Przedpremierowy pokaz PlayStation 3
jednym słowem - kał.
Też byłem na tym spotkaniu.
Muszę przyznać, że było ono prowadzone bardzo nieudolnie.
Konsola w piątek trafia na rynek, a jeszcze w poniedziałek są kłopoty żaby odtworzyć na niej film, albo zgrać zdjęcia z aparatu. Prowadzący zastrzegali, że ich egzemplarze pochodzą z różnych stron świata i są to urządzenia testowe, ale tak na prawdę widać było, że nikt wcześniej nie sprawdził zaplecza technicznego konferencji.
Spotkanie było dłuuuugie (dwie godziny, to na prawdę masa czasu, jak na prezentację jednego produktu. Dla porównania na piątkowa premiera nowego operaotra PlLAY trwał około 45 minut) i nudna - pod koniec miałem trudności żeby wysiedzieć w miejscu.
Zdarzały się też wesołe elementy. Na przykład jeden z prowadzących używał określenia "analiści", zamiast analitycy, a drugi "cyfra" zamiast "liczba". Całości dopełniała pani Kasia - schowana za największym telewizorem Bravia, bawiła się ustawieniami konsoli, co skutkowało efektami dźwiękowymi zagłuszającymi prelegentów.
Na koniec dodam, że żarcie było zimne.
Koszmar....
amatorszczyzna jednym słowem. Ech, gdybym ja pracował w Sony to by się działo :D
Wszystko by działało, 500 razy sprawdzone przed prezentacją, tekst nauczony na pamięć , hostessy z nogami do samej ziemi, goście z shobusinessu i polityki, i każdy by dostał konsolę na wyjściu :D
amatorszczyzna jednym słowem. Ech, gdybym ja pracował w Sony to by się działo :D
Wszystko by działało, 500 razy sprawdzone przed prezentacją, tekst nauczony na pamięć , hostessy z nogami do samej ziemi, goście z shobusinessu i polityki, i każdy by dostał konsolę na wyjściu :D
nic tylko pozazdroscic zmyslu marketingowego...
dobrze mowi, czego chcecie:P
ciekawe skad taki poziom prezentacji, brak kompetencji czy skromne zaplecze finansowe?
ps. analisci to jeszcze calkiem elegancka forma, czesto mowi sie po prostu "anale":P
Ja nigdy nie miałem przekonanaia do produktów Sony zawsze drogie i jakieś takie niedorobione
------>>>