Half-Life: Blue Shift | PC
Strasznie krótkie, chociaż ciekawo pokazano Black Mesa z zupełnie innej perspektywy :D
widze ze przeszles naraz wszystko co zwiazane jest z hl bo kazdy odcinek komentujesz minuta po minucie
Tą grę przeszedłem ok. 2-3 lata temu i zajęło mi to ok. 6-7 godzin ;/ Choć nie wiem czemu nie którzy mówią że standardowy Half-Life lepszy, oprócz tego że łatwiejsze i krótsze i ładniejsze detale, nie ma różnicy.
Jakie 6-7 godzin ten dodatek można przejśc w 2-3 godziny max.
Nie chwaląc się powiem, że słysząc głosy o "długości" gry przechodziłem ją lata temu z zegarkiem w ręku. O ile mnie pamięć nie myli, mój wynik czasowy (na normalu) wyniósł 1 godz 48 minuty. A z pewnością można jeszcze szybciej.
Dodatek całkiem niezły, choć gorszy od Opposing Force (nie wspominając już o wersji podstawowej). Jednak za ówczesną cenę sprzedawanie tak krótkiej produkcji było imho zdzierstwem. Sytuację ratował fakt, że do grania nie potrzebna była instalka HL.
emadewu -> gra byla droga dlatego ze miala jeszcze Opposing Force, co i tak bardzo nei ratuje sytuacji ale do rzeczy. Gdy przechodzi sie pokolei HL, OF i BS to nie czuc tej krotkosci, jednak gdybym gral po dlugiej przerwie w Blue Shift czulbym sie zawiedziony dlugoscia gry, bo dopiero co sie zaczyna akcja a tu juz koniec gry, szkoda tez ze nie ma bossow.
Dobra gra, jednak podpisuje się pod tym co napisała większość moich przedmówców - poprzednie części były lepsze.
Mimo iż moim zdaniem najgorszy dodatek z serii HL to i tak świetnie przy nim się bawiłem. Szkoda, że taki krótki.
Nie jest może tak długa jak Opposing Force, lecz nadal ma swój klimat. Znów łączy się fabuła co oczywiście oddaje znakomity klimat - bo cóż by było z tej gry jakby nie miała korzeni w pierwszej części gry? No właśnie...a - i jeszcze poprawili grafikę. Oczywiście polecam fanom Half-Life. Tylko szkoda, że jest taka krótka (zaledwie 2 h grania na poziomie normal!).
10/10 - zważając na całą serię
uwielbiam podstawke i dodatek przeszedłem bez mrugnięcia okiem xD
a ja tu dam spoiler, wiec jesli ktos nie przeszedl niech nie patrzy
spoiler start
zauwazyliscie ze gdy barney w koncowce zaczal sie teleportowac kilka razy to w pewnym zamknietym pomieszczeniu przez kraty widac jak straznicy ciagna po ziemi gordona freemana?
spoiler stop
raziel88ck --->
spoiler start
No i co z tego? :) Przecież wszystkie dodatki muszą się łączyć z podstawową fabułą (tj. pierwszej części gry). Bez tego to nie byłby żaden dodatek do Half-Life, tylko osobna gra.
spoiler stop
BS ma swoją, nie tak dobrą jak podstawka, ale bardziej swoją niż w OF fabułę. To mi się w tym dodatku podobało. Grało mi się w niego bardzo dobrze, ale nieco za krótki ;/
Ocena 9/10
KALÓÓÓÓÓN! Zrup to zrup tamto! :P
spoiler start
dla trolli - napisałem tak specjalnie
spoiler stop
A trzeba jeszcze raz zagrać w oczekiwaniu na EP3
Jeżeli ktoś ma Half-Life: Blue Shift (dodatek) i mimo tego nie działa mu ten hd pack (lepsze tekstury) do podstawki Half-Life'a, to wystarczy, że włączy Blue Shift, a potem podstawkę. Ja nigdy wcześniej nie włączałem Blue Shift'a i miałem w podstawce cały czas te "stare" tekstury. W końcu wystarczyło, że tylko raz włączyłem Blue Shifta i już w podstawce też miałem te nowe, lepsze tekstury.
Prawie ten sam komentarz dodałem też do wątku o podstawce Half-life'a: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=346961&PAGE=1&N=
Na tle podstawki wypada dość przeciętnie, niestety przedewszystkim za krótkość gry. Trochę mniej emocji, ale nadal klimat ten sam. Jeżeli ktoś był zadowolony po HL, HL:OF to powinien zagrać w HL:Blue Shift.
8.5/10
Ta to jest masaktycznie krótka, a przeszedłem dość niedawno, a tak mnie wzieło, mimo wszystko, nie jest źle...
Właśnie ukończyłem oba dodatki (podstawka jeszcze w miarę świeża jest w mojej pamięci) i podobał mi się jeden motyw. Mianowicie:
spoiler start
Zaraz na początku jak zacinają się drzwi możemy zobaczyć wózek w którym jedzie Freeman (ot taki smaczek tak jak widok GMana czy oglądanie kamer).
Z ciekawości odpaliłem podstawkę HLa żeby sprawdzić i faktycznie zaraz jak tylko wjeżdżamy do Black Mesy pierwszą osobą jaką widzimy jest strażnik walący w te drzwi :D. O ile normalnym jest powiązanie nowszej gry ze starszą, to powiązanie tak, żęby to samo było w tej starszej grze jest już bardzo fajne :D.
spoiler stop
Wbrew pozorom, takich nawiązań jest pare, trzeba tylko umieć je dostrzec, teraz tak z pamięci ciężko mi rzec, ale były takowe...
