Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Dino Crisis | PC

18.04.2007 10:51
👍
1
1
zanonimizowany443199
6
Centurion

Swietny klimat swietna fabula hehe wogole gierka wymiata:)

18.05.2007 23:42
3
odpowiedz
zanonimizowany461218
1
Junior

Hej mam problem w dino crisis, jestem prawie przy końcu gry w pomieszczeniu gdzie są modele initializera i stabilizera, są tam dwie maszyny które odpalam planning dyskiem ale muszę podać kod a jego nie mam, czy ktoś poda mi te kody z góry dzięki!

04.09.2007 16:52
4
1
odpowiedz
zanonimizowany452213
5
Legionista

Moja ulubiona gra , jak jeszcze byłem szczęśliwym posiadaczem PSX'a !! Przeszedłem ja chyba z 17 razy , bardzo wciąga.Dla MNIE jest lepsza od RE . Niewiem jak dla WAS , ale dla MNIE tak.

05.07.2009 21:31
5
odpowiedz
zanonimizowany612726
38
Legend

To jest ta gra w której w jakiejś misji jest się ludzikiem i skacze na spadochronie.

03.02.2017 13:04
6
odpowiedz
MaXXii
83
Generał
Wideo

Szkoda bardzo szkoda, że gra nie odniosła większego sukcesu. Wszystko za sprawą że została wydana w tym okresie kiedy debiutował Silent Hill, który okazał się lepszy pod każdym względem od Dino Crisis.
Dino Crisis za bardzo czerpało z serii Resident Evil, oczywiście miało swoje rozwiązania, na swój czas bardzo innowacyjne. Ale ogólnie gra opierała się na łażeniu w te i z powrotem, właściwie bez żadnego szału. Bo nawet wtedy nas mało kto atakował (właśnie przez to drzwiami i oknami wdzierała się NUDA), gra straszna w ogóle już nie była, mroczna otoczka kompleksu była nijaka, zaś dinozaury można było o wiele lepiej wykorzystać.
Gra teraz takiego szału już nie robi, bo mocno się zestarzała ze względu na otoczenie 3D, chyba pierwszy raz pokuszono się o takie rozwiązania, rezygnując tym samym z pre-renderowanego otoczenia(a ten o wiele wolniej się starzeje !!). Ale niestety z każdą kolejną odsłoną było tylko gorzej.
Zapraszam na krótką recenzję z gry Dino Crisis:

https://www.youtube.com/watch?v=Vde_-CFDtwo

07.03.2017 19:52
7
odpowiedz
1 odpowiedź
pawel86ck
7
Legionista

Dino Crisis 1 (i część 2 również), to gry nie tylko dobre, a w opinii wielu graczy jedne z najlepszych gier na PS1. Przykładowo na gamespocie ponad 350 recenzji na 10/10, 897 recenzji na 9/10, oraz 698 recenzji na 8/10 i tylko pojedyncze przypadki, aby ktoś dał jakąś jedynkę). Mechanika gry właściwie identyczna z Resident Evil tylko klimat zamiast wzorowaniu się na Night Of The Living Dead był wzorowany na Jurassic Parku, co mi dużo bardziej przypadło do gustu (dino crisis mogło równie dobrze nosić tytuł Jurassic Park i po dziś dzień nie ma lepszej gry w klimacie Jurassic Parka).

Dino Crisis 1 to jednak gra specyficzna i wyróżnia ją wysoki poziom trudności. Część pierwsza to skupienie na eksploracji (a ta sprawia mimo wszystko frajdę, bo klimat i same dinozaury jest MEGA) i zagadkach, które są dość trudne i bez solucji jest to gra na długie godziny. Za pierwszym razem potrzebowałem jakieś 10-15 godzin, a i tak dobrze znam angielski i gdy się czyta te wskazówki, to gra prowadziła po właściwej ścieżce jakby za rękę tak więc z reguły wiedziałem co trzeba robić i najwięcej czasu spędzałem nad tymi puzzlami (bez znajomości angielskiego chyba nie da się tej gry skończyć bez solucji).

