Wizardry 8 | PC
Piekno odeszlo... jak dla mnie ostatni klasyczny, pozbawiony fajerwerkow, piekielnie grywalny kawal zycia spedzony przed monitorem.
Ktos widze pamieta klasyki jeszcze, az się lezka kreci w oku :)
Trader - lepsze od ciebie.
Ostatni porzadny cRPG na rynku ;). aż się łezka kręci w oku jak wspominam dni nad W8 spędzone. Chyba w domciu go sobie znów odpalę i pogram. Ciekawe czy mi na Viście pójdzie?
IMO najlepszy erpeg druzynowy w jaki gralem, genialnie jest rozwiazana walka, trzeba przedewszystkim myslec taktycznie kiedy wrogowie atakuja ze wszystkich stron, swietne questy i fabula, gre przeszedlem bez zadnych solucji i podpowiedzi, troche mi to zajelo ale naprawde warto polecam!!!
Super gra. Mam ją od niedawna i muszę powiedzieć,że jest naprawdę super. Jeden z ostatnich, prawdziwych RPG. Potem były już tylko te bajeranckie Obliviony, MassEffecty, Kotory i Wieśki, ale tylko Wizardry jest dobre. Tylko i wyłącznie Wizardry !
No, no, może nie tylko Wizardry;) Inne cRPGi też chwaliłeś:P Ale Wizardy wielkim cyklem jest!
Tytuł nie za bardzo mnie przyciąga, ale "nie ocenia się książki po okładce"
Ta gra zakończyła pewną epokę, gdy gry cRPG tworzyło się z sercem... Na obecną sytuację szkoda słów, dlatego po raz n-ty przechodzę Wiz8 i radzę wam też spróbować...
Hmm... Po ilości komentarzy widać, że słaba kampania reklamowa przełożyła się na słabe zainteresowanie. Tak jak powyżej - Wizardry 8 zamyka pewną epokę w gatunku cRPG - taką, w których trzeba było skompletować drużynę (a nie samotnym mścicielem wyruszyć w bój), gdzie trzeba było planować walkę na poziomie taktycznym (a nie szybko wciskać myszkę, z bronią 200 obrażeń na sekundę), czarowanie niezbędne było do przeżycia (a nie do zabijania jak największej liczby potworów), gdzie była fabuła (a nie - "Zabij Przedwiecznego - to Twoje zadanie!"), rozbudowany system dialogów, z wpisywaniem własnych zapytań (TAK! ; a nie - "Cześć, ja mieć zadanie - ty je wykonać, dostać mega-nad-hełm!") i satysfakcją z rozwiązania, jednej z wielu, zagadki. GAME OVER.
Ałć, dwa razy dodany post... Dodam więc jeszcze, od siebie - radę dnia: Pij piwo z lodem, jak się rozpuści będzie więcej! Takiego rodzaju humor można spotkać w tej grze. I to po polsku, bowiem gra została zlokalizowana.
http://www.gog.com/forum/general/wizardy_8_on_gog
Ktoś znalazł jakąś reklamę w (chyba PC gamer) która przenosiła go na pustą stronę o Wizardry.
Czyżby piorunujące (ponowne) wydanie na miarę System Shock 2??
Grę przeszedłem ale mam na oku mody do niego.
Moja ulubiona gra. Nigdy żadna gra mnie tak nie wciągła jak Wizardry 8! Polecam też Wizardry 7 Gold.
Moja ulubiona gra. Nigdy żadna gra mnie tak nie wciągła jak Wizardry 8! Polecam też Wizardry 7 Gold.
Też polecam grę.
Zamiast Wizardry 7 Gold poleciłbym wersję klasyczną (dostępną na GOGu razem z Goldem) i tym dodatkiem:
http://www.davidwaltersdevelopment.com/tools/gridcart/
Baaardzo ułatwia grę w klasyki dla osób niewychowanych na tytułach, gdzie rysowało się ręcznie mapę.
Widziałem screeny jak ktoś śmiga ośmioosobową drużyną, jak on to zrobił? Ja miałem do wyboru na starcie tylko sześć. :/
W trakcie gry do druzyny moze przylaczyc sie dwoch NPC (z kilku dostepnych).
Jakby ktoś miał problem z uruchomieniem na win7 to można użyć programu dgVoodoo i działa bez problemu. Najlepsza wersja tej gry chyba była wydana w czasopiśmie Play, bo instaluje się cała na dysk, jest spatchowana i po polsku.
