda samochodem w rzeczywistości i jazda na klawiaturze lub kierownicy to dwie różne rzeczy... mechanika całego przedsięwzięcia jest odmienna w obu przypadkach, natomiast mechanika w GH i przy gitarze jest podobna, przy czym na GH jakieś 10000000000 razy uproszczona ;)
bobar
Chodziło mi tylko i wyłączeni o przyrównanie żywego mistrza, do giercowego mistrza. Czy to Colin, czy GH to akurat drugorzędna sprawa. Trudność może rzeczywiście jest bezdyskusyjna. Jednak nie kazdy wirtuoz gitary nie miałby problemów z najtrudniejszym trybem w GH. Nie uważasz?
Nic z tej dyskusji nie bedzie, wiec juz nawet nie chce mi sie pisac kontrargumentow. Po za tym, chyba nieco odbiegliscie od glownej mysli dyskusji.
Czyli Colin komputerowy jest bliższy prawdziwym rajdom niż GH graniu na gitarze.
Matko bosko, co się dzieje w tym wątku :) I, co ważniejsze, po co :)
Cainoor -> to wybrałeś strasznie złe porównanie ;) Zgadzam się z Bilim, że ta dyskusja nie ma żadnego sensu i na zakończenie powiem tak:
Daj gitarzyście GH2 na dwa dni i po dwóch dniach sprawdź co potrafi...
Daj NAJLEPSZEMU grajkowi w GH2 gitarę na dwa dni i i sprawdź co potrafi... ;) Jak zagra Nirvany - Nothing Else Matters bez błędów to będzie ogromny sukces :D
Cubituss może zrodzi się nowa gwiazda gitary :D
Zagranie Nothing Else Matters Nirvany zawsze będzie ogromnym sukcesem, nawet Santana będzie miał problem.
bobar --> cały czas proponuję ci zagranie pewnego kawałka z GH2 na expercie w ciągu powiedzmy 3 podejsc w zamian za Xboxa360. To co? Wchodzisz?
Cubituss -> mam nadzieję, że to był żart ;)
Ryslaw -> ehhh dosłownie jak z dzieckiem... ale spoko... ja tego kawałka nie znam, więc myślę że raczej byłoby nie możliwe zapamiętanie go w trzech podejściach, a tym bardziej zagranie w trzech podejściach, ale jestem pewny że szybciej bym się go nauczył zagrać niż ty... ;) To może teraz ja się pobawię zagraj mi lead solo z Sometimes I Feel Like Screaming - Deep Purple po 20 dniach grania na gitarze i dostaniesz mojego Music Mana (wart tyle co 6 takich X360 ;) co ty na to...? i czasu też Ci daję więcej ;)
Ryslaw - nie atakuj. Przeciez wiesz, ze to dwie inne rzeczy
Bobar - niezła wtopa z tą nirvaną :D . Sluchaj, pojdz do kogos kto ma GH, po cichu naucz sie tego kawalka, przyjdz do Ryslawa, zagraj i bierz x`a :)
Tak odbiegając od tematu - mam wrazenie, ze kazdy z Was za cel stawia sobie postawienie na swoim i dowiedzenie swojej "racji", a nie dojscie do prawdy.
bobar --> ja nie twierdze, ze granie w GH2 nauczy cie grac na gitarze, tylko ze pozwoli wyrobic podstawowe pozytywne nawyki. Nic wiecej.
Ty natomiast z uporem maniaka twierdziles (bo lekko sie wycofujesz jak widze), ze zagralbys kazdy utwor na expercie w GH bez problemu. Otoz smiem twierdzic, ze mialbys bardzo powazne problemy.
A przy okazji - to jaki Music Man kosztuje 10k?
Ryslaw - jedyne pozytywne nawyki to zgranie szarpniecia struny z wcisnieciem jej w prog. Po za tym, wszystko wyglada inaczej.
Bili - 2 ważny nawyk to taki że można każdym palcem 'kierować' osobno. To jest największy ból dla wszystkich którzy chcą wymiatać na gitarze- nie mówię o brzdąkaniu przy ognisku.
A to tak mozna ? :D
Co konkretnie ?
bobar --> a gdzie ja napisalem, ze jest rownie trudne? Podaj mi cytat. Bo chyba nie czytasz dokladnie.
bobar ---> dobra, wystarczy już. Zajmujesz cały wątek swoją osobą, nie zostaje miejsca na innych. Proszę założyć sobie wątek antyfanów GH a tu się już nie wpisywac.
Heh, ale burzę wywołałem :) W sumie ćwiczenie w GH2 polega na zapamiętaniu kolejności nutek i akordów, więc nie wiem po co ta cała dyskusja :P
Soulcatcher -> spoko rozumiem... GOL = cenzura jak w ZSRR... gra jest cacy, gra jest ładna ;)
wybaczcie, ale nie moglem
"W późniejszej fazie dostępne są wiosła "
Ta gra Rządzi:)
nie martw sie panie redaktorze
kiedys w odległej przeszłosci tesh mi mowili alla nauczyciele muzyki ze nie mam słuchu mowiac lekko.
az trafiłem na pewna pania która umiała nauczyc takich jak ja spiwac, odrózniac szit od dobrego kawalka i czytania nut bez zastanowienia wraz z praktyka <wykorzystujac w utworach>
,no jechałem pozniej na 5" <czas gimnazjum>
nawet mialem proposition wystepow w miejscowym chórze.
aaaa propo minifilmiku
chyba ten utwór najlepiej mi lezy a on został wydany w roku mojego narodzenia.
GUNS UND ROSES
Spinal Tap - Tonight I'm Gonna Rock You Tonight
91% na hardzie i za cholerę nie idzie na razie więcej zrobić. Może dzisiaj, jak mi nadgarstek odpocznie ;)
Gra wymiotła mnie bezczelnie. Super tytuł ale jak ktoś gra bez gitarki to cała frajda gdzieś znika.... Na padzie nie gra sie najgorzej ale nie oto tu przecież chodzi:) GH(seria) rox:)