Była też scena, w której widzimy na samym końcu gry gdy Barney cały czas się teleportuje jak strażnicy niosą nieprzytomnego Gordona, jak wiadomo, z podstawce złapali go w zasadzce i faktycznie była taka sytuacja.
W Opposing Force grając żołnierzem widzimy jak Gordon biegnie przed nami do miejsca, w którym przenosi się do Xen.
Gra Godna Polecenia 9/10. Minus taki że cały single-player przejdziesz w 1 h i 30 min niestety...
Mimo, iż jest ten dodatek jest krótszy i gorszy od Opposing Force, to i tak świetnie się przy nim bawiłem.
Wydaje mi sie ze to bardzo nie doceniany dodatek,a daje na prawde sporo frajdy ! Szkoda ze tak szybko sie konczy...Co nie zmienia faktu ze to na prawde kawal solidnej gierki.
Naprawdę Bardzo dobry dodatek Ale nie tak jak Opposing Force ale na 10|10 Zasługuje :)
"MOIM ZDANIEM"
Fabularny FPS wyprodukowany przez Gearbox Software i wydany przez Valve. Moim zdaniem nieco gorszy ale nadal bardzo dobry dodatek do Half-Life 1. Oglądamy w niej upadek Black Mesy z perspektywy ochroniarza tej Placówki, Barneya Calhouna. Bardzo krótki i nieco mieszający w głowach dodatek, jednak bardzo przyjemnie było się wcielić w Barneya i móc obejrzeć tą całą historię z innej perspektywy. Polecam wszystkim fanom serii!
Gra gorsza od podstawki i 1 dodatku ale ją ratuje że dawano jej paczke nowych textur lepszej jakości(również do poprzednich gier z seri half life).
OCENA:7.0
Fajny dodatek, tak jak poprzedni przedstawiający incydent w Black Mesa z innej perspektywy. Tym razem z perspektywy strażnika. Jedyna wieksza wada to chyba taka, że jest krótki. Najmniej go zapamiętałem z tych dwóch dodatków, ale może dlatego, że już po podstawce i OF to nie było już takie wow...
Rozczarowuje długość tego dodatku, zdecydowanie gorszy od poprzednika, ale przyjemnie było wczuć się w rolę strażnika Black Mesa :)
"Blue Shift" jest wyraźnie słabszy od "Opposing Force", ale to dalej przyjemnie grywalna rzecz. Tym razem dodatek jest bardzo krótki, na oko jakieś trzy razy krótszy od poprzednika. Sama historia natomiast znów fajnie się uzupełnia z oryginalnym Half-Life'em. Linia czasu wydarzeń z gry sprzed kilku lat teraz jeszcze bardziej się zagęściła, a wydarzenia naniosła nowa postać - tym razem wcielamy się w Barneya Calhouna - ochroniarza kompleksu Black Mesa. Tak więc dostajemy jeszcze inny punkt widzenia na tę historię.
Podobało mi się to, że ten konkretny dodatek chyba nawet bardziej poszedł w stronę mrocznej, horrorowej atmosfery niż poprzednicy. Nie brakuje tych mroczniejszych momentów, które mi się akurat podobały. Nie rozumiem też tego hejtu poziomów w Zen ogólnie w całym uniwersum HF, dla mnie zarówno w podstawowej wersji jak i w tym dodatku wypadają one przekonująco.
Czego natomiast zabrakło poza długością? No cóż, myślę, że jakichś innowacji - dodatek wyszedł w 2001 roku (czyli parę lat po oryginalnym HL), a w ogóle tego nie widać. Wręcz gra się uwsteczniła w porównaniu do Opposing Force, gdzie wprowadzono parę nowych rzeczy - tutaj nowego nie ma chyba nic. Gra jest też za łatwa, nie ma bossów, nie ma ciekawych zagadek, samo zakończenie też nie stanowi wyzwania, gra kończy się trochę nagle.
Mimo wszelkich niedociągnięć i tak uważam "Blue Shift" za dodatek, w który każdy fan HL powinien zagrać.
Ostateczny Dodatek do pierwszego Half-life, uwielbiam ten moment gdy kolejką obok mnie przejeżdża taki jeden rudzielec :) ukończyłem oba dodatki wielokrotnie i nawet udało mi się kilka razy ograć oryginalnego cs`a też fantastyczny dodatek szkoda tylko że serwery od oryginału już nie funkcjonują..
Ukończona. Daję 10/10. Jest dokładnie tak jak w opiniach powyżej.
Jest krótka i zawartości też jest mniej. Jednak to Half-Life. Kupiłem w paczce więc jest ok. Jednak gdybym kupił osobno to by się nie opłaciło. Polecam tylko w paczce z podstawką i dodatkiem.
Nie ma w niej elementów z pierwszego dodatku. Rożni się od poprzednich odsłon tym że nie ma głównego bosa końcowego za to dostajemy rozbudowane trzy etapowe zadanie wydostania się z kompleksu Black Mesa w nietypowy sposób.
Jeżeli ukończysz po kolei podstawę i dodatek i będziesz chciał ukończyć ten, to zacznij z wyższym poziomem trudności ponieważ Blue Shift nie stanowi już wyzwania.
W co planujesz zagrać dalej?
Na PS2 wyszedł jeszcze nastawiony na coopa trzeci dodatek z podtytułem Decay. Można też grać solo dwiema bohaterkami. Niestety jest to najgorsze rozszerzenie i mocno odstaje od reszty.
Half-Life na PS2 ma nieco jaśniejszą kolorystykę. Z kolei Half-Life: Source ma usprawnioną fizykę oraz oprawę wizualną. Jednakże bez szału.