Posiadam premierowe wydanie w big boxie. Jest po polsku. A ten pacz można mieć skądś? Ważny on jest?
Jest łatka do polskiej wersji językowej, bez niej nie ukończysz gry. Naprawia błąd z wpisywaniem poleceń ręcznie.
O ile to ta o której mówi @fakk3...
Też mam wydanie z Play, które przeszedłem, kupiłem później na GOGu.
@SpecShadow
Wersja z bigboxa premierowa była niestety zbugowana. Wersja z playa na płycie dvd była już naprawiona.
Wersja z Playa była załatana? Albo mi pamięć nawala albo coś ale chyba moja kopia była bez łatki i nie działały polecenia, przez co musiałem grać od nowa.
Co mnie nawet cieszyło, zawsze to powód by zagrać w tak świetną grę jeszcze raz :]
@Iselor w razie czego odezwij sie do mnie pozniej na GG, powinienem miec ta latke na dysku
_Luke_
----> dopiero teraz instaluje GG xD O ile wciąż pamiętam hasło...Natomiast łatkę ściągnąłem już ze strony GOLa :)
Ależ wspomnień z tą grą... Rewelacyjny jak na tamte czasy rozwój postaci, cały otaczający nas świat, ogólny klimat... Dla fanów RPG pozycja NADobowiązkowa! I naprawdę - nawet dzisiaj potrafi wciągnąć.
Dla fanów RPG pozycja NADobowiązkowa! I naprawdę - nawet dzisiaj potrafi wciągnąć.
To jest dosyć ryzykowna teza. Wizardry 8 należy bez wątpienia do absolutnego kanonu i arcydzieł komputerowego RPG. Równocześnie jest grą o bardzo wysokim progu wejścia: nie wybacza błędów (stworzysz w sześcioosobowej ekipie źle jedną postać i może być ciężko), zaś losowość w kwestii przedmiotów jak i przeciwników potrafi być wielce....frustrująca (zdarza się że tuż po wyjściu z początkowej lokacji, świątyni, naszą kipą zamiatają podłogę bo atakuje nas kilkunastu zbirów a zaraz za nimi czai się kilka chodzących roślinek, które przy ataku robią nam piękny paraliż). Bez wcześniejszej znajomości i uodpornienia się na bicie po dupsku w Might and Magic, Lords of Xulima, Legend of Grimrock czy Świątyni Pierwotnego Zła, pierwsze spotkanie z Wizardry 8 może być szokiem.
Ależ czemu ryzykowna? Kryteria, które mogą odrzucić gracza są różne, nie należy do nich wyłącznie poziom trudności. Równie dobrze można powiedzieć, że wysoki próg wejścia posiada np. Torment, od którego nieprzyzwyczajony do wertowania tekstu gracz może odbić się przed wyjściem z Kostnicy. Świetne, klasyczne RPG-i pewnej grupy nigdy nie przekonają wizualnie, zaś inne pozostawią niesmak fabularny - bezrefleksyjnie rodząc w głowie słowa "ależ głupia gra". Dla fanów klasycznych RPG-ów to nie będzie miało większego znaczenia. Dość powiedzieć, że sam odbijam się od dzisiejszych produkcji, gdzie - o zgrozo - jestem prowadzony za rączkę, niczym dziecko we mgle, mogące przeklikać się przez absolutnie KAŻDY dialog, bo i tak jego streszczenie i przedmiot będę miał zaznaczone na mapie/w dzienniku. I w konkteście TYCH produkcji to by była dopiero ryzykowna teza :). Jak dla mnie Wizardry 8 wcale po dupsku mocno nie bije, a że nie wybacza błędów - taka już uroda niektórych starszych RPG (wszak w Might and Magic po jakimś czasie gracz również orientował się o mniejszej/większej przydatności konkretnych klas postaci). Pozdrawiam :).
P.S. Dodałem nie tutaj gdzie trzeba - przepraszam za koment pod komentem :).
Równie dobrze można powiedzieć, że wysoki próg wejścia posiada np. Torment
Uważam że jednak w kategorii cRPG wysoki próg wejścia posiadają gry z zaawansowaną mechaniką rozwoju postaci i systemem walki. Torment ma mechanikę prostą jak konstrukcja cepa, zaś walki są drewniane acz nie sprawiające trudności :) Próg wejścia w tej grze jest żaden przy Wizardry, Xulimie czy Świątyni.
No a jak ktoś nie lubi czytać to niech się może trzyma od tego gatunku z daleka....
