SIN | PC
Chyba nie wielu pamięta o tej grze, w każdym razie mi się bardzo podobała. Fajny pomysł rożnych przejść etapów itp. (niesamowicie nieliniowa). Ogólnie dobra gierka, polecam, szczególnie dla miłośników QUAKE 2 itd. (zresztą gra korzysta z poprawionego silniczka tejże gry).
W każdym razie, zachęcam do komentowania gry, jeśli macie jakąś opinię... :)
ja pamiętam :) niedawno nawet sobie przypomniałem :)
Śmieszne modele 3D, kiedyś to był kozak :D
świetna gra, pierwszą jaka odpaliłem (z fps) na swoim komputerze i mam bardzo pozytywne skojarzenia - a jak sie kodem ( give heligun) bawiłem....massacre :))
A ja chcę w tą grę zagrać, ściągam demo z neta i nie chce się zainstalować, rozjebane =(=(=( !!!!!!!!!!!!
A ja właśnie sobie wczoraj przypomniałem o tej legendzie :) po tylu latach ciągle świetnie się gra i na nowo wciąga :D Pozdrawiam fanów! :)
Mam tą grę na oryginalnej płycie z CD-ACTION ;) w dobrym stanie
Mogę sprzedać ;D gg - 1919728
Oj... stare dobre czasy :). Dobra gra która troche przypomina mi dobrego Quake II :).
GRA KOZAK. Opisując ten tytuł najkrócej jak się da można powiedzieć że to taki swoisty Duke Nukem na silniku Q2. Akcja, kapitalna muzyka, mutanty, bronie... Rozgrywką gra przypomina styl wspomnianego Duke'a oraz Quake, fabularnie do złudzenia Blood II, tudzież Shadow Warrior. Jeśli ktoś chce wrócić np z nostalgii do starych gier, zdecydowanie polecam. Jeden z najlepszych tytułów opartych o ID tech 2 engine.
Mam jeszcze z CD Action tą grę. Pamiętam że kiedyś doszłem może do połowy gry i przestałem grać, ale w sumie nie pamiętam już dlaczego, chyba jakieś inne nowsze gry miałem.
Nie dawno wróciłem do niej i pierwsze co, to musiałem się nieźle napocić, aby dobrze działała na Windows 7 64 Bit. Po uruchomieniu gry, miałem błędy w grafice, które właściwie uniemożliwiały grę. Dopiero w necie, znalazłem rozwiązanie problemu, które było dziwne, ale skuteczne, bo wystarczyło zmienić nazwę SiN exe, na Quake 2 exe i wtedy mogłem wybrać renderowanie obrazu na Open GL, bo wcześniej nie można było tego wybrać. Przy okazji można było pobrać małego moda, który umożliwia odpalenie gry w 1920x1080 bez zniekształcania obrazu, co w przypadku monitorów panoramicznych jest bardzo wskazane.
Na razie parę misji zaliczyłem i widać jak gry się zmieniły od tamtego czasu. Pierwsze do czego musiałem się przyzwyczaić, to sposób poruszania się głównego bohatera. Może to dziwnie zabrzmi, ale niektóre stare gry, mają to do siebie, że bohater się bardzo sztucznie porusza, jakby się ślizgał po jakiejś śliskiej powierzchni.
W tej grze czuć oldskol pełną gębą. Sztuczna inteligencja przeciwników, właściwie nie istnieje, to tylko kukły do odstrzału, których jedyną przewagą jest ich ilość i to że potrafią trafić gracza z prawie każdej odległości. To co mnie najbardziej rozśmieszyło, to jak gość był na górze, a ja na dole i trzymał giwerę prosto, i dziwo mnie mnie trafiał.
SiN to gra też brutalna, podobnie jak Soldier Of Fortune, strzał z szotguna z bliskiej odległości w przeciwnika, przeważnie kończy się jego rozpadnięciem na kawałki.
