Virtua Fighter 5 (2007) | X360
ciekaw jestem kiedy ją przekonwertują z PS3 na 360.
Ma wyjść na jesień. Z tym że to chyba nie konwersja ale podobnie jak w przypadku VT3 inny team będzie robić.
Najbardziej cieszy mnie tryb online . . . na Xbox live nie może być źle ;)
do DOA4 bez porównania umywa sie ale nie jest taka zla grafika bardzo ładna gram na sieci przedewszystkim
nie gralem wiec nie wiem...nie lubie wogole bijatyk....shootery rzadza!!
Fajna bijatyka gram w to cały czas Polecam ja kazdemu pozycja obowiązkowa !!
Elegancka gra, można sobie pograć ze znajomymi :)
jak na bijatykę, grafa OK
Gra świetna (a już szczególnie w multi). Chętnie bym widział VF6 na X360.
9+/10
Ta gra umywa się w porównaniu do DOA4 ale i tak może być :D
zgadzam sie, DOA4 jest lepsze ;p
gra nie jest najgorsza, można sobie pyknąć :)
muszę zmienić zdanie ... jednak nie gra się tak fajnie jak to wyglądało na początku, moja ocena 48%
Średniak. Tekken 6 oferuje o wiele więcej. Ale w dniu premiery nie było jeszcze Tekken'a 6 ;p.
Mi to jebie tekkenem
Zapowiada się świetnie, z chęcią bym zagrała. Ale szczerze mówiąc, wolę rozrywkę w której można coś zyskać. Lubię jak mi płacą za to, że świetnie się bawię, dlatego wolę to:
http://gamblingxpert.com/automaty_wrzutowe_online.html
tam są wszelkie informacje, jakby ktoś z Was też był zainteresowany ;)
Gra zaskoczyła mnie całkiem pozytywnie, bo GOL-owe gramy wypada przy nim bardzo słabiutko, może dlatego, że zostało nakręcone przed premierą i gierka nie była jeszcze całkiem skończona. Graficznie prezentuje się bardzo ładnie, pomijając nawet to, że to produkcja z 2007 roku. Cieszy również duża ilość aren na których możemy walczyć, zarówno one jak i postacie dobrze się prezentują, system walki jest naprawdę przyjemny dla nowicjuszy, a także dla bijatykowych wyjadaczy. Jej największym minusem jest brak jakiegokolwiek zarysu fabularnego, a co za tym idzie tryb arcade idzie ukończyć w jakieś 20 minut, w ciągu których pokonujemy 6 przeciwników i pokazują nam się napisy końcowe, także pod tym względem się nie przyłożyli, a powodów do "przechodzenia" tej gry innymi postaciami nie ma wcale, bo nie ukazuje nam się nic innego. Trybów nie ma za wiele, dzięki czemu zdążyłem zaznajomić się z każdym, poza funkcjami sieciowymi, bo zadowoliła mnie kanapowa rywalizacja z żywym kompanem, która jak to w bijatykach - wypada najlepiej.
Mortal Kombat i Tekken to nie jest, ale grało mi się przyjemnie i pewnie od czasu do czasu kiedy wpadnie jakiś znajomy będę do niej wracać.