Co do "prostoty" Tormenta zgoda - ale czyż tam chodzi o walkę i zmaksymalizowanie poziomu skomplikowania? Raczej chyba nie :). Ściany tekstu (choć wiemy, że są RPG-i z większą ilością dialogów) dla niektórych również mogą być barierą nie do przeskoczenia (do momentu "wdrożenia się").
W niektórych dzisiejszych produkcjach, mieniących się dumnie RPG-ami (albo pochodnymi) umiejętność czytania naprawdę nie jest zbytnio wymagana. A już na pewno nie czytania tekstu dłuższego od mojego obecnego komentarza. :)
Dwadzieścia lat po premierze i nic się nie dzieje z marką. Kto ma prawa w tej chwili do tej marki? Czekamy na dziewiątkę.Był średniawy M&M 10 moim zdaniem gorszy od 8 był bard's tale IV czekamy na Ultime i Wizardry.Może jakieś remaki remastery starszych tytułów.
Kiedyś prawa do marki posiadał Atlus (twórca i wydawca m.in. znanej serii Persona, która do dzisiaj wychodzi) obecnie jest to Aquire Corp.
Atlus wydał Wizardry - Tale of the Forsaken Land na PS2, tam jeszcze styl graficzny był do przełknięcia i nieprzesadnie kolorowy. ===>
Ale już te od Aquire już raczej nikt nie przetrawi, pod względem koloru i stylu (ubiór!).
Szkoda że Atlus nie ma już praw do nich bo oni przynajmniej wydają pełnoprawne (j)RPGi a nie bzdety na komórki z mikrotransakcjami a potem marka zbiera kurz.
Szanse na Wizardry 9 są zerowe.
Były nad nimi prace, nazywał się wtedy Stones of Anhem, ale Sirtech padł a wraz z nim legenda RPGów kiedyś.
A szkoda bo mam zapis z końca gry by zaimportować do gry która ostatecznie nie wyszła i nie wyjdzie nigdy :<
Każdy wie że losowe starcia i respawny w grze potrafią dopiec.
Można je zredukować za pomocą Wizardry 8 Cosmic Forge Editor
https://mad-god.webs.com/downloads.htm
Ale sam go nie używałem więc nie pytajcie jak go użyć...
Można nim też zmienić masę innych rzeczy w grze ale o tym możecie się przekonać sami :]
Druga sprawa - na początku gry lądujemy w klasztorze, po którego opuszczeniu udajemy się do Arnika wędrując przez Arnika Road.
I tu jest myk - poziom potworów jaki pojawia się na naszej drodze jest zależny od naszego, ale w pewnych granicach.
1-5, 6-10, 11-15, 16-20 itd.
W klasztorze możemy natknąć się na potwory z poziomem 1-5 a na Arnika Road będzie to 6-10.
Jak na złość nasze postacie w grze po opuszczeniu klasztoru najczęściej mają 6+ poziom.
Jeśli więc wbijemy 5lvl i powstrzymamy się od awansowania postaci to podróż przez Arnika Road będzie bezpieczniejsza. Doświadczenie nie przepada jeśli nie zrobimy awansu.
Ech, szkoda że tego nie wiedziałem podczas moich początków z grą...
No i oczywiście GOL przeultranowoczesny i nie pozwala wystawić oceny podczas edycji, o jej zmianie nie mówiąc... Ocena wysoka bo gra zasługuje na nią. Jeden z pierwszych poważnych komputerowych RPGów jaki ograłem nadal pozostaje dla mnie w czołówce.
System walki w środowisku to absolutny majstersztyk który nikt nie chciał spapugować :<
Tekst to luźne tłumaczenie tego wpisu z bloga. https://www.billhiatt.com/2019/05/03/blast-from-the-past-wizardry-8/
Od paru lat chodzi za mną chęć spróbowania jakiegoś moda do Wizardry 8. Jest tylko pewien problem - brak większych informacji o nich.
Dołączone dokumenty ReadMe czasem niewiele tłumaczą, są tam głównie podziękowania czy użyte zasoby innych moderów. Zimlab (strona-archiwum poświęcona serii) też nie pomaga.
Do stworzenia modów do Wiz8 użyto „Mad God CosmigForge", takiego edytora do wszystkiego w grze. Nawet lokacji ale ten element jest najtrudniejszy i
najbardziej czasochłonny.