Grafika wiadomo nie najlepsza, kańciaste postacie, tekstury niskiej jakości czy słabe efekty specjalne. Ale jak się nie zwraca na to uwagi to można mimo wszystko się dobrze przy niej bawić. Taki oldskulowy odstresowywacz i można zagrać czekając w między czasie na coś nowszego.
Gre ukończyłem i muszę stwierdzić że jest bardzo dobra, chyba niedoceniona gra. Ma świetny klimat, ciekawe etapy. Jest misja typu skradanka, misje pod wodą, laboratoriach, kanałach itd.
SiN to nie jest też gra łatwa. W niektórych etapach stracić życie jest dość łatwo, bo na drodze stoją wytrzymali przeciwnicy.
Tak jak pisałem wcześniej SiN to prawdziwy oldksool. Nie ma strzałek pokazujących gdzie trzeba iść. Brak automatycznej regeneracji zdrowia (tylko apteczki) i innych ułatwień, które pokazują co trzeba zrobić, a utknąć w paru miejscach można.
Z wad można wymienić inteligencję przeciwników, a raczej jej brak i to ze w paru momentach się respawnują, co bardzo nie lubię.
Mimo że grafika nie powala, to twórcom udało się wyciągnąć siódme poty z silnika Quake 2 i oprócz bryłowatych sylwetek postaci, może się podobać, zwłaszcza otoczenie.
SiN nie jest też długą grą. Ogólnie na normalu można ją zaliczyć w 4 maksymalnie 5 godzin.
Niewiele osób wie, ale powstał też dodatek Wages Of Sin, który jest nawet ciekawszy niż podstawka. I to jest właśnie prawdziwy dodatek a nie jak dzisiaj króciutkie, bo przejście jego zajmuje ponad 3 godziny, co jest niewiele krócej niż podstawka.
Polecam tą gierkę wszystkim, nawet młodszym graczom, którzy tak bardzo grafiką się nie przejmują, bo daje mnóstwo frajdy.
Grę można kupić na GOG za 8 euro razem z dodatkiem. Ta wersja działa bez problemu na Windows 7 64 Bit, ale i tak polecam ściągnięcie SiN patchera i zainstalowanie go zgodnie ze stronką w linku, bo daje możliwość wybrania prawdziwej rodzielczosci panoramicznej, bo niestety wersja GOG rozciąga nienaturalnie obraz. No i warto też zmienić nazwę skrótu z SiNe xe na Quake 2 exe, żeby móc wybrać renderowanie w opcjach OpenGL.
Z obrazem panoramicznym jest jeden problem. Utrudnia ono korzystanie z komputerów, bo zdarzy się że trzeba wstukać jakiś kod, a na ekranie nie widać co wpisujemy. Na szczęście jest to sporadyczne, i w całej grze może dwa razy miałem z tym problem.
http://www.wsgf.org/dr/sin/en
I nie polecam wersji ze Steam, ponieważ słyszałem jest ocenzurowana w przeciwieństwie do GOG. Nie mogę tego potwierdzić, ale lepiej w nią nie grać i wybrać z GOG.
Aha dodatek jest ukryty i nie ma do niego skrótu, ani na pulpicie ani w folderze gry. Jedyny sposób jaki znalazłem żeby go odpalić, to wpisanie w menu start ''Wages Of SiN''. Wtedy wyskakuje skrót i można go uruchomić.
Szkoda że nie powstała prawdziwa kontynuacja, np na silniku Quake 3, tak jak to było z Soldier Of Fortune, bo SiN Emergence wygląda bardziej jak mod do Half Life 2 i bohater jest niemową i gra bardzo na tym traci, bo odzywki Blade w oryginale i w dodatku są świetne, co jest też zasługą kapitalnie dobranego aktora, który podłożył mu głos.
