Steel Fury: Kharkov 1942 | PC
Gdzie? Eee, Warsaw Uprising było fajniejesze, no i rebelsami możnaby grać, joł!
ludzie to gra jest fajna?? może jest trochoe podobna do tank killer???? pozdro dla graczy
Kurcze... grałem w demo... powaliło mnie na kolana. Prawdziwa gradka dla fanów prawdziwych i trudnych symulatorów. Szkoda tylko, że nikt w Polsce nie ma zamiaru tego wydać...wstyd...
Widzę, że w encyklopedii GOLa figuruje cały czas 'babol' w postaci daty premiery gry.
P.S. Z tym wydaniem w Polsce to rzeczywiście kaszana...
Autorzy oddali nam do kontroli T-34/76 mod. 1941, Mk.II ‘Matilda' III i Pz. IV Ausf. F2.Pz IV. Na każdy z tych 3 czołgów przypada po 5 misji. Sama kampania jest dość krótka. Nadzieja w moderach, którzy dodali już kilka misji i nawet nowe czołgi (np. KV-1).
Duże znaczenie w grze ma piechota, która nareszcie robi coś więcej niż tylko za tarcze. Podjeżdżając zbyt blisko można dostać granatem przeciwpancernym. Generalnie piechota jest niezłą atrakcją. Co ciekawe nasi ziomkowie wiedzą dokładnie że nawet sojusznicza gąsienica może im zrobić krzywdę i robią wszystko aby pod nie nie wpaść. Sama animacja poruszania się piechurów jest dość skromna.
W grze są jeszcze samoloty, które są niezniszczalne i mają jakąś dziwną fizykę lotu. No ale to w końcu symulator czołgów a nie IL2 Sturmovik.
Sama fizyka gry sprawia wrażenie dobrej. Np. biedna Matilda nie ma pocisków z mat. wybuchowym przez co nie może zniszczyć załogi jednym strzałem (no chyba że masz farta). Pociski te dziurawią pancerz i nic poza tym. Natomiast pocisk Pz. IV przebije pancerz po czym wybuchnie zabijając załogę. Dodatkowo fizyka oblicza w co trafił pocisk (działo, silnik, załoga, radio, gąsienice itp.). Co prawda do ideału jeszcze brakuje ale z tym walczą dzielni moderzy.
Została jeszcze kwestia błędów. Dziwi mnie to że w wersji anglojęzycznej wyszły błędy, które były poprawione w wersji rosyjskiej. W grze jest jeden dość denerwujący błąd. Po naciśnięciu literki T czołg traci gąsienicę. Na szczęście na forum Lighthouse-Interactive można znaleźć nieoficjalną łatkę oraz mody o których wspominałem na początku.
Sama gra mnie pozytywnie zaskoczyła. Wcześniej grałem w WWII Battle Tanks: T34 vs Tiger i myślałem że na SF się zawiodę. Ale było inaczej. Natomiast T34 vs Tiger ma jedną dość istotną przewagę nad SF: tryb gry wieloosobowej. Niestety w SF tego nie ma. Autorzy już coś wspominali o multi więc jest nadzieja :D
fajne ale battle tanks t-34 vs tiger lepsze ( sterowanie wygodniejsze, wieksza kontrola nad czolgiem )
em zmieniam zdanie.... SF jest zdecydowanie nie do pokonania... po blizszym kontakkcie gra zrujnowala moje zycie powodujac ze nie moge oderwac sie od komputera... gra otarla sie o ideal brakuje multi i pare innych drobnych rzezy pozatym cudo na moim kanale na yt mam mase filmow poswieconych tej swietnej grze :D
Razem ze stareńkim "Panzer Elite", "Steel Fury: Kharkov 1942" to najlepszy, najbardziej wciągający symulator czołgów jaki powstał.
Niesamowity realizm, fizyka poruszania się czołgów w trudnym terenie, czuć było wyraźnie różnice między komfortowo zestrojonym niemieckim Pz.IV G, dwusilnikową przeciążoną brytyjską Matildą II i dysponującym potężnym silnikiem, ale niezbyt efektywnym i mało precyzyjnym systemem sprzęgła radzieckim T-34.
Wszystkie maszyny miały realistyczne wnętrza wszystkich członków załogi z ruchomymi wizjerami, peryskopami, realistycznymi celownikami itd.
Szkoda, że orginalna gra nie miała trybu multiplayer.
Twórcy IL2 Sturmovik robią grę, która ma być następcą genialnego Steel Fury, nazywa się "Tank Crew - Clash at Prokhorovka" i wychodzi w przyszłym roku. Nie ukrywam, że wiążę z nią wielkie nadzieje :)