Na początek Christian Coder mod od Jeffa Ludwiga, który prowadzi stronę poświęconą serii. Zmiany te są drobne jak zniesienie ograniczenia które sprawia, że
RPCe (postacie do przyłączenia) nie chcą pójść z nami do wybranych miejsc. Do tego większe zróżnicowanie uzbrojenia oraz jej ilości, do tego szybszy dostęp do broni palnej. Do tego bardziej skuteczna magia ofensywna oraz dropy.
Chyba najlepszy z modów dla początkujących.
Deathstalker mod
Podfrakcje w ugrupowaniach (np. wśród Umpani czy Rattkinów) plus większe zróżnicowanie grup mobków spotykanych na naszej drodze. To jeden z trudniejszych
modów do gry, w ramach rekompensaty dostajemy lepszy sprzęt na początku (zakupy, łupy) oraz większy wachlarz postaci do przyłączenia.
Dodatkowo pojawiła się broń do walki dystansowej która nie wymaga amunicji.
Prócz mobków na naszej drodze spotkamy neutralne postacie. Nie są one jedynie ozdobnikiem - są one potrzebne nam w zmaganiach z trudniejszymi przeciwnikami.
Szczególnie widać to w drodze do bazy Umpani - jeśli w pobliżu nie ma ich oddziałów (w tym - podobno - machiny wojenne!) to nie przedostaniemy się do bazy.
Dodd the Slayer Mod
Mod w którym rozwinięto crafting i klasę Gadżeciarza, który z pomocą innych umiejętności oraz szkół magii możę tworzyć nowe rzeczy oraz ulepsza stare.
Przeciwnicy nabierają mocy w zastraszającym tempie, przez Arnikę będziemy się teraz musieli przekradać bo większość przeciwników tam nas zmiecie.
Z drugiej strony za walkę można w Arnice dostać nawet półtora miliona(!) punktów doświadczenia. Dzięki temu nasza ekipa również nabiera mocy w zadowalającym tempie... o ile przeżyje starcie, ma się rozumieć. W podstawowej wersji gry wbijanie poziomów od 15 w górę trwało wieczność, teraz nie ma takiego problemu.
Retro lochy (inspirowane starymi częściami Wizardry) są teraz niejako obowiązkowe, a to dlatego że w końcowej lokacji (Ascension Peak) droga
jest zablokowana przez wiernego sojusznika Mrocznego Mędrca. Ma on poziom 50 (w czystej grze docieraliśmy tam w okolicach 20 poziomu) więc musimy wykonać zadanie dla pewnego NPCa by ten złożył dla nas broń do jego pokonania.
Możemy też wbić wystarczająco wysoki poziom i trenować na tyle, że rozłożymy go w starciu twarzą w twarz.
Wizardry Reforged
Najbardziej obiecujący mod ze wszystkich. Podobnie jak wcześniejsze podnosi poziom trudności wraz z większym wachlarzem wyposażenia. W projekcie pojawiły się
nowe lokacje, część opcjonalna (Ninja Fortress i Necromani Realm) a część zwiedzimy podczas zmagań z wątkiem głównym (Ice Canyons, Dwarven Country, Pirate Island, Primary Rocks i Savant City, te dwa ostatnie są w kosmosie). Sam wątek przeszedł zmiany - startujemy w innym miejscu (Klasztor jest jakby co do zwiedzenia).
Część lokacji jak Trynton, Rapax Castle czy retro lochy zostały usunięte a ich zasoby użyte w innych miejscach. Niedaleko nowego startu znajduje się
pustynia, której nie było w serii.
Jest to też najtrudniejszy mod ze względu na brak limitu poziomów dla potworów, podobno kręcą się tam paskudy na poziomie 100(!). Choć nie ma takiego
przeskoku jak w Dodd modzie. Do tego bronie znajdowane po drodze będą znacznie potężniejsze. Dostaniemy też wcześniejszy dostęp do Modern Weapons
dzięki czemu szkolenie zaczniemy o wiele wcześniej niż w podstawce.
W M&M późny dostęp do broni palnej był do przetrawienia przy ich rozwoju postaci (pakowanie punktów), w Wizardry gdzie umiejętności rosną głównie przez używanie późny dostęp nie jest już taki dobry...
W WR mamy dostęp do specjalnych, przepotężnych broni które jednak mają wysokie wymagania, przez co warto mieć w ekipie specjalistów w jednym typie uzbrojenia.
Do tego lepsza magia ofensywna plus nowe czary.
Z tych wszystkich na razie ograłem White Wolfa, nie był opisany na blogu i czeka wraz z innymi (Flamestryke, Lunastrilis oraz White Wolf) na swoją kolejkę.