W części drugiej zmieniono trochę specyfikę, były wciąż zagadki, ale już znacznie prostsze (nazwałbym je przyjemnymi zagadkami) i gra skupiła się już bardzo na strzelaniu. Hordy dinozaurów do wybicia (i nie trzeba się nawet martwić absolutnie amunicją) wciąż jednak miało ten swój urok i kimat, a tym bardziej, że część druga ma naprawdę super różnorodne i kolorowe scenerie (przeciwieństwo części pierwszej). Jeśli miałbym ocenić, to druga część podobała mi się tak samo jak pierwsza, ot po prostu ma inne zalety.

Jeśli ktoś dziś chciałby zagrać w te gry (oraz również w inne stary gry z ery PSX czy wcześniejszych), to polecam jednak do tego stare TV CRT (najlepiej poniżej 21 cali) i ograć oryginalne wersje na PSX. Na emulatorze można to odpalić w wysokiej rozdzielczości, ale naprawdę widać wtedy, że gry nie były stworzone z myślą o czymś więcej jak 320x240. Ktoś może sobie pomyśleć, że czym większa rozdzielczość tym lepiej, ale na emulatorze widać wtedy braki w polygonach, rozmazane tekstury, rozmazane tła, a tego wszystkiego po prostu nie widać w oryginale PSX na TV CRT, gdzie te 320x240 ukrywa niedociągnięcia i gra wygląda przez to dużo lepiej i wiarygodniej. Różnica jest najbardziej widoczna zwłaszcza w drugiej części, która ma rysowane tła. Na PC odpalając drugą część na emulatorze, to właściwie nie wiadomo na co się patrzy, wszystko totalnie rozmazane i mało czytelne, a na CRT jest po ostry obraz (jak zupełnie inne gry). Podobnie jest też z grami z konsol typy nes(pegasus)/snes sega saturn itd. które wyglądają dziś fatalnie na emulatorach i TV wysokiej rozdzielczości, a puszczone na starych CRT wyglądają sto razy lepiej.

Chciałbym jeszcze kiedyś zobaczyć remaster na miarę tych z resident evilów, albo dobrą kontynuację.

21.03.2021 23:25
7.1
Felipesku
64
Konsul

Dlatego w te gry gierczymy na handheldach w oryginalnej rozdzielczości. RG350 lub też Pocketgo2/Playgo/Powkiddyq80... tak po taniości można też Pocketgo z firmware Roguelike.

15.11.2017 21:33
Sethup
8
1
odpowiedz
Sethup
20
Centurion

Polecam. Całe wieki temu grałem na PS1 i do dziś dobrze wspominam.

10.05.2018 13:01
fakk3
9
1
odpowiedz
fakk3
104
Pretorianin

Wersja na Pc miała koszmarną grafikę w rozdzielczości 640x480. Brak polskiej dystrybucji tej gry zmusił mnie do zakupu pirata, który na giełdzie krążył w wersji japońskiej. Mimo tego grę ukończyłem i naprawdę miała niezły klimat.

04.12.2018 04:16
młoda foka
10
1
odpowiedz
młoda foka
45
Centurion

Szkoda, że nie wyszedł żaden remaster jak chociażby RE czy RE2 bo gra naprawdę dawała radę a ocena 8,5/10 mówi sama za siebie. Dziś takie noty otrzymuje Tomb Raider czy Uncharted a to światowa czołówka, bez dwóch zdań.

