Planet of the Apes | PC
Niby czemu?
Bardzo fajna gra tylko szkoda że firma Visiware zrobiła tylko Planete Małp
Gra mojego dzieciństwa.
Kocham tą grę i mam do niej wielki sentyment.
Niech zgadnę, ludzie dają temu syfowi tak wysokie oceny tylko i wyłącznie dlatego, że gra jest stara, zgadłem?
Pomijam, że to jakiś dziwny mutant oryginalnej Planety Małp i remaku Tima Burtona, ale gra jest totalnie niegrywalna. Kamera skacze w cały świat podczas biegu a nie daj Panie walczmy w przejściu czy koło kolumn, to mamy cały widok zasłonięty. Bohater ledwo może pokonać jedna małpę i to nawet jak ma broń. Gdyby chociaż sie dobrze można było skradać, ale nawet chowanie sie nic nie daje, bo małpy bez problemu cię zawsze znajda. Grafika nawet na rok 2001 to totalna porażka. Skacząca, kanciasta, strasznie uboga i zawierająca mnóstwo niedociągnięć jak znikające obiekty. W tym samym roku wyszło Soul Reaver 2, które moim zdaniem nawet dzisiaj ma świetną grafikę. Popatrzcie jak wyglądają twarze w SR2 a jak w tym badziewiu. Gameplay tez jest strasznie sztywny. Ciagle trzeba coś podnosić, upuszczać, chować żeby coś nacisnąć, znowu odkładać, podnosić. Mapy ani wskazówek gdzie iść nie ma żadnych, przez co często błądzimy po wielkiej mapie. Nie mówcie mi, że przez to czujemy sie jak zagubiony na wrogiej planecie. Ja czuje nudę i irytację że po raz 10 trafiam do tego samego pokoju. No i umieranie. Byle co w tej grze zrobisz, to umierasz i oczywiście to jedna z tych gier, gdzie jak zdechniecie to dostajecie od twórców środkowy palec i wracacie na początek gry, znowu zmuszeni do oglądania intra. Przepraszam, ale mimo waszych sentymentów z dzieciństwa ta gra mnie nie uradowała absolutnie niczym, no może poza dźwiękiem, on był nawet dobry. I dodam, że jestem wielkim fanem uniwersum Planety Małp. Ale niestety ta gra to typowy skok na kasę, wydawany razem z filmem. 2/10 to max.