Z tego co się później dowiedziałem twórca WW powrócił i zamierza dokończyć projekt.
Pojawili się mini bossowie którzy potrafią być znacznie trudniejsi. Chyba że mamy dostęp do lepszych czarów statusowych oraz Barda, wtedy różnica poziomów tak nie dokucza.
Próbowałem dostać się z Arniki do Trynton (tych chomiko-łasico-gryzoni na drzewach) ale drogę zagrodził mi mag poziomu 25 który zmiótł moją ekipę na 7-ym poziomie dwoma kulami ognia w jednej turze. Czar Magic Screen może by mi pomógł gdyby dało się go odpalić przed walką.
W grze dostępne są bardzo drogie treningi. Szybki test i za naukę otwierania zamków życzyli sobie prawie 450 tysięcy monet.
Na 8 poziomie nadal bujałem się między 1 a 10 tysiącami bo ciągle coś kupowałem a sprzęt rzadko kiedy był wart sprzedaży.
Treningi te dostajemy w gildiach, w przypadku Arniki jest tam gildia magów oraz złodziei.
Obie wymagają hasła - jedną z nich miał na kartce miniboss na Arnika Road a drugą zbiegły mag (w drodze do bazy Umpani).
Magowie mają zadania ale są dość trudne.
Nie wiem jak rozpocząć trening w gildii magów ale za to ich oferta ksiąg jest niesamowicie duża. Żaden inny handlarz w grze nie ma takiej oferty.
Treningi u złodziei kosztują krocie (450tyś. szt. złota).
I tu zaczęło mi dokuczać AI. Nawet jak są za cienką ścianą i nas widzieli to po schowaniu się tracą zainteresowanie.
Na tyle że nawet aktywacja trybu walki nie przyciąga ich do nas schowanych za rogiem.
Trochę żałuję że ponownie wybrałem Biskupa, jednak wyspecjalizowany Mag/Kapłan lepsi a Bard do leczenia i statusów nie gorszy.
System działa tak że by mieć dostęp do czaru trzeba mieć odpowiedni poziom postaci oraz szkoły magii. Problem z hybrydami (jak Biskup) jest taki, że za późno mamy dostęp do czarów które bardzo są nam potrzebne na niższych poziomach.
Hybrydy muszą mieć 4 poziomy postaci większe niż wyspecjalizowane klasy by mieć dostęp do czarów. Przykładowo chciałem spróbować Hypnotic Lure (wabik) bez wybierania Psionika do drużyny. Czar poziomu 3-go wymaga Psionika na poziomie piątym gdy hybryda musi mieć poziom dziewiąty. Potem jest tylko gorzej...
Żałuję też grania Lordem zamiast Wojownika. Wybrałem go by użyć przeklętego miecza Bloodlust, który aktywował Berserk przy każdym ataku.
Przeklęte przedmioty zazwyczaj odbierają nam powoli życie a Lord miał Regenerację Zdrowia, która by to niwelowała.
Okazało się, że Wojownik na starcie ma Berserka.
Polega na tym, że kosztem szansy trafienia i większego zużycia staminy zadajemy 2x więcej obrażeń.
Z tego co widziałem większość modów zwiększa zróżnicowanie w uzbrojeniu, przez co Bloodlust przestaje być dobrą bronią dość szybko.
I kolejny wpis
https://www.billhiatt.com/2022/07/24/blast-from-the-past-wizardry-8-part-2/
Prawie dwa lata później i nadal nie wgryzłem się poważnie w żadnego moda. Wybór padł na Expanded, który wygląda na najlepiej dopracowanego i posiadającego najwięcej nowych lokacji (które jak dotąd nie wyglądają tak strasznie jak w innym modzie, który testowałem, ale nazwy zapomniałem teraz). Chyba? Niestety bez dokładnych opisów, podających suche liczny, nie jestem w stanie dać pełnego porównania.
To lecimy z luźnym tłumaczeniem:
Lunastrilis
Nowe lokacje przy czym spora ich część była wzięta z poprzedniego moda autora (Reforged). Statek którym lecieliśmy jest teraz mini-lochem do zwiedzenia. Na starcie spotykami dżina który po jakimś czasie obdarowuje nas garścią XP wartą kilku poziomów. Dobry start, ale czy Arnika Road nie będzie przez to trudniejsza?