Od Sama Stone'a znacznie lepszą grą jest strasznie niedoceniony SIN, który też z Diuka czerpał to i tamto i zasługuje na łatkę większego klasyka. Rywalizował SIN z Half-Lifem wtedy a ni trochę nie jest od niego gorszy, tylko mocno spieprzony technicznie niestety bo SIN często się wysypywał do Windowsa co wkurwiało. Jednak SIN do dziś urzeka również klimatem i fenomenalną muzą zarazem i dobrym projektem plansz.?
Gra jest arcydziełem równym Diukowi. Rzekłem.
https://www.youtube.com/watch?v=dwOgZr5lgcE&list=PL48D215D47FD7DA5E&index=3
Soundtrack jest jednym z najlepszych jakie powstały kiedykolwiek. Muza jest po prostu genialna.
Gra solidna, ale moim zdaniem nie ma nawet startu do elity jak Doom 1 i 2, Duke Nukem 3d, Blood 1, Outlaws, Quake 1 i 2, Unreal, Half Life 1 i 2, System Shock 1 i 2, Deus Ex 1, No One Lives Forever 1 i 2, Return to Castle Wolfenstein, Soldier of Fortune 2, CoD 1 i 2, Far Cry 1 i 3, F.E.A.R. 1 i 2, CoD-Modern Warfare 1 i 2, Stalkerów, Bioshock 1, Battlefield-Bad Company 2, trylogii Metro, Wolfenstein-The New Order, Doom 2016, Doom Etermal itd.
Problemem Sin jest też brak modów graficznych z lepszymi teksturami HD, które idzie wbić do większości klasyków wymienionych.
Swoją drogą powstaje remaster zarówno Kingpin i Sin, ale w przypadku tego drugiego od Nightdive Studios, a oni słyną z bardzo delikatnych remasterów więc praktycznie jest pewne, że tekstur nie poprawią i będzie podobnie jak z remasterami System Shock 1, Blood 1, Turok 1 i 2, Duke Nukem 3d, Shadow Warrior Classic, gdzie różnica wizualna była bliska zeru.
Blood 1 pod gzDoom wygląda lepiej niż remaster, a Duke Nukem 3d z fanowskimi teksturami HD miażdży wizualnie remaster.
Cudna gra. Jedna z ulubionych. Dwójka jest o wiele słabsza.
Ciekawostka - kupując SiN Episodes: Emergence na Steamie, pierwszą część dostałem za darmo :)
Premiera na Steam :)
Wczoraj przy okazji oglądania gameplayu Wonzia przypomniałem sobie o tej grze. Fakt, że w momencie premiery była zabugowana (poprawiona oficjalnymi łatkami), ale moim zdaniem była to produkcja bardziej ambitniejsza od Half Lifa. Ten ostatni owszem jest super jak najbardziej, ale to Sin miał alternatywne ścieżki ukończenia poziomów (co oczywiście wpływało na początek kolejnego) oraz większą interakcję z otoczeniem, co zachęcało do eksperymentowania. Dodatkowo dochodzą świetna narracja i muzyka. Wszystkie te detale wpływały na immersję w grze. W Sina i dodatek Wages of Sin po prostu trzeba zagrać, bo to naprawdę świetne gry i moim zdaniem niesłusznie zapomniane.
Remastera/rimejka nie ma, ale za to jest source port
https://rohit.itch.io/dominatrix
da się teraz grać na nowszych sprzętach bez zgrzytania
Prędzej czy później remaster SIN pewnie się też pojawi. Zaintrygowało mnie to studio Slipgate Ironworks.
Z ich rąk mają wyjść remastery Kingpin oraz SIN oraz trzy fajne projekty w oldschoolowym stylu GRAVEN, Phantom Fury i Core Decay.
Remaster Kingpin już za niecały miesiąc będzie.
GRAVEN było rewelacyjne już w early access. Duchowy spadkobierca Hexen II ma premierę w styczniu.
Phantorm Fury ma najmocniej przypominać anulowane Duke Nukem Forever z 2001 roku.
Core Decay to immersive sim w stylu genialnego Deus Ex z przełomu wieków.