03.12.2023 12:13
Wiedźmin
😃
11
odpowiedz
Wiedźmin
44
Legend
Wideo
8.5

Shinji Mikami twórca Resident evil wziął na warsztat jedno ze swoich dzieł i poddał je niewielkim przeróbkom. Zamiast scenerii miejskiej mamy dżunglę i laboratorium, a zamiast przegniłych umarlaków są dinozaury. Dodał do swego przeboju kilka nowinek i tak powstał Dino Crisis, które przywraca stylistyczne ujęcia kamery, wielopoziomowe labiryntowe struktury oraz galony krwi z całym szokiem i napięciem jaki dostarczył Resident evil 2. Witamy w Jurajskim parku.
Fabuła. Akcja Dino Crisis rozgrywa się w niedalekiej przyszłości na wyspie Ibis. W grze wcielamy się w postać młodej, twardej, rudowłosej piękności Reginy, która należy do specjalnego oddziału komandosów. Grupa dostała zadanie odnalezienia i przechwycenia geniusza nauki doktora Kirka,
który rzekomo zginął po eksplozji w swoim laboratorium kilka lat wcześniej. Nowe dane sugerują, że sfingował śmierć i obecnie utworzył tajne laboratorium w celu przeprowadzenia eksperymentu po tym jak jego własny kraj zaprzestał finansowania projektu. Badania Kirka skupiają się na rewolucyjnym eksperymencie mającym na celu opracowania zasady czystej energii. Kiedy to nowe źródło energii zostanie uwolnione może zapewnić nowe życie naszej zanieczyszczonej planecie rozpaczliwie potrzebującej nowych źródeł energii. Wyspa Ibis jest również pokryta prawdziwymi, żywymi i głodnymi dinozaurami. Ten niegdyś bujny, dziewiczy krajobraz jest obecnie pełen głodnych Raptorów, T-Rexów i innych drapieżników. Nasza misja jest prosta: znaleźć profesora Kirka, wydostać się z wyspy żywym i odkryć czy istnieje jakiś związek pomiędzy eksperymentem doktora Kirka, a dinozaurami. Capcom wykonał świetną robotę opowiadając historię w bardzo oryginalny sposób. Resident Evil meets Jurassic Park :)
Gameplay. Rozgrywka może niewiele się różni od klasycznych Residentów, ale już samo przedstawienie akcji znacznie odbiega. W klasycznych Residentach z Psx wszystkie lokacje są renderowanymi tłami, a w Dino Crisis zrobione z polygonów, a w odpowiednich momentach kamera robi delikatne najazdy co potęguje napięcie. Zmodernizowano także system ekwipunku. Dwa wymienne ekrany wyświetlają listę przedmiotów i broni. Obydwa pojawiają się na ekranie jednocześnie. Przechowywanie jest zasadniczo takie samo jak w RE, ale zamiast przechowywać nadmiar rzeczy w kufrach otrzymujemy elektroniczne systemy wyszukiwania oparte na wtyczkach, gdzie każda skrytka jest indywidualna. W grze znajdziemy niemal wszystkie patenty znane z klasycznych Residentów. Nowym elementem zwiększającym głębię gry są punkty rozgałęzienia. W kilku miejscach musimy dokonać wyboru czy podążać za tą czy inną osobą, a każda ścieżka prowadzi do innego odcinka, ale później spotyka się z główną historią. Wybierając jedną lub drugą ścieżkę nie przegapimy głównych części gry, ale korci, by dowiedzieć się co wydarzyło się na innych ścieżkach. Kolejna nowość to możliwość chodzenia z celowaniem z broni, bo Regina celuje automatycznie. Umożliwienie Reginie strzelania podczas chodzenia jest logicznym krokiem. Dlaczego? Bo tym razem atakują nas nie wolne zombiaki, a dinozaury, które są szybkie, zwinne, sprytne. Szczególnym wyzwaniem w przypadku dinozaurów jest sposób w jaki nas zaskakują i walczą. Skaczą i rzucają się, krążą, powalają nas i przygniatają oraz wytrącają broń z rąk. Raptor może przygwoździć nas do ziemi i traktować nas jak swą zdobycz. Gra jest szybsza od Resident evil. Dinozaury nie mają nic z tych powolnych zombie. Gady są głodne i szybkie, a my jesteśmy ich obiadem. To wspaniały nowy aspekt, który idealnie pasuje do tej zabawy. W grze występuje zasadniczo kilka rodzajów dinozaurów więc gdy zobaczymy je wszystkie troszkę początkowa ekscytacja znika. Do tego dochodzi dominacja Raptors. Gra jest wypełniona głównie nimi. Poza tym dinozaury niezależnie jak są fajne nie są tak mroczne i przerażające jak zombie. Na