Balans przedmiotów jest inny - w Reforged mieliśmy i sporo klasycznego sprzętu fantasy, ale też sporo nowoczesnych pukawek do walki dystansowej. W Lunastrillis natomiast te drugie tak dominują, że gracze zalecają stworzenie ekipy specjalizującej się w walce dystansowej (Rangersi, Gadżeciarze i możesz też magów czy biskupów jako dodatek. Rangers mają umiejętnosć walenia krytów na dystansie). Dziwne to posunięcie...
White Wolf
Tak jak wspomniałem w poprzednim poście White Wolf musiał zaczekać na oddzielny wpis.
Zaczynamy w Klasztorze, dołącza do nas kapłan i jeszcze ktoś. Do tego garść mini zadań w pierwszej lokacji.
W Arnice pojawiła się gildia złodziei posiadających zlecenia na sprzątnięcie celów (na szczęście wszyscy są źli). Naprzeciwko nich szkoła magii gdzie sprzedają każdy czar po srogiej cenie. Dostaniemy zadanie na szpiegowanie w szeregach wyznawców starego/nowego boga tej planety.
Z nowych przeciwników możemy na przykład spotkać zgraję wojowników ninja, którzy albo sprzątną nas shurikenami (krytyki za darmo) albo zaklęciami Tsunami czy Tornada.
Zmiany w starych, klasycznych lokacjach są wystarczającym powodem by grać z tym modem. Za to nowe lokacje? Z jakiegoś powodu autor ma chyba bzika na punkcie krasnali bo jest ich dziwnie dużo - Khyz Muril, Khyz Amul, Muraz Baryk, Dul Baradil. Dostaniemy się do nich przez góry.
W któreś z tych lokacji znajdziemy NPCa sprzedającego książki do treningów. Dzięki temu możemy nauczyć kogoś w naszej ekipie posługiwania się nowym typem uzbrojenia - dzięki temu znalezione fajne cacko możemy użyć a niekoniecznie sprzedać zaraz po znalezieniu.
Znalezienie nowszej wersji moda (WW2.0) może nie być łatwe. Dotyczy to też nowszej wersji Cosmic Forge która się przyda do poprawienia paru rzeczy.
Expanded
-17 nowych lokacji oraz zmienione klasyczne
-ponad 600 nowych potworów czy NPCów
-ponad 500 nowych przedmiotów
-przebalansowane klasy, zaklęcia, szkoły magii, przedmioty, monstra
-nowe tekstury
-nowe modele i tekstury potworów
-garść nowych zaklęć - głównie dla potworów, ale coś dla graczy się znajdzie
-garść zadań pobocznych
-nowe postacie i handlarze z dialogami mówionymi
Autor pracował nad modem jakieś 20 lat z przerwami i zmianami oraz poprawkami. Monstrów nowych tyle, że za pierwszym podejściem nie zobaczymy wszystkich! Przy czymś część z nich wygląda jak nie z tego świata... w sensie, że mogliśmy je widzieć w innych grach czy modach. Nowe postacie (NPC i RPC do przyłączenia) mają głos!
Gadżeciaż nie może już używać zwykłych kamieni, ale ma teraz dostęp do bardziej zróżnicowanej amunicji dla swojego omniguna.
Wprowadzono też mechanikę łowienia ryb - są nawet postacie i przedmioty z tym związane.
Klasy na starcie mają parę zmian i nowości - bard startuje z saksofonem ogłuszającym, biskup dostaje amulet z magicznymi pociskami. Elfy dzielą z faeries wrodzoną regenerację many. Same wróżki (faeries) mają jeszcze więcej ograniczeń co do noszonego sprzętu. W Arnice możemy znaleźć sklep gdzie do kupienia jest sprzęt dla przedstawicieli ich rasy... z cenami zrywającymi z butów.
Łotrzycy mogą posługiwać się bronią palną i zabierają Lordom umiejętność walki dwiema broniami (dual wielding). Wojownicy nie dostają już tylu HP i mają bardziej ograniczony wachlarz uzbrojenia. Za to nowe bronie dla nich są dość potężne jeśli dostaną je w swoje ręce. Inne klasy dostały więcej HP dla siebie - szczególnie Lord, którzy może teraz robić za tanka.
Mnisi oraz ninja nie uczą się Stealth (Skradanie) tylko muszą ulepszać swój ekwipunek by ta umiejętność była dla nich dostępna.
Zaklęcia ochronne kosztują więcej many i trwają krócej.
W White Wolf - podobnie jak w Expanded - nowe lokacje nie są wymagane dla wątku głównego. No ale nie po to się grało w moda by je zignorować, c'nie? A i klasyczne mapy też z lekka pozmieniane.