Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Przedyskutuj Artykuł Starcraft – Wielka gra, mała książka

21.08.2001 16:07
1
zanonimizowany14
38
Legend

Czekamy na wasze opinie na temat artykułu Starcraft – Wielka gra, mała książka

21.08.2001 16:38
😃
2
odpowiedz
grzech
37
Generał

na poczatku pytanko; Admin -> testujesz wlasnych recenzentow???? :)))

teraz cos od siebie: poniewaz nie czytalem ksiazki wiec zdania nie mam i ustosunkowac sie do recenzji raczej nie moge, ale opis jest ciekawy (no a smaku narobil nic nie mowiac wiecej o ksiazce ze swiata Wrcrafta). Ciekawe tylko, czy te ksiazki beda dostepne bez jakiejs wiekszej ekwilibrystyki zwiazanej z zakupem... tak moim zdaneim umarly ksiazki dotyczace DoomTrooper'a, a byly ciekawe opowiadanka (powiesci to ja tam nie widzialem). Jezeli licencja na pomysl zostala sprzedana to moze zrobiliby cos takiego jak "DargonLance" (bez urazy za porownania- ale chodzi mi o rozbudowana ilosc tytulow), w koncu mamy trzy rasy i duza ilosc bohaterow...

23.08.2001 08:06
😍
3
odpowiedz
kastore
116
Troll Slayer

Przyznam szczerze że książka mnie nie zachwyciła, aczkolwiek dobrze się stało że została wydana. Dlaczego? Skoro autor tak bardo chce porównania ze światem Gwiezdnych Wojen no to dobra, przytoczę pewien fakt. Pierwsza książka jaka została wydana po sukcesie GW nosiła tytuł "Splinter on the Mind's Eye" po naszemu "Spotkanie na Mimban".Wydana była w 1978roku Jej fabuła bardzo i to bardzo odbiega od ogólnie przyjętych wydarzeń które zostały opisane w późniejszych filmach czy książkach. Wydarzenie, które jest tam pokazane to spotkanie Luke'a Skywakera z Darthem Vaderem. Odbywają oni sobie wręcz przyjacielską pogawędkę przy której jest obecna również Leia. Wszystko wygląda zupełnie jak piknik rodzinny. Absurdalność całej sytuacji polega ne tym że była to pierwsza książka po pierwszym filmie kiedy to dopiero zawiązywała się w umyśle Georga Lucasa wizja tego świata. Dobre 15 lat później książki pisane przez T. Zahna czy K.J. Andersona łącznie z fabularyzacjami filmów przyniosły rozwój GW.

Dlatego radzę autorowi receenzji tak bardzo się nie śpieszyć z krytyką, bo tak zwane pierwsze koty za płoty, książeczka jest opatrzona #1 czyli można liczyć na to że następne części przyczynią się do rozwoju świata Starcraft, na co bardzo liczę.
Pozdrowienia

25.08.2001 20:58
4
odpowiedz
zanonimizowany970
4
Centurion

Grubb razem z Edem Greenwoodem, R.A. Slavatore i jeszcze paroma innymi autorami to symbol Forgotten Realms, ktos kto czytal jego ksiazki z tego swiata zna ten spobo pisania. Byc moze to stalo sie przyczyna takiego a nie innego potraktowania tematu. Z artykulu wnioskuje, ze jest to poczatek wiekszej serii. Skoro tak to jeszcze wszystko przed nami - beda i wielkie bitwy i heroiczne misje grupki bohaterow, oby tylko pisali je autorzy tej klasy.

Przedyskutuj Artykuł Starcraft – Wielka gra, mała książka