Castlevania: Aria of Sorrow | GBA
Też polecam, jednakże zdobycie jej za mniej niż 100zł, można uznać za cud...
Chyba najlepsza Castlevania w jaka gralem (gralem w te na NES GBA i N64) te w 3D jakos do mnie nie przemawiaja.
Castlevania sie nie starzeje.
Ech wiele bym dał żeby znów pójść do sklepu i kupić sobie nowiutką grę na GameBoya w sklepie, a potem rozsiąść się wygodnie w fotelu i zatopić się w tych pikselach.
12h
+ miodna rozgrywka: rozwalanie straszydeł i eksploracja zamku
+ klimat zamczyska wypełnionego straszydłami
+ delikatne mechaniki RPG (zdobywanie poziomów, ekwipunek)
+ oprawa (zróżnicowany i autentyczny zamek oraz gotycka muzyka)
+ nie za trudna, ale stanowiąca wyzwanie
+ łapanie dusz i wykorzystanie ich w walce
+ sekrety do odkrycia
- szarpanie z przeciwnościami losu podróżując w ciemno z nadzieją na punkt zapisu gry czasem męczy
Ok, jest 2021 rok, gra została wydana w 2003, jest swego rodzaju wariacją Symphony Of The Night, wydanego w 97. Możemy powiedzieć że od pierwowzoru minęły 24 lata, ale liczmy uczciwie od premiery nie naciągając i tak dobrego wyniku. 18 lat, tyle ma ta gra. Mimo to do dziś można usiąść nad nią i spędzić nad Gameboyem ciężkie godziny eksplorując zamek draculi. System walki- piękny w swej prostocie, fabuła- banalna w swej prostocie, zamek- przygniatający swym rozmiarem. Świat gry jest spory nawet na dzisiejsze realia, realiów 2003 roku nie poruszając. Gra jest pod tym względem ogromna i powala mnogością poziomów i przeciwników, a także bossami. Polecam każdemu, natomiast dla fanów Dark Souls jest to lektura obowiązkowa tak samo jak dla fanów Warcrafta lekturą jest Tolkien
Nie wiem gdzie to dać więc wrzucę tutaj - niedługo pojawią się odświeżone wersje Castlevani z Game Boy Advance
Castlevania: Circle of the Moon in 2001, Castlevania: Harmony of Dissonance in 2002, and Castlevania: Aria of Sorrow in 2003.
Tu niespodzianka - także na PC.
Widać Konami potrafi w komputery