Jarome Iginla gwiazdą NHL 2003
Iginla?....przecież to sierota!!!!!! grubas jeden! nawet jego drużyna nie weszła do play-off....SAKIC POWINIEN BYĆ NAJWIĘKSZĄ GWIAADĄ TEJ GRY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
COLORADO AVALANCHE RULEZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
Szkoda tylko, ze ten grubas i sierota zostal w sezonie 2001/2002:
- liderem klasyfikacji punktowej (96 punktow na 82 spotkania rozegrane, czyli pelny sezon)
- zdobyl najwiecej bramek (52)
- byl szosty w klasyfikacji +/- (+27)
(asystent z niego mizerny, 17 miejsce, 44 asysty, widac druzyna grala na lidera)
A zdobyl to wszystko grajac w nie najmocniejszej druzynie. Ech, poczytaj troche a nie tylko Colorado i Colorado.
no Colroda to Colorado. ulubieńcy moi można powiedzieć. A Jarome Iginla jest naprwde niezłym zawodnikiem. A Sakic za okładke do NHL-a to pewnie z bańkę zielonych by chciał ;)
Sakic sie pewnie ceni i trudno mu sie dziwic, w koncu taka promocja nie jest mu potrzebna (ciekawe ile wzial Lemieux? :-)). Mimo wszystko ja mysle, ze EA wie co robi i czuje kogo chca ogladac ludziska na okladce kolejnej odslony serii NHL. A sam Iginla ... dla mnie najwieksza niespodzianka sezonu, nie liczac transferow Jagra i Lindrosa.