szczęście wszystko rekompensuje T-Rex, który jest prawdziwym władcą wyspy i każde jego pojawienie się mrozi krew w żyłach. Kolejną nowością jest "events". W momencie, gdy wyświetli się na ekranie "danger" trzeba wykazać się refleksem i nacisnąć odpowiedni przycisk, bo inaczej będzie kiepsko. Następną nowością jest możliwość łączenia ampułek, by czynić je bardziej efektywnymi. W Dino Crisis również poza walką rozwiązujemy zagadki. Czeka nas cała masa kart, kluczy, ukrytych mechanizmów, łamigłówek. Zagadki poczatkowo są dość proste, ale zmieniają się w miarę postępów w grze. System kluczy (System DDK) oparty jest na dyskach. Gracze muszą zlokalizować kilka z nich, aby odblokować nowe obszary. Jednak do systemów zamków dodawane są określone kombinacje gier słownych i liczbowych. W innych przypadkach Regina musi znaleźć odciski palców i elektroniczną kartę dostępu wielokrotnego zapisu, aby otworzyć nowe obszary laboratoryjne. Dyski zmuszają do cofania sie co staje się ciut irytujące i jest jedną z mniej gwiazdorskich cech Dino Crisis. Przynajmniej punkty zapisu są sprytnie rozmieszczone pomiędzy głównymi obszarami, a system wentylacji umożliwia skróty między coraz większymi terytoriami, które odkrywamy. Inne ciekawe łamigłówki obejmują dopasowywanie kolorowych baterii, zabawę dźwigiem, przesuwanie skrzynek oraz dziwną grę logiczną polegającą na układaniu puzzli. Niestety zestaw broni nie jest tak imponujący jak w Residentach. Dino Crisis ma kilka zakończeń. Niektóre postacie mogą zginąć bądź nie. Również ostatnie segmenty różnią się w wyniku naszych wyborów w grze.
Grafika i udźwiękowienie. Ta gra wykorzystuje całkowicie wielokątne tła, środowiska i oświetlenie, a mimo to robi graficznie dużo mniejsze wrażenie niż Resident evil 1-3 z renderowanymi tłami 2d. Grafika jest dużo bardziej sterylna niż Resident Evil. Czyste i puste pomieszczenia bez śmieci nie mają duszy. Ten bałagan czyli niesamowicie szczegółowe, wstępnie renderowane tła były częścią tego co uczyniło Resident evil tak wyjątkowym, pomysłowym, tak przerażającym, nadprzyrodzonym i organicznym. Za to ścieżka dźwiękowa została zaprojektowana tak, aby zapewnić również dreszcze i emocje. Kiedy zaczynają grać skrzypce prosta czynność jak chodzenie po korytarzu staje się przerażającym ćwiczeniem strachu. Udźwiękowienie jest bardzo przyzwoite, ale nie powaliło mnie na kolana jak w przypadku Resident evil 2 1998.
Podsumowanie. Jeśli lubisz klasyczne Resident Evil 1-3 to jest to pozycja obowiązkowa. Szybko poczujesz się tu jak ryba w wodzie. Dino Crisis to klimatyczny survival horror, a najmocniej powinien przypaść do gustu fanom Resident evil 3, bo jest najwięcej podobieństw między nimi. Ukończyłem całość dwa razy. Przy całym tym mięsożernym terrorze pełzającym po korytarzach i szybach wentylacyjnych trzeba mieć oczy dookoła głowy, ale gra generalnie nie jest zbyt straszna. Fabuła jest solidna, a wartość regrywalności wysoka z trzema różnymi zakończeniami do odkrycia i mnóstwem sekretów do znalezienia. Ciekawe czy kiedyś Capcom wyda remake tej gry w stylu Resident evil 2-4 z kamerą TPP. Sequele Dino Crisis niezbyt podobają się mi ze wględu, że są zwykłą młócką nastawioną na akcję i dużo gorzej prezentują się od jedynki zarówno jako przygodówka i survival horror. Obecnie najładniejszą i zarazem najlepszą wersję gry uzyskamy, gdy do Dino Crisis SourceNext dogramy mod Rebirth, Hd mod, High Quality Videos i High Quality Audio, bo dzięki temu mamy wysokie rozdzielczości panoramiczne do 4K oraz lepsze tekstury otoczenia, postaci i dinozaurów, a także zremasterowane przerywniki filmowe i udźwiękowienie oraz pełną kompatybilność z nowymi systemami. Różnica jest duża. Jest to prawie tak dobre odświeżenie jak Seamless HD Project do Resident evil 1-3.
https://www.youtube.com/watch?v=0hoDHUXemsg&ab_channel=D%27Flayer

post wyedytowany przez Wiedźmin 2023-12-03 12:31:32
Gra Dino Crisis | PC